
Portal internetowy „wPolityce” – vide: https://wpolityce.pl/pol… donosi w tonie euforycznym, cytuję:
„Premier Morawiecki w Warszawie: Patryk Jaki jest szeryfem stolicy. Zrobił wiele dobrego. Był Lucky Luke, będzie Lucky Jaki… - powiedział podczas konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie premier Mateusz Morawiecki”, koniec cytatu.
Wielce Szanowny Panie Premierze,
Ja wiem, że kampanie wyborcze rządzą się specjalnymi prawami, ale z największym szacunkiem są granice ortodoksalnej przyzwoitości i tym razem Pan przegiął przekraczając krytyczny próg między dostojnością, a śmiesznością. Zatem bardzo mi przykro, lecz urodziłem się w roku 1944 i wciąż mam w uszach słowa Bieruta, Gomułki, Gierka et consortes, - więc sorry, ale ja w tej farsie udziału nie wezmę i wysiadam z tego pociągu. To nie jest poważne państwo, tylko jakiś trącący Orwellem cyrk, w którym władza drwi z inteligencji. Przebrała się miarka. Koniec. Kropka.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)
Post Scriptum
Obłąkańczo bombastyczna demagogia uprawiana przez PiS w kampanii samorządowej jota w jotę przypomina banialuki wygadywane o potędze polskiej piłki nożnej przed moskiewskim Mundialem, a nie muszę chyba przypominać, czym to się skończyło. Stąd moja notka, którą napisałem dla spokoju sumienia, że nie milczałem, kiedy trzeba było alarmować.
Czytaj także: K. Pasierbiewicz, "Blogerska praca u podstaw ku naprawie Rzeczpospolitej" - https://www.salon24.pl/u…
Mnie z lewactwem nie jest po drodze.
W 1944 ? – co za stary wapniak ! Czasu pisania tej notki pan już nigdy nie odzyska. To czas stracony dla pana, a dla nas czas czytania tej notki jest również stracony i to bezpowrotnie ! Pytam: Dlaczego pan się tak znęca nad nami czytelnikami ?
Korwin Mikke twierdzi, że tylko 30% każdej populacji potrafi myśleć, a tylko 5% potrafi myśleć analitycznie. Jeśli to prawda to trudno się dziwić zawartości większości publikowanych notek na NB.
Z tego co przeczytałem w pańskiej notce wiem, że nie mieści się pan w tych 30% (a już nie daj Boże w tych 5%, i jeśli ta cecha jest dziedziczona genetycznie to muszę panu z przykrością oznajmić, że jest to choroba nieuleczalna.
„ więc sorry, ale ja w tej farsie udziału nie wezmę i do wyborów samorządowych nie pójdę „
Niedawno temu pisałem, że cała chlewnia u rolnika z mazur ma takie samo zdanie jak pan Krzysztof Pasierbiewicz i niestety tuczniki nie pójdą do wyborów samorządowych. Ależ podobieństwo !
P.S. Podobała mi się Konwencja PIS w Warszawie 22.09.2018. Ciekawie, na luzie, podsumowanie byłej władzy, przedstawienie konkretnego programu i wizji przyszłości Warszawy, skromność i prawdomówność – świetnie ! Brawo Lucky Jaki !!!
Vladim, jesteś życiowym frustratem, a ja lubię drażnić te kołtuńskie emocje takim jak ty !!!
patrz: wyżej