Motto Muzyczne: ( https://www.youtube.com/… )
Nie chcę się przechwalać, ale chyba jestem jasnowidzem, bo chyba mnie coś przedwczoraj tknęło, żeby skrobnąć notkę pt. „Czyżby Jarosław Kaczyński też miał swego Wachowskiego” – vide: ( http://salonowcy.salon24… ), gdzie pisałem między innymi, cytuję:
„Jako sprzyjający PIS-owi acz rzetelnie obiektywny bloger oglądam telewizję na różnych kanałach, od prawa, przez środek do lewa i kiedykolwiek pokazują Jarosława Kaczyńskiego, w odległości nie większej niż pół metra od pana Prezesa widzę zawsze posła profesora Terleckiego, czy to w sejmie, na spacerze, na oficjalnych uroczystościach, miesięcznicach itd. Nawet poseł minister Macierewicz nie ma takich forów. Myślę, że Państwo to również zauważyliście, bo tego nie da się nie zauważyć…(…) Zaś pewnego dnia w trakcie południowej kawy w mieście jak w rozmowie z jednym z byłych krakowskich radnych PIS-u wspomniałem o pośle Terleckim on aż podskoczył na krześle i powiedział: „Panie kochany! Jestem gotów się założyć o tysiąc złotych, że ten, co temu chłopakowi przywalił łokciem to Terlecki, bo z PIS-u wystąpiłem po tym, jak, gdy chciałem wejść na obrady Rady Miasta i powiedzieć parę słów prawdy o tym, co się dzieje w krakowskim PIS-ie, ten ch… Terlecki wziął mnie za frak i urwawszy mi kołnierzyk od koszuli wyrzucił mnie za drzwi…”, koniec cytatu.
Po tej notce „ortodoksyjni pisowcy” dostali ataku szału i wścieklizny, a na portalu Nasze Blogi Niezależnej.pl jeden z walecznych blogerów tego prawicowego portalu – vide: ( http://naszeblogi.pl/635… ) tak oto mi dowalił, cytuję fragmenty:
"Każdy portal ma swój regulamin, którego oczywista oczywistość przestrzega i surowo karze za jego naruszenie [taki żart]. Od dawna na NB panoszy się pewien bloger Pasierbiewicz, który jest gwiazdą tego portalu i jest po ochroną i pod parasolem...jemu wolno atakować AD PERSONAM i lansować siebie oraz swoje kłamstwa i brednie, ale tylko dla promocji swojego ego. Klasyczny okaz mitomana, kłamcy i chamskiego traktowania komentatorów, którzy ośmielają się mieć inne zdanie niż nasz gwiazdor. Ale przecież ON jest debeściak! Po wpisaniu w Google "nasze blogi.pl" ukazuje się wizytówka...oprócz Pani Falzmann...jest podbite nazwisko i imię naszego bohatera! Siła napędowa NB, to dla niego wchodzą goście, dla niego uchyla się regulamin, bo ON daje wymierny dochód! Reklamy...a te są opłacane od frekwencji. Wczorajsza notka naszego Munchhausena atakująca w obrzydliwy sposób profesora Terleckiego...NIGDY SIĘ NIE POWINNA UKAZAĆ NA ŁAMACH PUBLICZNEGO FORUM!!! Nie wiem czy profesor Terlecki zlekceważy ten tekst...i zostawi autora i Redakcję w spokoju...ale się nie zdziwię, jeżeli ktoś tego nie podaruje...i nie pomoże nazwisko Sakiewicz, Targalski oraz telewizja Republika. Wiem że osoba naszego gwiazdora, to podmiot, który umknął spod brzytwy Ockhama, osoba cierpi na obsesję, która już przechodzi w schizofrenię ostrą i jest typowym objawem syndromu anankastycznego...tylko dlaczego Administracja toleruje łamanie Regulaminu?! To nie jest chorągiewka na dachu, to jest działanie ośrodka wpływu...i nie podprogowe, tylko walenie młotkiem w czoło...", koniec cytatu.
No i ledwie minęły dwie doby, jak w mediach gruchnęła wiadomość, że na dzisiejszej konferencji prasowej w Sejmie okazało się, że poseł marszałek Terlecki też ma swego Franka Kimono w osobie dyrektora Biura Prasowego Kancelarii Sejmu Krzysztofa Wilamowskiego, który jako pierwszy zaatakował od tyłu gościa Klubu Kukiz’15 Pawła Bednarza, który chciał panu posłowi marszałkowi Terleckiemu zadać kilka, jak przypuszczam niewygodnych pytań.
A więc wychodzi na to, że działacze PIS są chronieni, że tak powiem w systemie różańcowo-łańcuszkowym poczynając od najważniejszego, przez tak zwane centrum, kończąc na posłach szeregowych, którzy się sami wzajemnie pilnują.
Słowem nie ma to jak stara krakowska "Szkoła Posła Profesora Terleckiego".
A na koniec tylko powiem, że skoro na Naszych Blogach Niezależnej.pl po napisaniu konstruktywnie, powtarzam konstruktywnie krytycznej notki pt. „Czyżby Jarosław Kaczyński też miał swego Wachowskiego” pisowscy ortodoksi znając mój blogerski dorobek doszli do wniosku, że nabijam kasę portalowi Nasze Blogi i tylko dlatego mnie tam trzymają", a żeby było śmieszniej zrobili mnie (Sic!) „podprogowym aktywistą ośrodka wpływu” oskarżywszy Administrację portalu o tajne konszachty ze mną, to aż się boję pomyśleć, kim mnie jutro obwołają po lekturze niniejszej notki.
Ale raz kozie śmierć. Bo trzeba bić w tarabany, gdyż sorry, ale gdy głupota pisowskich fundamentalistów zbliża się niebezpiecznie do granicy debilnego absolutu osiągnąwszy delikatnie mówiąc przedostatnie stadium paranoidalnej schizofrenii zrodzonej z maniakalnej nienawiści do każdego, kto się ośmieli PIS skrytykować, - także konstruktywnie.
A na wszelki wypadek, jutro się zapisuję na prywatne lekcje judo.
Pola Manola! Blues Coca Cola! Hej!
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 28836
Nawet na zdjęciach, które Pan załączył widać, że to gość powalił dyrektora a nie odwrotnie. Więc po co Pan dezinformuje. Na dodatek naśmiewa się z człowieka, który zapewne parę dni będzie odczuwał to powalenie plecami na posadzkę. Jeśli ktoś tu zawinił, to straż marszałkowska, że nie zareagowała. Ewentualnie sam marszałek, że nie przerwał konferencji albo jasno nie powiedział, że mimo agresywnego wtargnięcia chce gościa wysłuchać.
@Admin
"Nawet na zdjęciach, które Pan załączył widać, że to gość powalił dyrektora a nie odwrotnie. Więc po co Pan dezinformuje..."
------------
Hola! Hola! Jako pierwszy posła z Klubu Kukiz'15 zaatakował od tyłu pan dyrektor (co widać na zdjęciu), a poseł od Kukiza broniąc się przed tym atakiem zastosował rzut judo przez biodro, który się nazywa "O-goshi", co wiem stąd, że w młodości trenowałem judo przez kilkanaście lat w podkrakowskim Hutniku. Ale krakowskim targiem zmieniłem rzeczony fragment tekstu.
"Jeśli ktoś tu zawinił, to straż marszałkowska, że nie zareagowała. Ewentualnie sam marszałek, że nie przerwał konferencji albo jasno nie powiedział, że mimo agresywnego wtargnięcia chce gościa wysłuchać..."
------------
No właśnie! Mam nadzieję, że doszliśmy do porozumienia.
Pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Paraolimpiada.
@mada
"Paraolimpiada..."
----------
No właśnie!
Na pierwszym zdjęciu sytuacja też nieciekawa.
@Jabe
W TVN24 już znaleźli prawnika, który tłumaczy, moim zdaniem niestety słusznie, że poseł Bednarz, wielokrotnie atakowany od tyłu przez pana dyrektora działał w obronie koniecznej.
Prawnik zawsze się znajdzie. TVN ma radochę, a ci „dobrzy” nabrali wody w usta – może przeoczyłem. Nic dziwnego, że jak na zabawie w remizie kogoś poturbowali, w końcu to Wiejska.
Panie Admin , nie pisza do Pana czesto ze skargami ... wlasciwie to nie pisze wcale ale dzis juz musze. Wlasnie pod wplywem tego wpisu.
Dlaczego Pan zbanowal Wolenskiego nie dajac mu pisac prawdy do P.Pasierbiewicza a chroni Pan tego "szmoncesa" i jego "bajania".
Wolenski nie jest jedynym ktory znal czy zna Pasierbiewicza. Nie jest jedynym ktory zna , wie co robil , kim byl i co najwazniejsze komu "lizal" w tej nieodleglej epoce PRL.
Naturalnie nie namawiam do banowania Pasierbiewicza ale prosze o niestosowanie tej metody do komentatorow ktorzy obnazaja falsz tego blogera. Pomijam chamskie epitety bo wtedy sprawa jest oczywista ale w innych przypadkach ...?!
Dla duzej czesci czytelnikow niezrozumiala jest ta ochrona i troska o dobre samopoczucie blogera Pasierbiewicza.
Moja Mama mowila o takim "nic potem" ... i to jest mniej wiecej wlasciwe okreslenie , choc "nic potem" dla znajacych to zbyt "urocze" okreslenie.
PS,- bloger pod wplywem komentarzy bedzie poprawial przepisywal swoj wpis tak by pokazac bledne , nietrafne opinie tych co mu cos "wytkna" ... te metody tez swiadcza. No coz "nic potem" i tyle. Prosze pozwolic pisac ...
Przecież ban dla JHW był tymczasowy. I nie miał związku z tym u kogo i co pisał, tylko ile. Już zresztą odbanowan.
@Admin
Nick @henrykinny to Jan Hertich Woleński.
Nie wiem, kto pisze pod nickiem @HenrykHenry, ale chyba nie trudno... w tym miejscu kończę swój komentarz.
Pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
W mojej mlodosci na takie cos co pan napisal mowilo sie z glowa sie na ch ... pozamienial ... ale u pana to zalosny skowyt.
Bez pozdrowien
Boguslaw Henryk Kaczorowski
@HenrykHenry
"mówiło się z głową się na ch ... pozamieniał..."
-----------------
Bardzo mi miło, że się Pan przedstawił, a to, jak się Pan zaprezentował, niech sobie Goście mojego blogu ocenią sami.
Krzysztof Pasierbiewicz
PS
Właśnie takich ludzi, jak Pan najbardziej się w PIS-ie należy bać i dlatego tę kategorię elektoratu partii Jarosława Kaczyńskiego nazywam "ortodoksyjnymi pisowcami", a to mocne określenie stosuję celowo, by zaakcentować swoistą "niepoczytalność" tych ludzi, co przynosi PIS-owi ogromne szkody wizerunkowe. To przez takich ludzi jak Pan, pani profesor Staniszkis mówi o PIS-ie to, co mówi i trudno jej odmówić sporej dozy racji. A pocieszanie się, że Panu podobnych osobników jest w PIS-ie niewielu i nie ma się czym przejmować jest złudne, bo ta grupa "oszołomów" przynosi partii Jarosława Kaczyńskiego niewspółmierne do ich ilości szkody wizerunkowe. Dlatego piszę uparcie o "ortodoksyjnych pisowcach" by prominenci PIS-u wreszcie zrozumieli, że od takich ludzi należy się odciąć mimo tego, że stanowią część tak zwanego elektoratu żelaznego.
Naturalnie pan pasierbiewicz nie mogl nie skorzystac z okazji. Jego prawie wszystkie wpisy ociekaja , taki podtekst ... ja tu z wami ale wicie rozumicie ... Ktos to pisal ze to prawicowy bloger i oddany sprawie naprawy Polski. Bajania takie. Prezes ostatnio cos mowil ze strasznie duzo sie "przykleilo" do PiS roznej masci "szmaciarzy" ktorzy chca zerowac ... itd. , itp. Wiecie o co chodzi ?! ... dodam ze nie tylko gospodarke mial na mysli ...
Henryku, to dla tego (...) wymyślono -lata temu- powiedzenie "pluj świni w oczy, to i tak powie, że deszcz pada". Jedyna rzecz jaka mu się nie udała na NB, to zrobienie ze swojego blagowania !!! bankomatu do wrzucania kasy dla jego córki. Szanownego Pana Admina proszę o nie zbanowanie tego komentarza, bo są co najmniej dwie "notki" (tfuj) pasierbiewicza o wpłacaniu kasy -na jego konto- za działalność blogerską, zaś on sam jest ekskluzywnym bankomatem dla swojej latorośli. " Jaki pan, taki kram " - jaki blagier, takie blagowanie :(
@andzia
Pani Andziu!
Ten komentarz jest, że tak powiem modelowym przykładem tego, do czego są zdolni "ortodoksyjni pisowcy". Niech sobie każdy we własnym sumieniu oceni to, co Pani napisała.
Nawet się nie podpiszę
panie drrrrr wybierz pan sobie kogoś i wskakujcie na ring... ;-)
https://www.youtube.com/…
zapomniałem dodać, jestem pisowiec, czyli skrzyzowanie pisu z owcą...zaś goryla twarz to taka maska...
Pan nie jest gorylem, a dyrektor biura prasowego jest.
@ALL
Mam nadzieję, że wszyscy Państwo rozumiecie, że głównym przedmiotem mojej dzisiejszej notki, nie jest rzeczona bójka w Sejmie, lecz zlinkowana przeze mnie notka pisowskiego, ortodoksyjnego oszołoma, który na Naszych Blogach zrobił z siebie idiotę - vide: ( http://naszeblogi.pl/635… )pisząc, że jestem "podprogowym aktywistą ośrodka wpływu", czytaj Platformy, a Admina posądził o to, że daje mi fory na naszych Blogach, bo mu nabijam zależną od ilości wejść kasę za reklamy.
Wielokrotnie mieliście mi Państwo za złe używanie terminu "ortodoksyjni pisowcy". Proszę tedy Państwa o ustosunkowanie się do tego, co ten obłąkany z nienawiści człowiek napisał. Nienawiści, której jedynym powodem była moja KONSTRUKTYWNA krytyka skierowana pod adresem Prawa i Sprawiedliwości. Zdobądźcie się Państwo na odwagę i napiszcie jakbyście Państwo określili tego jegomościa mieniącego się blogerem prawicowym?
Z góry dziękuję za odpowiedź,
Krzysztof Pasierbiewicz
Poza tym, że Pan często łże i manipuluje, to nic się nie zmieniło :) A jak Pana przyłapią to zmienia Pan wpisy i rżnie głupa. Klasycznym przykładem jest to, jak Pan potraktował Panią Pawłowicz. Jest Pan aktywnym użytkownikiem FB i nie zadał Pan sobie trudu zweryfikowania oszczerstw na temat pani profesor, tylko wielokrotnie je Pan powielał na różnych portalach. Jest Pan pospolitym małym krętaczem i oszczercą. O Pańskich szarmanckich wulgarnych odzywkach, to już nie ma co pisać, Admin szybko je usuwa. Teraz uczepił się Pan Tarantogi, którego wcześniej odsądzał Pan od czci i wiary, twierdząc że to JHW. Wielokrotnie obrażał Pan także innych użytkowników w podobny sposób. Doczekał się Pan także innej notki na swój temat od Danuty, i tam także odstawił Pan kolejny kabarecik z obrażaniem użytkowników. Tak wygląda Pana "rzetelność".
Moja rada na dobry początek dnia: Skończ waść te pitu pitu i wstydu sobie oszczędź.
@Anna Borycka
"Poza tym, że Pan często łże i manipuluje, to nic się nie zmieniło..."
-----------
Faktycznie, jak chodzi o Pani wypowiedzi na mój temat nic się nie zmieniło.
"A jak Pana przyłapią to zmienia Pan wpisy i rżnie głupa..."
------------
Jeśli zmieniam tekst to zawsze wyjaśniam dlaczego. Można to łatwo sprawdzić.
"Klasycznym przykładem jest to, jak Pan potraktował Panią Pawłowicz..."
-------------
Swojego zdania o szkodliwej dla pisowskiego wizerunku działalności pani doktor Pawłowicz nie zmieniłem i nie zmienię, a dlaczego każdy sobie tutaj przeczytać może - vide: http://salonowcy.salon24…
"O Pańskich szarmanckich wulgarnych odzywkach, to już nie ma co pisać, Admin szybko je usuwa..."
--------------
Na to pomówienie powinien Pani sam Admin odpowiedzieć.
"Doczekał się Pan także innej notki na swój temat od Danuty..."
----------
Doczekałem się znacznie więcej notek na mój temat, co dowodzi, że mój blog żyje, w przeciwieństwie do pani "dziennikarskich" podrygów.
Życzę miłego dnia,
Krzysztof Pasierbiewicz
1.Klasyczne rżnięcie głupa przez Pana Pasierbiewicza, a tu jest dowód czego dotyczył mój wpis powyżej: http://naszeblogi.pl/601…
Mało mnie obchodzi co ma Pan do powiedzenia o Pani Pawłowicz. Niech Pan nie łże, na to zawsze zareaguję :)
2. Wulgaryzmów do Aglosasa nie chce Pan pamiętać bo Admin usunął, ale internet pamięta, cytuję:
"@Autor
Tu helikopter! Tu helikopter!
„ironiczny anglosas” (???), czy „anglo-Q-tas” (???)
Powtórz! Bo nie dosłyszałem!
Odbiór! Krzysztof Pasierbiewicz".
Źródło: http://naszeblogi.pl/618…
3. No i ostatni przykład, szarmanckiej obłudy i podłości.
Jedną ze swoich notek zatytułował Pan tak: "Czyżby Jarosław Kaczyński też miał swojego Wachowskiego?"
Ponieważ jest Pan "kumaty z Krakowa", to odpuszczę sobie mowę o przyzwoitości. Wszyscy wiemy kim był Wachowski i jaką pełnił rolę. Posłużę się więc prostym przykładem, aby nawet Pan to zrozumiał na czym polega ta podłość i insynuacja. To co Pan zrobił w tytule, ma taki sam kaliber, jak to pytanie które ewentualnie ktoś by Panu zadał: "Czy miał Pan oficera prowadzącego?"
Ostatecznie zaorany. Bez odbioru.
"Bez odbioru..."
----------
A jednak odebrałem i powiem krótko:
Pani Anno! Kocham Panią! A na pożegnanie przesyłam piosenkę: https://www.youtube.com/…
Miłego dnia,
Krzysztof Pasierbiewicz
No rozumiem, tym razem Pan już nie próbuje rżnąć głupa wobec bezspornych dowodów. Jeszcze żeby Pan zdobył się na przeprosiny, nie mnie, tylko tych ludzi których Pan oczerniał i obrażał, to trochę by Pan odzyskał w moich oczach.
@Anna Borycka
"to trochę by Pan odzyskał w moich oczach..."
-----------
Sęk w tym, że mnie na tym kompletnie nie zależy, więc z łaski swojej proszę sobie zbytnio nie pochlebiać.