Od prawie połowy do 70 proc. PKB Zachodu

Jubileusz odzyskania niepodległości to także dobra okazja do zastanowienia się, jaki dystans w rozwoju gospodarczym dzielił Polskę od krajów Europy zachodniej przed 100 laty i jak wygląda to dziś. Oraz kiedy wreszcie je dogonimy.
Na temat przeszłości - stanu z początków II Rzeczpospolitej, wiemy stosunkowo niewiele. Jednak interesujące dane na ten temat zostały właśnie opublikowane przez Julię Patorską z Deloitte. Jak wiadomo w 1918 r. odradzająca się Polska stanowiła pod względem ekonomicznym obszar - zlepek trzech odmiennie rozwiniętych organizmów. Według ekspertki wówczas całe terytorium kraju średnio generowało Produkt Krajowy Brutto (PKB) w przeliczeniu na 1000 mieszkańców /per capita/ na poziomie „nieco niższym niż 50 proc. poziomu notowanego w ówczesnej Europie Zachodniej”. Przy czym część zachodnia i północna kraju, tj. podległa wcześniej zaborowi niemieckiemu, była dwukrotnie bogatsza, niż obszary po zaborze rosyjskim i austriackim.
Nie zmienia to faktu, że kolejne lata w historii gospodarczej II Rzeczpospolitej nie były łatwe. Pierwsze lata po odzyskaniu niepodległości to okres obrony kraju przed nawałą bolszewicką i walki o ostateczny kształt granic, znaczony m.in. powstaniami śląskimi, plebiscytem na Mazurach itd. Do połowy lat 20. gwałtownie narastała inflacja, co przerwały dopiero reformy gospodarcze premiera Grabskiego, z wprowadzeniem złotego (w miejsce dotychczasowej marki polskiej) na czele. Zauważalna poprawa gospodarcza skończyła się rychło ogólnoświatowym kryzysem w 1929 r., trwającym w Polsce niemal całą kolejną dekadę. Jasnymi punktami lat 30. stały się inwestycje rządowe przeprowadzane pod kierownictwem wicepremiera Eugeniusza Kwiatkowskiego: budowa portu w Gdyni (port w Gdańsku leżał poza terytorium kraju - w Wolnym Mieście Gdańsku) oraz Centralny Okręg Przemysłowy.
II wojna i okres komunizmu doprowadziły polską gospodarkę do ruiny. Choć nie było z nią najwyraźniej jeszcze bardzo źle, jeśli wierzyć danym opublikowanych przez Patorską, skoro „w latach pięćdziesiątych udało się przekroczyć magiczną barierę 50 proc. PKB per capita notowanego w krajach zachodniej Europy. Co więcej, byliśmy wówczas bogatsi niż Hiszpania”.
Najgorsze przyszło w latach 80., gdy junta Jaruzelskiego przestała spłacać krajom zachodnim długi (25 mld ówczesnych dolarów - z odsetkami) zaciągnięte w poprzedniej dekadzie przez ekipę Gierka. Kraj praktycznie wówczas zbankrutował. Według Patorskiej polskie PKB per capita w chwili rozpoczęcia transformacji ustrojowej odpowiadało 30 proc. poziomu notowanemu w krajach Europy Zachodniej. „W tym czasie Hiszpania, którą w latach 50. i 60. przewyższaliśmy bogactwem, za sprawą otwarcia gospodarki po śmierci Franco, zdołała generować o 60 proc. więcej PKB niż Polska” - stwierdza ekspertka.
Po kolejnych 30. latach, w chwili obecnej, osiągnęliśmy poziom ok. 70 proc. średniego unijnego PKB. Jest to oczywiście powód do zadowolenia, choć zapewne mogłoby być jeszcze lepiej. Jak podawał portal bankier.pl oznacza to poziom niższy od notowanego w 1995 r. w Czechach (76 proc. PKB per capita w krajach UE), w których wskaźnik ten wzrósł obecnie do 89 proc. unijnej średniej. A z drugiej strony przeskoczyliśmy już pod tym względem Grecję i zbliżamy się do Portugalii.
Ponadto wciąż jesteśmy w czołówce krajów UE pod względem dynamiki rozwoju PKB, co oznacza, że jeśli ten stan się utrzyma mamy szansę na ich dogonienie w nieodległej już perspektywie. Nie wiadomo jednak czy będzie tak dalej w kolejnych miesiącach i latach.
Czy sprawdzą się zatem zapowiedzi premiera Morawieckiego sprzed kilku miesięcy, że Polska może osiągnąć średnie unijne PKB per capita już za 10-15 lat? Tego nie możemy zagwarantować. Na odpowiedź na to pytanie przejdzie czekać co najmniej dekadę.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Baca

