Ależ tak, czemu nie, rybie też należy się

 W mojej dzielnicy mieszka sporo różnych oryginałów. Wśród nich jest pewien pan, który pomiędzy kolejnymi pobytami w szpitalu psychiatrycznym samozwańczo kieruje ruchem drogowym, inny od lat sypia na tekturach pod budynkiem banku nawet przy 20 stopniowym mrozie, jest sąsiad, który wyjeżdża z podwórka o 5 rano na rowerze niemiłosiernie przy tym trąbiąc na dziecięcej trąbce. Wśród tych oryginałów jest pani Kasia, która cierpi na zespół Tourette’a. Mimowolnie wykrzykuje co chwila ordynarne słowa, czasami bezceremonialnie się  obnaża. Kiedy pani Kasi groziła eksmisja znalazłam pracujących pro bono prawników, którzy ją od bezdomności wybronili, kiedy brakuje jej w sklepie pieniędzy na zakupy chętnie wspomagam ją drobną kwotą. Nie mam żadnych wątpliwości, że pani Kasia jest jak my wszyscy dzieckiem Bożym i przysługują takie same jak nam wszystkim prawa. Niestety pani Kasi nie wystarcza moja zdawkowa życzliwość i usiłuje pogłębić nasze relacje. Regularnie upomina się o zaproszenie jej do domu, jednak nie jestem w stanie się do tego zmusić. Nie jestem psychiatrą, terapeutą, ani Matką Teresą.
To bardzo trudna i aktualna sprawa. Jesteśmy bez przerwy pouczani o miłości bliźniego najczęściej przez ludzi, dla których ten bliźni jest tylko zabawką ideologiczną. Tymczasem miłość bliźniego i ofiarność wobec niego ma swoje naturalne granice. Nie jesteśmy zobowiązani oddawać bliźniemu wszystkiego co mu się z naszych rzeczy podoba. Nie musimy oddawać mu na żądanie ani mieszkania, ani samochodu, ani  biżuterii , ani książek. Wręcz przeciwnie- zgodnie z katechizmem to bliźni nie ma prawa pożądać naszych rzeczy, naszych domów, ani naszych pieniędzy. Tym bardziej nie musimy ofiarowywać każdemu potrzebującemu naszej przyjaźni, naszej miłości, ani w skrajnym przypadku naszego ciała. Przyjaźń, miłość, relacje intymne to nasz dar dla wybranej osoby i żadne zasady sprawiedliwości społecznej nie mogą nas zmusić do szafowania tymi dobrami. Życie społeczne jest w zasadniczy sposób niesprawiedliwe  i ludzie są w zasadniczy sposób nierówni. Jedni rodzą się piękni- inni odrażający, jedni mądrzy- inni głupi.  Nie da się zadekretować obowiązku seksu na żądanie z każdym potrzebującym choć niemożność zaspokojenia tej potrzeby może być dla niego przyczyną głębokiej frustracji.  Czy naprawdę chcielibyśmy świata w którym wszystko byłoby uspołecznione w tym relacje międzyludzkie i korzystalibyśmy ze swych uprawnień w tej dziedzinie  jak z publicznej biblioteki. Aby przydzielano  nam przyjaźń czy miłość jak mieszkanie kwaterunkowe i musielibyśmy się liczyć z faktem, że  zostanie nam  przydzielony do kochania ktoś niechciany, jak niepożądany lokator kwaterunkowy za czasów komuny.
Jest chyba oczywiste, że nikt nie może zażądać od nas mieszkania, biżuterii, zegarka czy psa tylko dlatego, że ma na to ochotę. Na szczęście skończyły się czasy gdy sowiecki солдат  gwałtowną potrzebę posiadania kolejnego zegarka wyrażał mówiąc : давай часы . Nie jest to chyba jednak do końca oczywiste dla polskich sądów, jeżeli potrafiły przyznać prawa do dziecka płatnej gosposi tylko dlatego, że jak twierdziła, przywiązała się do tego dziecka. Przy takich sądach strach powierzyć komuś koszenie trawnika.  Co będzie gdy się do tego trawnika zbytnio przywiąże?
Łatwo wyobrazić sobie jaki chaos wywołałoby przestrzeganie zasady, że każdy ma prawo brać sobie od bliźniego wszystko co chce. Tymczasem to właśnie wmawiają nam ideolodzy. Swoboda poruszania się w granicach UE nie oznacza, że jeżeli zapragnę zamieszkać w Paryżu władze tego miasta muszą mi zapewnić mieszkanie i utrzymanie. Oznacza tylko, że jeżeli potrafię załatwić sobie sama pracę i mieszkanie w Paryżu Francuzi skłonni są zgodzić się na mój czasowy pobyt w ich kraju, na określonych  warunkach. Podobnie Europa nie musi przyjmować każdego uchodźcy, który wymarzy sobie życie w jej granicach, a tym bardziej nie ma prawa wtykać tych uchodźców na siłę do innych krajów,  ani, jak rekieter na ruskim bazarze, żądać za nieprzyjętego uchodźcę odstępnego.
Honorowanie praw człowieka nie oznacza gwarancji zaspokajania wszelkich ludzkich zachcianek.
Z najwyższym zdumieniem dowidziałam się, że  15 czerwca radni Łodzi przegłosowali program refundacji mieszkańcom tego miasta procedur in-vitro.  Aby zostać zakwalifikowanym do programu wystarczy udowodnić fakt stałego zameldowania w Łodzi. Kwota refundacji to 5000, dotyczy maksymalnie trzech procedur. Do programu uprawnione są nie tylko małżeństwa lecz również pary żyjące w związku nieformalnym, maksymalny wiek kobiety wynosi 42 lata. Pary dotknięte chorobą nowotworową będą miały pierwszeństwo. Pomijając zastrzeżenia natury moralnej związane z procedurą in -vitro, społeczeństwo nie ma obowiązku opłacania z podatków takich ludzkich potrzeb jak pragnienie bycia młodszym, piękniejszym, jak identyfikacja z inną płcią czy pragnienie posiadania dzieci. Kuracje odmładzające,  operacje plastyczne, operacje zmiany płci i procedury in vitro niech zainteresowani opłacają sobie sami. W szczególności dotyczy to Łodzi.  Bezdzietność jest najmniejszym problemem tego zrujnowanego miasta nękanego bezrobociem i bezdomnością. Jak się poza tym ma konieczność udowodnienia stałego zamieszkania w Łodzi do zasady swobody osiedlania się ludzi w całej UE i ze zniesieniem obowiązku meldunkowego w Polsce? Procedura in vitro nie jest bezpieczna medycznie, grozi obciążeniem dziecka chorobami genetycznymi. Natomiast pomysł pierwszeństwa w kolejce do procedury in vitro osób z chorobą nowotworową, w sytuacji gdy wiele osób w Polsce nie może doczekać się ratującej im życie terapii brzmi jak ponury dowcip.
W czasach mojej młodości na obozach żeglarskich śpiewaliśmy piosenkę o wielu zwrotkach, z których większość nie nadaje się niestety do zacytowania. Ośmielę się przypomnieć jedną: „ Czy normalny zdrowy śledź może z flądrą dziecko mieć? Ależ tak, czemu nie rybie też należy się” .
Przeświadczenie, że każdemu wszystko „ się należy” jest esencją lewactwa. 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika marsie

02-07-2016 [23:12] - marsie | Link:

"Czy normalny zdrowy student może raz w tygodniu z trudem - ależ owszem, czemu nie, jemu też należy się!" To były czasy! Droga Pani Izabelo - kocham Panią niezmiennie!

Obrazek użytkownika izabela

03-07-2016 [09:21] - izabela | Link:

Tak bardzo się cieszę, że ktoś pamięta te czasy. Bo czasami wydaje mi się, że jestem samotną wyspą. Moi uczniowie nie rozumieją moich dowcipów, ja często muszę prosić ich o wyjaśnienie ich powiedzonek. Mamy po prostu inne doświadczenia czyli inny kod kulturowy. Złapałam się na tym, że nie rozumiem reklam. " Pani do reklamy potrzebuje po prostu libretta" powiedział mi pewien rezolutny młodzieniec.Pozdrawiam serdecznie.

Obrazek użytkownika jazgdyni

03-07-2016 [08:42] - jazgdyni | Link:

Witaj

Bardzo mi się twój dzisiejszy felieton podoba.
A w młodości śpiewaliśmy te same piosenki. Czasy przed-Kaczmarskie. U nas królowała - ... a ty maszeruj, głośno krzycz - niech żyje nam Wołodia Ilicz.
Ale do baranów.
Dobry i uczynny człowiek musi wokół siebie stworzyć barierę ochronną. To kwestia życiowych wyborów: czy chce zostać świętym, jak Matka Teresa, oddać ludziom wszystko i kontynuować w biedzie, czy może chce mieć przyzwoitą rodzinę i nią się przede wszystkim opiekować. Który wybór jest bliższy nauce Chrystusa? Prawdę powiedziawszy - nie wiem, ale wybieram rodzinę.

Serdeczności

Obrazek użytkownika izabela

03-07-2016 [09:13] - izabela | Link:

To jest realny problem. Kiedyś zatrzymałyśmy się z koleżanką koło pana śpiącego w śpiworze na tekturach pod bankiem PKO przy Nowogrodzkiej w Warszawie. Był późny wieczór i 25 stopni poniżej zera. Pan otworzył jedno oko i powiedział:" tylko idiotki nigdzie nie dzwońcie". Rozbroił nas takim szczerym postawieniem sprawy i skwapliwie skorzystałyśmy z jego postulatu. I tak zresztą nie zamierzałam nigdzie dzwonić, zastanawiałam się tylko czy nie powinnam go zaprosić do domu. Nie zdobyłam się na to z oczywistych względów.Pan dotąd wegetuje gdzieś w Śródmieściu. Ostatnio widziałam go pod budynkiem Cepelii. Jest bardzo konsekwentny i bardzo wytrzymały. Zdarzało mi się spać przy takim mrozie w śpiworze w górach ale to była kwestia wyboru. Nie pozwolę sobie wmówić, że w wielkim mieście też tak się śpi z wyboru.Ale jak powiedziałam nie jestem Matką Teresą. Szkoda. Pozdrawiam serdecznie.

Obrazek użytkownika lala

03-07-2016 [09:31] - lala | Link:

leczenie bezpłodności, pomoc przy in vitro (jakoś nie słychać by na świecie gremialnie odchodzono od tej procedury medycznej) - to nie jest spełnianie zachcianek pt. operacja plastyczna, ale elementarna pomoc - tak jak się pomaga innym chorym;
skoro nie spełnia tego obowiązku państwo (mimo, iż w konstytucji zapisano dbanie o zdrowie i życie),
to tylko podziwiać wypada decyzje samorządów; ludzie korzystjący z in vitro tak samo jak inni płacą składki na ubezpieczenie zdorwotne....

Obrazek użytkownika szara_komórka

03-07-2016 [10:05] - szara_komórka | Link:

lala wbij sobie do głowy, że sztuczna inseminacja (bo do tego in vitro się w istocie sprowadza) nie jest leczeniem!
To jest w istocie utrwalanie stanu (chorobowego, degeneracji osobniczej, itp.. z powodów różnych - choroby, złego prowadzenia, nadużywania antykoncepcji czy zwyczajnej starości itp,itd)) proszę sobie wybrać jakiś z wymienionych przypadków.
Ludziom dotkniętym przypadłością niemożności posiadania dziecka należy współczuć. Jak chcą za swoje pieniądze podejmować ryzyko poprawiania natury wolna wola.
Jeżeli robiliby to za lali pieniądze moralnie powinnaby się lala czuć w jakiejś mierze za możliwe późniejsze tragedie odpowiedzialną.

Obrazek użytkownika izabela

03-07-2016 [10:05] - izabela | Link:

In vitro to nie jest terapia lecz technika. Porównywalna do protezy. Jak Pani wie w Polsce umierają dzieci, którym odmówiono refundacji ratującej życie terapii. Umierają ludzie chorzy na nowotwory, którzy nie doczekali się terapii. Umierają dzieci nie przyjęte do szpitala z braku miejsc. W tej sytuacji poszerzanie koszyka świadczeń medycznych jest absurdem. Miasto Łódź umiera z nędzy. ( Proszę obejrzeć zdjęcia do mego tekstu o Łodzi zrobione w czerwcu tego roku). A samorząd refunduje in vitro i urządza festiwale. Brawo bis.

Obrazek użytkownika lala

03-07-2016 [23:54] - lala | Link:

jak widać jesteście tu Państwo wszyscy swietnie zaznajomieni z procedurą in vitro,
przeciętnie wykształcony student medycyny z dobrego uniwersytetu objasniłby wam chyba
dokładniej na czym polega leczenie niepłodności , w tym przy zastosowaniu tej metody;
jeśli nie chcecie akceptować rozwoju medycyny - zrezygnujcie z jej stosowania i wróćcie do metody
leczenie pt. "trzy zdrowaśki w piecu"....
ktoś porównał ją do "protezy" - można i tak, tyle, że potrzebujacym chyba sie jeszcze u was protez nie odmawia?

Obrazek użytkownika izabela

04-07-2016 [07:22] - izabela | Link:

U nas ( cokolwiek to znaczy) protez się nie odmawia. Ale w państwie polskim się odmawia. Ludzie zbierają na protezę dla dziecka żebrząc w różnych fundacjach. Na rehabilitację pewnego dziecka z porażeniem mózgowym składają się moi znajomi gdyż rodziców z niezamożnej wiejskiej rodziny na to nie stać, a fundusz zdrowia refunduje tylko jeden zabieg na miesiąc. Przy takiej nędzy systemu opieki zdrowotnej procedury nie ratujące życia a tylko poprawiające samopoczucie wybranych jednostek powinny być opłacane przez zainteresowanych. In vitro nie jest leczeniem gdyż pacjent pozostaje nadal bezpłodny. Równie dobrze leczeniem bezpłodności można nazwać adopcję. Jeżeli ktoś kupi sobie perukę nie znaczy, że wyleczył łysienie. Trochę logiki przydaje się nie tylko studentom.

Obrazek użytkownika gorylisko

04-07-2016 [08:51] - gorylisko | Link:

madame daf a pani znowu swoje...in vitro to nie jest leczenie niepłodności... po urodzeniu dziecka in vitro znowu trzeba in vitro kapewu ?
gdyby to było leczenie niepłodności to po urodzeniu pierwszego dziecka in vitro nie potrzeba by było in vitro...kapewu
najwyrazniej widać brak umiejętności szerszego spojrzenia na problematykę zdrowia a zwłaszcza niepłodności... może by tak porozmawiać z ginekologami... bo przyczyny bezpłodności są naprawdę róóóżżżneeee... czasem wystarcza zwykłe antybiotyki i jest ciąża bez in vitro proszę pani...
natomiast to wystąpienie trąca starym dowcipe w stylu "masz rybki ? nie ? no to jesteś pedałem..."
juz tu rzucałem hasło, powtórze wiec raz jeszcze... naprotechnologia...
a zdrowaśki...jak to zdrowaśki, jeszcze nikomu nie zaszkodziły natomiast mogą zdziałać cuda...
co do cudów urodzeń, proponuje zapoznać się z działalnością prof. Bogdana Chazana...
no i jak tam pani doktorat na prawojazdy ?

Obrazek użytkownika asasello

04-07-2016 [11:33] - asasello | Link:

Pani lalo, proszę czytać z moich ust, najlepiej na głos: in vitro to nie jest leczenie bezpłodności, tylko metoda sztucznego zapłodnienia. Można też przepisać sto razy, wtedy łatwiej zapadnie w pamięć. Pytanie do studenta medycyny też jest niezłym pomysłem. Z pewnością wyjaśni pani różnicę.

Obrazek użytkownika gorylisko

03-07-2016 [15:18] - gorylisko | Link:

in vitro to nie jest leczenie... jak sama nazwa wskazuje, w szkle, naszkle...jest ot zapłodnienie pozaustrojowe (w warunkach laboratoryjnych) choc jak kogos to rajcuje... co za problem poprosić jakąś zaufana osobę płci meskiej, szkiełko, pipeta... i dzieje się...
leczenie bezpłodności to jest leczenie bezpłodności...np. naprotechnologia... a swoją drogą senyszyn z pipetą i szkiełkiem ;-)

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

03-07-2016 [10:15] - NASZ_HENRY | Link:

Czy maleńka mała rybka może zgwałcić wielorybka,
ależ owszem czemu nie rybce też należy się ;-)

Obrazek użytkownika izabela

03-07-2016 [11:39] - izabela | Link:

Aż kusi żeby zacytować inne zwrotki. Ale niestosowne pokusy trzeba zwalczać.:-)

Obrazek użytkownika Ryszard Sziler

03-07-2016 [12:15] - Ryszard Sziler | Link:

Z in-vitro najpełniej kojarzy mi się jednak zwrotka : "Czy normalnej polskiej pannie można zrobić dziecko w wannie? Ależ tak, czemu nie, wannie też należy się." O reszcie skojarzeń nie wspomnę. :)

Jestem zauroczony Pani felietonami. Najserdeczniej pozdrawiam.

Obrazek użytkownika izabela

03-07-2016 [13:41] - izabela | Link:

Ja też serdecznie pozdrawiam. Dziękuję za zrozumienie i poparcie dla niezbywalnych praw wanny. Może to umieścić w karcie praw podstawowych? :-)

Obrazek użytkownika Marek1taki

03-07-2016 [12:19] - Marek1taki | Link:

Pani Izo!
Samorealizacja osób psychicznie chorych odbywa się na ich koszt i koszt tych, którzy chcą w tym uczestniczyć. Wydawałoby się to oczywiste, ale żyjemy w czasach gdy politycy sprowadzają miliony obcokrajowców i argumentują to w sposób urojeniowy.
Ok. pół wieku temu uznano za normę homoseksualizm drogą głosowania a od tego czasu dorobiliśmy się uprzywilejowania tej grupy.
Ideologia efektu cieplarnianego w zestawieniu z powyższymi razi racjonalizmem bo przypomina scenę zaćmienia słońca w "Faraonie" Prusa.

Obrazek użytkownika izabela

03-07-2016 [13:49] - izabela | Link:

Drogą głosowania można by raz na zawsze ustalić, że Ziemia jest płaskim krążkiem niesionym na grzbietach przez cztery słonie. Jakby to uprościło komunikację. I edukację. Nie trzeba by było dzieci uczyć o I oraz II prędkościach kosmicznych. Co za ulga. I dla dzieci i dla nauczyciela.

Obrazek użytkownika xena2012

03-07-2016 [13:41] - xena2012 | Link:

samorząd miasta Łodzi postanowił dołączyć do innych miast wojewódzkich walczących z obecnym rządem.Nietrudno zauważyć krakowską nagonkę na prezydenta Dudę prowadzoną przez środowiska akademickie,awantura w Poznaniu,dziwaczne wypowiedzi jakiegoś profesorka ze Szczecina odnośnie powiązań ewentualnej wygranej naszych piłkarzy z Pisem,bo to nacjonalizm o Warszawie i zabiegach PAN już nawet nie wspominając.Samorząd łódzki doskonale wie że ich miasto jest ubogie,ale w tak oryginalny sposób postanowili wspomóc opozycję.

Obrazek użytkownika izabela

03-07-2016 [15:48] - izabela | Link:

Maksymalnie 3 procedury in vitro po 5000 to 15000 na parę. W programie mogą uczestniczyć pary nieformalne ( potem na dziecko łoży fundusz alimentacyjny) , maksymalny wiek kobiety to 42 lata( a co z ryzykiem zespołu Downa?), pierwszeństwo mają pary z chorobą nowotworową ( nie wiem jak to skomentować, to chyba okrutny żart).A przecież pan Gliński usiłuje załatwić dla Łodzi Małe Expo. To byłoby związane z dotacjami na rewitalizację tego miasta. Rewitalizacja daje nadzieję na miejsca pracy przy remontach. To zawsze coś. Ale samorząd woli strzelać sobie w stopę.

Obrazek użytkownika cassiodorus

03-07-2016 [14:33] - cassiodorus | Link:

Jezeli milosc to dazenie do czyjegos dobra, to dzielenie sie swoim cialem z kazdym potrzebujacym uciech seksualnych nie jest dobrem. Zaspokoi czyjes zachcianki, ale nie bedzie to dobre dla nikogo, zwlaszcza dla swojego meza, swojej zony, swoich dzieci, ale nawet swojego spoleczenstwa i narodu..
Gdzies jest napisane, ze po to Bog ustanowil malzenstwo kobiety i mezczyzny bysmy nie pomarli

Obrazek użytkownika izabela

03-07-2016 [15:38] - izabela | Link:

No właśnie, a podobno w niektórych postępowych państwach można otrzymać talon na usługi seksualne. Tłumaczyłam film dla stacji Planete na ten temat. Chyba, że zmyślali.

Obrazek użytkownika gorylisko

03-07-2016 [15:25] - gorylisko | Link:

a propos piosenki...eeech, przypominaja mi się młode lata...nawet z kumplem parę dni temu powspominaliśmy wojaże sprzed lat...hmmmm...wielu, mimo że koleś był czasem nieznośny...ale duuuużooo bym dał za to, aby znowu stać na pewnej drodze, gdzies na mazurach i kłócic się w kilkoro...teraz to się śmieję... ale wtedy jakis amok nas opanował... dzisiaj to śmiech, nostalgia i tęsknota...no i te fikuśne piosenki...

każdy rolnik postępowy sam zapładnia swoje krowy ależ tak czemu nie, jemu też należy się...

to tak a propos in vitro...

pzdr Panią i dzięki za trochę nostalgicznego humoru ;-)

Obrazek użytkownika izabela

03-07-2016 [15:35] - izabela | Link:

Ja też serdecznie pozdrawiam. Co do piosenek i wspomnień. Pewien znany mi kapitan, wielki formalista, w odpowiedzi na stwierdzenie: " wszystko jedno" mawiał: " gdyby było wszystko jedno to by się chłop z chłopem żenił". No i doczekaliśmy się, że jest wszystko jedno.

Obrazek użytkownika gorylisko

03-07-2016 [16:45] - gorylisko | Link:

no to ja może jakiś dinozaur człekokształtny jestem bo mnie nie jest wszystko jedno...

Obrazek użytkownika Piotr M.

04-07-2016 [01:28] - Piotr M. | Link:

To i ja cos dorzuce :)
"Czy normalna zdrowa ciotka
może dawać się jak kotka?"

A wracajac do in vitro, to ostatnio zachwalano w TV, sprowadzona do jednej z prywatnych klinik, nowa szwajcarska metode - "AneVivo: Tę metodę leczenia niepłodności w Katowicach powinni też zaakceptować przeciwnicy in vitro".
Link do prasy:
http://www.dziennikzachodni.pl...
Pokrotce: zamiast nakluwac komorki jajowe w laboratorium, zeby wstrzyknac do nich plemniki, umieszcza sie komorki i plemniki w kapsulce w macicy kobiety, aby polaczyly sie "naturalnie".
Dla mnie jest to roznica, w stosunku do in vitro, wylacznie techniczna. Komorki jajowe i plemniki sa pobrane od dawcow tak jak w in vitro, a co wazniejsze potem dokonuje sie tak jak w in vitro SELEKCJI zaplodnionych komorek i wybrane umieszcza w macicy. Jakaz to roznica z punktu widzenia etyki i religii, ze "powinni (to) też zaakceptować przeciwnicy in vitro"? Dla mnie zadna.

Obrazek użytkownika izabela

04-07-2016 [07:30] - izabela | Link:

Zastrzeżenia do metody in vitro są nie tylko natury etycznej lecz również praktycznej. To metoda wyjątkowo droga, mało skuteczna ( trzeba porozmawiać z osobami, które przechodziły te procedury bezskutecznie) i ryzykowna medycznie. Przy zapaści systemu opieki zdrowotnej należałoby się skupić na chorych dzieciach zamiast produkować następne chore dzieci. Poza tym refundowanie procedury kobietom w wieku dużego zagrożenia chorobami genetycznymi jest bez sensu. Jeżeli kobieta decyduje się rodzić w wieku 45 lat to na ogół z przypadku i na własną odpowiedzialność.Nakłanianie ludzi do zachowań ryzykownych jest idiotyzmem.

Obrazek użytkownika izabela

04-07-2016 [07:36] - izabela | Link:

Nikt nie zwrócił uwagi na pierwszeństwo w dostępie do procedury in vitro w Łodzi par z chorobą nowotworową. Zdarza się, że osoby chore rodzą zdrowe dziecko i wszyscy je podziwiają jak to było w przypadku jakiejś siatkarki, ale rzadko kto to dziecko ma szanse wychować.To też jest nakłanianie do zachowań ryzykownych graniczące z perwersją.

Obrazek użytkownika Marek1taki

05-07-2016 [09:43] - Marek1taki | Link:

Pani Izo!
Każde zamówienie publiczne to łakomy kąsek. Alibi dla tego i innych wydatków z kasy publicznej najlepiej gdy jest poparte szantażem moralnym. W konsekwencji nie odzywamy się bo wykreowaną przez propagandę normą stało się publiczne współczucie i upaństwowiony altruizm. To likwiduje normalne odruchy pomagania słabym przez silniejszych. Kto przeciw jest podejrzewany o niskie pobudki. Propaganda skłania do obnoszenia się z emocjonalnością, empatią byle współczuć bezrefleksyjnie. Bez dostrzegania konsekwencji etycznych i finansowych.