Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Potęga smaku

Izabela Brodacka Falzmann, 18.08.2018

Ukazała się ostatnio świetna książka Pani Hanny Karp pod tytułem „Media totalitarne”. Dla mnie ta książka ma szczególne znaczenie gdyż mając w przeszłości kontakty z różnymi środowiskami opozycyjnymi i katolickimi często cierpiałam na tak zwany dysonans poznawczy. Ludzie wydawali mi się niegodni zaufania, sytuacje nieprawdopodobne, atmosfera społeczna wokół pewnych zjawisk sztucznie wykreowana. Niezwykle fałszywy wydawał mi się na przykład film „ Człowiek z marmuru” z miotającą się jak oszalała Krystyną Jandą. Zupełnie nie rozumiałam zachwytów znajomych, którzy do tego filmu mieli stosunek wprost nabożny. Chodzili oglądać go po kilka razy, a podczas towarzyskich spotkań opowiadali sobie nawzajem jego fragmenty, podobnie  jak dzieci opowiadają sobie oglądany razem komiks. Czułam się w ich towarzystwie wyjątkowo nieadekwatna, nie na miejscu. Nie pierwszy zresztą raz. Nieswojo czułam się również w towarzystwie księdza Niewęgłowskiego, kapelana środowisk twórczych. Nie budził mojej sympatii ani zaufania. Nie pasowała do niego sutanna, jak świecki człowiek emablował różne podstarzałe literatki i poetki przeświadczone o swoim wyjątkowym talencie i równie niezwykłych kobiecych walorach. Przez chrześcijańskie miłosierdzie nie podaję ich nazwisk- nikt zresztą już nie pamięta ani tych nazwisk ani tych dzieł honorowanych państwowymi nagrodami. Zupełnie nie rozumiałam wówczas zachowania księdza Niewęgłowskiego, teraz już wiem, że robił to służbowo. Niewiele to usprawiedliwia ale przynajmniej wyjaśnia.  Zupełnie nie rozumiałam również zachwytów tak zwanej inteligencji nad Wałęsą. Pewni moi znajomi, ze środowiska naukowego mieli w mieszkaniu specyficzny ołtarzyk. Po jednej stronie obrazka Matki Boskiej umieścili zdjęcie Jana Pawła II a po drugiej Wałęsy. Dla mnie Wałęsa był w najlepszym przypadku prymitywnym cwaniakiem. Na pewno nie był opatrznościowym mężem stanu za jakiego go chciano widzieć. Nie mogłam jednak nic na ten temat wspominać, bo znajomi rzucali mi się dosłownie do gardła.  Podobnie reagowali na proste pytanie w jaki sposób Michnik siedząc w więzieniu mógł pisać i wydawać na zachodzie książki, podczas gdy przeciętny więzień nie mógł wysłać do rodziny nawet krótkiego grypsu. Tłumaczono, że Michnik ma taki autorytet społeczny, że nawet klawisze więzienni obsługują go na klęczkach i to oni przemycają z więzienia jego teksty. Pewien znajomy, uczciwy lecz naiwny człowiek postawił mi nawet diagnozę. Twierdził, że jestem jak Kaj z baśni Andersena „ Królowa śniegu”, któremu do oka wpadł kawałek diabelskiego zaczarowanego zwierciadła i odtąd widzę robaki i zgniliznę tam gdzie inni widzą piękne róże.
Było dla mnie oczywiste, że w ludziach tkwiła wówczas  tak wielka potrzeba wzorców osobowych i autorytetów, że byli gotowi budować pomniki z guana i wbrew oczywistości upierali się przy swoim zdaniu nawet wtedy gdy spod cokołów zaczynała wypływać właściwa dla tych pomników substancja.
Niezwykle pouczającym przykładem są opisane w pracy Hanny Karp dzieje redakcji „ Przeglądu Katolickiego”. Jak pisze autorka tygodnik od samego początku obsadzony został gęsta siecią tajnych współpracowników. Tylko kilka z przedstawionych przez Karp pseudonimów udało się rozszyfrować. TW Poeta to kryptonim Ks. Jana Twardowskiego zarejestrowanego jako tajny współpracownik wydziału IV MSW pod numerem ewidencyjnym 54617. Spotkania z księdzem odbywały się raz w miesiącu, zrezygnowano nawet z jego formalnego zobowiązania do współpracy. TW nie był wynagradzany ani nie otrzymywał prezentów okolicznościowych. Dlaczego współpracował, dlaczego donosił pozostanie jego tajemnicą. A przecież pisał takie ładne wierszydełka. Napis: „ Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą” widnieje na niezliczonej ilości nagrobków w całej Polsce. Pojawia się podobno nawet i w Anglii jako:  “Let us love people now they leave us so fast”.  Jak widać ksiądz Twardowski zyskał w tym życiu prawdziwą nieśmiertelność. Może więc opłaciło mu się donosić?
TW recenzent to kryptonim księdza Wiesława Niewęgłowskiego. Zachowało się jego zobowiązanie do współpracy z 1965 roku z własnoręcznym podpisem. W przypadku księdza Niewęgłowskiego sytuacja była od początku  jasna. Zależało mu na wyjazdach zagranicznych, chętnie udzielał informacji na temat sytuacji w Seminarium Duchownym w Siedlcach już w roku 1960. Decydującą rozmowę przeprowadzono z duchownym 26 lutego 1974 roku przy okazji wręczania mu wkładki paszportowej. W okresie opracowywania jego charakterystyki odbyto z nim osiem rozmów w trakcie których przekazał informacje o spotkaniu duszpasterzy akademickich w Siedlcach, o odprawie katechetycznej w seminarium, podał charakterystykę księży z diecezji warszawskiej. Otrzymał paszport do Anglii.  Zaangażował się następnie w prace duszpasterstw akademickiego. Był określany przez prowadzących  jako jednostka perspektywiczna. Został wyrejestrowany na przełomie 1981 i 1982 roku. Oczywiście zaprzeczał, że współpracował z SB, a Kościelna Komisja Historyczna wbrew dokumentom poparła to stanowisko.
TW „Marcinek” to ks. Dajczer charyzmatyczny założyciel Ruchu Rodzin Nazaretańskich. TW Marcinek był współpracownikiem SB czyli aktywnym donosicielem przez cały okres obiektowej sprawy „Koteria” . Był informatorem również w sprawach oznaczonych kryptonimami „ Dogmatyk” oraz „ Akademia”. Prawdziwy niesmak budzi fakt, że w rejestrze wynagrodzeń księdza znalazły się francuskie czekoladki, calvados, brandy i żubrówka. Donosić na swoich kolegów , donosić na księży i brać za to żubrówkę. Miał rację Herbert pisząc:
To wcale nie wymagało wielkiego charakteru nasza odmowa niezgoda i upór mieliśmy odrobinę koniecznej odwagi lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
Miałam zatem rację trzymając się z daleka od tych wszystkich Rodzin Nazaretańskich i Duszpasterstw Akademickich posiadających charyzmatycznych przywódców na dwóch etatach i skutecznie służących kanalizowaniu społecznej energii i inwigilowaniu społeczeństwa. Moja niechęć do nich była wszak  tylko kwestią smaku.

Tekst drukowany w Warszawskiej Gazecie
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 15153
Domyślny avatar

cyborg59

18.08.2018 09:51

A ile portali powstało tylko w celu kanalizacji społecznej energii i inwigilacji ?! Postęp technologiczny. Ludzie ci sami. 
(Piszę to w stanie rozczarowania kolejnym "patriotycznym' portalem - nie tym !).
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

18.08.2018 10:25

Dodane przez cyborg59 w odpowiedzi na A ile portali powstało tylko

Tak to racja, łatwo jak dziecko popaść w nałóg dyskutowania z oponentami, którzy być może są za to opłacani zamiast skopać ogródek albo pójść na grzyby. Równie łatwo pozwolić na eskalację bezprzedmiotowej agresji. Też mam na myśli inny portal, pozornie patriotyczny.
gorylisko

gorylisko

20.08.2018 07:23

Dodane przez izabela w odpowiedzi na Tak to racja, łatwo jak

niestety dałem się nbrać na wałka, na jkm-a...chwalić Boga na owsiaka już nie...ale nie wiedziałem nic o Xs. Twardowskim (szkoda...ale modlitwa pozostanie) zdaje się, że Jezus tolerując Judasza obok siebie, daje wyraznie do zrozumienia, skąd przychodzi zło nawet w najlepszej i bardzo prawdziwej sprawie... nawet teraz, kiedy już wiadomo o wielu rzeczach i sprawach...nadal unika się mówienia wprost o skali zinfiltrowania wielu środdowisk przez kapusiów... a bez tego ciężko ruszyć dalej... red. Michalkiewicz od lat powtarza o skali kaspusiostwa... ostatno rozszyfrował (??) skrót kod, kapusie od dukaczewskiego... tudzież o współdzieleniu terytorium z polskojęzyczną wspólnotą rozbójniczą...
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

20.08.2018 10:20

Dodane przez gorylisko w odpowiedzi na niestety dałem się nbrać na

Szkoda tych ładnych wierszy, szkoda być może i człowieka, szkoda tych szalonych niewiast, które walczyły w szpitalu o spuściznę po księdzu. To wszystko rozpatruję w kategoriach kanalizowania energii społecznej. I tego mi najbardziej szkoda. Czasu zmarnowanego na bieganie za świątobliwym kapusiem i spijania każdego słowa z jego ust. Czasu, który możnaby ofiarować bliźniemu w potrzebie albo pożytecznej czynności.
Kazimierz Koziorowski

Kazimierz Koziorowski

18.08.2018 13:25

fakt ze ci wlasnie donosili zostal zweryfikowany przez rozliczne niezacieralne slady. ale pani posiada najwidoczniej rzadka dzis umiejetnosc wyroznienia konfidenta byc moze od pierwszego wejrzenia. to wcale nie musi byc szosty zmysl. odpornosc na propagande jest jednym z warunkow koniecznych. pospolity kapuś nie ukonczyl zapewne specjalistycznych kursow kamuflazu i bezwiednie wysyla sygnaly ktore da sie odczytac ze jest nieszczery. pies w swojej naturalnosci tez rozpozna czlowieka majacego niedobre zamiary choc postronnym obserwatorom wydaje sie ze nie wiadomo z jakiego klucza na jednych warczy a drugich darzy sympatia.
poza tym widac slychac i czuc kto jeszcze nie zostal ujawniony i byc moze nie zostanie bo jakas centrala zadecydowala ze skoro np. byl(byla) inteligentnym sprzedawczykiem to niech pracuje dalej w roli farbowanego lisa
Jan1797

Jan1797

19.08.2018 11:50

Dodane przez Kazimierz Kozi… w odpowiedzi na fakt ze ci wlasnie donosili

Pięć(5) milionów metrów sześciennych drewna to koszt, jaki zafundowało nam kilku TW, przy
wsparciu PI przez rozdmuchanie potrzeby ochrony kornika drukarza w lasach otuliny BPN.
To jest język, jakim należy się, posługiwać w kontakcie z „zawiedzionymi”, dlaczego, vide;
http://naszeblogi.pl/512…
Ukłony dla autorki, pozdrawiam serdecznie.
PS
http://niewygodne.info.p…
Ze smutkiem patrze na S 24.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

20.08.2018 10:26

Dodane przez Kazimierz Kozi… w odpowiedzi na fakt ze ci wlasnie donosili

Ludzie, którzy dużo czasu spędzali jak ja ze zwierzętami są wrażliwi na sygnały pozawerbalne. Wiedziałam na ogół co koń chce zrobić zanim zaczął. Na wyścigach była to kwestia bezpieczeństwa. Zauważyłam, że wielu starych wyścigowców ma wyczucie również do ludzi . Nie dają się na przykład oszukać przy transakcjach, nie wchodzą w kiepskie interesy.
Domyślny avatar

xena2012

18.08.2018 21:47

Jeszcze kilkanaście lat temu słowo konfident,donosiciel,TW miało ujemne znaczenie.Było skrzętnie ukrywane nie tylko w środowiskach polityków,księży,ludzi znanych i nawet autorytetów.Dziś jest to powód do dumy a nie wstydu.Czy wytrzaskani po pysku Boniego przez Kowina-Mikke zmieniło coś w mentalności tego pierwszego.Nadal jest wstretny,bezczelny i nadal donosi.
mjk1

mjk1

19.08.2018 10:42

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na Jeszcze kilkanaście lat temu

Agent wytrzaskał po pysku agenta a Xenię cieszy ten spektakl. JKM do PZPR przecież nie należał. W latach siedemdziesiątych założył nawet opozycyjną oficynę wydawniczą a na współpracę z SB nigdy się nie zgodził, bo stwierdził, że UB-cy są za głupi, aby być jego zwierzchnikami. Paszport dali mu zapewne tylko dlatego, żeby mógł uciec a PRL-u, bo nie mogli dać sobie z nim rady. Emerytowany nauczyciel akademicki z Krakowa nie jest moim idolem, ale Tobie Xeniu akurat dobrze poradził.
Domyślny avatar

xena2012

19.08.2018 12:25

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na Agent wytrzaskał po pysku

A w którym to miejscu swojego komentarza stwierdziłam że JKM jest agentem?Proszę umiec czytać ze zrozumieniem,przeciez to zaledwie kilka linijek a tu taki trudności? Może emerytowany nauczyciel akademicki z Krakowa coś mkj1 poradzi.
OLI

OLI

19.08.2018 13:16

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na A w którym to miejscu swojego

@ xena2012 : "A w którym to miejscu swojego komentarza stwierdziłam że JKM jest agentem?"
 No to wielka szkoda, bo od takiego stwierdzenia należało rozpocząć. JKM spełnia wszelkie kryteria i wywiązuje się z misji. Nie będę rozwijać tematu, bo dyskusja nie o nim.
mjk1

mjk1

19.08.2018 21:42

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na A w którym to miejscu swojego

Xeniu jesteś boska. Mszę jednak sprostować. Potrafię czytać ze zrozumieniem. Nie potrafię natomiast pisać ze zrozumieniem a dokładnie tak, abyś Ty zrozumiała. Postaram się poprawić przy następnym Twoim komentarzu. Emerytowany nauczyciel akademicki z Krakowa twierdzi, że palniesz coś na pewno. Zgadzam się z nim a Ciebie pozdrawiam.
Domyślny avatar

xena2012

20.08.2018 09:37

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na Xeniu jesteś boska. Mszę

Ja palnę tylko od czasu do czasu,a mkj1 i pewien emerytowany nauczyciel akademicki stale i od rzeczy.
mjk1

mjk1

20.08.2018 13:12

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na Ja palnę tylko od czasu do

Nauczyciela akademickiego nie mam zamiaru bronić i recenzować. Jeżeli jednak czegokolwiek z jakiegokolwiek mojego wpisu nie rozumiesz, pytaj, postaram się wytłumaczyć. Jeżeli z czymkolwiek nie zgadzasz się, napisz, chętnie podyskutuję. Pozdrawiam Michał.
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

19.08.2018 01:31

Pani Izabela jest chodzącym przykładem rozpoznawania na kilometr tajnych współpracowników i dedukowania mechanizmów oplatających mniej zorientowanych przedstawicieli świata inteligencji pracującej miast i wsi. 
Aczkolwiek dziwi mnie że tak wyczulona na fałsz Osoba wręcz zaleca niewnikanie w czystość intencji, przedstawicieli i współpracowników Partii.
mjk1

mjk1

19.08.2018 11:22

Dodane przez wielkopolskizdzichu w odpowiedzi na Pani Izabela jest chodzącym

Byłem w jednej z pierwszych klas szkoły podstawowej, kiedy przy okazji wyborów do FJN, nauczycielka tłumaczyła, jak rodzice mają zachować się w trakcie głosowania. Należy włożyć kartkę z kandydatami do koperty a kopertę do urny. Skreślać nikogo nie należy, bo to są kandydaci najlepsi z najlepszych, których wybrali Ci, którzy chcą dla nas najlepiej. Chyba mieliśmy tę samą nauczycielkę a Pani Izabela tylko stosuje się do jej zaleceń.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

20.08.2018 10:34

Dodane przez wielkopolskizdzichu w odpowiedzi na Pani Izabela jest chodzącym

Rozpoznał ich kto inny a opisała pani Karp. Ja tylko ich nie lubiłam. Wierszydełka księdza Twardowskiego wydawały mi się idiotyczne, egzaltowane, godne pensjonarki a nie faceta- nawet w sukience. Ksiądz Niewęgłowski  przy mnie emablował jakieś socrealistyczne straszydła. Ktoś mi prywatnie napisał, że ksiądz nie interesował się nigdy kobietami. Tym bardziej musiał to robić z konkretnych przyczyn. Na przykład służbowo.
Domyślny avatar

KAPUHY

19.08.2018 10:56

Na kogo konkretnie donosił ksiądz Twardowski i o czym donosił?
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

20.08.2018 10:36

Dodane przez KAPUHY w odpowiedzi na Na kogo konkretnie donosił

Relata refero. Proszę zwrócić się do IPN albo do autorki.
Domyślny avatar

KAPUHY

21.08.2018 13:26

Dodane przez izabela w odpowiedzi na Relata refero. Proszę zwrócić

Myślę, że moje pytanie wystarczyło, aby Autorka bloga przemyślała przyczyny, dla których ono padło (tu bez żadnej ironii składam hołd Jej inteligencji). 
Jednak dla porządku wyjaśnię.
"Relata refero" to metoda stosowana szeroko przez publicystów i polityków (po obu stronach barykady) dla ominięcia ósmego przykazania Dekalogu. Cwany dziennikarz pisze "Iks twierdzi, że Ygrek jest złodziejem" i choć można przypuszczać, że chodzi mu o rozpowszechnienie niekoniecznie prawdziwego zarzutu, to na pytanie "co właściwie ukradł Ygrek?"  m o ż e odpowiedzieć "spytajcie Iksa". 
Tu jednak taki przypadek nie zachodzi, bo Autorka blogu n i e napisała  "Hanna Karp twierdzi...", ale pytając "dlaczego ksiądz Twardowski donosił?", sama ponad wszelką wątpliwość stwierdziła, że donosił. Między faktem prowadzenia rozmów z esbekami a donoszeniem jest znaczna różnica. Wielu TW broni się w ten sposób, to prawda. Ksiądz arcybiskup Stanisław Wielgus (staż TW od 1969 do 1990 z przerwą w środku, pseudonimy "Agent Grey", TW "Adam" - dane wg. strony prof. Dakowskiego) przysięgał na wszystko, że nikomu w tych rozmowach nie szkodził (czyli że nie donosił) i nie ośmieliłbym się nazwać go "świątobliwym kapusiem", bo nie wiem, co przez te lata mówił esbekom. 
Arcybiskup Wielgus był ideowo bardzo bliski "Radiu Maryja", bronił go zawzięcie O. Tadeusz Rydzyk.  Żeby nie być tendencyjnym przypomnę, że inny arcybiskup - Józef Życiński był TW w latach 1997 - 1970 (pseudonim "Filozof" - dane z tego samego źródła), a on z kolei przyjaźnił się z michnikowskim Salonem. 
Na pokusę tendencyjności narażeni jesteśmy wszyscy, również ludzie, których podziwiam za wielką osobistą szlachetność, ale warto z tym walczyć, bo to nie tylko ósme przykazanie, ale również kwestia smaku.
Domyślny avatar

Goral Supreme

19.08.2018 14:38

Dziekuje za wlasna ,duchowa "wiwisekcje"..
Gleboko pouczajaca jest ta retrospektywna "podroz" w sama siebie i dzielenie sie jej "owocami" z innymi.
Bycie uczciwym z samym soba pomaga dostrzegac i rozumiec otaczajaca  rzeczywistosc inaczej niz niz tych, ktorym tej uczciwosci brakuje...(i nie tylko "duchowej" uczciwosci.).
Od wielu lat ( od dziecinstwa) zadaje sobie to samo pytanie o zrodla dysonansu u ludzi, miedzy gloszonymi przez nich wartosciami a praktykowanie przez nich tychze wartosci..
Wydaje mi sie ,ze znalazlem odpowiedz..
Jest nia Tchorzostwo Moralne...brak  Moralnej Odwagi..Malodusznosc.
Odwaga jest wyrazem siły moralnej, duchowej, stad o odwadze człowieka decyduje jego wolnosc, zaangazowanie, tworczy wysilek, wewnetrzna praca, ofiarnosc.
Prawdziwa odwaga jest cnota, nawykiem stawiania czola trudnosciom zyciowym.Istota odwagi nie sa bynajmniej same szlachetne czyny, ale postawa serca...
 W odwaznym sercu rodza sie decyzje podejmowania odwaznych czynow. Dla rozeznania naszej odwagi, nalezałoby postawic podstawowe pytanie: dla kogo zyjemy oraz komu poswiecamy nasze zycie? Brak odwagi, czyli tchorzostwo, jest zawsze pewna formą egoistycznego zatrzymania swojego zycia tylko dla siebie. Wycofujemy się lekliwie z sytuacji trudnych, kiedy nie chcemy, by to, co „nasze”, zostalo w jakiejs formie naruszone. Moze to byc wygoda zyciowa, posiadanie rzeczy materialnych, pozycja towarzyska, zdobyta kariera, zdrowie itp.
Postawa malodusznosci rodzi sie z" zamkniecia" we wlasnym zyciu i z uznania go za jedyna i najwyzsza wartosc. Zachowanie swojego zycia dla siebie staje sie wtedy „najwyzszym osiagnieciem”.Odwaga zas  jest wyrazem dzielenia sie własnym zyciem z innymi. Czlowiek odwazny doswiadcza, ze poza jego wlasnym zyciem ktore w ludzkim wymiarze jest najwyzsza wartoscia, istnieja znacznie wieksze wartosci, dla ktorych warto poswiecic zycie....Lista tych ktorzy posiadali i posiadaja taka Odwage istnieje.
Niewatpliwie pani jest na tej liscie.Dla wielu Polska,Polskosc,Patriotyzm sa tymi wartosciami "wyzszego rzedu" i praktykuja je w zyciu codziennym.
Jest nas niewielu niestety..i dlatego w Polsce jest jak jest..
Od lat postuluje Odnowe Moralna jako najwazniejszy Element Odbudowy Polskiego Panstwa..Bez tego nie odzyskamy Odwagi...a z braku tejze  nic nie zrobimy...
Bez poswiecenia tej naszej malej,egoistycznej "suwerennosci" na rzecz osiagniecia  tej "wiekszej  Polska nie odzyska Suwerennosci..Rozumialy  to pokolenia przed nami..My ( en masse) tego nie rozumiemy. "Pzdr.
CNOTA ODWAGI J.Kochanowski : "Cnota skarb wieczny; cnota klejnot drogi; cnota moj kompas; cnote miluj, bo tym panstwa stoja "”
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

20.08.2018 10:41

Dodane przez Goral Supreme w odpowiedzi na Dziekuje za wlasna ,duchowa

Dziękuję bardzo za piękny komentarz.
lala

lala

21.08.2018 20:58

w kontekście takiego wpisu - tym bardziej dziwić musi zaufanie autorki do takiej postaci jak x. Rydzyk, który pojawił się w Polsce po dłuższym
pobycie w Niemczech (a jednak między opuszczeniem parafii w Niemczech a powrotem - jest spora luka czasowa, nigdy nie wyjaśniona), "znikąd" zdobył fundusze
na założenie mediów ("w reklamówkach trzymaliśmy te tysiące marek"), wynajął nadajniki na Uralu (jeszcze wynajmuje?), od bezdomnego z Warszawy dostał samochód, nigdy i przed nikim nie rozliczył się z pieniędzy na ratowanie stoczni - na pewno zdolny biznesmen i sprytny propagandzista, posiadający duże umiejętności zdobywania funduszy  z państwowej (czyli wszystkich podatników) kasy.... i do kogoś takiego ma pani zaufanie?? albo do innych przedstawicieli kościoła??
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

22.08.2018 10:44

Dodane przez lala w odpowiedzi na w kontekście takiego wpisu -

Każdemu daję kredyt zaufania. Dopóki go nie naruszy jest OK. Inaczej mówiąc dopóki jest nam "po drodze".Ksiądz Rydzyk nigdy nie miał przypisywanego mu samochodu, wmawiano mu również helikopter tylko dlatego że na jakiejś wystawie zapytał o cenę lotu. W kwestii geotermii miał rację. Ma wielki talent biznesowy który obraca na korzyść niezależnych mediów. Wiele razy miałam audycje w RM i nigdy nie byłam cenzurowana. Mówiłam co chciałam. Jedna z tych audycji dotyczyła np. sprzedania Łąk Oborskich wyznaczonej przez ministerstwo skarbu grupie biznesmenów po bodajże 9 zł za metr kwadratowy podczas gdy cena wówczas w Konstancinie wynosiła 200 $ za metr. Mam pełną listę tych "inwestorów" i chętnie przestawiłabym ją w sądzie z pikantnymi szczegółami ale nikt jakoś nie wystąpił z pozwem o naruszenie dóbr..A Łąki udało się przejąc gminie zgodnie z prawem pierwokupu. Należały nota bene do Potulickich ale nikt nie myślał ich reprywatyzować. Bo reprywatyzacja w postkomunistycznej nowomowie oznacza grabież. Miałam również audycję na temat podatku katastralnego i udało się go zawiesić na mam nadzieję długo. Mówiłam również o informatyzacji państwowych instytucji w tym ZUS przez Krauzego. Jestem wdzięczna księdzu Rydzykowi za odwagę.
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

29.08.2018 14:14

Dodane przez izabela w odpowiedzi na Każdemu daję kredyt zaufania.

Panią Izabelę łatwo wprowadzić w maliny, wystarczy wsadzić ją na ambonkę z której będzie mogła ciskać gromy.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,667,993
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności