Wiwat Maj, Trzeci Maj!

Konstytucja 3 Maja znosiła ustrój I Rzeczpospolitej, wprowadzała monarchię dziedziczną, zrównywała w prawach mieszczan ze szlachtą i odbierała prawo głosu szlachcie nieposiadającej własnej ziemi. Mówiąc wprost, wywracała do góry nogami dotychczasowy ustrój na rzecz klasycznego autorytaryzmu i mieszczańskiego złodziejstwa i łupiestwa, zwanego dla niepoznaki kapitalizmem.

Nie dziwota w związku z tym, że ćwierć wieku potem (jak to opisuje o. Wincenty Polek), Komisja Rządowa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego Królestwa Polskiego, pod przewodnictwem Stanisława Kostki Potockiego i Stanisława Staszica, dokonała kasaty opactwa, a cystersi zmuszeni byli opuścić klasztor.
Cystersi założyli swój zakon kilkaset lat wcześniej żeby walczyć z rodzącym się  właśnie kapitalizmem i pazernym mieszczaństwem, kasata klasztorów na początku XIX w. to początek końca „pańszczyzny”, a więc dzierżawy za odrobek na rzecz oczynszowania w pieniądzu. Skutkiem były tyfusy głodowe i masowa migracja do miast, gdzie pracowano w warunkach straszliwych w porównaniu do tych na wsi.

Z kolei odebranie praw szlachcie bez ziemi zrównywało ją z chłopami, co posłużyło wkrótce Rosji do pozbawienia tytułów szlacheckich w ogóle i branek do wojska carskiego na 25 lat (m.in. powód Powstania Styczniowego).
Natomiast samą konstytucję uchwalono w ramach spisku, mniejszością głosów, wywołując tym oczywiste oburzenie. Skutkiem była Targowica, której manifest już się tworzył pod okiem Katarzyny II – licząc właśnie na przegłosowanie Konstytucji.

Mówiąc brutalnie – Konstytucja Trzeciego Maja to klasyczny, podręcznikowy przykład prowokacji mającej doprowadzić do upadku państwa i zniszczenia polskiej tradycji, zwłaszcza tradycji policentrycznego osadnictwa drobnej szlachty, będącego ostoją polskości.

Jak czytam te doroczne zachwyty nad pięknymi sformułowaniami jej zapisów i porównuję do zapisów konstytucji amerykańskiej, to mi się niedobrze robi:
Król Stanisław August opisał Konstytucję 3 Maja, według współczesnego mu zapisu, jako „opartą w głównej mierze na konstytucji Stanów Zjednoczonych, lecz bez błędów w niej zawartych, zaadaptowaną do warunków panujących w Polsce”/za Wiki
Doprawdy, ręce opadają......

Ale świętujcie, drodzy Rodacy, świętujcie dzień, w którym – zamiast poprawić - rozwalono ostatecznie ustrój Polski rękoma zdrajców z Poniatowskim, kochankiem Katarzyny, na czele.
Czego się spodziewać po narodzie, którego ponoć opiekunem w niebie jest św. Stanisław, zdrajca i buntownik przeciwko prawowitemu królowi, wypełniającemu wolę prawowitego papieża.
Świętujcie sobie kłamstwa i mity - cesarskie, masońskie, komunistyczne czy inne, postponując przy okazji to, co rzeczywiście było wielkie i święte w naszych dziejach.
Po co komu prawda?
 
PS 1. Co do roli bp Stanisława w obaleniu prawowitego króla Polski, a w konsekwencji obalenia prawowitego papieża Grzegorza VII (którego nasz król był ważnym sojusznikiem przeciwko cesarzowi Niemiec) – to polecam II tom Dziejów Polski prof. Nowaka.
Co do daty zawiązania konfederacji targowickiej – to nawet w Wiki znajdziecie prawdziwą datę > 27 kwietnia 1792 w Petersburgu, a nie w żadnej tam Targowicy.
Wszystko było przygotowane precyzyjnie wcześniej, należało tylko dać czas na odpowiedni „pijar”. Rok wystarczył....

PS 2. A świętując nie zapomnijcie o knuciu, snuciu spisków i podkopywaniu autorytetów obecnej władzy. Wszak najbardziej lubicie cierpiętniczo maszerować i śpiewać „Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie”, co może już niedługo wróci.
Myślenie to rzecz zbyt trudna dla zdecydowanej większości mieszkańców Tenkraju, zwących siebie zarozumiale Narodem. Za to fajnie się tańczy poloneza na warszawskim rynku...
Sęk w tym, że Konstytucja 3 Maja to był koniec poloneza..

PS 3.  A o statutach Kazimierza Wielkiego, wprowadzających prawo wzorowane na rzymskim zamiast prawa książęcego -  jako zupełne novum w nowożytnej Europie  - nawet prof. Nowak nie ośmielił się napisać, że to była prawdziwa, pierwsza polska Konstytucja.

 



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jabe

01-05-2017 [18:19] - Jabe | Link:

Zaprawdę marny byłby los Rzeczypospolitej, gdyby ta autorytarystyczno-kapitalistyczna konstytucja się utrzymała. Być może tak marny jak Stanów Zjednoczonych, na których się [nie] wzorowała.

Obrazek użytkownika eska

01-05-2017 [17:34] - eska | Link:

Po pierwsze - wcale się nie wzorowała, wystarczy porównać teksty, po drugie - nie miała szans na utrzymanie, bo od początku była obliczona na prowokację. 

Obrazek użytkownika Jabe

01-05-2017 [18:18] - Jabe | Link:

Okej, już poprawiam.

Czyli spiskowcy się podzielili, na tych, którzy udawali, że chcą ją wprowadzić i na tych, którzy udawali, że ją zwalczają. Sprytne. Gdzie była reszta?

Jak Cystersi walczyli z kapitalizmem? Pańszczyzną?

Obrazek użytkownika Mikołaj Kwibuzda

01-05-2017 [17:54] - Mikołaj Kwibuzda | Link:

O Konstytucji 3 Maja można dyskutować do upojenia, ale wywieść z niej konfiskaty klasztorne na początku XIX wieku trochę ryzykownie. Klasztory kasował w Galicji Józef II jeszcze przed uchwaleniem w Polsce konstytucji - takie były ówczesne przesądy (masońskie, jak najbardziej; masoneria to taka sama dziecinada, jak dzisiejsza kawiorowa lewica), że klasztory klauzurowe są bezużyteczne ("ani toto wsadzić w garnek, ani nie da się wydoić" - przed chwilą cytowałem tu nieśmiertelnego Grześkowiaka komu innemu...). Konstytucja pewno zmierzała w tę stronę, ale ogromne dobra biskupa krakowskiego skonfiskowano już w 1789. Jest o tym bardzo ciekawa, świeża książka Richarda Butterwicka, Polska rewolucja a Kościół katolicki, 1788–1792, Kraków 2012, wyd. Arcana. Konstytucję 3 maja poparli wszyscy biskupi poza inflanckim, Józefem Kossakowskim, a potem zaprzysięgli na nią króla. Pierwszy po królu zasiadał w Straży Praw prymas. Naprawdę to wszystko nie było takie jednowymiarowe...

A z paralelami historycznymi można w obie strony. Pani wybrała oryginalniejszą, ja pewno myślę bardziej schematycznie, w każdym jednak razie uważam, że ustrój państwa trzeba modernizować, bo świat się zmienia a Polska musi trwać, i po to właśnie dziś wybraliśmy PiS do władzy. Polityka ciepłej wody w kranie to były saskie ostatki, po nas choćby potop. Widzieliśmy, że prowadzą do katastrofy. A wtedy, w 1791? Wiek dziewiętnasty należał do mieszczan. Ale nie polskich - ci nie mieli kiedy wyrosnąć na grupę rządzącą, czy choćby silną ekonomicznie, a konfederacja targowicka wykończyła polskie banki. Zamiast inwestycji polskich bankierów i kapitalistów szlachta robiła, co umiała: hreczkę siała i na koń wsiadała - i jakoś to było w końcu, czy to w kurhankach pod lasem, czy to na Sybirze. Może więc prawa dla miast miały jakiś sens i cel. Może dałyby Polsce siłę przetrwania. Bo jednak przetrwanie do 1807 roku, choćby jakiego polskiego Piemontu gdzieś na Polesiu, ciągłość instytucji, zupełnie inaczej uformowałaby Polskę w XIX wieku.

Hipoteza prowokacji wymagałaby wsparcia jakimiś źródłami. A tych jest sporo, masa korespondencji dyplomatycznej, listów prywatnych - to nie są czasy Bolesława Szczodrego, kiedy praktycznie wszystkie możliwe do pomyślenia hipotezy są dozwolone.

Co się zaś tyczy świętego Stanisława - z tych okruchów, które do nas dotarły, wynika raczej klasyczny konflikt dwóch racji moralnych na miarę tragedii antycznej. Historia rzadko bywa biało-czarna. A już zwłaszcza unikałbym kategorycznych ocen tam, gdzie wiemy naprawdę dramatycznie mało.

Obrazek użytkownika eska

02-05-2017 [00:50] - eska | Link:

O zasadniczym sporze pomiędzy Grzegorzem VII a cesarzem Henrykiem IV wiemy jednak dość sporo, łącznie ze słynna Canossą. A Bolesław Śmiały wspierał papieża i w pewnym momencie praktycznie rządził nie tylko Polską, ale Rusią, Węgrami i Czechami. 

Obrazek użytkownika Mikołaj Kwibuzda

02-05-2017 [05:18] - Mikołaj Kwibuzda | Link:

Owszem, tylko nie wiemy nic o tym, czy biskup Stanisław miał z tym wszystkim coś wspólnego - to wszystko są konstrukty historiograficzne. Całe oskarżenie Stanisława opiera się wyłącznie na Gallowych "zdrada" i "biskup-zdrajca". W kontekście odnoszącym ową zdradę do króla, nie do papieża, o którym w ogóle nie ma mowy. Natomiast wiemy ze znacznym prawdopodobieństwem, bo z wielu źródeł, że Bolesław Szczodry był nieodpowiedzialnym narwańcem. Zdradzić kogoś takiego - w nieznanym nam sensie - jest dość łatwo.

Lubię o tym starą już książkę Tadeusza Grudzińskiego, "Bolesław Śmiały Szczodry i biskup Stanisław". Myślę, że nikt potem już nie zdołał pójść głębiej w analizie źródeł. Przy czym nie jest to praca uniewinniająca Stanisława - przeciwnie, pokazuje, że można wydobyć z późniejszych, i dlatego lekceważonych źródeł, wiadomości o tym, na czym owa zdrada polegała. Chodziło prawdopodobnie o czysto wewnętrzne sprawy.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

01-05-2017 [18:10] - Imć Waszeć | Link:

Bardzo na czasie ten temat. Wszyscy świętują tę konstytucję niemalże jakby była traktatem Unii Europejskiej, a tymczasem nikt nie zagląda do jej treści. Czyta się to gorzej niż Ulissesa, ale choć raz w życiu przeczytać ją wypada, żeby potem nie powielać moskiewskich i lewackich głupot.

http://www.labiryntarium.pl/in...

PS. Jak ktoś znajdzie fragment o odebraniu praw głosu szlachcie bez ziemi, to proszę pokazać. A czy ci cystersi przypadkiem nie odeszli od swej reguły ubóstwa i nie przyjęli nadań ziemskich?

"Początek szerokiej akcji kolonizacyjnej na Śląsku, która w sposób istotny naruszyła wcześniejsze układy osadnicze, nie przypadkiem zbiegł się w czasie z założeniem klasztoru cystersów w Lubiążu (1163). Na prośbę zakonników książę Bolesław Wysoki sprowadził jako osadników „niemieckich” chłopów, nadał im immunitet gospodarczy i sądowy, zwolnił z ciężarów wynikających z prawa polskiego. (...)
Równolegle z osadnictwem kolonizacją miast w wsi w czasach rozbicia dzielnicowego na ziemie śląskie przybywało z Europy zachodniej także i rycerstwo z nadzieją na zdobycie tam majątków oraz urzędów. Doprowadziło to z jednej strony do zaniku w ciągu XIII stulecia warstwy ubogiego, szeregowego rycerstwa, z drugiej zaś sprzyjało transmisji zachodnich obyczajów. Początkowo grupa ta ulegała slawizacji, z czasem jednak tendencje odwróciły się, słowiańskie otoczenie nowego rycerstwa germanizowało się."

To tyle w tym temacie praw i dla kogo były te prawa rzeczywiście przyznane.

Obrazek użytkownika eska

02-05-2017 [00:57] - eska | Link:

Cystersi to nie był zakon żebraczy, tylko nowoczesna korporacja gospodarcza - resztę opisywałam wielokrotnie, nawet książkę o tym napisałam. To, co Pan cytuje o klasztorze w Libiążu, to wycinek zupełnie nie oddający sensu powstania zakonu.
Co do odebrania praw obywatelskich szlachcie bez ziemi, to nawet w Wiki o tym wiedzą :)

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

01-05-2017 [18:53] - Krzysztof Pasie... | Link:

@Autor

Zapraszam panią do lektury okolicznościowego fragmentu mojej powieści pt. "Magia namiętności" - vide: http://salonowcy.salon24.pl/67...

Pozdrawiam Panią świątecznie

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

01-05-2017 [18:54] - zbieracz śmieci | Link:

Dla mnie starego masona to modzio na serce gdy widzę jak ob.Pietrzak Jan poloneza na Placu Zamkowym wodzi a zanim reszta z oczadziałałymi czerepami tak z lewa jak i z prawa.Miodzio podwójne ,że trójpodział władzy tam zapisany ma się krzepko  i nikt nie ma zamiaru tego zmienić.
Trójniak miodowy na serce me ,ze jakos cicho o tym jak kostytucje uchwalono a uchwalono w nocy ,przez miejszośc gdy przeciwnicy zmęczeni poszli spać,my 
masoni czuwaliśmy i wyszło na nasze a zmęczeni obudzili się już w innym kraju.
Czwórniak miodowy na serce me gdy idioci z wdzięczności zainicjowali budowę Świątyni Opatrzności Bożej posadowionej na naszych znakach masońskich i dla nas ,za friko ale z entuzjazmem.Co prawda długo budowano i końca nie widać ale ponoć już gnije w podziemiach ,nie moje to specjalne zmartwienie bo mamy konstytucję z !997 i to nas zadowala,na razie!

Obrazek użytkownika eska

02-05-2017 [01:21] - eska | Link:

O Świątyni Opatrzności Bożej napisałam już dawno, tutaj > http://eska.salon24.pl/284198,wszystko-to-kara-boza

Obrazek użytkownika Ptr

01-05-2017 [19:12] - Ptr | Link:

Targowica była jawną zdradą , a Konstytucji nie świętuję. Taki nieudany przewrót ideologiczny , być może inspirowany przez wrogów, nie jednoczący szerokich mas, na czele z niesuwerennym , chwiejnym władcą,  nie przyniósł Ojczyźnie zbawienia tylko niewolę. Obowiazkiem było bronić Polski w wojnie polsko-rosyjskiej, ale rozgrywanie polityki przez pozorne projekty oświeceniowe i postępowe było błedem. Należało zbroić się i czekać, a nie trąbić , że chce się zrobić rewolucję francuską w Europie wschodniej.
Św. Stanisława nie uważam za godnego naśladowania. 
 

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

01-05-2017 [19:57] - zbieracz śmieci | Link:

Lepszego prezentu za małe pieniądze nie mogły zrobić sobie trzy czarne orły aby skończyć z Polską.Targowiczanie nie wiedzieli w jaką zastawioną pułapkę wpadli.

Obrazek użytkownika Ptr

01-05-2017 [22:52] - Ptr | Link:

Niestety nie chcieli zrozumieć co ich czeka pomimo lekcji sprzed 20 lat.
Dziwnie się składa  ,że w Polsce i Francji schemat był podobny. My przeżywamy. A może chodzi tylko o układ figur  : 2 przeciwko 4, a nawet 5.
I prawie udało się pokonać dwoma figurami cztery.
Zwycięzcy kiedyś też będą pokonani , to pewne.
Nawet można powiedzieć , ze to już się stało.

Obrazek użytkownika Leonarda

01-05-2017 [19:56] - Leonarda | Link:

No to chyba dlatego tak lubię Wiślicę.:)))))))
A co do Konstytucji 3 Maja - tam zapewne było sporo ściemy, zresztą nigdy się tym głębiej nie zajmowałam, bo w ogóle nie znoszę tych roczników, kiedy Polska się waliła. Jednak do celów wizerunkowych w obecnych czasach ta data nie jest taka zła - można tym wszystkim zatroskanym demokratom z - do niedawna jeszcze - zachodnich zamordyzmów powywijać przed nosem - "O proszę - i wy o demokracji chcecie nas pouczać? A co macie do gadania, jak u nas to demokracja i konstytucja już były 100 lat (czy ileś tam odpowiednio) przed wami".:)))))) Sztuka to ze wszystkiego robić pożytek. Serdecznie pozdrawiam

Obrazek użytkownika Leonarda

01-05-2017 [20:01] - Leonarda | Link:

I jeszcze jedno mi przychodzi do głowy - nie robić uników, świętować wszystko.:)))))) Świętować konstytucję 3 Maja, demokrację, UE, i w ogóle wszystko, nie zostawiać tej antypolskiej sitwie pola - nigdzie! Zastanawiałam się nawet, czy nie powinniśmy chodzić na te pochody prounijne - to by dopiero był numer.:))))))) "Prawdziwi i jedyni słuszni demokraci" myśleliby, że już wszystko mają - a my i tam.:))))))))) Chciałabym zobaczyć ich miny w takiej sytuacji.:))))))

Obrazek użytkownika eska

02-05-2017 [01:06] - eska | Link:

A tak mi się napisało dzisiaj szczerze i od serca, bo już mnie to wszystko wokół śmiertelnie nudzi. Czemu np nie czcimy naprawdę wielkich dat i zwycięstw?
Taka np Unia Horodelska, 1413. Cała ta UE przy tym to się może skichać ! :))

Obrazek użytkownika Leonarda

02-05-2017 [07:57] - Leonarda | Link:

O czczeniu wielkich zwycięstw mówił kiedyś JKM, który w wielu sprawach strasznie wnerwia. Ale tu miał akurat rację. Rezultat był taki, że złożył przy okazji jakiejś rocznicy (już nie pamiętam, co to było, chyba osadzenie polskiego kandydata na tronie w Moskwie ale nie jestem pewna) gdzieś kwiaty, w Warszawie, i go z tego powodu spisali. No tak, warszawska paranoja. Ale generalnie to hańba, że np nie ma jeszcze porządnego upamiętnienia zwycięstwa z 1920r (mam nadzieję, że społeczna inicjatywa budowy łuku triumfalnego odniesie sukces) czy odzyskania niepodległości w ogóle. Dom ks.Skorupki w W-wie w stanie kompletnej dewastacji, dobrze że w ogóle uratowany przed rozbiórką, póki co przynajmniej. Piłsudski jest też pomijany - ani porządnego muzeum, ani porządnego filmu - no nic dosłownie, tylko na zasadzie coś tam, gdzieś tam. O to mam pretensje do resortu kultury - że mija właśnie półtora roku a o takich rzeczach nawet nie słychać a niektóre można byłoby naprawdę przeprowadzić niewielkimi środkami. Serdecznie pozdrawiam.

Obrazek użytkownika marsie

01-05-2017 [22:46] - marsie | Link:

Jeszcze raz napiszę - "esko", trzymaj się! I znowu nic?

Obrazek użytkownika eska

02-05-2017 [01:00] - eska | Link:

Trzymam się, jak mogę.... :))