Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
O Rządzie, Macierewiczu i partyjnych intrygantach
Wysłane przez Leonarda w 24-04-2017 [21:04]
- czyli czego oczekuję jako wyborca
Po fali dziwnych zachowań, nieporozumień i medialnych sensacji wokół sporów w partii rządzącej warto zrobić małe podsumowanie. Jego częścią powinno być coś w rodzaju bardzo uproszczonej analizy stanu faktycznego – od tego należy zacząć, gdyż w innym wypadku grozi niepotrzebne zagmatwanie i brnięcie w dalsze nieporozumienia.
A więc mamy rząd, który z impetem zabrał się do pracy i do naprawiania bałaganu pozostawionego przez poprzedników. Jego praca jest generalnie dobra, tak też oceniają ją obywatele, zaś Beata Szydło i Prezydent Andrzej Duda są politykami cieszącymi się największym zaufaniem. I mamy histeryczną, total(itar)ną opozycję, która usiłuje wszelkimi metodami , także bezprawnymi, doprowadzić do obalenia rządu. Ponieważ nie wyszło z mobilizacją mas pod sztandarem KODu, z interwencjami z zewnątrz ani z próbą wywołania zamieszek – mało tego – nie wyszło nawet z awanturami ginekologiczno-aborcyjnymi - to postanowiono chwycić się kolejnej metody. Polega ona na typowaniu konkretnych polityków/urzędników/działaczy – preferowani są tutaj ci najbardziej niewygodni i groźni – i tworzeniu wokół nich atmosfery nienawiści i negatywnej histerii. Wytypowana osoba jest dosłownie biczowana i pokazywana w mediach jako źródło wszelkiego zła. Efektem jest z jednej strony niechęć w społeczeństwie do niej a z drugiej jej izolacja we własnej partii. I nawet jeśli początkowo takiego kogoś się broni to z czasem energia ulatuje – na dłuższą metę nikt nie będzie chciał, aby go identyfikowano z kimś znienawidzonym przez szerokie masy. Operacja prowadzona jest wszelkimi środkami – w ruch idą kłamstwa, pomówienia i drobne wpadki faktyczne czy urojone, rozdmuchiwane potem przez media do nieprawdopodobnych rozmiarów. Próbowano tego wielokrotnie z Kaczyńskim, próbowano z PAD, próbowano nawet z Beatą Szydło (choćby histeria wokół wypadku samochodowego). Jednakże ani PAD ani PBS nie nadają się specjalnie na bohaterów tego rodzaju negatywnych kampanii (z różnych powodów) zaś Jarosław Kaczyński może się pochwalić taką ilością twardych i niedających sobą manipulować zwolenników, że wszelkie próby robienia z niego idioty, aferzysty, zboczeńca, itp. rozbijały się w dużej mierze o ich opór. Obiektem takiego ataku jest też Antoni Macierewicz wraz z bliskimi współpracownikami. W ostatnich czasach ich siła przekroczyła wszystko, co IIIRP w tym zakresie do tej pory znała i widziała.
Aby w pełni zrozumieć szkodliwość ostatnich przepychanek – niestety nie bez udziału dziennikarzy ponoć przychylnych rządowi – należy sobie też odpowiedzieć na pytanie, kim są wyborcy PiSu i czego oczekują. I tu sprawa zaczyna się komplikować. Ich wspólnym mianownikiem jest niewątpliwie to, że wszystkim zależy na porządnie funkcjonującym państwie i wszyscy mieli dosyć jego widocznej degradacji pod rządami PO i PSLu. Poza tym PiS od dawna nie jest żadną partią niszową – do czego spychali ją przeciwnicy – a od dawna stał się popularną partią masową. A to oznacza, że wyborcy po prostu są bardzo różni. Aby to zilustrować jak najwyraźniej, możemy sobie wyobrazić gdzieś po jednej stronie starszą panią koło osiemdziesiątki ubraną w stateczne kostiumy, która nie opuszcza żadnej niedzielnej mszy i pielęgnuje pamięć o dziadku legioniście i ojcu uczestniku kampanii wrześniowej czy ofiary sowieckiego ludobójstwa. Po drugiej stronie widzimy młodą dziewczynę w opiętych legginsach z paznokciami pomalowanymi w ekstrawaganckim kolorze (niebieski, cytrynowy czy szary) pchającą wózek najnowszej generacji z małym dzidziusiem. Starsza pani będzie głosować na PiS, bo zależy jej przede wszystkim na obronie tradycyjnych wartości, na dbałości o pamięć historyczną i na rządzie, który będzie realizował polski interes narodowy (ponieważ doświadczyła na własnej skórze tragedii narodowej z ’39 roku i jej skutków). I dla niej PiS jest niewyobrażalny bez takich polityków jak właśnie Antoni Macierewicz. Młoda dziewczyna ubrana w modne ciuchy, która nie interesuje się specjalnie podobnymi sprawami (albo w ogóle albo na obecnym etapie) będzie głosować na PiS dlatego, że oczekuje stabilizacji i godziwych warunków do życia i wychowania dziecka, o co poprzednia władza nie była w stanie zupełnie zadbać (i w ogóle niewiele ją te warunki życia obchodziły). Ponadto chce, żeby jej mąż czy partner (a później ewentualnie i ona sama) był w stanie zarobić na rodzinę tudzież modne gadżety nie za granicą a u siebie, na miejscu. I taki ktoś nie będzie głosował na PiS z powodu Macierewicza ale z powodu rozsądnej polityki gospodarczej i zaufania, które budzą Beata Szydło i Andrzej Duda. A pomiędzy tymi dwoma dość skrajnymi przykładami jest cała masa ludzi starszych i młodszych, biedniejszych i zamożniejszych, spokojniejszych i bardziej ekstrawaganckich, itd., itp., którzy z tych i innych powodów głosowali na PiS.
I psim obowiązkiem polityków partii – wszystkich – i tych z pierwszego i z drugiego szeregu, i tych „od Kaczyńskiego”, i tych "od Szydło”, i tych „od Macierewicza” – jest godzenie tych interesów, bo tak zadecydowali wyborcy. I tylko w ten sposób może cokolwiek wyjść z ambitnych zamierzeń. Nie przeciwstawianie ich sobie a właśnie godzenie i szukanie dla nich wspólnego mianownika. Nie napuszczanie jednych na drugich a tworzenie płaszczyzny porozumienia i współpracy mimo pewnych różnic. Inaczej – wszyscy chyba zdajemy sobie sprawę, w jak niekomfortowych warunkach pracuje Rząd Beaty Szydło i z jakim draństwem musi się zmagać - koniec nadejdzie szybciej, niż się tego spodziewamy. I dlatego wszelkie twierdzenia w rodzaju, że PiS musi się oprzeć na elektoracie „bardziej na prawo”, bez PAD i bez PBS, bo ci tylko „konserwują układ” albo, że PiS musi się pozbyć Antoniego Macierewicza, bo on tylko szkodzi, odciąga jakiś „rozsądny elektorat” (co to w ogóle jest?) są tak samo szkodliwe. Do tej pory zarówno Jarosław Kaczyński jak i Beata Szydło radzili sobie z tym problemem. Także i Prezydent odgrywał rolę tonującą i równoważącą różne przepychanki.
Niestety, w ostatnim czasie zaczęło dziać się coś złego i wizerunek partii zaczęły dominować działania różnego rodzaju partyjnych intrygantów (na mój prywatny użytek nazywam ten gatunek jeszcze od czasów komuny „wieprzami partyjnymi” – niestety, w każdej dużej partii jest ich jakiś tam odsetek, już nawet czysto statystycznie) i wszelkich innych szarych eminencji. Działają oni głównie z tylnych ławek albo z zacisza mniej znaczących stanowisk. Ich motywy są różne ale cel wspólny – kogoś podgryźć, coś zmienić, coś popsuć, czasami nawet wszystko kompletnie rozłożyć. Szanse, że takie intryganckie beztalencie wypłynie i dorwie się do czegoś lepszego czy że osiągnie swój niecny cel, są w zamęcie zawsze większe niż w warunkach stabilizacji. I tu przemówię jako wyborca - otóż nie interesuje mnie zupełnie, co wymyślił jakiś intrygant czy inny wieprz na tylnych ławkach albo w zaciszu swego gabinetu. Interesuje mnie jedno – żeby kierownictwo partii, na którą głosowałam, zrobiło z tym jak najszybciej porządek. I przypominam – a mam pewność, że nie jestem w tym odosobniona – głosowałam na Beatę Szydło jako Premiera RP (ze szczególnym naciskiem i szczególnym poparciem dla działania Pani Premier), na Prezydenta Andrzeja Dudę i na Jarosława Kaczyńskiego jako Prezesa Partii. Z absolutnym uwzględnieniem ważnej roli, jaką odgrywał i odgrywa w PiS Antoni Macierewicz i z szacunkiem do jego działalności. Nie głosowałam natomiast na partyjnych intrygantów udzielających się w dziwny sposób, nie głosowałam na żadnych nadambitnych podskakujących i czekających niecierpliwie, kiedy wybije godzina ich sławy i nie głosowałam na żadne „szare eminencje” mające ambicję mącić i przestawiać konstelacje zgodnie z ich prywatnymi kalkulacjami. I dlatego mówię po prostu – precz z tym wszystkim, zanim intryganci zdążą rozwalić to, co udało się nam wszystkim z trudem osiągnąć.
A na koniec pozwolę sobie na jeszcze jedno – mianowicie na pytanie do niektórych pań i panów – prawicowych dziennikarzy. Czy w zaistniałej sytuacji naprawdę nie macie nic lepszego do roboty jak dolewać oliwy do ognia i podłączać się pod nagonkę na Ministra Macierewicza? Owszem, parę osób z „naszej strony” nawet po ostatnich numerach uwierzyło w to, że on ma te „straszne oczy” a jeszcze „tylu Misiewiczów wszędzie”. Tylko co ma z tego wyniknąć? Czy chcecie, żeby część wyborców przestała głosować na PiS, bo jest w nim Macierewicz? Albo, żeby przestała głosować na PiS, bo nie ma w nim Macierewicza? Bo na to po prostu wychodzi. I na to, że przed podczepianiem się pod cudze intrygi trzeba porządnie pomyśleć.
Komentarze
24-04-2017 [21:32] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link: Już pierwsze zdanie zbija
Już pierwsze zdanie zbija mnie z nog. Wyborca nie jest psem uwiązanym na smyczy do jakiejś partii, żeby potem skomlał, żeby mu rzucic kosc. Wyborca glosuje na jakas partie, która wydaje mu się najrozsadniejsza, a jak okazuje się, ze ta partia daje ciala to w następnych wyborach glosuje na inna partie, ewentualnie na żadna, jeśli żadna nie rokuje nadziei (na szczęście w naszym kraju udział w wyborach nie jest przymusem). Kazde inne podejście prowadzi do nieuniknionego fanatyzmu niestety i naraza na wyzwiska od oszolomow (zresztą słuszne).
24-04-2017 [22:06] - Leonarda | Link: ?????
?????
Nie bardzo rozumiem, o co Panu chodzi. Jestem od pewnego czasu wyborcą PiSu, o czym wszyscy wiedzą. I dlatego wybieram konkretnych polityków, że czegoś od nich oczekuję a następnie rozliczam ich z wykonania zadań. To chyba oczywiste - sorry ale nie bardzo rozumiem tok Pana rozumowania. Przecież Panu nie narzucam, kogo ma Pan wybierać ani czego oczekiwać.
24-04-2017 [23:39] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link: No wlasnie chodzi o to, żeby
No wlasnie chodzi o to, żeby Pani nie mowila, ze jest "wyborca PiS-u", tylko "zaglosowalam na PiS w ostatnich wyborach bo ich program wydawal mi się najsensowniejszy". Jednoczesnie glosujac na nich (okazując się jedna z najliczniejszej grupy osob glosujacych na konkretna partie) dala im Pani mandat na 4 lata. Jeśli się według Pani nie sprawdza to już na nich Pani nie zaglosuje. Kazde inne podejście prowadzi do wynaturzen. Np kodziarze chcą obalenia tego rządu przed upływem jego kadencji, bo tak sobie ubzdurali, ze ten rząd lamie prawo i niszczy Polske. Wiec daja sobie prawo na rozliczenie tego rządu przed kolejnymi wyborami, arbitralnie uwazajac go za zly rzad. Żeby zmienić Polske wpierw musi się zmienić mentalność jej obywateli. Ani glosujacy nie powinien być uwiązany jak pies do partii na która glosowal, ani partia rzadzaca nie powinna być zakładnikiem widzimisię obywateli w trakcie rządzenia, bo inaczej będziemy mieli jakas republikę bananowa wstrzasana ciaglymi niepokojami (która wciąż niestety faktycznie przypominamy). To ten fanatyzm partyjny prowadzi wlasnie do tak latwej manipulacji medialnych szui w TVN i GW.
25-04-2017 [07:04] - Leonarda | Link: Jestem za solidnością i
Jestem za solidnością i trwałością w życiu, polityce i biznesie. To nic nie daje, jeżeli po długim namyśle i długiej pracy decydujemy się na jedno a po kilku dniach stwierdzamy, że jak nie pasuje, to wymieniamy na drugie, trzecie, kolejne, itp. Jak coś jest nie tak, to trzeba nad tym pracować i naprawiać a nie poważną rzecz zaraz wyrzucać na śmietnik. Chyba, że nie działa już nic - rozumiem jednak, że poważni ludzie nie pakują się w sprawy, w których od początku nie działa nic.
24-04-2017 [22:24] - Imć Waszeć | Link: Autorka ma zresztą rację. Ale
Autorka ma zresztą rację. Ale ja nie o tym. Weźmy pod lupę SLD i zadajmy takie same pytania. Czy tam nie będzie rozsądku, dobrych pomysłów, afer, wieprzy partyjnych, albo "misiewiczów"? Będą i były wręcz w nadmiarze. Ja jeszcze ich rządy dobrze pamiętam. Partia ta dała ciała, ale już się powoli podnosi do kolejnego lotu. Problem z PO i PIS-em jest inny, a mianowicie taki, że to PO przyp... się jak wieprz do kartoflanki do PIS-u oraz braci Kaczyńskich i zrobiła z tego niemal połowę swojej koncepcji politycznej, czyli wyznawanej ideologii. Jak Talibowie. Nie zachodzi twierdzenie odwrotne. Tu nie ma żadnej symetrii, a więc nie będzie też dostrzegalna żadna symetria dotycząca nagłej zmiany preferencji politycznych u elektoratu. Jaka bowiem może być symetria pomiędzy rozpaczliwą próbą utrzymania suwerennej państwowości, a zapowiedzianą likwidacją państwa? Symetrię tu może widzieć tylko polityczny lawirant (kukizokorwin), albo nasz wróg.
Skoro już o symetriach, a widzę, że się Pan bardzo nudzi, to proponuję wykład prof. Meissnera. Gdzieś od 20 minuty jest to, co najbardziej interesujące, a potem to samo o Einsteinie. Nie ma tu niczego takiego, jak pomyłka i nikt się nie myli. Profesor wyjaśnia łopatologicznie, że wszystko jest logiczną konsekwencją naszych naturalnych obserwacji i oczekiwań. Zarówno STW/OTW jak i zasada zachowania energii (Emma Noether udowodniła, że jest równoważna zachodzeniu symetrii w czasie, czyli możliwości powtarzania eksperymentów w dowolnym czasie, wynik nie zależy od momentu rozpoczęcia pomiaru). Jednocześnie przyznaje, że ani OTW ani mechanika kwantowa nie da się w żaden sposób wyprowadzić metodą klasyczną z szeregu obserwacji. Mieszacze od teorii spiskowych mają dziś ciężkie życie ;)
https://www.youtube.com/watch?...
24-04-2017 [23:41] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link: To ze się nudze jest Pana
To ze się nudze jest Pana blednym wyobrażeniem, wiec nie skorzystam z obejrzenia filmu.
25-04-2017 [18:00] - Imć Waszeć | Link: Zapodział mi się poprzedni
Zapodział mi się poprzedni link do przykładu SLD, ale dziś okazało się, że pojawił się znacznie lepszy i lepiej pokazujący sytuację na scenie politycznej. Jak widać SLD też w końcu odbiło (kaska sypnęła z Berlina pod osłoną dymną Hannoveru?), więc nie ma co ich ustawiać w osobnych rankingach:
Włodzimierz Czarzasty na Śląsku: za śmierć Barbary Blidy, Jarosławie Kaczyński, Zbigniewie Ziobro, dorwiemy was: http://slask.onet.pl/wlodzimie...
Chyba czas drogi PIS-ie brać się za obronę Polski przed likwidacją i zacząć kopać w du... za ko- i postkomunizm, co? Czy może faktycznie chcecie zostać dorwani wreszcie przez jakiegoś polskojęzycznego banksterskiego Makarona, wyciągniętego za ośle uszy z kapelusza Unitów, który w minutę po ogłoszeniu nazwiska będzie miał w lewackich "sądażach" (nie poprawiać) 50% POparcia? Im wystarczy tylko choćby sfałszowane zwycięstwo w wyborach całym stadem, a wy i tak nikogo z nich nie przekonacie dobrocią do siebie. Naród patrzy i ocenia za wyniki, a nie za gadanie i dobre maniery. Gdybyście to wy całe dnie bredzili takimi groźbami karalnymi, to z sądu i więzienia byście do końca świata nie wyszli, a im widać pod "waszymi" rządami wolno i co im zrobicie?
24-04-2017 [21:32] - xena2012 | Link: Do partyjnych intrygantów
Do partyjnych intrygantów zaliczyłabym europosła Kazimierza Ujazdowskiego.Mało znany ,mało uzdolniony,średnio kompetentny znalazł sposób na zaistnienie.
24-04-2017 [21:37] - Leonarda | Link: To jakaś chorągiewka na
To jakaś chorągiewka na wietrze i typowo karierowiczowskie zachowanie. Właśnie zajrzałam do Wiki, żeby sprawdzić dokładnie - przystąpił, wystąpił, wstąpił, znów wystąpił - co to w ogóle jest? Nie wiem, ilu wyborców wybierało pana Ujazdowskiego, bo panem Ujazdowskim jest, wiem, że wielu wybrało go, bo był z listy PiSu. Niestety, nie zawsze da się przewidzieć, kto odstawi jaki numer, choć w jego przypadku chyba można było. Pozdrawiam
25-04-2017 [01:02] - Imć Waszeć | Link: Tego pana realnie ocenił był
Tego pana realnie ocenił był Matka Kurka. Niestety, z jakichś przyczyn artykuł został zdjęty z portalu Kontrowersje. Tamże podejmuje dyskusję o osobniku stary znajomy JacBiel: "Oto piątokolumnowy były poseł PiS Kazimierz Ujazdowski, do niedawna ceniony ekspert i konstytucjonalista, od kilku dni jest już tylko niehonorowym, pazernym na kasę chciwusem." Pozornie dobrze zaczął, ale to typowe. Dalej podejmuje dyskusję... lecz, ale, jednakowoż, gdyż, azali, albowiem, więc... czyli tradycyjnie wybiela, jakby ktoś jeszcze nie znał autora.
Nie brakuje też innych głosów. Fronda "Kazimierz Ujazdowski podąża śladami Kazika Marcinkiewicza", "Ujazdowski prawie jak Niesiołowski: Prymitywna strategia Kaczyńskiego". W końcu sam rzeczony na niemieckim Onecie z przekazem dnia PO na ustach. Dla mnie już jest wszystko jasne, zwłaszcza że facet zawija slalomem jak pijany zając, strasznie pomstując na PIS, że nie wybrał folksdojcza (czyli po prostu nie strzelił sobie w łeb w trybie wyborczym):
http://wiadomosci.onet.pl/swia...
Tak więc mamy tu do czynienia z układem "kondensatora". Jedna okładka wzywa PIS do opamiętania i POgodzenia się z szefem honorowym PO, druga zaś głosi spisek wrednych plemiennych POPIS-ów i innych band czworga. Jedna wzywa do spokojnego godzenia się na żądania Unii (uchodźcy, euro, niemiecka armia), druga nakazuje solidarność z krajami, które nigdy takiej polityki nie zaakceptują, bo się w przeciwieństwie do polskiej guberni za bardzo szanują.
26-04-2017 [22:16] - Imć Waszeć | Link: "Rozmowa o stanie państwa
"Rozmowa o stanie państwa polskiego odbędzie się w siedzibie Fundacji Stefana Batorego w Warszawie. Jak głosi zaproszenie, do dyskusji zaproszono „osoby, które nie tylko od dawna zajmują się problemami państwa, ale też pełniły w różnych okresach po 1989 roku ważne funkcje państwowe”.
I tak w panelu udział wezmą: Michał Boni, Włodzimierz Cimoszewicz, Ludwik Dorn, Rafał Matyja, Bartłomiej Sienkiewicz iiiiiiiii.....
Kazimierz Michał Ujazdowski."
http://niezalezna.pl/97810-ale...
Jeszcze trzeba więcej dowodów na to, że w Brukselce posłowie masowo ulegają jakimś tajemniczym siłom, polu Migalskiego?
25-04-2017 [00:53] - spike | Link: Podpisuję się pod Pani
Podpisuję się pod Pani tekstem, a co do „wieprzy partyjnych”, są też "wieprze blogerskie", robią coś podobnego, np. pod przykrywką "konstruktywnej krytyki", przyłączają się do ataków na rząd, w tym także na p.Macierewicza, a przy okazji J.Kaczyńskiego, by Go w końcu odsunął, przypominając, że w czasie kampani, jak byli schowani, to dzięki temu wygrali !!!
Ręce opadają, tak może napisać tylko intelektualna miernota, która nie widzi, a raczej nie chce widzieć, że dana partia, w tym PiS, to Jarosław Kaczyński oraz A.Macierewicz i wielu innych z Jego otoczenia, nawet jakby całą kampanię się nie pokazali, to wiadomo kto tam rządzi, podobnie jest w wyborach samorządowych.
Na nic zadają się przypomnienia, że w czasie totalnej nagonki, nie daje się im satysfakcji i poparcia, nie ten czas i miejsce, to ich wzmacnia, wtedy można się dowiedzieć, że jest się "ortodoksyjnym pisowcem", "oszołomem" itp.
Faktem jest, że PiS jest zbyt pobłażliwy dla totalnej opozycji, zbyt wiele uchodzi im na sucho, za co szary obywatel by poniósł surową karę. Wiem, że nie od razu można wszystko naprawić, ale czas ucieka, niedługo będzie półmetek, poprzednia władza powinna mieć już świadomość, że osądzenie się zbliża, nie wystarczy świadomość ilości afer, ale wyborcy muszą wiedzieć, że będzie też adekwatna ilość procesów, na to ja też liczę i nie jako zemstę, a sprawiedliwość, z której jestem rozliczany, lub będę.
Pozdrawiam.
25-04-2017 [07:12] - Leonarda | Link: Dokładnie tak to jest -
Dokładnie tak to jest - jeżeli ktoś wypisuje takie bzdury, to albo może być albo miernotą i koniunkturalistą, której po tym, gdy zachciało się jej na krótko płynąć "pod falę" znów postanowiła płynąć z falą albo zadaniowym, bo innego sensu w podsycaniu tej rozróby nie widzę. "Unieszkodliwianie" Macierewicza przez tego rodzaju akcje i propagandę nie ma żadnego sensu, bo skończy się tak, jak opisałam. Poza tym krytyka jest jak najbardziej dopuszczalna - należy nawet krytykować, jeżeli coś się dzieje źle (np.bywało, że krytyka ze strony blogerów i wyborców zapobiegła fatalnym decyzjom, które wiele kosztowałyby wizerunkowo obecną władzę). Tyle, że należy wiedzieć w jaki sposób to robić i co krytykować (tzn. to może być krytyka konkretnych posunięć, jeżeli ma ona zaowocować konkretnym, pozytywnym skutkiem a w żadnym razie to nie może być podczepianie się pod nagonki aranżowane przez totalną opozycję na ludzi, którzy akurat im nie pasują). Pozdrawiam
25-04-2017 [16:53] - Galiński | Link: W pełni podzielam Pani zdanie
W pełni podzielam Pani zdanie.
Dyskusja która tu się zaczęła, niewarta jest polemiki /nie ma podglądu , nie podam szczegółów/.
Ze swojej strony dodał bym do "listy życzeń" w stosunku do PIS ŻĄDANIE WRĘCZ, żeby zaczął wreszcie wychodzić z inicjatywą i informacjami na temat tego co się dzieje w resortach.Po audytach pozostało mgliste wspomnienie, konsekwencji zero!
25-04-2017 [18:42] - Leonarda | Link: Powinni coś z tymi audytami
Powinni coś z tymi audytami zrobić - bo pomysł był bardzo dobry ale jakby gdzieś coś utknęło i dalej nic się specjalnie nie działo. Tak samo jak i z rozliczeniami przekrętów (przede wszystkim od tego należy zacząć). Wprawdzie nie da się załatwić wszystkiego od razu, wiadomo, jakie są uwarunkowania ale jednak coś powinno się ruszyć. Pozdrawiam
25-04-2017 [20:19] - Jan1797 | Link: Powinni coś z tymi audytami
Powinni coś z tymi audytami zrobić - bo pomysł był bardzo dobry ale jakby gdzieś coś utknęło i dalej nic się specjalnie nie działo.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
„Oba Kazie” są faux pas a tu oglądalność "innej narodowej" na pysk spada, dziennikarze piątkami na konferencję zasuwają i co, bryndza?
Czas nagli, rozstrzygnięcie nowego przetargu blisko, działkę trzeba będzie oddać?
Mnie jednak, nawiązując do panstwa dyskusji, interesuje Bodnar.
Ile zgłoszeń dotarło do jego biura w tej sprawie i jak zareagował RPO?
http://telewizjarepublika.pl/q...
Raportu rocznego nie widzę a deklarował: W Polsce 900 tysięcy dzieci żyje w skrajnym ubóstwie - TVN24
www.tvn24.pl/.../w-polsce-900-......
11 sie 2015 - Statystyka nie operuje pojęciem głodnych czy niedożywionych dzieci, ... Mimo to w Polsce wciąż zdarza się, że dziecko jedyny posiłek je w ...
Wyparował, jak strona?
Pozdrawiam serdecznie
25-04-2017 [18:45] - Czesław2 | Link: Ostatnio pojawił się nowy
Ostatnio pojawił się nowy wieprz w/g tej koncepcji mianowicie Pani Streżyńska.
http://wpolityce.pl/polityka/3...