13-11-2018 [12:33] - Baca | Link:

Cieszy fakt, że Polska rozwija się (będąc w czołówce Europejskiej pod względem dynamiki rozwoju PKB), stając się silnym gospodarczo krajem. Coraz lepsza pozycja pozwala nam konkurować na arenie międzynarodowej, przestając być kołem napędowym dla bogatszych krajów. Jesteśmy na tyle silnym gospodarczo krajem, iż możemy wręcz stawiać warunki, jak niegdyś stawiano nam. Jednak dalszy rozwój zależny jest od długoterminowych planów naszego rządu. Jak wszyscy dobrze wiemy, zmiana rządzących, to w większości obrót o 180 stopni naszej krajowej polityki. Nieistotne, że plany poprzedniego rządu mogą być dobre, ważne, by za wszelką cenę pokazać, że są złe, bo obecna władza ma lepsze. W ten sposób realizowany jest plan partyjny, a nie plan narodowy. Bez jednogłośnego wsparcia polityków na przestrzeni lat, nasz kraj nie będzie mógł rozwijać się na maksymalnych obrotach. 

Obrazek użytkownika AndrzejRadomski

13-11-2018 [16:26] - AndrzejRadomski | Link:

Bądźmy zadowoleni , że  Polska się rozwija i jest mocnym , silnym gospodarczo krajem .  Doganiamy inne państwa i możemy z nimi  konkurować . Stawiać  warunki tym państwom  a nie stać z  boku . Bądźmy  dobrej myśli  , że  siła rządząca  naszego kraju  musi  być jednością  aby nie cofać się  tylko  iść  jeszcze dalej .  

Obrazek użytkownika sidi1975

14-11-2018 [09:22] - sidi1975 | Link:

Komuna przyniosła nam największe straty, wszystko co złe to już zawsze będzie polakom się kojarzyło z tym strasznym ustrojem. W tej chwili jest zdecydowanie lepiej a nasi rodacy, którzy zdecydowali się opuścić nasz kraj w poszukiwaniu lepszego poziomu życia już powoli zaczynają wracać, co z pewnością musi cieszyć.

Obrazek użytkownika Marek1taki

14-11-2018 [10:07] - Marek1taki | Link:

PKB nie jest miernikiem rozwoju, a miernikiem szastania pieniędzmi na kredyt. Co Hiszpania zyskała z otwarcia się na tzw.Zachód? Oprócz długów? Docelowo ideologię otwarcia grobu Franko.

Obrazek użytkownika Natalia Wybicka

14-11-2018 [10:42] - Natalia Wybicka | Link:

No cóż, daleko nam jeszcze do najbogatszych państw w Europie i nie byłabym taką optymistką, jak premier Morawiecki. Ta pogoń jeszcze trochę potrwa. Cieszy mnie jednak to, że Polska rozwija się, rozkwita i pięknieje z dnia na dzień. A to, kiedy dogonimy czołówkę Europy to sprawa drugorzędna. Byle przeć ciągle do przodu i ku lepszemu. Jak mówi stare, mądre przysłowie, "nie od razu Rzym zbudowano".

Obrazek użytkownika Irek

15-11-2018 [10:41] - Irek | Link:

"Czy sprawdzą się zatem zapowiedzi premiera Morawieckiego sprzed kilku miesięcy" 
 Okazuje się, że PKB Polski w III kwartale br. wzrósł o 5,1 proc. w ujęciu rocznym, bijąc na głowę przewidywania ekonomistów. Tym samym utrzymał się na poziomie z II kwartału tego roku. Co więcej, jak podaje Eurostat, nasz wynik jest najwyższym w całej Europie. Brawo My!

Obrazek użytkownika Kacper Głowacki

15-11-2018 [11:01] - Kacper Głowacki | Link:

Doświadczenie uczy, że politykom się nie wierzy. Ale gdyby tak uwolnić gospodarkę z nadmiernej kontroli państwa i dać ludziom zarabiać sensowne pieniądze a nie zabierać i rozdawać to  ten sen może się ziścić.