Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Prezes SN prof. Gersdorf - przywileje tak, obowiązki nie

MaSZ, 24.02.2017
Minimum egzystencji wg. GUSu to niecałe 600 zł. miesięcznie. To kwota poniżej której niezmiernie trudno przeżyć. Prezes Sądu Najwyższego w wywiadzie dla Onetu komentując zarobki sędziowskie powiedziała: "za te ok. 10 tys. brutto dobrze żyć można tylko na prowincji". Wbrew apologetom prof. Gersdorf, wypowiedzi tej nie można bronić twierdząc, że chodziło w niej o to iż dobry prawnik lub sędzia powinien dobrze zarabiać. To jest oczywiste. Swoimi słowami pierwszy prezes SN wyraziła swoją bezradność intelektualną wobec wyobrażenia sobie stylu życie przeciętnego obywatela, a więc typowego przedstawiciela suwerena: Narodu. Podobna wypowiedź sędziego Sądu Najwyższego USA podawana jako powód swoich wysokich zarobków, spowodowałaby miażdżący atak wszystkich mediów i opinii publicznej, jest ona bowiem po prostu niebywale arogancka. 

Wątek sędziowskiego minimum socjalnego wysokości 10 tys. zł. już trafił na czołowe strony tabloidów. Problem w tym, że cały wywiad, choć w mniej efektownej formie, jest kompromitujący dla Pierwszego Sędziego Rzeczpospolitej i pośrednio dla całego stanu sędziowskiego. 
Pani prezes stoi na czele instytucji, która ze swojej natury składa się z osób bezstronnych i apolitycznych w czasie wykonywania obowiązków sędziowskich. Twierdzi, że wybór sędziów do KRS przez sędziów gwarantuje bezstronność, zaś wybór przez parlament nie. Prof. Gersdorf uznaje, że to jedynie sami sędziowie potrafią znaleźć wśród siebie osoby bezstronne, zaś parlament nie. Oznacza to, że nie tylko wśród sędziów mnóstwo jest tych, którzy bezstronni nie są, ale wręcz szczególnej wiedzy wymaga znalezienie tej bezstronnej mniejszości. 

Bagatelizowane są kompromitujące przykłady pospolitych kradzieży dokonywanych przez sędziów w sklepach: pendrajwy, spodnie, części do wiertarki. Sędzia Gersdorf twierdzi, że wprawdzie winnych należy surowo karać, ale to przykłady jednostkowe. Szkoda, że dziennikarzowi prowadzącemu wywiad zabrakło pomysłu, aby zadać następujące pytanie: "Czy takie sytuacje zdarzały się w poprzednich latach? Jeśli tak: jakie były nakładane kary? Jeśli nie: dlaczego dopiero teraz sędziowie zaczęli kraść?". Ciekawe jak pani prezes odpowiedziałaby? Poważny lider każdego środowiska, gdy dochodzi w nim do patologii, nie może twierdzić, że nic się nie stało. Lider jest odpowiedzialny za takie działania, aby jak najskuteczniej zwalczać patologie oraz doprowadzić do odzyskania zaufania społecznego. Twierdzenie, że mimo głośnych kompromitacji to jednak nic się nie stało, świadczy jedynie o tym, że prof. Gersdorf na lidera się nie nadaje. Dla samego środowiska sędziowskiego nie wnosi ona żadnej wartości dodanej. 

Trafnie zauważyła, że uznanie przez sędziego pełnomocnictwa wystawionego przez osobę 120 letnią to rażące zaniedbanie. Dotyczyło ono tzw. afery reprywatyzacyjnej, czyli rozkradaniu mienia stolicy przy aktywnym dziale oszustów, urzędników, a byc może także niektórych sędziów. Czy ów sędzia poniósł już stosowną karę? Czy istnieje związek między "załamaniem rąk" a faktycznym działaniem? 

Prof. Gersdorf powołuje się na pojedyncze badanie IBRIS pokazujące, że sądom ufa 44% Polaków. Nic to, że sądom w USA w najlepszych latach ufało 80%, dopiero podczas prezydentury Obamy zaufanie spadło do ok 60%. Ciekawszy jest wieloletni trend  zaufania do sądownictwa:

Wydać, że przez większość ostatnich 20 lat negatywne oceny nie tylko przeważają pozytywne, i to w stopniu dwukrotnym. Innymi słowy, tak jak w każdym kraju  uchodzącym za praworządny, sądy powszechne 3RP mające rozstrzygać na bazie zaufanie społecznego nie spełniają warunku zaufania. Gdy w 2014 roku prof. Gersdorf została mianowana na stanowisko prezesa SN, sądom ufało 28%, zaś nie ufało 50%. To miażdżąco negatywna ocena. Oznacza ona, że sądownictwo nie radzi sobie z odpowiedzialnością wobec Rzeczpospolitej i jej obywateli. Tu żadne "nic się nie stało" nie wystarcza. 

Negatywne oceny różnych środowisk pokazują, że sądy wypadają bardzo marnie. Zamiast być na poziomie zaufania strażnika złotówki: NBP lub strażnika bezpieczeństwa obywateli: policji, wypadają znacznie gorzej:


Połowa obywateli ocenia sądy negatywnie, a jedynie 29% pozytywnie. To klęska całego środowiska, uderzająca w tysiące uczciwie pracujących sędziów. Tymczasem dla prof. Gersdorf największym wrogiem praworządności jest Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro. W latach rządów PO/PSL, gdy obaj ci panowie nie mieli żadnej władzy, w pełni niezależne sądy wyrównały w 2012 roku najgorszy wynik zaufania: zaufanie 20%, jego brak: 65%. Czy wówczas rozpoczęto program naprawczy? Skoro politykom nie wolno wtrącać się do władzy sądowniczej, jaki program naprawczy rozpoczęli sędziowie dla własnego środowiska?

Podstawowym obowiązkiem sądów jest sprawiedliwe i bezstronne orzekanie w rozsądnym czasie. Oceną jakości wykonania swoich obowiązków jest poziom zaufania obywateli do sądownictwa. Ta ocena od 20 lat niezmiernie jest negatywna. W wywiadzie dla Onetu prof. Gersdorf w ogóle nie porusza tego problemu. Najwyraźniej na liście priorytetów Sądu Najwyższego ocena Suwerena znajduje się bardzo nisko. Oznacza to, że sędziowska elita wbrew interesom całej grupy zawodowej nie przykłada wagi do odpowiedzialności przed Rzeczpospolitą i jej obywatelami. Tym samym pośrednio lekceważy Konstytucję. Jedyne co ważne, to obrona przywilejów, pensji, awansu za wysługę lat, awansowanie "swoich" oraz dbanie o poufność transakcji służbowych kart kredytowych. Każda próba ingerencji w te przywileje powoduje natychmiastową reakcję, naturalnie pod niebywale wzniosłymi hasłami: obrony państwa prawa, demokracji i pozycji Polski w Europie. Bardzo niskie zaufanie do sądownictwa nie stanowi problemu wartego zainteresowania. To jest model roli społecznej sądownictwa bliższy Rosji, niż świata zachodniego. 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3439
To ya

To ya

25.02.2017 10:03

Jak mówi o swoich zarobkach że to 10,0 tys. zł to jest zwykłą oszustką, podstawowej pensji ma wiecej a gdzie dodatki które niejednokrotnie przekraczają podstawowe wynagrodzenie?
Może oświadczenia majątkowe, przed którymi tak się broni, pokaż prawdę.
Domyślny avatar

Józef Skrzyszowski

25.02.2017 12:00

Dodane przez To ya w odpowiedzi na Jak mówi o swoich zarobkach

Oj tam oj tam. Chyba Pan nie wiesz ile taki sędzia musi wykonać telefonów do polityków aby wydać sprawiedliwy wyrok, Ile musi wydać na GW, ile się musi naoglądać Faktów tvn
i koniecznie szkiełka kontaktowego. To jest warte każdych pieniędzy.
z poważaniem JAMS
Domyślny avatar

wolnomyśliciel

26.02.2017 00:48

Skoro za 10000 zł. można żyć tylko na prowincji to w takim razie p. Gersdorf powinna określić gdzie można żyć za 1000 - złotową emeryturę. To może być wskazówką dla wielu osób.
Domyślny avatar

xwro

27.02.2017 09:42

"Podstawowym obowiązkiem sądów jest sprawiedliwe i bezstronne orzekanie w rozsądnym czasie." - czy zmiana sposobu wyboru kilku sędziów do KRS zmieni czas orzekania spraw?
Chętnie poczytam dowody na dokładnie taki skutek tej "reformy".
Co do statystki: jeśli mamy wyrok sędziego to jaki % osób będzie zadowolonych z wyroku? Odpowiedź jest prosta: 50% będzie zadowolonych a 50% nie gdyż wyrok jest zero-jedynkowy.
MaSZ
Nazwa bloga:
MaSZ
Zawód:
Dyrektor
Miasto:
Warszawa

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 101
Liczba wyświetleń: 332,801
Liczba komentarzy: 353

Ostatnie wpisy blogera

  • Straszenie Polexitem
  • PIS 2.0 - refleksje po nominacji Mateusza Morawieckiego
  • Ustawy o KRS i SN zwycięstwem PISu i prezydenta Dudy

Moje ostatnie komentarze

  • Dzięki za zwrócenie uwagi. Niestety autokorekta mi nie działa, poprawiłem kilka błędów. Pozdrawiam

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Ustawy o KRS i SN zwycięstwem PISu i prezydenta Dudy
  • Niemieckie reparacje wojenne i polska realpolitik
  • Awantura o Caracala

Ostatnio komentowane

  • , Panie rolnik, albo pan nie doczytałeś, albo pan znowu nie zrozumiałeś o co chodzi  ?!
  • rolnik z mazur Waldek Bargłowski, Jeśli jedynym kryterium jest, że mówi dobrze po angielsku to sorry Winnetou...
  • xena2012, ,,Jeśli pojawi się zdolny polityk opozycyjny''...........Zdaje się że własnię się  pojawił.Wprawdzie ani zdolny ani młody ale wyglada na to,że brukselskie salony słabo  tolerują jego…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności