Przeprawiając się na drugi brzeg, uczniowie zapomnieli wziąć z sobą chleba.
Jezus rzekł do nich:
"Uważajcie i strzeżcie się kwasu faryzeuszów i saduceuszów!"
Oni zaś rozprawiali między sobą i mówili: "Nie wzięliśmy chleba".
Jezus, poznawszy to, rzekł:
"Ludzie małej wiary, czemu zastanawiacie się nad tym, że nie wzięliście chleba? Czy jeszcze nie rozumiecie i nie pamiętacie owych pięciu chlebów na pięć tysięcy, i ile zebraliście koszów? Ani owych siedmiu chlebów na cztery tysiące, i ileście koszów zebrali? Jak to, nie rozumiecie, że nie o chlebie mówiłem wam, lecz: strzeżcie się kwasu faryzeuszów i saduceuszów?"
Wówczas zrozumieli, że mówił o wystrzeganiu się nie kwasu chlebowego, lecz nauki faryzeuszów i saduceuszów. (Ew. wg św. Mateusza, rozdz.16)
I właściwie na tym mogłabym zakończyć, niemniej jednak rozwinę temat, bo poziom zrozumienia przykładów, aluzji, asocjacji itp. zszedł do zera.
Oczywiście to zasługa zidiociałych mediów (ze szczególnym uwzględnieniem FB i Twittera), prostactwo języka i poziom rozumienia przekazu jest tak porażający, że ręce opadają. Jak się nie wyjaśni publisi jak krowie na rowie, to nie dociera. Jakakolwiek przenośnia z góry skazuje na wielozdaniowe wyjaśnienia, za to propaganda opozycji dociera idealnie!
O dziwo, młodzież, rzekomo niedouczona i durna – zupełnie dobrze łapie przekaz. Natomiast elektorat starszy, zwłaszcza ten „zaangażowany i patriotyczny”, jest właśnie na etapie godzenia się z nadchodzącą klęską. Czysty koszmar! Ludzie, opanujcie się!
PiS ma pełnię władzy, w ciągu półtora roku zrobił rzeczy wręcz niemożliwe, wypełnił prawie wszystkie obietnice wyborcze, reszta jest w toku, wszystko idzie dobrze, a ja zewsząd słyszę, jak to już niedługo przegramy, jak się wszystko nie uda itp.
Po wygranych wyborach myślałam sobie (naiwna), że teraz rozpoczniemy normalną rozmowę o rzeczywistym rządzeniu i o prawdziwych problemach. Nawet początkowo próbowałam, krytykowałam pewne rozwiązania, bardzo rzetelnie przykładając się do analizy aktów prawnych itp. To się nie podobało, zwracano mi uwagę, że „zdradzam” obóz patriotyczny i tym podobne brednie. Teraz nagle wszyscy dookoła zawodzą, że jest źle i zaraz przegramy – dlaczego? Bo jedna wiewiórka zdechła, a Tusk został królem Europy, straszne, po prostu straszne!!
Jako osoba, która (w przeciwieństwie do 95% pozostałych) zarządzała w swoim życiu paroma dużymi sprawami (np. swego czasu ćwierćmilionowym miastem), informuję uprzejmie, że pojęcia Szanowni Państwo nie macie o rządzeniu, o ustroju państwa, o systemie prawa, uprawianiu polityki itp. Np. nikogo nie zainteresowało, dlaczego w ubiegłym roku, tuż przed wielkimi manewrami rosyjskimi, do prezydenta Dudy przyjechał prezydent Kazachstanu, tak samo jak nikt się dziś nie zastanawia, dlaczego na spotkanie V4 przyjedzie premier Izraela, który obecnie pojechał do Chin. Za to wszyscy wyją o rozpadzie Grupy Wyszehradzkiej. Łykacie te prymitywną propagandę opozycji jak gęś kluski!
Każdy doświadczony w zarządzaniu wie, że cudów nie ma, ludzie są tylko ludźmi, około 10% decyzji będzie zawsze błędnych i to trzeba wkalkulować, tak samo, jak pewne decyzje ryzykowne, które mogą się nie powieść, lub też przynieść zyski, na które trzeba będzie poczekać trochę dłużej. Wg mojego rozeznania obecnej władzy jeszcze bardzo daleko do tych 10% błędów, a rzekome „klęski” to rzeczy zupełnie nieistotne w porównaniu z codzienną orką bagna pozostawionego po ćwierć wieku paranoi.
Dziesiątki, a może setki tysięcy dzieci mają nareszcie co jeść, mają ciepłe kurtki na zimę czy nowe piórniki – choćby od Chińczyka. Rzesze staruszków mogą nareszcie wykupić podstawowe leki. Tysiące ludzi zyskało dostęp do bezpłatnej, podstawowej opieki lekarskiej. W Polsce stacjonuje amerykańskie wojsko. Mamy gazoport i obietnicę amerykańskich dostaw gazu w razie czego, zablokowano wykup ziemi przez Niemców na zachodzie Polski. Dochody budżetu przekraczają najśmielsze plany, a gospodarka nagle wyrwała do przodu tak, że nawet rządzących to zaskoczyło. Nawet tym durnym „frankowiczom” państwo stara się pomóc, bo choć nie ma ustawy, to wysłali ABW do banków. A co ja słyszę dookoła?
Śledztwo smoleńskie leży, ustawa szkolna jest do kitu, Macierewicz wszystko zawalił, w Europie jesteśmy przegrani i w ogóle już zmierzamy do klęski....
Owszem, zmierzacie do klęski, sami ją sobie szykujecie, słuchając faryzeuszy, których się namnożyło ostatnio co nie miara w każdym kącie, a co jeden bardziej zaangażowany i „wzmożony patriotycznie”. Sieją defetyzm i niewiarę, bo sami się nie załapali – za posady, pieniądze czy medale. Słuchajcie dalej tych waszych guru, wiecznych malkontentów tudzież agentury, która pięknie się podszywa pod „prawdziwych Polaków”. Tylko nie zwalajcie potem skutków tego ogłupiania na PiS.
Sami sobie będziecie winni, bo oczekujecie cudów, siedząc z założonymi rękami w kapciach przed telewizorem. Cudów nie będzie, a na efekty orki trzeba zazwyczaj poczekać, skoro jesteśmy dopiero na etapie zasiewu i to jeszcze nie wszędzie.
Polska, po raz pierwszy od de facto 1980 roku, jest znowu zauważona jako podmiot, z którym trzeba się liczyć, a nie postsowiecka kolonia pod niemieckim zarządem. I co? Strach znowu obleciał?
To się nazywa (wg mojej koleżanki psycholog, Elki Szczepańskiej, o której już kilka razy wspominałam) syndromem własnego szamba. Siedzi sobie każdy w tym dołku g....a, co prawda śmierdzi, ale ciepło i bezpiecznie i można sobie ponarzekać. A jak się wylezie, to albo spiekota, albo zamieć i wichury i w ogóle niebezpiecznie.
Dlatego pamiętajcie, przegrana jest w waszych mózgach i w waszych króliczych sercach, a nie w realnej rzeczywistości – taka prawda.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 39598
Zdrówka życzę he he.
Ale to już taka drobna uwaga ;).
"Niczego tak nie pragnę, jak tego, żebym się mylił,"
https://www.youtube.com/…
Oj mocnoś Pan zajęty całymi dniami....
PS: Nie każdy chce rządzić, ale każdy chce być mądrze rządzonym. I każdy ma prawo do własnej oceny aktualnych rządów. Zresztą to jest absolutnym miernikiem demokracji. Uważam, że merytoryczna i rozsądną krytyka, nawet dość ostra, jest 1000 razy więcej warta niż bezmyślne klakierstwo. Niestety nawet taka krytyka nie jest przez nasze partie akceptowana! Bo to nie obowiązek glosowanie, ale obowiązek wyciągania wniosków i konsekwencji przy urnie jest sola demokracji. To jest właśnie to, co pani de facto odmawia inaczej myślącym. Nawet tym neutralnym! Jeśli natomiast krytyka ludzi neutralnych zbieżną jest z krytyka idiotów z totalnej opozycji, to tym bardziej powinno być sygnałem alarmowy dla PiS-u, że może rzeczywiście coś jest na rzeczy. Proszę pamiętać, że nie ma nieomylnych ludzi, a dogmat nieomylności faktycznie jest cechą systemów totalitarnych.
https://en.wikipedia.org…
I dlaczego brak tej informacji w wikipedii...
Ilu jeszcze koledzy macie "austriackich łączników' ? :)))))
http://warszawa.rotary.o…
Odznaczenia dla Anny Komorowskiej .....
I to jest własnie klasyczny przykład wpisu "zatroskanego obywatela", czyli sprytnie podszyty pod prawicę troll na etacie.
Chyba że jest jesteś, człowieku, kompletnym kretynem, nie mogę tego wykluczyć :)))
http://prabook.com/web/p…
Pozdrowienia... i tak odchodzą niezbyt wielcy.. bajkopisarze ...
"Ethnicity:
Slavic"
How sweet jak mawiają Brytole....
Czy naprawę chce pani dyskusje o Polsce i Polakach sprowadzić do poziomu szamba? Czy pani uważa, że w ten sposób kogokolwiek pani przekona do PiS? Czy naprawdę nie dostrzega pani szkodliwości takich postaw dla Polski? Przecież to jest woda na młyn wojny Polsko-Polskiej. Taka postawa na pewno nie służy Polsce i Polakom, a także PiS-owi. No, chyba że pani na tym niezależny!
Moim zdaniem jest to naprawdę przykre i wielkie nadużycie słowa troll. Nie chce pani ani denerwować, ani przeszkadzać pani w dyskusji dlatego zapewniam panią, że więcej nie skomentuje żadnego pani komentarza, o co również proszę i panią. Mam nadzieje, że wykaże pani więcej inteligencji i klasy niż "Biedronka", którą o to prosilem już n razy! A jeśli ma pani problemy ze zrozumieniem definicji trolla, to proszę poczytać komentarze Biedronki pod moimi wpisami. To pani naprawdę ułatwi zrozumienie pojęcia trolla.
Proszę mi wierzyć, z mojego wpisu wynika 100 razy większe zatroskanie o Polskę i Polaków niż z pani bezmyślnych insynuacji i wiary w nieomylność prezesa która zaślepia zdrowy rozsądek. Mam nadzieje, że pani to kiedyś zrozumie!
"Naprawdę zatroskany obywatel"
Posłuchaj, zatroskany obywatelu - ta notka jest właśnie o faryzeuszach takich jak ty. A na pytanie o budżet chętnie odpowiem - Polska była w ruinie, bo kradli.
Z wyliczeń wynika, że w roku 2016 w budżecie znalazło się ok. 25 mld więcej, bo zablokowano kradzieże - o czym pisano tu wielokrotnie, ja również. Wszystkie twoje "pytania", trollu, były wielokrotnie omawiane i wyjaśniane. Powtarzasz w kółko te same bzdety, tyle, że na mnie to nie działa, ja "zatroskanych obywateli" rozpoznaję na odległość. I lepiej uważaj, bo w ogóle stąd wylecisz.
Idź truć do frajerów, ja się na takie prostackie podpuchy nie nabieram.
A jednak wybiera pani język i poziom szamba. No cóż, skoro na więcej nie stać! Proponuje nauczyć się rozpoznawania idiotów. W waszym towarzystwie wzajemnej adoracji wyznawców prezesa może się naprawdę przydać!
Pozdrawiam.
No ale przecież brak inwestycji w wyposażenie wojska, brak realizacji niektórych inwestycji drogowych to przecież nie problem, bo można to wydać na program dla ludzi dobrze zarabiających mających więcej niż jedno dziecko....
Z ludźmi warto rozmawiać zwłaszcza, gdy błądzą lub czegoś nie rozumieją, ale nie wtedy gdy raz się sparzywszy nadal słuchają twardo Faryzeuszy.
Pozdrawiam
a mamy roztropnych jak owce i skumotronych jak SLD. Niech ruszą jeszcze samorządy na wzór "triku demokratycznego" wyborów poselskich i nawet pył z samostanowienia nie zostanie - przyjdą po nich EU-niewolnicy wykonać polecenia lewactwa finansowego. To pisze wasz Kasander
IQ n [Z]
IQ [Z] =-----------
x[Z]
Dałem teraz z kreską ułamkową,ale moderacja i tak to rozwali...
im większe x w mianowniku,tym IQ [Z] maleje...a nawet dąży do zera,ja jestem socjologiem,a nie matematykiem i mi pasuje :-)))
Taki wzór to tylko u członków KC PZPR jak M. Święcicki... W modelowaniu matematycznym trzeba jednak wiedzieć co jest dziedziną funkcji - umieć to argumentować. IQ jest funkcją samo w sobie nawet u konkretnej osoby a tak jest (bo to tylko rodzaj testu, którego wyniki zależą od przyjętych założeń).
Łatwo się zaplątać w niuansach matematyki - cóż nie każdy jest Banachem....
I pomyśleć, w takiej Szwecji "mundurowi napadli na rezerwistów", we Francji to już recydywa napadów."Na zadane pytanie, czy do stanu" wyjątkowego "musiało dojść, jest tylko jedna odpowiedź, chyba musiało skoro doszło".
I sentencja końcowa "Rozmów kontrolowanych". Wróćmy do naszej dzisiejszej konkretnej sytuacji, zanim zechcą zburzyć by zachować koryto "wszytko trzeba odbudować", nawet w pojedynkę.
POwiany "wchodzą na ściany", więc łyk "dereniówki";))) i tak trzymać Szanowna Autorko.
Pozdrawiam serdecznie