Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Najpierw media, a potem konstytucja

Lech "Losek" Mucha, 22.04.2017
Czasem zdarzają mi się takie rozmowy, toczone w gronie przyjaciół i znajomych,  po których ogarnia mnie zniechęcenie, a czasem nawet przerażenie. Rozmawiam z ludźmi niewątpliwie inteligentnymi, którzy jednak zostali tak zmanipulowani przez propagandę rodem z TVN-u, że nie docierają do nich żadne argumenty.
Bardzo wstrząsającą opinią, z jaką zdarzyło mi się ostatnio spotkać, było stwierdzenie mojego przyjaciela, który uważa, że skandaliczny list szefa Ringier Axel Springier Media Marka Dekana, w którym instruuje on dziennikarzy jak mają manipulować czytelnikami, list który zdecydowanie zagraża demokracji - jest pożyteczny, ponieważ Unia Europejska to najlepsze co nas mogło spotkać! Przyjaciel uważa, że należy się cieszyć, że nas - maluczkich - w ogóle tam przyjęli i że "dobre rady" Dekana są jak najbardziej potrzebne i wskazane.
To, jaką pułapką stała się dla nas Unia, to temat już przeze mnie poruszany. To, że jest to struktura, za pomocą której neomarksiści próbują zniewolić całe społeczeństwa, to teza, którą potrafię łatwo udowodnić. Oni się przecież ze swoją ideologią wcale nie kryją. Na tych łamach nie muszę również nikogo przekonywać, że choć nie jesteśmy  żadnym mocarstwem, to nie mamy przecież powodów do kompleksów i do padania przed światem na kolana. Dziś chcę poruszyć inny problem związany bezpośrednio z niebezpieczeństwem, jakim jest możliwość manipulowania opinią publiczną, za pomocą sterowanych z zewnątrz mediów.
Paweł Kukiz, występując w sejmie w czasie debaty o wotum nieufności, zwracając się do młodzieży zgromadzonej na galerii sali posiedzeń sejmu wypunktował ułomność zasad konstytucji w zakresie sprawowania władzy przez suwerena. Wykazał w krótkim rozumowaniu, że mimo istnienia w konstytucji instytucji referendum, suweren nie ma w zasadzie możliwości realnego wpływu na kształt ustroju państwa, ponieważ nawet jeśli zebranych zostanie odpowiednio dużo podpisów pod wnioskiem o referendum, sejm może wniosek wrzucić do kosza. Nawet jeśli - cytując Kukiza - pod presją na przykład pięciu tysięcy górników z kilofami - sejm takie referendum ogłosi, mało prawdopodobne, by do urn referendalnych przyszło wymagane ponad 50% uprawnionych do głosowania. A nawet jeżeli ten warunek zostanie spełniony, nawet wtedy parlament nie musi się z decyzją suwerena zgodzić. Rozumiem, że intencją Pawła Kukiza, tak w tym wystąpieniu, jak i w całej jego działalności jest zmiana tego stanu rzeczy. Wierzę, że Kukiz próbuje walczyć z partiokracją.  Że chce oddać więcej władzy, realnej władzy, w ręce suwerena. I to pewnie dobrze, ale zanim tak się stanie, koniecznie trzeba zapewnić Polakom dostęp do rzetelnej wiedzy o świecie. Koniecznie musimy się najpierw zabezpieczyć przed wpływem mediów, które co prawda piszą po polsku, ale nie reprezentują polskich interesów. Proszę sobie wyobrazić co by było, gdyby dało się dziś w łatwy sposób doprowadzić do referendum, którego wyniki byłoby obligatoryjne dla parlamentu. Mając w ręce te dwa narzędzia - referendum i media - można by zrobić niemałe zamieszanie. Nie potrzeba by wystawiać na widok publiczny nieudaczników z totalnej opozycji, przeprowadzać bzdurnych głosowań sejmowych, ani organizować ciamajdanów. Wszystko dało by się załatwić znacznie prościej. Ponieważ nie jestem specjalistą ani w zakresie prawa, ani w sprawie zasad działania mediów, nie potrafię wskazać jakiegoś prostego sposobu na poprawę sytuacji. Ale nie ulega wątpliwości, że coś z tym zrobić trzeba. Jakiś zgodny z prawem sposób na to, by nie dopuszczać do głosu różnych Dekanów, musimy znaleźć. I koniecznie należy to zrobić zanim zmienimy konstytucję.
Nie twierdzę ani tego, że obecna władza jest idealna, ani tego, że wszyscy muszą wyłącznie na tę partię głosować. Moi czytelnicy z łatwością mogą znaleźć teksty, w których krytykuję Prawo i Sprawiedliwość. Jednak zgadzam się (podobnie jak głosujący przeciw wotum nieufności Paweł Kukiz i jego klub), że dla obecnej władzy nie ma dziś alternatywy. Miałem nadzieję, że w całkowity polityczny niebyt odejdzie władza poprzednia, tymczasem  - niestety - z sondaży oraz z rozmów z moimi przyjaciółmi wynika, że hydra znów podnosi łeb. I to jest druga sprawa, którą należy szybko załatwić. Odesłać tę hydrę na polityczny śmietnik!
 
Przerażające jest dla mnie to, że w rękach tumanionych przez obce media ludzi, leży przyszłość moich dzieci. Karta do głosowania w rękach wyborców, którzy nie potrafią odróżnić prawdy od fałszu, dostrzec zagrożeń dla Polski, ludzi, którzy są zmanipulowani do tego stopnia, że nie potrafią przyjąć do wiadomości faktów, nie chcą sprawdzić ich prawdziwości -  taka karta w ich rękach może się okazać dla mojej ojczyzny i dla moich dzieci wyrokiem.  I nie ma takiego miejsca, do którego mógłbym je w łatwy sposób wysłać, bo nigdzie na świecie nie będą u siebie w domu, a także dlatego, że - jak mi wydaje - jesteśmy w Europie ostatnią nadzieją cywilizacji łacińskiej. 
 
Lech Mucha
Tekst ukazał się w tygodniku Polska Niepodległa (12.04.2017.)
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 18712
Marek1taki

Anonymous

23.04.2017 11:51

Dodane przez michnikuremek w odpowiedzi na Kiedy słyszę krytykę 500+ czy

Konsumenci ośmiorniczek są uwikłani emocjonalnie, ideologicznie, finansowo i służbowo. Jeszcze wczoraj nie przeszkadzał im deficyt budżetowy i rozdawnictwo, bo trafiało do ich kieszeni. Taka wspólnota poglądów jest równie mile widziana jak deprecjacja pojęcia liberalizm przechwyconego przez lewicę. To konsekwencja dialektycznego podejścia. Mentalność Kalego pozwala ganić deficyt gdy Kalemu zabiera się wyszabrowaną krowę i cenić wolność w sensie "róbta co chceta".
Dlatego warto trzymać się zasad naszej cywilizacji opartych o grecką logikę i w dyskusji odnosić się do argumentów a nie do osób i własnych uprzedzeń. W przeciwnym razie, czyli oparcia się na marksistowskiej dialektyce, zamiast porozumienia będziemy rozgrywani przez propagandę i cała energia pójdzie w opluwanie kułaka.
Nie tocz piany, przełknij ślinkę.
spike

spike

23.04.2017 01:19

"Rozmawiam z ludźmi niewątpliwie inteligentnymi, którzy jednak zostali tak zmanipulowani przez propagandę rodem z TVN-u, że nie docierają do nich żadne argumenty."
to zdanie przeczy inteligencji tych ludzi.
Kaczyński obiecał odzyskać media, nie wiem co ma na myli, czy podobnie jak w Niemczech, gdzie obcy kapitał nie ma tam takiego prawa, zobaczymy, tylko by zdążył.
michnikuremek

michnikuremek

23.04.2017 08:20

Dodane przez spike w odpowiedzi na "Rozmawiam z ludźmi

No właśnie - inteligencja między innymi polega na tym, że argumenty docierają, a osoba inteligentna potrafi rozważyć wszystkie za i przeciw. Jeśli tego nie potrafi - to raczej nie jest inteligentna...
Też mam takich znajomych - nawet w rodzinie takich nie brakuje. Co powiedzieć o inteligencji człowieka, który na pytanie co mu się właściwie nie podoba w prezydencie Dudzie odpowiada: "Bo uśmiecha się jak głupek"..... :D
Czesław2

Czesław2

23.04.2017 08:43

Dodane przez spike w odpowiedzi na "Rozmawiam z ludźmi

Istnieją tysiące ludzi, którzy pod groźbą tortur nie przyznają się do swojego błędu w ocenie sytuacji. Poza tym, jeśli żyją w środowisku antypisowskim, nie wychylą się, gdyż tam jedynym argumentem jest ośmieszanie przeciwnika.
Czesław2

Czesław2

23.04.2017 08:31

Przypominam także, że media w Niemczech są niemieckie. I co? Mają wspólny ośrodek decyzyjny. Śpiewają lub mają mordy w kuble, tak jak grają.
Losek

Lech "Losek" Mucha

23.04.2017 12:10

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na Przypominam także, że media w

To prawda. To tylko dowodzi, że każde rozwiązanie niesie za sobą swoje ryzyko. Wydaje mi się jednak, że to jest mniejsze zło, niż poddanie pod czyjąś dyktaturę medialną.
Czesław2

Czesław2

23.04.2017 08:38

90% lokalnych portali i gazetek miejskich jest wydawanych za publiczną kasę i reprezentuje stanowisko lokalnych sitw. W Tychach radni PIS chcieli zarejestrować swój portal ze słowem "Tychy" w nazwie. Sąd odmówił z hukiem twierdząc, że już portal z takim słowem w nazwie istnieje i jest to zawłaszczenie. Nie wiem, czym to się skończyło, blokada informacji jest całkowita. To nie jest cenzura, to zamordyzm.
Domyślny avatar

Tarantoga

23.04.2017 08:54

Witaj chirurgu plastyczny polityki i socjotechniki :-))
Kilka lat temu zrobiono "badania na grupie,która była przekrojem naszego społeczeństwa"i wyszło...że reprezentacja owa...to 70% idiotów.
Teraz pewnie ten współczynnik sięga 80% [optymistycznie].
Od początku to piszę,że Kaczor,czyli PiS powinien wziąć sie za media [Orban sie kłania],nie TK! A właśnie media...bo kto ma telewizję,ten ma władzę.TVN,Polsat,etc.to media rodem z WSI i SB założone w Magdalence...tak jak Ośrodki Kształtowania Opinii Społecznej,zwane "sondażowniami".
Ja kiedyś dyskutowałem z Machiavellim we Florencji w Katedrze Santa Croce z jego zdaniem cytuję:"Nie ma partii politycznych,są tylko etykietki wyborcze,a potem liczy się pieniądz i władza."
Nie zgadzałem się z tym zdaniem,ale Niccolo nie odsunął wieka z grobowca i nie podjął dyskusji,po pewnym czasie doszedłem do wniosku,że Wielki Nieboszczyk miał rację.
A referendum w "tymkraju" nigdy nie będzie miało ponad 50%,nawet to akcesyjne do Unii musiał Miller z Kwaśniewskim "naciągnąć" .
Ciao dottore---P.
Czesław2

Czesław2

23.04.2017 09:10

Dodane przez Tarantoga w odpowiedzi na Witaj chirurgu plastyczny

Toteż, aby ten wskaźnik ugruntować zaczęto od Isaury i myślenia testowego w szkołach. Do tego trzyletnie licea i uczelnie wyższe z programem na poziomie słabego starego technikum czy liceum, aby każda babcia w klozecie miała mgr.
Losek

Lech "Losek" Mucha

23.04.2017 12:12

Dodane przez Tarantoga w odpowiedzi na Witaj chirurgu plastyczny

Witaj.
(Jak było - sam wiesz gdzie?) :-)
Te badania, o których piszez, dotyczyły Polski?
Ja też uważam, że w sprawie mediów i PR, Kaczyński zaspał. Choć moim zdaniem TK było manewrem odrwacającym uwagę, 
Pozdrowienia.
Domyślny avatar

Tarantoga

23.04.2017 15:13

Dodane przez Losek w odpowiedzi na Witaj.

losek [12.12]
Tak,te badania były "na reprezentatywnej grupie" około 1800 osób z różnych regionów "tegokraju"
Czy ja wiem czy zaspał...a może nie zdawał sobie sprawy z mocy przekazu i debilizmu polactwa?
Ale 90% mediów sprzedano...odzyskać już sie tego nie da...a i te "nasze" to chwilowo.
Opozycja dłubie,po kolei chcą wydłubać Macierewicza,Ziobrę,Kamińskiego...i wydłubią o ile sie PiS nie wkurzy i nie zacznie rządzić.
spike

spike

23.04.2017 12:40

Dodane przez Tarantoga w odpowiedzi na Witaj chirurgu plastyczny

"Od początku to piszę,że Kaczor,czyli PiS powinien wziąć sie za media [Orban sie kłania],nie TK!"
Sądzę, że problemem są tu już sprzedane koncesje, wygląda, że Kaczyński nie chce pokazać zachodniemu kapitałowi, że może mieć obawy inwestując w Polsce, że wystarczy zmiana władzy i mogą stracić kasę. Domyślać się należy, że Kaczyńskiemu zależy na zrobieniu tej reformy zgodnie z prawem, by sępy nie mieli pretekstu na ataki, a pamiętać należy, że nie tylko polskie, a szczególnie unijne.
Nie wiem czy nie można by na początek coś w obecnym prawie medialnym zmodyfikować, np. zakazać uprawiania polityki, niech sobie piszą i wróbelkach, coś tam reklamują itd. Prawie każda stacja TV ma kilka kanałów, gdzie polityki nie ma, są jakieś filmy itp. lekkie tematy no i reklamy ciągnące się w nieskończoność.
Swoją drogą polska TV za Kurskiego też przegina, nie podoba mi się to, dobowo mają wiele godzin reklam, co ciekawsze audycje są późnym wieczorem, nie dla ludzi pracy. Wg mnie, jak puszczają reklamy, to niech się z nich utrzymują, jak zachodnie TV.
Co do referendum, już podczas kampanii wyszło, jak Kukiz wprowadził zamęt z JOWami, to Komorowski zrobił referendum, poszło w błoto koło 100 mln zł. Czy zgodzimy się, by kilka % głosujących decydowało o wszystkich Polakach ?
Losek

Lech "Losek" Mucha

23.04.2017 12:55

Dodane przez spike w odpowiedzi na "Od początku to piszę,że

Przykład JOW-ów jako pytanie referendalne jest niezręczny, bo myślę, że nawet wśród wybitnych znawców tematu nie będzie jednomyślności w kwestii wpływu JOWów na system demokracji. A co dopiero wymagać takiej decyzji od zwykłych ludzi. Toż to się aż samo prosi o manipulację opinią publiczną. W referendach pytać trzeba o bardzo prote i fundamentale sprawy. Choćby o przyjmowanie imigrantów. Wpływ muzułmańskiej imigracji  na społeczeństwa jest łatwy do zaobserwowania, więc wystarczy dać ludziom dostęp do rzetelnej informacji i już.
Jabe

Jabe

23.04.2017 13:02

Dodane przez spike w odpowiedzi na "Od początku to piszę,że

Czy zgodzimy się, by kilka % głosujących decydowało o wszystkich Polakach? – Jak najbardziej! Decydują ci, którym zależy.
Czesław2

Czesław2

23.04.2017 16:11

Dodane przez spike w odpowiedzi na "Od początku to piszę,że

Chciałbym wiedzieć, na ile lat oddano POLSKIE częstotliwości niemieckim i francuskim nadawcom w postaci koncesji. Może na 100?
krzysztofjaw

krzysztofjaw

23.04.2017 11:11

No cóż... Kilkudziesięcioletni marksizm kulturowy w krajach Starej UE całkowicie wypatroszył z logicznego i własnego myślenia całe narody. Tzw. demokracja liberalna w sumie stała się liberalnym, politpoprawnym totalitaryzmem. Największym sukcesem marksistowskich lewaków jest to, że ludzie nie zdają sobie sprawy, iż są totalnie zmanipulowani i zniewoleni, podobnie jak największym sukcesem Szatana jest przekonanie ludzie, że go nie ma.
Marksizm kulturowy jest tak samo jak marksizm wojenny totalitaryzmem, nie znosi innego zdania i innych postaw. Uważam nawet, że jest gorszy od tego wczesnego komunizmu opartego na sile, bo niszczy ducha, umysł, niszczy wnętrze człowieka, niszczy człowieczeństwo w taki sprytny sposób i przez wiele lat, że ludzie powoli zostają otumanieni. To taka strategia żaby realizowana przez lewackie elity.
Do tego dochodzi zniewolenie kredytem i długiem oraz posiadanie przez marksistów kulturowych właśnie mediów, jako narzędzia inżynierii socjotechnicznej, manipulacji, perswazji.
Pisze Pan, że nieraz jest przerażony myśleniem wydawałoby się inteligentnych ludzi. Ma Pan rację. Ja też mam takich znajomych, którzy już tak są zaczadzeni, że nic im już nie pomoże. To lata pracy lewaków i ich mediów.
Na szczęście takich zaczadzonych Polaków jest maksymalnie około 15-20% i to jest polski sukces, bo w narodach zachodniej Europy ten odsetek sięga grubo powyżej 60% (tak myślę). Dlatego też Polska jest celem lewaków, ale i np. Węgry. 
A zmiany na rynku mediów? Zrobić to można bardzo prosto, choć będzie krzyk. Wystarczy przetłumaczyć niemiecką ustawę medialną, uzupełnić o rozwiązania francuskie czy włoskie i przyjąć ją w Polsce. Nawet bym prawie nic nie zmieniał, żeby móc się obronić w UE. Jedynym problemem mogą być prawa własności, ale to też można obejść, np. nakazując w ustawie przymus odsprzedaży udziałów czy akcji kapitałowi polskiemu lub polskiemu państwu w odpowiedniej proporcji i wedle średniego kursu tych udziałów czy akcji sięgającego roku wstecz (aby uniknąć spekulacyjnego wzrostu ceny przed przymusową sprzedażą). Można też w ramach odszkodowania dodatkowo zapłacić o 10% więcej. Inaczej się nie da, ale okazuje się, że nagle polski budżet nie tylko podołał programowi 500+, to jeszcze ma się nadzwyczaj dobrze, więc sądzę, że środki by się znalazły. Proces można by zamknąć w ciągu 2 lat.
Pozdrawiam
Losek

Lech "Losek" Mucha

23.04.2017 12:14

Dodane przez krzysztofjaw w odpowiedzi na No cóż...

No, cóż, mogę tylko powiedzieć: AMEN!
Pozdrowienia.
michnikuremek

michnikuremek

23.04.2017 12:16

Dodane przez krzysztofjaw w odpowiedzi na No cóż...

Całkowita racja. Część moich znajomych, którym TVN wlał g**no do głowy nie jest nawet zainteresowana faktami. Tłumaczę takiemu, że ustawa o wycince drzew dotyczy tylko działek prywatnych i że jeśli są wycinane drzewa na ulicach miasta, to dlatego, że zarząd  tak zdecydował (w moim mieście rządzi SLD). Odpowiedzią był krzyk, wymachiwanie rękami i pomstowanie na kurdupla, którego powinno się odstrzelić zanim Polskę zamieni w pustynię....
Nic nie dociera....
Zmiana ustawy medialnej - piękne, tylko jest w ogóle wola takich zmian? Rząd musiałby się składać z samych Macierewiczów, bo to właściwie jedyny minister, który robi coś NAPRAWDĘ.
Nawet nie potrafią załatwić sprawy tego obrzydliwego, pornograficznego spektaklu wystawianego cały czas w Teatrze Powszechnym za podatkowe pieniądze....
Wystarczy tylko wydalić z Polski tego chorwackiego "reżysera"....  Ale po co się narażać? Lepiej wysłać policję na protestujących pod teatrem.... Gdyby ta sama policja była równie stanowcza wobec wybydlających się KODerastów.....
3rdOf9

3rdOf9

23.04.2017 14:08

Niski poziom świadomości społeczeństw państw demokratycznych (nie tylko polskiego - zachód wcale nie jest lepszy pod tym względem) - też mnie od dawna niepokoi.
Ideałem - z mojego punktu widzenia - byłoby państwo będące w 100% Republiką, czyli takie, w którym wszystkie ustawy są uchwalane w drodze referendum i które jest całkowicie zorganizowane "od dołu", czyli opiera się o sprawnie działające samorządy i struktury lokalnej władzy wybierane w lokalnych wolnych wyborach.
Zdaję sobie jednak sprawę, że przy obecnym poziomie świadomości ludzi, którzy nawet podczas oglądania reklam nie są w stanie odróżnić lekarza od ubranego w biały kitel aktora, taki model prowadziłby prostą drogą do tego, co już było, czyli rządów klik, mafii i układów, które w szybkim tempie zorganizowałyby się lepiej od społeczeństwa i zrobiły je w konia.
PiS, rządząc Polską w sposób centralny, postępuje pragmatycznie. Nie oznacza to jednak, że nie należy w kierunku Republiki (czyli de-facto pełnej demokracji) zmierzać. Drogę do tego widzę przede wszystkim w reformie edukacji i to bym dodał jako trzeci człon do tytułu Pana tekstu.
Nowoczesna szkoła powinna nauczać przyszłych Obywateli demokratycznego państwa kilku podstawowych rzeczy:
1. ETOSU PATRIOTYCZNEGO - im bardziej jest to pogardzane. wyszydzane i niemodne dzisiaj, tym bardziej należy to wprowadzić. To właśnie ten etos sprawił, że przed wojną w trakcie 20-u lat z Nicości pojawił się w Polsce przemysł lotniczy i marynarka handlowa. To właśnie brak tego etosu sprawia, że po 89'ym roku przez 25 lat jesteśmy nieustannie "krajem na dorobku".
2. Samodzielności, aktywności, przedsiębiorczości, odpowiedzialności, pracy zespołowej, wspólnego osiągania celów (co oznacza także wykorzenianie egoizmu i taniego cwaniactwa)
3. Odwagi w wychodzeniu przed szereg
4. Umiejętności wyszukiwania informacji.
5. Umiejętności weryfikowania informacji, czyli wykrywania kłamstwa. Do tego niezbędna jest konkretna wiedza o technikach kłamstwa, manipulacji i dezinformacji. Tego polskie dzieci również powinny się uczyć już w szkole.
6. Umiejętności korzystania z informacji.
czyli, krótko mówiąc: MYŚLENIA
Opisana reforma jest, moim zdaniem, równie ważna - jeśli nie ważniejsza nawet - od 500+
Losek

Lech "Losek" Mucha

23.04.2017 14:16

Dodane przez 3rdOf9 w odpowiedzi na Mnie to też od dawna niepokoi

Nie ulega wątpliwości, że jest znacznie ważniejsza. Bardzo dziękuję za ten mądry komentarz.
Czesław2

Czesław2

23.04.2017 16:19

Dodane przez 3rdOf9 w odpowiedzi na Mnie to też od dawna niepokoi

Jak Pan myśli, skąd wrzask przeciw reformie szkoły? Najbardziej wrzeszczą nauczyciele niezdatni do prowadzenia nauki myślenia. Testowe nauczanie zdejmuje z nich wszelkie obowiązki i wysiłki. Wrzask także z tzw akademickiego środowiska prowadzącego tzw szkoły wyższe dla każdego przygłupa o poziomie słabego liceum z pewnością tytułu mgr za czesne.
3rdOf9

3rdOf9

23.04.2017 21:44

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na Jak Pan myśli, skąd wrzask

"Poziom niezbędności ustawy bądź reformy jest wprost proporcjonalna do głośności lewackiego kwiku, jaki się przeciw niej podnosi" (Księga Przysłów Cytadeli)
Imć Waszeć

Imć Waszeć

23.04.2017 17:38

Dodane przez 3rdOf9 w odpowiedzi na Mnie to też od dawna niepokoi

Niska świadomość i mizerne umiejętności w zakresie przetwarzania informacji są pochodną współczesnych systemów edukacji. Podam przykład pierwszy z brzegu. Dzieciak ma marzenie, żeby zostać informatykiem, więc wybiera szkołę średnią o profilu informatycznych. Rodzice są wniebowzięci, bo będą mieli mądre dziecko. Po kilkunastu miesiącach nauki "profilowanej" dzieciaczek któregoś dnia wraca ze szkoły i zdaje relację. Na lekcjach informatyki przeważnie rżną w Quake'a i Countera, a jak są jakieś "zajęcia", to głównie buszują po Internecie i ściągają jakieś torenty. Czy się kiedykolwiek uczą? Ależ oczywiście! Cały czas się uczą do egzaminów zawodowych E12, E13 i E14, rozwiązując testy i od wyników testów zależy ocena z przedmiotu. Te pytania i testy są dostępne w Internecie, więc można sobie obejrzeć. Na pytanie czy wie o co chodzi w danym pytaniu, dzieciaczek odpowiada dumnie, że nie wie, ale to nie jest istotne, bo i tak można zostać zawodowcem. Mają pytania o Linuksa i konfigurację, ale go nie instalują i nie konfigurują, mają pytania o języki programowania, ale nie programują, mają o technikach tworzenia stron WWW, ale nie tworzą, mają o sprzęcie, ale go nie widzą na oczy, wreszcie mają masę durnej wiedzy w tysiącach pytań, która jest potrzebna jedynie do stworzenia problematycznych pytań i do niczego więcej. Pytanie dzieciaczka, czy ma ochotę sam uzupełnić sobie wiedzę i poprogramować, potworzyć i pooglądać mija się z celem, bo znacznie milej jest całe dnie rżnąć w Queja. Typowe komunistyczne "czy się stoi czy się leży, a papier na informatyka się należy" w nowej odsłonie. Kilka lat temu miałem okazje obserwować państwową komisję egzaminacyjną w trakcie pracy nad zakresami egzaminów przedmiotowych i zawodowych w nowym wtedy systemie testowym. Nic nie zapowiadało, że nastąpi aż takie zdziczenie obyczajów. Wszystkim miłośnikom obecnego systemu egzaminowania życzę, żeby operował ich chirurg, który zaliczył wszystkie testy i nic więcej, albo skazywał prawnik, który umie tylko robić testy, a z logiki zna jedną zasadę - telefon z góry.
3rdOf9

3rdOf9

23.04.2017 21:40

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Niska świadomość i mizerne

Bardzo prawdziwy obraz Waszmość rysujesz, wszelako - chwalić Boga - sytuację tutaj troszkę rynek naprawia.
Rzeczywiście jest tak, że można się nie namęczyć a papier magistra informatyki dostać, tyle że później się okazuje, że ten tytuł magistra jest zaledwie warunkiem koniecznym do bycia dopuszczonym do rozmowy kwalifikacyjnej, ale absolutnie niewystarczającym do pozytywnego przejścia weryfikacji. Firmy bowiem mają swoje własne testy, już wcale niekoniecznie tak trywialne, bo chcą zarabiać sprzedając oprogramowanie a nie płacić debilom za granie w Quake'a (nawiasem: w to się jeszcze gra???).
No i się później okazuje, że taki jeden z drugim cwaniaczek wprawdzie jest magistrem informatyki, ale pracuje jako hydraulik (nie mówię, że to zła praca), ponieważ w informatyce miałby szanse jedynie zostać młodszym programistą PHP za 1,8 - 2k PLN / miesiąc.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

23.04.2017 23:19

Dodane przez 3rdOf9 w odpowiedzi na Bardzo prawdziwy obraz

Tu wcale nie chodzi o pracę w prywatnych firmach (chyba że ubeckich i wsiowych). Chodzi o rodzinne i kastowe zajęcie i zasiedzenie państwowych urzędów w Pipidówach, a tam nie trzeba wiedzy, tylko papiera i pleców. Gdyby oni rzeczywiście chcieli się weryfikować przez rozmowy kwalifikacyjne, to byłoby pół biedy. Oni mają rozmowy gdzieś, a po otrzymaniu posady będą zaraz szukać frajerów od wykonywania roboty za nich i za grosze. Tak właśnie funkcjonuje Polska prowincjonalna od 70 lat i jeszcze długo będzie tak funkcjonować, dzięki dobroduszności PIS. Oczywiście posadki dla dzieci kasty posiadaczy z kliki lokalnej, a cała reszta jest na przemiał, ale jeszcze tego nie wie. https://www.youtube.com/…

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Lech "Losek" Mucha
Nazwa bloga:
Moim zdaniem
Zawód:
chirurg
Miasto:
Gliwice

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 248
Liczba wyświetleń: 1,918,875
Liczba komentarzy: 4,225

Ostatnie wpisy blogera

  • Tam jest najwięcej dusz, które nie dowierzały że jest piekło
  • Stare sposoby walki z zarazą i koktajl z bakteriami
  • Eksperymenty na ludziach. Szczepionki i Prawo drogowe

Moje ostatnie komentarze

  • @Czesław2 Ja przyjmuję prywatnie i  leczę prywatnie. A Pan, jak często bywa, nie ma nic do powiedzenia, żadnych mądrych argumentów więc musi się posuwać do demagogii i pisania nie na temat...
  • @sake3 JA bym się na szare komórki z byle kim nie zamienił. Znów desperacja popchnęła Pana do insynuacji? 
  • @jazgdyni  Nie to Pan opowiada bzdury. Jak ktoś nie widzi socjalizmu, to jest ślepy. Ale przejrzy na oczy. Tylko będzie za późno. Największa przedsiębiorczość rozwinęła się po wejściu w życie…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Prawo Ewolucji. Z Darwinem kłócą się tylko głupcy
  • Herezje Krzysztofa Karonia i język Klingonów
  • Socjalizm wiecznie żywy

Ostatnio komentowane

  • Roz Sądek, Nie słucham, ani nie oglądam dominikanina Szustaka, jednak wielokrotnie przez przypadek trafiam na heh vlogi osób konsekrowanych. Z ciekawości obejrzę nieraz kilka minut. Generalizując  - bez…
  • Ptr, Kaznodzieja Szustak przed wyborami powiedział ,że nigdy nie głosował , a teraz zagłosuje na Hołownię. Obaj mają jakieś dziwaczne poglądy na sąd ostateczny.  
  • Zofia, Cieszę się , że można znowu czytać pański wpis. Dodam tylko do niego od siebie takie moje spostrzeżenie. Otóż mnie towarzyszyły po I Komunii Świętej słowa Mamy - "Jesteś katoliczką i obowiązuje cię…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności