Przeczytałam w poniedziałek we „wSieci” ciekawą analizę autorstwa red. Skwiecińskiego. Z dużym wyczuciem, racjonalnie i obiektywnie opisane są wady i zalety obecnego układu władzy, czyli faktu, że premier rządzi, ale kieruje prezes. Autor bardzo spokojnie i bez wzniecania sensacji pokazuje, iż część ministrów jednak „mija” premiera i ostateczne ustalenia robi z prezesem, czyli że rząd nie stanowi jednomyślnej ekipy, a to skutkuje m.in. brakiem koordynacji działań, tworzeniem odrębnych polityk resortowych itp.
Jak wspomniałam, artykuł wyważony i żadne tam sensacje, natomiast samo zakończenie stawia wszystko na głowie – bo jaką radę na zarysowujący się problem widzi Skwieciński? Ano Kaczyński na premiera! I tu mi się dzwonek alarmowy uruchomił, ale musiałam rzecz przemyśleć – oto wnioski z poniedziałku:
Jest tajemnicą poliszynela, że część starych wyjadaczy w PiS knuje, snuje i kombinuje, to normalne w każdej partii. Dość gwałtowne odmłodzenie na szczytach władzy wywołało różne reakcje, nagle okazało się na przykład, że dla niektórych już za późno, inni zaś nie bardzo sobie radzą w świecie, który nagle staje dęba i gna w nieprzewidzianych kierunkach - więc takie knucia mnie nie dziwią > Kaczyńskiego znają od lat i chcieliby, „żeby było tak jak było”.
Jest też oczywiste, że Beatka ma dużo większe zaufanie społeczne niż JK i jest lepiej odbierana na arenie międzynarodowej, więc premierostwo w wykonaniu Kaczyńskiego zdecydowanie zwiększa szanse na wygraną opozycji w następnych wyborach, stąd niewątpliwie takie sugestie są bardzo na rękę nieszczęsnemu Schetynie chociażby.
Ale to tylko czubek góry lodowej, bowiem za tym wszystkim chowa się jeszcze jeden spory problem – otóż jest również tajemnicą poliszynela, że JK niejednokrotnie przeczołgał już panią premier i z dość niejasnych powodów podkreśla, że to on o wszystkim decyduje. Nie wiem dlaczego nie może się powstrzymać od publicznego umniejszania autorytetu własnego premiera czy prezydenta - jak do tej pory zarówno Duda jak i Szydło wykazują się, przynajmniej publicznie, absolutną lojalnością, czasem nawet ze szkodą dla własnego wizerunku. Wiem natomiast, że znowu była rozpuszczana kolejna plotka, tym razem o głębokiej rekonstrukcji rządu na jesieni, ale bez zmiany premiera – i tu znowu podawano zastrzeżenie > jak się Beatka zgodzi, to zostanie, a jak się będzie stawiać, to wyleci. Osoby z otoczenia prezesa niby temu zaprzeczały, ale tak jakoś nie do końca.
Czytam też sobie ostatnio cosik od czasu do czasu, oglądam co nieco w wolnych chwilach i tak mi jakoś wychodzi, że po pierwsze rzekomo cały Naród wzywa Naczelnika, by stanął na czele, a po drugie cały Naród ma już dość i żąda co najmniej stanu wyjątkowego w celu realizacji programu Cela+. Duda i Szydło są do wymiany – ups, Dudy się nie da, ale w takim razie zróbmy system kanclerski. Jednym słowem naród żąda wojny i krwawych ofiar i już tylko biedna UE robi, co może, żeby nas uratować.
Co najciekawsze, ten przekaz wcale nie leci tylko ze strony GW, prawdziwi patrioci są już też zaangażowani na maksa, a „państwo toruńskie nawiązało kontakty dyplomatyczne z państwem izraelskim” (jak powiedział ostatnio Józek Orzeł), co niewątpliwie jest zdarzeniem wiekopomnym i zdrową reakcją na „wstrętne ciągoty” Dudy do gadania z Jordanią i Palestyną. Aha, a film „Smoleńsk” jest oczywiście gniotem. Czyli powoli zbliżamy się do tego punktu, w którym - jak dotychczas już kilka razy – Naczelnik pod naciskiem środowisk i ekspertów PODEJMIE DECYZJE PERSONALNE. A potem już będzie z górki, dotychczas zawsze kończyło się tak samo – rozwałką wszystkiego.
No i w końcu dochodzimy do konkluzji – czy ktoś tam, wśród tych pisowskich knujących, brał pod uwagę, że przy dalszej zabawie w „przynieś, pozamiataj” Beatka nagle podziękuje sama? A z nią odejdzie jeszcze kilka sensownych osób i pan prezes zostanie z Lipińskim, Glińskim i wizjami Morawieckiego?
Mieliśmy już kilka genialnych pomysłów ze strony JK, wymienię > Marcinkiewicz, Kaczmarek, Misio Kamiński, że już o absolutnie „cudownym dziecku” Migalskim nie wspomnę.
Dzisiaj mamy piątek i już wiadomo, jaka była cena negocjacji > Morawiecki nie wszedł do ścisłego kierownictwa partii, w zamian Beatka musiała wywalić Jackiewicza. Rzekomo za obsadzanie spółek kolesiami – to Jasiński jest kolesiem Jackiewicza? Bo ja myślałam, że Kaczyńskiego...
Prawda taka, że Jackiewicz, podobnie jak Hofman i reszta - to stajnia Lipińskiego, Morawiecki to inny obszar, ale też z wrocławskiego zestawu, no i się pożarli, bo za dużo było tych z Wrocławia. Wybuchł bunt w szeregach i Kaczyński podjął DECYZJE PERSONALNE, a skutki widać w sondażach.
Czy Jackiewicz był dobrym ministrem? A kogo to obchodzi....
Tak sobie patrzę i myślę, że nic się nie zmieniło, politycy i dziennikarze nadal wierzą w naukę Lisa, czyli że naród jest totalnie głupi i można mu wszystko wcisnąć. Mam dziwne wrażenie, że cała ta klasa (kasta?) polityczna nic nie rozumie > otóż naród nie jest wcale głupi, a ja nie znam nikogo poza KOD, kto by nie lubił prezydenta czy pani premier. Ludzie im ufają. I właściwie na tym zaufaniu trzyma się cała „dobra zmiana”, mimo rozlicznych błędów i głupich posunięć PiS.
Tym razem opinia elektoratu stoi po stronie prezydenta i premiera, a młodsze pokolenie w PiS sporo się nauczyło – po co walczyć, skoro można się cofnąć, poczekać na rozwałkę, a potem wrócić? PAD w pałacu daje duże możliwości zabezpieczenia wpływów, oni mają czas - Kaczyński już go nie ma. I ktoś to dobrze widzi i na tym buduje konflikt.
"Kaczyński na premiera!" > Trochę mi ta sytuacja przypomina ową dość znaną góralską przyśpiewkę, niestety...
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 12234
A dlaczego nie na prezesa TK, który wg. Rzepińskiego jest ponad prezydentem i premierem? Ma wykształcenie prawnicze lepsze niż Stępień, to pasuje jak ulał.
re:Imc Waszec..
.."A dlaczego nie na prezesa TK, który wg. Rzepińskiego jest ponad prezydentem i premierem? Ma wykształcenie prawnicze lepsze niż Stępień, to pasuje jak ulał"...
Hmmmm.
Przy calym szalenstwem zawartym w tej propozycji jest w niej absolutny racjonalizm i logika..
Kuzwa..rekawiczki z dloni i totalna konfrontacja z Ukladem tutaj i teraz,bez ktorej predzej czy pozniej i tak sie nie obedzie jezeli mamy zamiar zbudowac Polskie Panstwo..Game changer ,ktory jest tak niezbednie potrzebny..Kuzwa juz widze jaki to moze miec wplyw na nowy ksztalt "ewropejskiego ladu"..
Ryzemu Matolowi wydawalo sie,ze jest "bold" w swych posunieciach.To bylby absolutny szok dla Nich ..
Genialny pomysl ,ktory zmienia WSZYSTKO !..Pytanie,czy Przez ma na tyle cojones aby wziasc to propozycje ?
Hmmm....Wszystko legalne,merytoryczne i "demokratyczne"..Nikt nie moglby sie formalnie to tego przyczepic...
Okazja ,ktora moze sie niepowtorzyc..
Partia władzy.
Każda partia u władzy jest partia władzy.
Faktycznie jedynym zwycięzcą jest Brudziński czyli aparat. Kaczyński wkrótce stanie się jego jeńcem.
Och, dzięki wielkie za wsparcie, bo na S24 prawdziwi patrioci zaraz mnie zeżrą :)
Och Pan Darski zawsze ze wsparciem jezeli tylko ktos chce "przywalic" w PiS. Historia jest dluga takiego wspierania.
Dlaczego napisalem "kociokwik" ? , otoz dam taki maly przyklad. Pisze Pani ...
"część ministrów jednak „mija” premiera i ostateczne ustalenia robi z prezesem, czyli że rząd nie stanowi jednomyślnej ekipy, a to skutkuje m.in. brakiem koordynacji działań," ...
Wlasnie to J.Kaczynski jest koordynatorem tych dzialan ... koordynatorem prosze Pani a nie biurem podawczym.
Do reszty tych "bzdetow" ktore Pani powypisywala nawet nie warto sie odnosic. Zrobila Pani taka mala przysluge Targowicy.
Gdyby tak Pan czytał ze zrozumieniem, zamiast się pienić, to zauważyłby Pan, ze cytowany fragment tekstu jest skrótem wywodu Skwiecińskiego, to po pierwsze.
A po drugie premierem rządu jest Szydło i to ona koordynuje działania ministrów z racji konstytucyjnych uprawnień. Ustalanie czegokolwiek za jej plecami jest po prostu bezprawnym rozwalaniem jej autorytetu.
A skad Pani wie ze za jej plecami jest cos ustalane ? , bez jej akceptacji , przyzwolenia , czy zwyklej wspolpracy i "drogi" ktora wczesniej przed objeciem wladzy ustalono.
Dopuszcza sie Pani manipulacji !!!
To Pani napisala tekst bez zrozumienia tego co sie dzieje i jaka , tak naprawde gigantyczna , robote wykonuje PiS. Moge tylko z politowaniem pokiwac glowa.
Dziwi mnie, że uderza pan akurat w Brudzińskiego, jednego z tych polityków, którzy ogarniają całość, filar PiSu. Czy dlatego, że wyjątkowo skuteczny i sprawny.
Co za "kociokwik".
Życzę póki co miłych snów, bo przebudzenie może być bolesne.
No właśnie, posadzili bacę na kamieni kupę, obchodzili wkoło, całowali w ......
czoło.
Droga "esko" - mnie również myślenie nie boli, ale co naprawdę Pani tu napisała? Bo tak prawdę mówiąc, a Pani absolutnie nie obrażając, podobny tekst mógłby napisać nawet Koderasta jakiś. Co jest grane?
Koderasta by napisał ploty i pomówienia, ja piszę o tym, o czym wtajemniczeni wiedzą, ale Wam, czytelnikom, nie powiedzą.
Co do programu Cela + to zarówno elektorat PIS jak i Lemingi wymagają przede wszystkim jego skuteczności. Tzn. nie chcą sytuacji, że Ziobro z Kamińskim robią emocjonujące konfy a sądy po dwóch latach cwaniaków wypuszczają. Choć na jakiś znak, że CBA nie próżnuje czekaj. I tu pomysł wykorzystania dymisji do kontroli Spółek Skarbu Państwa jest majstersztykiem. Na wsadzanie tuskomatołków jest trzy lata bo czwarty to przecinanie wstęg na budowach. I z tego i dopiero wtedy PIS rozliczymy.
Bardzo,bardzo lubiłem Panią czytać za rzeczowość ,chłodny wyważony ogląd sytuacji i często trafne prognozy.To co dzisiaj przeczytałem zmroziło mnie to jakieś pomieszanie z poplątaniem na zasadzie jedna pani drugiej pani.Dziwię się że czytając Skwiecińskiego nie przewidziała Pani,że cały ten wywód zakończy się taką lub podobną puentą.Skwieciński i Zaremba są przewidywalni aż do bólu,żawsze w pozycji okracznej na barykadzie.Jak mnie pamięć nie myli to już przy nominacji Jackiewicza było powiedziane że w krótkim czasie ten resort będzie zlikwidowany.Pisze Pani błędy,głupie posunięcia PIS,tak są,sugerowanie konfliktu prezesa Kaczyńskiego z panią premier i prezydentem,to opisy,które w sytuacji otwartej wojny wytoczonej PIS-owi uważam co najmniej za duże nieporozumienie
Jw, potwierdzam.
Chodzi o ilość wyświetleń i komentarzy. Spokojnie ;)
To akurat mam w nosie, licznik to mi bije na S24 i tam jest zwykle ostra dyskusja, tutaj piszę tylko informacyjnie.
Blogerka, która nie chce, żeby jej wpisy były czytane/komentowane. A to nowość :D
Pisze o tym, o czym się nie mówi zwykłym ludziom, choć np pan Sakiewicz dobrze o tym wie - ale mogę nie pisać. Rozumiem, że niektórzy wolą nie wiedzieć, ok - na przyszłość będę pisać tylko same milusie rzeczy ku pokrzepieniu serc :)
Możliwości są dwie, albo ma Pani bezpośredni personalny dostęp do samej " góry" w PIS-ie wtedy faktycznie jestem "zwykłym" naiwnym sympatykiem PIS-u,albo ma Pani informacje z tzw.kręgów zbliżonych do PIS-u wtedy pozostaję przy treści mojego komentarza.Nie interesują mnie rzeczy milusie,ale na pewno interesują mnie rzeczy prawdziwe mocno sprawdzone.
Zgoda w PiSie,pomiędzy JKaczynskim i Beata Szydlo, zle, bo Jaroslaw rzadzi.
Różnice zdań, źle, bo się kłócą.
Szok.
Dajcie im porzadzic!!!!
Trudno obsadzać odpowiedzialne stanowiska. Nie sądzę aby był plan obsadzania ludźmi spoza grupy. Zawsze taką decyzję można więc uznać za kolesiowską.
Mogę się domyślać jedynie, że kolesie Morawieckiego będą O.K. Jego plan wymaga skupienia pełni władzy gospodarczej bo to ma być monopol a dwa, że trzeba pieniędzy na wtopienie.
Konsekwencjami planu nacjonalizacji Morawieckiego, będzie w przyszłości totalne zadłużenie budżetu przy przejęciu najlepiej funkcjonujących części przez międzynarodówkę finansową.
To już kiedyś było. Za Balcerowicza - stypendystę amerykańskiego w latach siedemdziesiątych. Nową Hutę "sprywatyzowano" wówczas wyprzedając to co dochodowe, a pozostawiając wydziały nierentowne. Do takich biznesów nie trzeba umieć gospodarować. Trzeba stworzyć strukturę nieformalną z wszelkimi przejawami legalizmu i dać jej ochronę propagandową i nie tylko.