Lot nad orlim gniazdem

 
 
Często oglądam w Polsacie interwencyjny program publicystyczny „Państwo w państwie”. Występują w nim pod własnym nazwiskiem poszkodowani, posłowie, adwokaci, sędziowie, prokuratorzy i publicyści. Sprawy o których się mówi mają swoje sygnatury, łatwo dotrzeć do dokumentów i je po prostu sprawdzić. Program daje wiedzę o naszej rzeczywistości.  
Niedawno pisałam o ogromnym problemie jakim jest w Polsce zorganizowany rabunek nieruchomości. Wskazałam dwa kryminogenne przepisy jakimi są handel roszczeniami i rękojmia zaufania do ksiąg wieczystych. Stwierdziłam, że w tym rabunku biorą udział urzędnicy państwowi, sędziowie, notariusze, a nawet lekarze co wywołało rozżalenie przedstawicieli tych grup zawodowych.
Moi polemiści na ogół bronią handlu roszczeniami. Twierdzą, że handel roszczeniami jest użytecznym sposobem przenoszenia własności, a to że służy do oszustw nie powinno przesądzać o jego ocenie. Nóż czy skalpel też jest niebezpieczny, a nikomu nie przyjdzie do głowy zakazać używania noży. Zupełnie się z tym nie zgadzam. Są sytuacje gdy zakazuje się używania noży, na przykład w żłobku. W kwestiach prawnych, a raczej w kwestii umiejętności obrony przed przestępczą manipulacją prawem większość społeczeństwa reprezentuje niestety poziom żłobka. Przede wszystkim ludzie odnoszą się z nieusprawiedliwionym zaufaniem do tak zwanych zawodów społecznego zaufania, które już dawno zdradziły swą szlachetną misję. Dlatego likwidacja handlu roszczeniami jest równie uzasadniona jak zakaz używania noży w żłobku. Oczywiście gdyby ludzie byli inni, gdyby byli lepsi, do tych przestępstw nie dochodziłoby. Ale ludzie są tacy jacy są, a każdy projekt stworzenia nowego człowieka był jak dotąd szkodliwą lub wręcz zbrodniczą utopią. Ludzie  mogą  bronić się  przed przestępcami, a nawet czasem przed samym sobą tylko dzięki mądremu prawu.
A teraz do rzeczy. W ostatnim niedzielnym programie omawiany był bardzo popularny mechanizm rabowania nieruchomości jakim jest krótkoterminowa pożyczka na lichwiarski procent. Opowiedziała o tym ofiara tego procederu Joanna Misztal. Pożyczyła ona 25 tysięcy od firmy udzielającej krótkoterminowych kredytów osobom nie posiadającym dla banku zdolności kredytowej. Umowę dotyczącą pożyczki podpisywano u notariusza. Poszkodowana uważała naiwnie, że obecność notariusza gwarantuje jej bezpieczeństwo. Myliła się całkowicie. Nie tylko oprocentowanie pożyczki wbrew ustaleniom wyniosło 84 %, ale podsunięto jej pełnomocnictwo uprawniające okaziciela do sprzedania jej nieruchomości, które nieświadomie podpisała.  W ten sposób straciła dom. Pomimo, że przeciwko notariuszowi toczy się obecnie dochodzenie prokuratorskie nadal funkcjonuje on jako osoba zaufania publicznego, a firma pożyczkowa zmieniła nazwę i nadal oszukuje klientów. Sprawa o unieważnienie oszukańczej umowy toczy się już około 10 lat, sędziowie przeciągają ją jak mogą, grozi przedawnienie zarzutów wobec notariusza. Sąd zapoznawał się z dokumentami przez dwa lata, w trakcie rozprawy sędzia uciszał adwokata poszkodowanej i  udzielał porad oskarżonemu notariuszowi, wezwania do firmy wysyłane były zgodnie z jej rejestracją na Cypr. Jednak jak twierdzi rzecznik sądu wszystko odbywało się w zgodzie z przepisami. Indolencja prawa wynika z wielu przyczyn. Przede wszystkim ze specyficznej filozofii prawa, które bardziej troszczy się o przestępcę niż o poszkodowanego, oraz z demoralizacji środowiska prawniczego, które uniknąwszy lustracji czuje się zupełnie bezkarne i realizuje swoje korporacyjne interesy kierując się źle rozumianą solidarnością zawodową. Najlepszym dowodem tej indolencji jest statystyka. W okresie od 2008 do 2012 roku 90% podobnych spraw zostało umorzonych już na etapie postepowania prokuratorskiego.
Obywatele naszego kraju są w wyjątkowo trudnym położeniu, gdyż jak się okazuje ich przeciwnikami, a wręcz oprawcami są osoby, które z definicji powinny ich bronić przed przestępstwem. Osoby dysponujące wiedzą koneksjami i całą armią wspólników. Załamywanie rąk i darcie szat nad upadkiem morale zawodu prawniczego nie ma jednak najmniejszego sensu. Jedynym rozwiązaniem jest wytracenie złodziejom oręża z rak. Trzeba aby lichwa została- jak przed wojną- zakazana przez prawo. Trzeba jednoznacznie określić zasady pożyczania na procent, określić maksymalne oprocentowanie pożyczki i wszelkie umowy łamiące te ustalenia uczynić nieważnymi z mocy prawa. Nie wolno się dać omamić libertarianom, którzy każdą nawet najbardziej skandaliczną dobrowolną umowę pomiędzy ludźmi uważają za dopuszczalną. Dopuszczalny między innymi miałby  być handel narządami  w tym narządami własnych dzieci czy wręcz handel dziećmi. Argumentem libertarian jest fakt, że zarówno handel narządami jak i dziećmi i tak się odbywa. Zorganizowane grupy przestępcze zarabiają krocie kosztem pacjentów rozbieranych w majestacie prawa na części zamienne pod pretekstem śmierci mózgowej oraz kosztem dzieci sprzedawanych przez ośrodki adopcyjne bez żadnej korzyści dla ich rodzin. Taki argument jest jednak nie do przyjęcia.  W ten sposób można by usankcjonować również kradzież i morderstwo, jako coś co się i tak zdarza.
Wkroczyliśmy na teren medycyny. To następny zawód publicznego zaufania, który ulega moralnej erozji. W programie opisywano przypadek dwóch osób, które spędziły całe lata w szpitalu psychiatrycznym w Rybniku. Pan Krystian Broll spędził w szpitalu osiem lat  za nawymyślanie sąsiadowi. Był poddawany przymusowemu leczeniu, na które nie wyrażał zgody. Podawano mu wśród innych leków pernazynę w dawce 300 miligramów na dobę oraz poddawano elektrowstrząsom. Po emisji programu interwencyjnego został uwolniony przez sąd, a prokuratura prowadzi przeciwko lekarzom dochodzenie w sprawie narażenia życia i zdrowia pacjenta. Inny pacjent tego samego szpitala Feliks Meszka spędził na oddziale detencji 11 lat też za kłótnię z sąsiadem. Obydwaj byli zastraszani, faszerowani psychotropami, poniewierani. To gotowy scenariusz na film. Tytuł: „ Lot nad orlim gniazdem”

Tekst drukowany w Warszawskiej Gazecie

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marek1taki

13-06-2016 [09:15] - Marek1taki | Link:

Pani Izo!
Z podanych przykładów wynika patologia funkcjonowania państwa w zakresie jego podstawowych zadań, do których należy sądownictwo. Bezkarność i odejście od zasad prawa rzymskiego prowokuje patologię.
Bizantyńsko-talmudycznych zasad funkcjonowania obecnego prawa nie da się reformować. Zasad z samego założenia się nie reformuje. Zasady się zmienia.

Tymczasem państwo zajmuje się aktywnie np.transplantologią tworząc problemy, a następnie udaje, że je zwalcza. I wszystko to za pieniądze z opodatkowania pracy.

Kto tu jest zatem lichwiarzem i w jaki sposób? Czy opodatkowanie pracy na obecnym poziomie nie jest lichwą? Jest.
Kto jest lichwiarzem? Socjalistyczne państwo, które wciąga rzekomych obywateli, a tak na prawdę poddanych, do uczestniczenia w tym lichwiarstwie drogą socjalu. Bo jesteśmy zarazem ofiarami i częściowo beneficjantami systemu.
Kto jest beneficjentem per saldo? Instytucje finansowe, które obsługują transakcje, a przede wszystkim deficyt budżetowy.
A dlaczego deficyt budżetowy jest permanentną cechą tego systemu? Z powodu małej sprawności mechanizmów opartych o wyzysk.

Obrazek użytkownika jdj

13-06-2016 [13:16] - jdj | Link:

"zasad funkcjonowania obecnego prawa nie da się reformować" - a co dopiero praw fizyki. Marku, tym się turbuj więcej! Niech księżyc wschodzi na zachodzie, bo tam zachodzi słońce - tak byłoby sprawiedliwiej! Niech może Kukiz'23 to zreformuje bo, jak na razie, nie ma żadnego programu ... więc może choćby to!

Obrazek użytkownika Marek1taki

13-06-2016 [19:27] - Marek1taki | Link:

@jdj
Doceniam dowcipne odwrócenie kota ogonem.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

13-06-2016 [09:42] - NASZ_HENRY | Link:

Bez lustracji Temida nie poleci ;-)

Obrazek użytkownika stachu

13-06-2016 [10:37] - stachu | Link:

Szanowna pani Izo pan minister Ziobro będzie miał pełne ręce roboty aby odczyścić tę stajnię Augiasza patologia,goni patologię,zwykły złodziejaszek to przy tych złoczyńcach w garniturach wzorem cnoty.
Idzie ,,postęp,, i w Norwegii można sobie zmienić płeć od 6 roku życia jednym kliknięciem w komputerze.
http://www.mojanorwegia.pl/pol... Serdecznie pozdrawiam.

Obrazek użytkownika smieciu

13-06-2016 [10:44] - smieciu | Link:

Albo rewolucja albo boska interwencja. Inaczej tego się raczej nie zmieni. Aparat prawniczy jest fundamentem władzy. Postkomuszej. Uninej, która przejęła pieczę na Polską itd. Rzeczywiste ruszenie tego fundamentu musi się skończyć jakąś katastrofą. Na którą nie są gotowe polskie masy ani też chyba nie są zdolne do jej zrozumienia. Im wystarczy 500+, przewalutowanie kredytów, czy obniżenie podatków. Po prostu System z namiastką ludzkiej twarzy. Czyli rewolucja odpada.
Zatem chyba tylko boska interwencja.

A tak swoją drogą można dojść do wniosku że pod tym względem PO robiło dobrą robotę a PiS w istocie, paradoksalnie przyczynia się do ratowania Systemu. Gdyż PO doprowadzając ludzi do nędzy stwarzało szansę na wybuch. Natomiast PiS elegancko spuszcza powietrze. Będzie trochę lepiej. Ludzie zaraz o wszystkim zapomną. Okopią się w swoich małych grajdołkach.

Obrazek użytkownika Jabe

13-06-2016 [13:34] - Jabe | Link:

„Nie tylko oprocentowanie pożyczki wbrew ustaleniom wyniosło 84 %, ale podsunięto jej pełnomocnictwo uprawniające okaziciela do sprzedania jej nieruchomości, które nieświadomie podpisała”. – Zauważmy, że w takim razie do zawarcia umowy nie doszło. Z tym jednak nic się nie da zrobić. Sądownictwo w Polsce nie działa, bo Bóg tak chciał.

Z notariuszami jest podobny problem, jak z komornikami. Właśnie wysłuchałem (części) konferencji prasowej, na której minister Ziobro opowiadał o zmianach w ich kwestii. Generalnie wprowadza się wydumane ograniczenia i zwiększa nadzór administracyjny. Np. komornikami będą mogły być wyłącznie osoby z wyższym wykształceniem. Uzasadnienia tego kroku nie zrozumiałem, jednak czuję się uprawnionym twierdzić, że już to samo w sobie dowodzi bez cienia wątpliwości, że mamy do czynienia z działaniami pozorowanymi. Coś trzeba zrobić, więc się robi coś.

Być może przeoczyłem, ale minister – prokurator generalny przecież – nie zająknął się, że przygotowywana lista komorników, którzy trafią za kratki za popełnione przestępstwa.

Argumentom za swobodą umów Autorka się przeciwstawia, powołując się na akceptację przez libertarian umów „skandalicznych”. Polacy są gamoniami, ale szczerze wątpię, że większymi, niż choćby Anglicy, czy Amerykanie. Bez naprawy sądownictwa poprawy nie będzie, tylko mącenie wody i przenoszenie problemu z jednego miejsca w inne.

Obrazek użytkownika stachu

13-06-2016 [14:19] - stachu | Link:

Najnowsza wiadomość ku pokrzepieniu serc rząd zwiększa nadzór nad komornikami http://wpolityce.pl/polityka/2... Serdecznie pozdrawiam !

Obrazek użytkownika Jozue

13-06-2016 [17:51] - Jozue | Link:

Mam doświadczenie bankowe i powiem wam ludzie iż 99% nie czyta umów. Tak samo zauważcie 99% przez przejazdy kolejowe przejedzie nie przeglądając ani prawej ani lewej strony przejazdu. Sami są sobie winni. Debilne tępaki którym nie chce się czytać więcej niż jedno zdanie złożone. Dlatego powstał twitter. A na dodatek chciwi, którzy niosą pieniądze do złodziei takich jak np: Amber Gold, wbrew logice i zdrowemu rozsądkowi. Wybierają zagraniczne banki, zamiast siedzieć na dupie w jedynym Polski Banku PKOBPSA. Dlatego zderzenie z rzeczywistością jest takie bolesne.

Obrazek użytkownika StachMaWielkieOczy

13-06-2016 [22:49] - StachMaWielkieOczy | Link:

"Mam doświadczenie bankowe i powiem wam ludzie iż 99% nie czyta umów."

...no i wlasnie dla tego musi reagowac Panstwo aby chronic swoich obywateli przed zlodziejskimi praktykami.

Na tzw zachodzie ludzie tez nie czytaja od deski do deski bo pewnych umow przecietny czlowniek nie jest w stanie zrozumiec.
Cos takiego jak kredyty frankowe mogly zaistniec tylko i wylacznie w krajach "neokolonialnych" zaliczanych do bialych murzynow.
Nie dla tego ze ludzie sa prosci ... tylko dla tego ze neokolonialne tzw "elity" te spoleczenstwa sprzedaly za swiecidelka.

Taki produkt bankowy jak kredyty we frankach na tzw "zachodzie" nie istnieje . ( poza Szwajcaria)

Jesli pracujacy na umowie smieciowej polski ojciec rodziny przychodzi po kredyt na mieszkanie .. i dowiaduje sie ze
nie spelnia warunkow na udzielenie kredytu bo nie ma stalej pracy albo za malo zarabia...
Aaaaaale poczciwy bankowiec ma wyjscie z sytuacji ... bo kredyt we Frankach ma calkiem inne wymagania ...i o dziwo
pomimo umowy smieciowej ...z pozyczka we Frankach nie ma zadnego problemu ... to jest to troszke dziwne prawda? ....

A potem do akcji wkracza wyzej opisany komornik ... ktory bezwzglednie zabiera mieszkanie ( dla zachodniego banku)
Polak moze z rospaczy jedynie wyjechac z rodzina "za praca" gdzies na zachod ... to wszystko dziala w/g systemu ...

A na wolne miejsce czekaja juz "uchodzcy"

Obrazek użytkownika Jozue

14-06-2016 [08:11] - Jozue | Link:

Jeśli się nie rozumie tego co się czyta, to kupuje się czas studenta prawa i prosi się go o uczestnictwo w rozmowie i konsultację umowy. Wtedy podejmuje się świadoma decyzję. Student prawa chętnie sobie dorobi i zarobi za małe pieniądze.

Obrazek użytkownika izabela

14-06-2016 [07:31] - izabela | Link:

Większość kobiet nie nosi przy sobie kastetu żeby bronić torebki, ani nie ściska jej kurczowo pod pachą. Jednak jeżeli ktoś kobiecie wyrwie torebkę nie oznacza to , że prawo staje po stronie złodzieja, bo " głupia baba sama sobie winna".Większość osób nie sprawdza recept ani dawkowania leków. To nie znaczy, że gdy otrują dziecko lekiem zaleconym omyłkowo przez lekarza są winni i idą siedzieć.To lekarz powinien siedzieć. Na tym polega zawód społecznego zaufania. Jeżeli podpisujesz umowę u notariusza masz podstawy uważać, że to on ma rozumieć szczegóły umowy i uprzedzić cię o konsekwencjach. Jeżeli umowa jest oszustwem powinna być z mocy prawa nieważna, a notariusz powinien siedzieć i ponosić skutki finansowe tej umowy. Tak jak nieważne powinno być z mocy prawa sprzedanie mieszkania za 50 złotych przez osobę z demencją. Prawo ma bronić słabszych, głupszych , niezaradnych przed innymi a nawet przed nimi samymi. Inaczej prawo nie jest prawem, a człowiekowi pozostaje nóż w zębach.

Obrazek użytkownika StachMaWielkieOczy

14-06-2016 [09:42] - StachMaWielkieOczy | Link:

".Większość osób nie sprawdza recept ani dawkowania leków. To nie znaczy, że gdy otrują dziecko lekiem zaleconym omyłkowo przez lekarza są winni i idą siedzieć.To lekarz powinien siedzieć"

Zawsze można po wizycie u lekarza zatrudnić studenciaka medycyny co to wszystko ogarnie i wyjaśni..

Pani tak nie robi? Bankowiec by zrobił... ; ))))

Obrazek użytkownika izabela

15-06-2016 [08:00] - izabela | Link:

Dobrze wiem co piszę.Kiedyś lekarka z CZD ( już ją wywalili i to nie z mojej przyczyny)zaleciła mi podawanie mojej wnuczce wówczas dwumiesięcznej, która okresowo była pod moją opieką, 24 tabletki wapna dziennie. Nie mogłam w to uwierzyć i poprosiłam ją o wskazania na piśmie i z pieczątką. Pediatra z ośrodka, któremu to pokazałam nazwał ją wariatką i stanowczo zakazał podawania wapna w takich ilościach. Oczywiście nie miałam najmniejszego zamiaru. A co byłoby gdybym bezmyślnie się zastosowała i rozpuszczała po cztery tabletki w buteleczce mleka?

Obrazek użytkownika Jozue

15-06-2016 [08:52] - Jozue | Link:

Czyli jednak należy korzystać w każdej sytuacji z rozumu, a nie płakać po błędzie innych.

Obrazek użytkownika Jozue

15-06-2016 [08:50] - Jozue | Link:

Ale dopóki prawo nie broni, należy stosować rozum a nie przechodzić na przejściu dla pieszych z zamkniętymi oczami.

Obrazek użytkownika manko1492

13-06-2016 [22:04] - manko1492 | Link:

A przestępcy z tzw. systemu bezprawia i niesprawiedliwości są tak bezczelni, że wydają te swoje haniebne werdykty rzekomo "w imieniu Rzeczypospolitej". Może posłowie PiS na początek przynajmniej skasują, tę haniebną formułę, którą posługują się specjaliści od haniebnych werdyktów.

Obrazek użytkownika Jabe

15-06-2016 [11:36] - Jabe | Link:

Sytuację, w której człowiek jest wolny i odpowiada za swoje czyny, nazywa Pani projektem stworzenia nowego człowieka! Przeoczyłem to, choć jest w tym wpisie najistotniejsze i, przyznam, bardzo bulwersujące. Przy takim spojżeniu trudno pojąć, jak ludzkość przetrwała czasy, gdy nie było państwa, które by zabraniało dorosłym ludziom bawić się nożami. Państwo niczym dobrotliwa opiekunka ma dla naszego dobra nakazywać i zakazywać, bo „ludzie są tacy jacy są”, „reprezentują poziom żłobka”!

W „Locie nad kukułczym gniazdem” (przynajmniej filmie), do którego Pani nawiązuje, szpital psychiatryczny jest tylko metaforą. W rzeczywistości Miloš Forman pokazał protekcjonalne państwo, które wie lepiej. Totalitaryzm, bo o tym tu właśnie mowa, nie jest, Łaskawa Pani, naturalny, zaś projekty stworzenia nowego człowieka były jak najdalsze od akceptacji wolności jednostki.

Swego czasu przez Nasze Blogi przetoczyła się fala lamentu nad losem biednej Grecji, która padła ofiarą „banksterów”, bo pożyczała, niepomna że będzie musiała oddać. Co za ironia – państwo, które ma się nami opiekować, samo jest traktowane, jak niedorozwinęte. Infantylność awansowała do rangi cnoty!

Obrazek użytkownika izabela

16-06-2016 [06:41] - izabela | Link:

Kilka dni temu w USA pewien dorosły pan, który nie lubił zboczeń płciowych bawił się bronią maszynową. Już więcej nie będzie się tak uroczo bawił bo zastrzelił go wstrętny przedstawiciel opresyjnego państwa. Ludzkość przetrwała gdyż ludzie usuwali ze swego grona takich zabawowiczów. O wiele skuteczniej i bardziej brutalnie niż teraz. Każda społeczność ustala swoje prawa- czy nam się to podoba czy nie.

Obrazek użytkownika Jabe

16-06-2016 [08:54] - Jabe | Link:

Społeczność tak, czy owak ustala swoje prawa, albo jej ktoś narzuca. To nieuniknione. Rzecz w tym, jakie one są.

Z jakichś powodów wyobraziła sobie Pani, że neguję potrzebę istnienia instytucji, która „usuwa ze swego grona takich zabawowiczów”. Tymczasem ja przestrzegam przed przed orwellowskim państwem, którego celem są zwykli obywatele. Dla ich dobra, oczywiście. Myślę, że tak naprawdę rozumie Pani tę różnicę.

W sumie ostatnie zmiany związane ze służbami specjalnymi też tu pasują. Pani Elig uważa, że to bubel, moim zdaniem to świadome działanie, wynikłe z filozofii, w której państwowe instytucje są podmiotem, a obywatele przedmiotem ich (teoretycznie opiekuńczych) działań. Ogółowi wystarcza iluzoryczna obietnica bezpieczeństwa. A mury rosły, rosły, rosły... małymi kroczkami.