Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Ziemkiewicz – w cieniu Kasztanki

Ksawery Meta-Kowalski, 18.05.2017

Minęło już kilka dni od publikacji najnowszej książki Rafała Ziemkiewicza, „Złowrogi cień marszałka”. Książki zapowiadanej już od dawna. Publikacja miała miejsce 2 dni przed rocznicą śmierci Marszałka Piłsudskiego. Skoro Rafał postanowił wykorzystać ten moment do wypromowania swojego najnowszego produktu, to i chyba ja mogę dorzucić swoją opinię do corocznej dyskusji o Marszałku.

Czym ten artykuł nie jest-słowem wstępu

Uprzedzając jednak pewne reakcje, z góry chciałbym wytłumaczyć, czym mój artykuł nie jest. Unikniemy w ten sposób niepotrzebnych zarzutów pod moim adresem i jałowych dyskusji. Otóż mój artykuł nie jest recenzją wspomnianej, najnowszej książki Rafała Ziemkiewicza. Nie czytałem jej i nie zamierzam czytać. Tym samym w swoim artykule nie będę odnosił się do zarzutów stawianych Marszałkowi przez autora(zresztą nie sądzę, aby były bardziej obiektywne i prawdziwe niż były do tej pory w poprzednich publikacjach RAZ). Postaram się natomiast lepiej zrozumieć misję Rafała Ziemkiewicza, pchającą go ku takim „produkcjom”. Chciałoby się napisać – „misję dziejową”.

Chciałbym podkreślić, iż cenię sobie Rafała Ziemkiewicza jako publicystę. Uważam, że jest naprawdę dobrym obserwatorem naszej sceny politycznej. Jego analizy są często trafne i celnie naświetlają procesy społeczne, jak też nonsensy naszego życia politycznego. U Ziemkiewicza rażą mnie natomiast dwie rzeczy – jego stosunek do PiS oraz działalność na polu publicystyki historycznej. Stosunek do PiS i jego wyborców mogę sobie wytłumaczyć – jako zwolennik „starej NDecji” Ziemkiewicz skłania się ku „elitaryzmowi”-nie mylić z pojęciem pseudoelit, typowych dla 3RP i PO. Jako że naczelną rolę w narodzie powinni sprawować „wąsaci panowie z fajeczką”( R.Z:”Odwołujemy się do tej tradycji endeckiej, tradycji profesorskiej, tej "wąsatej", a nie do programu ONR”), naturalne jest, iż punktu widzenia Ziemkiewicza partia taka jak PiS, czyli „wodzowska”, która zwraca się do szarego(prostego) tłumu , nie może liczyć na miłość. Podobnie jak i jej elektorat- w chwilach zapomnienia nazywany przez Rafała „sektą”- nie może liczyć na prawdziwy szacunek.

Wcale nie przeszkadza mi też, że Rafał jest z wykształcenia polonistą, a nie historykiem. Wiedzę historyczną czerpie się ze źródeł –dokumentów historycznych , prac naukowych, książek. Ukończenie studiów na kierunku historycznym nie czyni nas dobrymi historykami. Dużo ważniejsza jest rzetelność i brak uprzedzeń. To, że Rafał Ziemkiewicz (jako pisarz) znany jest głównie z tematyki Fantasy też nie musi być przeszkodą. Wyobrażam sobie, że dojrzały autor potrafi hamować tak potrzebne w fantastyce zdolności jak antycypowanie przyszłości, tworzenie alternatywnych scenariuszy … czy też zwykłe „gdybanie”.

Nie jestem też wrogiem NDecji, tak ukochanej przez Ziemkiewicza. Owszem-utożsamiam się z ruchem Piłsudczykowskim. W mojej rodzinie nie było żadnych tradycji politycznych, więc ja mogłem sobie taką samemu wybrać, bez obawy, że złamię rodzinne tradycje. Ja zwyczajnie nie podzielam wizji i pomysłów ND. Bynajmniej jednak nie jestem jej wrogiem. Akceptuję to, że patriotyzm miał wiele odcieni i świetnie dogaduję się z narodowcami. Poza tym walka z NDecją tylko dlatego, że utożsamiam się z Piłsudczykami… to nie w moim stylu. To jak podstawianie nogi sąsiadowi z którym razem biegniemy do wspólnego celu. Obce są mi tego typu niskie pobudki.

Małe obawy …

Choć nie czytałem najnowszej książki Rafała Ziemkiewicza muszę przyznać, iż zastanawiało mnie trochę, jakie to nowe zarzuty mógł stawiać Piłsudskiemu. W pierwszej kolejności pomyślałem, iż być może będzie chciał czynić zarzut Piłsudskiemu z tego, iż nie stawiał religii w centrum swego życia, a nawet zdarzyło mu się mieć dwuznaczne stanowisko w tej sprawie. Jak wiadomo, ruch narodowy (bardzo słusznie zresztą) walczył o katolicki charakter narodu. Przypomniałem sobie jednak, że przecież i Ziemkiewicz nie należy do zbyt religijnych osób, często widywanych w kościele.
Moja kolejna obawa dotyczyła sposobu prowadzenia się Marszałka – był bowiem rozwodnikiem, a i kochankę podobno miał. Jednak i tę myśl odrzuciłem, bowiem jeśli chodzi o te sprawy, to akurat Ziemkiewicza wiele z Piłsudskim łączy. Tak Rafał wspomina czasy, gdy zdradzał swoją pierwszą żonę z kochanką: 

„I ja się wpierdzieliłem w sytuację kompletnie porąbaną i długo potem nie mogłem z niej wybrnąć. Oczywiście żona się w którymś momencie dowiedziała - chyba jako ostatnia osoba w Warszawie. No, może przedostatnia, bo zdaje się, że mąż mojej kochanki dowiedział się jeszcze później"(z książki „Biało-czarna”, Ziemkiewicz dla Ewy Wanat).

Zresztą ten okres swego życia Rafał chyba odpokutował. Jak wspomina w tej samej książce: „Skończyło się rozwodem i czarną dziurą w mim życiorysie - wóda, ryzykowne zachowania seksualne i tak dalej, dobrze, że nic nie złapałem”. Jakie to szlachetne, prawda? Tak się poświęcać i ryzykować-ostry seks w ramach pokuty za grzechy.

Wczesne fascynacje i dziadek

Na książce skupiać się jednak nie będę. Muszę jednak zadać sobie pytanie, skąd u Rafała ta pasja w zwalczaniu Marszałka Piłsudskiego. Trzeba przyznać, że znam wielu narodowców – ale większość z nich skupia się raczej na promowaniu wartości narodowych, a nie na zwalczaniu pamięci Piłsudskiego. Aby lepiej zrozumieć Rafała, postanowiłem prześledzić jego wczesną historię. To zazwyczaj w tym okresie nasiąkamy pewnymi wartościami – wynosimy je z domu jak to się mówi. Studiując wywiady z Ziemkiewiczem doszedłem do wniosku, że bardzo ważną osobą w jego życiu musiała być postać dziadka, Stanisława Ziemkiewicza, o którym wspomina z dumą do dziś. W jednym z wywiadów czytamy:

„Mój dziadek był działaczem Stronnictwa Narodowego i bardzo aktywnym społecznikiem – przez wiele lat był wójtem Czerwińska nad Wisłą, gdzie m.in. budował szkołę. Ale o tym wszystkim wiedziałem od dawna, więc nie było to dla mnie momentem decydującym. Ten nastąpił, gdy sięgałem przy różnych okazjach po starą endecką publicystykę” – źródło: http://nz.dlastudenta.pl/artykul/rafal-ziemkiewicz-polska-rzadza-cwaniaczki,86585.html

Dużo ciekawszej rzeczy dowiadujemy się o dziadku w innym wywiadzie. Rafał wspomina: „Dziadek za rozbiorów musiał przez niepodległościową konspirację wiać przez zieloną granicę do drugiego zaboru, potem wrócił z legionami, ale jak Piłsudski zrobił zamach stanu, to dziadek został zajadłym endekiem i zwalczał sanację jak mógł”(źródło: http://niniwa22.cba.pl/ziemkiewicz-wywiad.htm)

Być jak Roman Dmowski

Skoro wiemy już, jakie wzorce współkształtowały Rafała („dziadek został zajadłym endekiem i zwalczał sanację jak mógł”), łatwiej jest zrozumieć jego działalność historyczną. Stąd też krok do zrozumienia działalności wydawniczej Rafała. Zagorzały przeciwnik Piłsudskiego, NDek – postanawia krzewić swoją wizję historii Polski. W jednym z licznych wywiadów tak odpiera zarzut, jakoby chciał zostać „Adamem Michnikiem prawej strony politycznej” :

„Też mi coś - jeśli już, to raczej Dmowskim. Ale to bardzo niebezpieczna pokusa, bo pewnych rzeczy nie można połączyć. Ciągnie mnie do roli pisarza politycznego, nieuchronnie w to wchodzę i ku takiemu modelowi pisarstwa będę grawitował. Troszkę mnie to jednak przeraża, ponieważ czytelnicy zaraz będą mówić, że samo pisanie nie wystarcza, tylko trzeba się zapisać do jakiejś partii, stworzyć swoją, kandydować.” – źródło: http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/522149,rigamontirazy2-rafal-ziemkiewicz-rozmowa-wywiad.html



Jak Rafał mówił, tak zrobił – z typowym dla siebie skutkiem. Ale o tym za chwilę. Wcześniej bowiem Rafał zdążył wydać książkę „Myśli nowoczesnego endeka”. Jest to nawiązanie do najsłynniejszego dzieła Romana Dmowskiego „Myśli nowoczesnego Polaka”. Co jak co, ale skromności Rafałowi odmówić nie można. Tak czy inaczej ideą było krzewienie wartości ND, a przy okazji chyba uczynienie z siebie kogoś na miarę nowego Romana Dmowskiego naszych czasów? Czy to się udało? Jeszcze w 2016 miał Rafał chyba takie nadzieje. Biorąc udział w powstaniu nowego tworu(stowarzyszenia) o nazwie „Ndecja” mówił: „Stowarzyszenie ma być fabryką elit dla nowej, endeckiej Polski.”. Oraz: „Polacy muszą krok po kroku odzyskiwać państwo, z rąk elit rządzących, do tego będzie ich formować Endecja.”- źródło: http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/521187,ziemkiewicz-laczy-sily-z-kukiz-15-stowarzyszenie-ma-byc-fabryka-elit-dla-nowej-endeckiej-polski.html

Może choćby zabić Piłsudskiego?

Zatem wiemy już, że Rafałowi marzy się Polska Ndecka – w domyśle zapewne pozbawiona Piłsudskiego. Jednak samo stowarzyszenie Ndecja sukcesu chyba nie odniosło? Nic o tym nie słyszałem. Zresztą taki był los każdej partii wokół której kręcił się Rafał – od UPR, przez GOWIN, po Stowarzyszenie Endecja. Całkiem zatem możliwe, iż Rafał Ziemkiewicz nie zostawszy mesjaszem NDecji i nowym Romanem Dmowskim naszych czasów, postanowił w obliczu swej porażki zastosować inną strategię. Skoro nie może zarazić Polski miłością do „starej NDecji”, to być może uda mu się obrzydzić Polakom Piłsudskiego?



Im dłużej o tym myślę, tym bardziej jestem przekonany, że tak właśnie trzeba interpretować posunięcia literackie Rafała Ziemkiewicza. Ubolewam nad tym, ponieważ jak pisałem, jest to osoba inteligentna i dobry obserwator sceny politycznej. Tego typu działanie nie przystoi ludziom na pewnym poziomie. Zniszczyć pomnik jednej osoby, bo nie udało się postawić pomnika innej? A co stoi na przeszkodzie, aby obok pomników Piłsudskiego, stały też pomniki Dmowskiego? Co stoi na przeszkodzie, aby Rafał zorganizował zbiórkę wśród swych czytelników, i postawił taki pomnik? Tak jak pisałem kojarzy mi się to fatalnie – jak przebijanie opon w samochodzie sąsiada, tylko dlatego że jego auto jest nowsze i droższe.

Rafał pogrążający się w cieniu

Obserwując działalność Rafała Ziemkiewicza na polu publicystyki historycznej, nie mogę nie przypomnieć sobie słów nikogo innego, jak właśnie Piłsudskiego. Tak wypowiadał się między innymi o tych, którzy wiecznie go opluwali-a trzeba pamiętać, że „przemysł pogardy” nie jest zjawiskiem nowym i typowym tylko względem braci Kaczyńskich, gdyż i Piłsudskiego próbowano wiecznie ośmieszać i umniejszać jego rolę we wszystkim co robił(vide „Cud nad Wisłą”):
  „Był cień, który biegł koło mnie – to wyprzedzał mnie, to zostawał w tyle. Cieniów takich było mnóstwo, cienie te otaczały mnie zawsze, cienie nieodstępne, chodzące krok w krok, śledzące mnie i przedrzeźniające. Czy na polu bitew, czy w spokojnej pracy w Belwederze, czy w pieszczotach dziecka – cień ten nieodstępny koło mnie ścigał mnie i prześladował. Zapluty, potworny karzeł na krzywych nóżkach, wypluwający swą brudną duszę, opluwający mnie zewsząd, nieszczędzący mi niczego, co szczędzić trzeba – rodziny, stosunków, bliskich mi ludzi, śledzący moje kroki, robiący małpie grymasy, przekształcający każdą myśl odwrotnie; ten potworny karzeł pełzał za mną jak nieodłączny druh, ubrany w chorągiewki różnych typów i kolorów – to obcego, to swego państwa, krzyczący frazesy, wykrzywiający potworną gębę, wymyślający jakieś niesłychane historie; ten karzeł był moim nieodstępnym druhem, nieodstępnym towarzyszem doli i niedoli, szczęścia i nie-szczęścia, zwycięstwa i klęski.”


Tak więc drogi Rafale – skoro swój duży talent rozmieniasz i postanowiłeś wydać go na walkę z pamięcią o Józefie Piłsudskim, wiedzieć musisz jedno. Niebawem z twej wielkości pozostanie tyle, że trudno będzie Cię zauważyć nawet w cieniu Kasztanki-nie wspominając o pomnikach Piłsudskiego z którymi chcesz się mierzyć.

Ksawery Meta-Kowalski

PS: Czytelnikom książek Rafała dedykuję taki oto cytat:

„Tam nie wszystkie moje opinie udawało się przepchnąć, ale obecność w mainstreamie, nawet w takiej softowej, przyciętej wersji, nabijała mi popularkę niezbędną, żeby sprzedawać duże nakłady książek.” (Ziemkiewicz o pracy w Newsweeku i innych „mainstreamowych” mediach)
http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/522149,rigamontirazy2-rafal-ziemkiewicz-rozmowa-wywiad.html




 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 20874
Domyślny avatar

rosomak

19.05.2017 16:37

Boszszsz, co za bełkot ...

Jakie to ma znaczenie, że RAZ mówi wyraźnie, co mówi, dlaczego to mówi, o co mu chodzi itp. Odrzucam to, ja sobie popsychologizuję i volia. I cóż z tego, że wychodzą mi bzdury? Nieważne, jaka jest rzeczywistość, ważne jest jaką JA, człowiek dwojga nazwisk, chcę ją widzieć. A że moje freudyzowanie nie ma wiele wspólnego z realnym bytem - furda.

Od dawna mówię, że powinno się znieść finansowanie z podatków wydziaów humanistycznych, zwłaszcza psychologii i socjologii. Studia inżynierskie, nauki ścisłe a zwłaszcza matematyka, filologia klasyczna, historia - a do tego nacisk na oparcie o fakty i logiczne myślenie. Filozofia, socjologia, psychologia et consortes produkują po prostu bezmyślnych ograniczonych ludzi o niezwykle rozbuchanym ego.

Domyślny avatar

Domasuł

20.05.2017 03:20

Dodane przez rosomak w odpowiedzi na Boszszsz, co za bełkot ...

No jasne, a rosomak ustali jak dokładnie ta wydzialowa segregacja będzie wygladac. I wszyscy będą szczęśliwi.
michnikuremek

michnikuremek

19.05.2017 19:21

No cóż.....
Lepiej przeprowadzić analizę psychologiczną Ziemkiewicza niż przyjąć do wiadomości fakt, że kult Marszałka (który zresztą on sam wspierał) spowodował, że po jego śmierci rządy objęły miernoty w stylu Rydza-Śmigłego, Mościckiego czy Becka.
Po prostu Piłsudski tak był zajęty sobą i swoim kultem, że zapomniał wychować  następcę....
Skutki tego we wrześniu 1939 roku okazały się tragiczne......
A330

Ksawery Meta-Kowalski

20.05.2017 12:03

Dodane przez michnikuremek w odpowiedzi na No cóż.....

Mościcki objął urząd prezydenta w 1926 kolego - czyli nie "po jego śmierci"(Piłsudskiego) tylko za życia. Masz żenujące braki w wiedzy o historii własnego państwa, a pouczasz mnie, ponieważ ośmieliłem się skrytykować twojego GURU Ziemkiewicza.
Jeśli obóz sanacyjny to "miernoty" to kim byli przeciwnicy tego obozu, skoro te "miernoty" rozgrywały ich jak dzieci? Tylko nie powołuj się na argument "posiadania władzy" przez Sanację. W 1926 obóz przeciwników Piłsudskiego miał pełnię władzy(wojsko, służby mundurowe) - a Marszałek z grupką zaufanych oficerów i wojska rozpędził ich jak owieczki. Co by było, gdyby wtedy to Niemcy albo Rosja napadły na nas przy takiej władzy "zdolnej"? To dopiero były miernoty.. Gdyby nie sanacja, to Polski nie byłoby na mapie pewnie 10 lat wcześniej...
michnikuremek

michnikuremek

20.05.2017 14:08

Dodane przez A330 w odpowiedzi na Mościcki objął urząd

Mościcki był figurantem. Naprawdę po śmierci Piłsudskiego rządził nieudolny Rydż-Śmigły, który tak szybko uciekał z Polski, że zapomniał 17 września wypowiedzieć wojnę Związkowi Radzieckiemu - co miało tragiczne skutki....
A Beck dał się Anglikom rozegrać jak dziecko, co też skończyło się tragedią.
Pielęgnowanie mitów nie pozwala wyciągać właściwych wniosków z historii i może mieć fatalne skutki w przyszłości....
Domyślny avatar

Domasuł

20.05.2017 03:08

Swietny tekst. Istotny bo dotyczy znanej, i popularnej na NB, postaci. A do tego dogłębnie przemyślany i dobrze napisany. Brawo :)
A330

Ksawery Meta-Kowalski

20.05.2017 12:02

Dodane przez Domasuł w odpowiedzi na Swietny tekst. Istotny bo

Dzięki!

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
Ksawery Meta-Kowalski
Nazwa bloga:
Z lotu ptaka
Zawód:
wolny strzelec
Miasto:
Warszawa

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 86
Liczba wyświetleń: 856,885
Liczba komentarzy: 928

Ostatnie wpisy blogera

  • Historia pewnego #FAKEnews'a
  • POLIN jest już blisko. Podlasie sprzedane
  • Czy Rosja próbuje seksem osłabiać zachód?

Moje ostatnie komentarze

  • Jestem dumny z tego tweeta. Jaki miałem cel wyjaśniłem - żeby pokazać jak łatwo dajemy się nabierać na informacje podawane w internecie. Ja napisałem że to była prowokacja - a setki prowokacji o…
  • Kto miałby być zagrożony korektą kursu bitcoina?  No chyba Pan żartuje. A kto napędza wzrosty? Przecież nie minerzy :> Wyraźnie napisałem - są to miliony zwykłych "Kowalskich". W USA słychać…
  • A może czas, aby wybryki oszołomów z "niekontrolowanego" marszu nie szły na konto całego narodu jak to ma miejsce teraz? Organizatorzy sami przyznają że to była prowokacja więc strzelasz do własnej…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Grzegorz Braun, Chris Cieszewski - w co grają?
  • Grzegorz Braun jak Goebbels
  • Web Brigades - tajemnice Rosyjskiej działalności w sieci

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Na takie wpisy i komentarze jest jedno pytanie: czy mamy jakiś materialny dowód, np. wrak Tu-154M do zbadania?  Na tym kończą się jakiekolwiek radykalne stwierdzenia np. co do Brauna, czy…
  • Guildenstern, Co do nastrojów anty-Ż to wydaje mi się, że autor dotknął ciekawego tematu ale potraktował go raczej niechlujnie. Większość osób pamięta zapewne utopionego "chłopca w czerwonej koszulce". Osobiście…
  • Pani Anna, Doprawdy, dorosły człowiek, a bawi się jak małe dziecko. 

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności