Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Panie Andrzeju! Radzę na tego gagatka uważać!

Krzysztof Pasierbiewicz, 08.01.2016
Właśnie dowiedziałem się z telewizji, że dziś odbył Pan godzinną rozmowę z prezesem Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzejem Rzeplińskim.

Wielce Szanowny Panie Prezydencie!

Po tragedii smoleńskiej między innymi z Pańskim Tatą tworzyłem krakowski Akademicki Klub Obywatelski (AKO) im. prof. Lecha Kaczyńskiego.

Nie wiem i nawet nie ośmieliłbym się pytać, o czym Pan rozmawiał z prof. Rzeplińskim.

Ale, tak się złożyło, że Pański Tata pewnie nie wie, że ja do roku 1989 z krakowskimi starszymi kolegami prof. Rzeplińskiego pijałem wódeczkę na rozlicznych bankietach podwawelskiego salonu wpływu, kiedy Pan chyba jeszcze nie był nawet studentem i wiem, że to najwyższej klasy kunktatorzy, u których Wielki Szu mógłby terminować.

Proszę tedy z łaski swojej wziąć pod uwagę tę przestrogę oddanego Polsce blogera.

Z wyrazami najwyższego szacunku,

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki)

Post Scriptum

A teraz opowiem Panu, Panie Prezydencie pewną autentyczną i wielce pouczającą historyjkę o starszych kolegach pana profesora Rzeplińskiego.

Jak nam w latach pięćdziesiątych bezpieka wykończyła Ojca, Mama chcąc wychować dwóch dorastających synów sprzedawała kolejno biżuterię, srebrne zastawy, obrazy, dywany… a gdy i to się skończyło, nie była w stanie utrzymać naszego wielkiego mieszkania pod Wawelem i dała ogłoszenie do gazety o zamianę na mniejsze.

Na nowym mieszkaniu okazało się, że za ścianą mieszka ubek.

Na domiar złego, ten ponury człowiek miał na parterze kolesia, a jakże by inaczej również pracownika Urzędu Bezpieczeństwa.

Dopóki mama żyła dawali mi spokój, ale jak zmarła, z początkiem lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku ów ubecki duet zaczął się domagać bym się wyprowadził, bo, cytuję „Oni w swoim bloku inteligenta nie potrzebują”.

Na pomoc reszty sąsiadów nie miałem co liczyć, gdyż byli tak zastraszeni, że się przemykali jak duchy po klatce schodowej, a większość mi doradzała, żebym z ubecją nie walczył, gdyż z nimi nie wygram.

Rad tych nie posłuchałem, bo by się w grobie przewrócił mój kochany Tata, zasłużony Akowiec i odważny człowiek. 

Chcąc mnie wykurzyć z mieszkania, ubecy zawarli przymierze z niejaką panią Genowefą, mieszkającą pode mną kompletnie nawiedzoną dewotką.

Wybrali znaną w tamtych czasach ubecką metodę robienia z ludzi nauki chuliganów. A jak? Przy pomocy kolegium orzekającego.Ich plan był prosty. Zawsze, gdy miałem gości, po dwudziestej drugiej ubek zza ściany dzwonił po milicję, a przybyły patrol legitymował nas i nie stwierdziwszy niczego zdrożnego jechał dalej.Jednak po dwóch tygodniach dostawałem wezwanie na rozprawę w Kolegium Do Spraw Wykroczeń, w oparciu o treść łgarskiej notatki służbowej tychże milicjantów, którzy u mnie byli dwa tygodnie wcześniej.  

Kolegium składało się zwykle z trojga aktywistów, najczęściej ormowców. Wszyscy w przedziale wiekowym typu leśny dziadek.

Świadków obrony w ogóle nie przesłuchiwano i po krótkiej naradzie składu orzekającego, dostawałem czapę, czyli karę zasadniczą w najwyższym wymiarze. Była to grzywna pieniężna trzech tysięcy złotych, co przy mojej pensji asystenta Akademii Górniczo – Hutniczej sięgającej w porywach do dziewięciu stówek, stanowiło sumę nie do przeskoczenia. 

Zasądzanych mi grzywien zatem nie płaciłem, próbując się odwołać do wyższej instancji. I choć Panu, Panie Prezydencie pewnie będzie trudno w to uwierzyć, po kilku latach nalotów na moje mieszkanie, wydano takich wyroków siedemdziesiąt sześć, co jak niektórzy twierdzą daje wynik lepszy od Jacka Kuronia.

Do dzisiaj mam w domu pożółkłą książeczkę zrobioną z oprawionych wezwań na kolegium.

W miarę upływu czasu moje sprawy w kolegium, zyskiwały sobie coraz większy rozgłos, zmieniając się zwolna w rodzaj odcinkowego serialu z „dysydentem” w roli głównej, który konkurował z ówczesną superprodukcją sensacyjnych przygód kapitana Klossa. 

Przebieg rozprawy był zawsze mniej więcej podobny. Najpierw zeznawali ubecy, potem milicjanci, którzy w pozycji na baczność z paskami pod brodą łgali w żywe oczy, jak to w dniu zajścia stwierdzili na miejscu libację obywateli, w większości niepracujących. Co było nawet w pewnym sensie prawdą, albowiem część moich przyjaciół jeszcze studiowała nie mając w dowodach stosownej pieczątki.

Następnie, wkraczała do akcji wspomniana pani Genowefa. Była to kobieta nad wyraz puszysta, leciwa acz w pretensjach, która w trakcie zeznań, co chwilę mdlała, a milicjanci wachlowali ją dziarsko czapkami. Po spektakularnym cuceniu, niedoszła denatka czerwieniała jak indor i z wyreżyserowanym wytrzeszczem oczu (vide posłanka Sawicka), zanosiła się szlochem i rwąc włosy z głowy łgała jak najęta, co też ten inteligent wyprawia po nocach. A kolegium bez zastanawiania dawało mi czapę.

Te odlotowe spektakle ściągały do kolegium gromady znajomych, głównie naukowców, artystów i ludzi palestry, którzy przychodzili, żeby się zabawić, a również, dlatego, by mieć, co opowiadać w krakowskich kawiarniach. 

Z czasem relacje z tych rozpraw zaczęły docierać do Warszawy.

Pewnego dnia zadzwonił telefon od bardzo znanego redaktora „Szpilek” imieniem Teodor. Na umówionym spotkaniu poprosił, bym mu szczerze wyznał, czy to wszystko prawda, gdyż chciałby o tym napisać artykuł do swojej gazety, bo mu trudno uwierzyć, iż w okresie odwilży schyłkowego Gierka, tak bezprzykładne bezprawie jest jeszcze możliwe.

Poradziłem mu wówczas, by jako dziennikarz poszperał w stosownych aktach urzędowych. Idąc za tą radą, zdolny żurnalista dotarł między innymi na moją uczelnię, gdzie w teczce osobowej z klauzulą „Poufne” odnalazł autentyczny dziennikarski diament.

Był to donos, który do dziś pewnie jeszcze leży w Rektoracie, w którym ubecy z panią Genowefą opisali mnie jako niebezpiecznego erotomana, drania i sadystę.

Najcenniejsze jednak było ostatnie zdanie tego dokumentu, gdzie stało napisane, jak Boga kocham nie ściemniam, cytuję dosłownie: „PASIERBIEWICZ JEST W POSIADANIU PSA RASY SPANIOL, KTÓRY SYSTEMATYCZNIE LEJE PO SCHODACH, CO NIE PRZYSTOI PSOWI NAUKOWCA”.

Wytrawny publicysta natychmiast wysmolił artykuł do „Szpilek” pt. „Pies naukowca”.

Na ten tytuł czekało niecierpliwie całe środowisko. Niestety pan Teodor zapomniał o wszechmocnym wówczas Urzędzie Kontroli Publikacji, Prasy i Widowisk, który tę perełkę sztuki dziennikarskiej schował do szuflady.

Mimo to,tekst tego artykułu, krążył w po salonach, w tak zwanym drugim obiegu. 

Gdy ilość orzeczeń kolegium zaczęła mi zagrażać wyrzuceniem z pracy stawiając mnie w jednym rzędzie z recydywistami, postanowili mi pomóc lokalni prawnicy, których w ówczesnym Krakowie znałem prawie wszystkich.

Sprawę wziął w swoje ręce prawdziwy tuz tamtych czasów Stanisław Warcholik, ówczesny dziekan Izby Adwokackiej. Po serii narad postanowiono wykonać w Kolegium Orzekającym coś w rodzaju wejścia smoka, w oparciu, o jak się zdawało, niepodważalne zeznania świadków obrony wyselekcjonowanych starannie z grona najbardziej szanowanych krakowskich prawników.

Na nadchodzącej rozprawie miałem mieć tedy za świadków, oprócz dziekana krakowskiej Izby Adwokackiej, tak wielkich oligarchów ówczesnej palestry jak super mecenas od spraw karno kryminalnych śp. Karol Buczyński oraz znany cywilista, śp. profesor Franciszek Studnicki. I jeszcze na dobitkę wzięto ówczesnego szefa Instytutu Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych profesora Marka Waldenberga. Obydwaj, a jakże by inaczej, z Jagiellońskiej Wszechnicy. Więc musi Pan Prezydent przyznać, że jak na sprawę w kolegium mocne uderzenie. 

W końcu nadszedł pamiętny dzień mojej rozprawy mającej się rozpocząć o trzynastej. Moi zacni świadkowie, ludzie nader solidni i obowiązkowi, przybyli punktualnie.

Po godzinie czekania w mrocznym korytarzu, profesor Studnicki senior odważył się spytać jak długo jeszcze mamy czekać, co zostało uznane za bezczelny wybryk.

Wreszcie mnie wywołano. Zgodnie z zaplanowanym scenariuszem, mój osobisty adwokat śp. mecenas Parzyński poprosił Wysokie Kolegium, żeby przesłuchało zgłoszonych świadków obrony. Na to przewodniczący składu orzekającego, który nie miał pojęcia z kim ma do czynienia, obrzucił moich świadków wzgardliwym spojrzeniem i odpowiedział krótko, że, cytuję: „nie obchodzą go kłamliwe zeznania przygodnych obywateli zebranych z ulicy”.

Tego mecenas Buczyński nie był w stanie zdzierżyć i zgłosił formalny protest, na co przewodniczący kolegium, bez uzasadnienia, nakazał moim świadkom opuszczenie sali. A gdy się zaczęli sprzeciwiać, poprawił się w siodle i władczym tonem zagroził, że jeśli natychmiast nie wyjdą zawezwie milicję.

I wtenczas nastąpiła rzecz niewiarygodna. Otóż moi świadkowie, profesorowie prawa i mężowie stanu, przywykli do brylowania w najznamienitszych świątyniach Palestry, podwinęli pod siebie ogony, zbili się w stadko przestraszonych ludzi i bez szemrania opuścili salę, jak grupa niesfornych uczniów wyrzuconych z lekcji. 

I pewnie bym wtedy skończył jak recydywista pozbawiony pracy i środków do życia.

Uratował mnie jednak śp. mecenas Jerzy Parzyński, zdolny krakowski adwokat i cudowny człowiek. A jeszcze do tego wrażliwy krytyk muzyczny i świetny dziennikarz wciągnięty głęboko w sprawy niepodległościowe. Ten wspaniały człowiek bronił mnie za darmo gdyż świetnie rozumiał, że to co robię jest swoistym protestem przeciwko ówczesnemu czerwonemu reżimowi.

Żeby mnie jakoś ratować załatwił tak zwane dojście do pana profesora Piotra Perkowskiego. Ten znany kompozytor, prócz pięknej muzyki, komponował niestety również dla generała, który później wytoczył Narodowi wojnę.W wyniku interwencji pana profesora zrobiono mi sprawę zbiorczą ze wszystkich dotychczasowych spraw i darowano winę na mocy amnestii, jaka się akurat nadarzyła. 

Tyle opowieści, która wcale nie jest taka śmieszna jak może się zdawać, bo gdyby mi nie pomógł nieoceniony mecenas Parzyński, harcerz o pięknej karcie niepodległościowej, wylali by mnie z uczelni i kończył bym na ulicy, jako wielokrotnie karany recydywista. 

Dlaczego o tym Panu opowiadam Panie Prezydencie? Bo gołębie na krakowskim Rynku gruchają, że wychowankowie bohaterów mojej opowieści w zaciszu swoich gabinetów naukowych na UJ i UW główkują obecnie nad Pańskim impeachmentem.

Post Post Scriptum
A cierpkiego smaczku mojej opowieści dodaje okoliczność, że potomkowie tych, których wtedy wyrzucił z sali ormowiec przewodzący Kolegium ds. Wykroczeń - po tym, jak zdeklarowałem na blogu moje prawicowe ciągotki obłożyli mnie klątwą ostracyzmu i zmowy milczenia salonu podwawelskiego Krakówka, co Panu Prezydentowi jedynie dla porządku pod rozwagę przedkładam, gdyż wiem, że na szczęście do strachliwych Pan nie należy.

Czytaj także:
 
O „elitach”, co najbardziej psioczą na prezesa Kaczyńskiego
http://salonowcy.salon24…
Różowy matecznik:
http://salonowcy.salon24…
Psychologia zamachu „elit” III RP na nową władzę:
http://salonowcy.salon24…...
JAK DZIECI WE MGLE
http://salonowcy.salon24…
JACY „AKADEMICY”, TAKIE „UNIWERSYTETY”
http://salonowcy.salon24…;
CIEMNA STRONA MOCY ŚRODOWISKA AKADEMICKIEGO
http://salonowcy.salon24…...



 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 16609
Domyślny avatar

markop

08.01.2016 18:33

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @ALL Zapraszam Wszystkich do

Właśnie o ten filmik chodzi. W 14 minucie 40 sekundzie jego trwania trzeba film zastopować, by móc przeczytać to, co napisałam. Moje informacje na ten temat pochodzą właśnie z TEGO tekstu... Więc nie ja szkaluję, ale pan ujawnia.
Domyślny avatar

HenrykInny

08.01.2016 18:44

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @ALL Zapraszam Wszystkich do

W zwiazku z tym ze pan sie znowu powoluje , odnawiam moje pytania do pana z wczesniejszych pana wpisow na ten temat. Kto skierowal , polecil temu malzenstwu z Kanady wywiad z panem i co za tym idzie kim sa ci ludzie dla pana , oraz czy laczy pana jakas znajomosc , zazylosc z szefem Klubow GP. Szczegolnie to ostatnie pytanie wyjasni skad to malzenstwo wzielo sie u pana i kto im polecil pana. A co do reportazu to jaki jest kazdy widzi , mowi on o tym o czym pan mowi. Malzenstwo Polakow zamieszkale w Kanadzie tworzy swoja TV dla tamtejszej Poloni. Przyjechali do ojczyzny i przy okazji turystycznej wizyty szukali kontaktu by nakrecic jakies materialy dla swojej malej lokalnej telewizji. Normalne piekna sprawa , pamiatka z wizyty w Ojczyznie . Dla nich i dla tych co tam beda ogladac.. Trafili do Klubu GP w Krakowie. A pan jak sep to wykorzystal , ich i swojego kolege. Bylo latwo bo panowie swego czasu na AGH pracowali. Reszta to tylko dowod jaki z pana "lanser". Zalosc bierze. PS.- pan nawet przedstawiajac kto nakrecil toto ... Kanadyjska TV Niezalezna Polonia ... juz pan calkiem zdurnial -Knadyjska TV ?!!! Dosc tego juz wiecej nie czytam tych pana konfabulacji. Prosze sobie nie przeszkadzac.
Domyślny avatar

HenrykInny

08.01.2016 18:17

Mlodsi niech popytaja tych co tamte czasy pamietaja. Jak to mozliwe ze syn AK-ca tak przesladowanego przez UB/SB konczy studia robi (marna bo "przeputal cala mlodosc na balangach) kariere naukowa ???. Po calym Krakowie sie "walesa" zyjac od balangi do balangi. Wszystko to w gronie dzieci lokalnych kacykow. Niedawno przeczytalem tu tekst o "warszawce" , dzieciach warszawskich prominentow. Bezkarni z licencja na wszystko bo pod opieka tatusiow , sluzb. Od razu mi przed oczami stanal Krakow i ta bananowa mlodziez uwczesnego krakowskiego ukladu polityczno resortowego. Kto pamieta taka firme "Moda Polska" - tej firmy modelki ?!. Dziewczynki tak jak i dzis wykorzystywane ... pasierbiewicz cos by mogl powiedziec bo je wozil amerykanskim dyplomatom do Warszawy i nie tylko. Czy myslicie ze on to tak sobie , ot !! Ze to bylo bez opieki "Sluzb". Prostytutka w "CRACOVI" po przespaniu sie z klientem zagranicznym musiala po wyjsciu od niego z pokoju zdac raport portierowi (ktory tez byl bylym funkcjonariuszem , tylko na emeryturze). Cos jak w "Piwnicy pod Baranami" szatniarz. On jest taki becwal ze pokazuje zawiadomienie do kolegium w ktorym jak byk stoi za co tam zostal wezwany. Ale twardo chce dorobic do tego jakas "legende" dowod na swoje przesladowanie. Moglbym tak caly zyciorys - po koleji odslonic. Z tata pasierbiewicza tez jest nie tak jak on to opisuje. Nie chce jednak wchodzic w czyjes inne buty. Bo ten kto to poruszyl nie jest , calkowicie , z mojej bajki i stawiam go na rowni z pasierbiewiczem. To ze sie swinie pozarly przy jednym korycie ... W kazdym badz razie ojciec szanownego pana byl jedynym ktory nie doznal zadnych szykan czy uszczerbku za swoja dzialalnosc wojenna. Inni tak ochoczo wymieniani przez pasierbiewicza jako towarzysze walki ojca , wszystkich spotkal gorszy los , aresztowania , przesladowania i smierc. Przyczyna smierci M.Pasierbiewicza jest calkiem cos innego niz podaje jego syn. Ale "legendy" stworzone , do dzis kraza w srod ludzi i sa traktowane powaznie. Ja na ten przyklad do dzis daje wiare ze byl taki general co sie kulom nie klanial. tak mi to do glowy kladli w szkole. Aaaa !!! - szkoly. Na koniec spytajcie starszych Krakowian. Liceum do ktorego chodzil pasierbiewicz. Dla ulatwienia ... to bylo prestizowa szkola srednia. Wszystkie dzieci sekretarzy partyjnych i innej swoloczy ktorej juz mi sie nie chce wymieniac i wsrod nich syn "bandyty z reakcyjnego podziemia" ???!!!. Czy to mozliwe bylo w tamtych czasach ?!.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

08.01.2016 19:14

Dodane przez HenrykInny w odpowiedzi na Mlodsi niech popytaja tych co

@HenrykInny Jak jesteś taki Kozak, to podpisz parchu ten komentarz imieniem i nazwiskiem, a wtedy z tobą pogadam. Bez pozdrowień, Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

xena2012

08.01.2016 18:34

mocne te wpisy tutaj oj mocne....I to święte oburzenie,że taki robaczek jak Pasierbiew3icz śmie radzić i ostrzegać.Ale jak byle urzędas z UE radzi,poucza,ostrzega użyciem siły,wyciera sobie Polską brudną gębę to jakoś nikogo nie rusza i nie gorszy?
Domyślny avatar

HenrykInny

08.01.2016 18:59

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na mocne te wpisy tutaj oj

@xena2012 - a pani smieszy czy tumani ?!.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

08.01.2016 19:21

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na mocne te wpisy tutaj oj

@xena Pani Xeno! Plugastwo tych wpisów dowodzi, że trafiłem notką w punkt. A te komentarze pisze pod różnymi nickami pewien utytułowany naukowiec.
Domyślny avatar

JJC

08.01.2016 22:47

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @xena Pani Xeno! Plugastwo

Trafienie w punkt? Skądże znowu, raczej w płot. A plugastwem jest wszechobecne na tym blogu kłamstwo, najczęściej zresztą idiotyczne kłamstwo. Jak choćby to, cyt. "te komentarze pisze pod różnymi nickami pewien utytułowany naukowiec".
Domyślny avatar

JJC

08.01.2016 19:43

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na mocne te wpisy tutaj oj

Myli się Pani. Rady, ostrzeżenia, te wszystkie złote myśli pana KP nie oburzają, ale za sprawą rażącego przerostu ich hałaśliwej formy nad mizerią treści najzwyczajniej śmieszą. Natomiast zastrzeżenia wielu czytelnikow NB budzi fakt, przez Panią i wielu innych nie dostrzegany, że działalność blogerska pana KP ma bardzo dwuznaczny charakter. Jest często szkodliwa dla prawicy, zwłaszcza w chwilach szczególnie ważnych, np. przed wyborami. Zaś wielki niesmak i często oburzenie wielu czytelników bierze się z nachalnej autoreklamy uprawianej notorycznie przez autora tego blogu, posługującej się najwyraźniej konfabulacją i zwykłym kłamstwem. Można przypuszczać, iż ta niesmaczna autoreklama to nie tylko zaspokajanie wybujałych aspiracji, ale także tzw. legendowanie dla wzmocnienia swojej antyprawicowej działalności.
Domyślny avatar

Tarantoga

08.01.2016 20:01

Dodane przez JJC w odpowiedzi na Myli się Pani. Rady,

Obrazek użytkownika felicjan felicjan 2016-01-08 [19:43] ******************************* Osoba krzysio,to encyklopedyczny przypadek mitomanii i syndromu munchhausena. Dodając do tego demencję i alkoholizm...mamy obrazek,pozostawiam ten obrazek bezkrytycznym wazeliniarzom na NB.
Mikołaj Kwibuzda

Mikołaj Kwibuzda

08.01.2016 21:24

Dodane przez Tarantoga w odpowiedzi na Obrazek użytkownika

Drogi Panie, jeśli zdrowy na psychice i umyśle człowiek nie poważa jakiegoś blogera, to nie traci czasu na jego czytanie, co już kiedyś Panu sugerowałem. Natomiast używanie argumentów typu "demencja i alkoholizm" nie tylko łamie zasady forum, ale przede wszystkim łamie elementarne zasady współżycia między ludźmi i drastycznie obniża standardy tego tego miejsca. Osoba używająca takich "argumentów" stawia się poza cywilizacją łacińską. Być może byłyby one zaakceptowane w kręgach "imigrantów z północnej Afryki", proszę tam spróbować. Uprzejmie proszę PT Moderatora o stanowczą interwencję.
Domyślny avatar

HenrykInny

08.01.2016 22:03

Dodane przez Mikołaj Kwibuzda w odpowiedzi na Drogi Panie, jeśli zdrowy na

Pan Mikolaj Kwibuzda - jakos ten wpis blogera nie wzbudzil pana protestu !!! Oto on - "Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz Krzysztof Pasie... 2016-01-08 [19:14] @HenrykInny Jak jesteś taki Kozak, to podpisz parchu ten komentarz imieniem i nazwiskiem, a wtedy z tobą pogadam. Bez pozdrowień, Krzysztof Pasierbiewicz Co za obluda prosze pana z panskiej strony. Pan naturalnie z tej cywilizacji lacinskiej !!! , czy imigrantow z Afryki ???. Wy dla wyszych tu pokretnych dzialan gdy nie po waszej mysli macie tylko jedna odpowiedz - lamentujecie do moderatora. Albo wzywacie by mozna bylo kasowac niewygodne komentarze pod wyszymi wypocinami jak na Salon24. tak osiagacie "wzwod" nikt nie ma prawa swojego zdania napisac bo do tego nie dopuscicie i tak w tych wzajemnych "wydzielinach" plyniecie , plyniecie , przypisujac sobie nieomylnosc przodujaca kulture i prawo stania w pierwszym szeregu. W pierwszym szeregu do czego panie Kwibuzda ... do "sracza" chyba !!! Nic pan tu nie wnosi ,poza krotkimi belkotliwymi tekstami powielajacymi znane wszem prawdy. Miedli pan a nie pisze ale do pouczania innych jest pan pierwszy. prosze Moderatora o stanowcze ... stanowczo rypnij sie pan w glowe !!!
Mikołaj Kwibuzda

Mikołaj Kwibuzda

08.01.2016 22:33

Dodane przez HenrykInny w odpowiedzi na Pan Mikolaj Kwibuzda - jakos

"Wy, waszej, wzywacie, lamentujecie, dopuścicie", jakbym słyszał kury na moim gumnie. Albo Niesiołowskiego, co na jedno wychodzi. Pańskie gdakanie jest mi obojętne i nie Pan będzie decydował, co komentuję i jak. A wyjeżdżanie rozmówcy z demencją i alkoholizmem jest w naszej kulturze przejawem zbydlęcenia - jeśli nikt Panu tego jeszcze nie powiedział, to czas najwyższy. Ponownie uważam, że Moderator nie powinien pozwalać na takie chamstwo.
Domyślny avatar

HenrykInny

08.01.2016 23:17

Dodane przez Mikołaj Kwibuzda w odpowiedzi na "Wy, waszej, wzywacie,

Kury - gdybym byl zlosliwy spytalbym czy te same co u Komorowskiego ?!. Ale nie, wytlumacze!!! - po raz ostatni. pisze pan - " i nie Pan będzie decydował, co komentuję i jak." - dobra !!! - choc nie uwazam bym probowal. Prosze ta zasade stosowac tez do siebie. Uwaza pan ze mu wolno ? , jemu wolno cenzurowac komentarz innych ???!!!. Bo praktycznie ten pana komentarz sprowadza sie do tego by innych pouczac,cenzurowac. Jeszcze raz - jest pan obludny. Przytoczenie slow innego komentatora o alkoholizmie i czyms tam jeszcze , stwierdzenie ze to sie nie miesci !!! , w cywilizacji lacinskiej !!!... drogi panie a w cywilizacji Jonskiej ? , to by sie "zmiescilo" ?!. Glupota tego stwierdzenia jest podobna do glupoty pytania pasierbiewicza zadanego red.Jachowiczowi o Marcina Wolskiego. Rakiem do tylu i niech sie pan wstydzi a admina prosze zostawic w spokoju On ma dosc roboty i robi to za "frico". No chyba zeby pan dazyl do tego by ten nasz "klub dyskusyjny" zwany NB zamienil sie w Towarzystwo Wzajemnej Adoracji. Powyzszy pana komentarz pod ktorym to chce odpowiedziec w calosci nie miesci sie w tej cywilizacji lacinskiej. Bo przeciez "gdakanie" nie moze byc zrozumiale dla takiego "lacinnika" jak pan znawcy kultury i ... przejawow zbydlecenia. No nic tylko do tylu. Ale czy pan zrozumie
Domyślny avatar

Tarantoga

09.01.2016 09:40

Dodane przez HenrykInny w odpowiedzi na Pan Mikolaj Kwibuzda - jakos

Obrazek użytkownika HenrykInny HenrykInny 2016-01-08 [22:03] ############################### Panie Henryku! Proszę zostawić osobę kwibuzda w spokoju,szkoda na niego czasu i klawisza w klawiaturze. Czy mając na szkiełku pod obiektywem mikroskopu euglenę viridis...wejdzie Pan z nią w dyskusję o poezji Petrarki? On tyle wie o cywilizacji łacińskiej,ile ja o szamanach u pigmejów. Uklony---T.
Domyślny avatar

xena2012

08.01.2016 20:24

do Henrykinny z 18:59......ani nie śmieszę ani nie tumanię.Zadałam króciutkie pytanie i tylko do jego połowy uzyskałam odpowiedzi,więc ponawiam : jak odbieracie zachowanie oficjeli z UE względem Polski i czy wagę notek pana Pasierbiewicza na Niezależnej można uznać za równie negatywną i groźną dla polskiej prawicy w stosunku do wypowiedzi,przesyłanych pism,napomnień czy zapowiadanych sankcji które tak chętnie i gorliwie chce na nas nałożyć Unia.
Domyślny avatar

HenrykInny

08.01.2016 21:17

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na do Henrykinny z

Ma pani dobra odpowiedz ponizej - Felicjana. Czego pani nie zrozumiala ?! Wierze ze pani doskonale wypelnia to o co tak jest zatroskana i powiela wszedzie gdzie moze protesty i swoj sprzeciw przeciwko dzialaniom europejskich politykow skupionych wokol europarlamentu. Prosze jeszcze objac nadzorem i protestowac przeciwko prasie niemieckiej i przeciwko politykom niemieckim ktorzy prowadza juz jawna wojne przeciwko naszemu panstwu. Mam wiare ze pani to dobrze robi. Dlatego nie smiem sie wtracac w te dzialania. Umowmy sie ze pani bedzie pilnowac tej duzej "agentury" , europejskich salonow a ja - coz , od czasu do czasu cos sobie przypomne z przeszlosci i porownam ze stanem obecnym. PS.- jeszcze jedno - zeby lepiej zrozumiec czy zadalaby pani takie pytanie dziennikarzowi prawicowemu ... wroc , komukolwiek z osob publicznych jak to na spotkaniu w Krakowie z red Jachowiczem , on sam to tak opisuje ... ;-"Sęk w tym, że na spotkaniu w krakowskim Klubie Wtorkowym red. Jachowicz puścił farbę, że nowym szefem radia ma być Marcin Wolski - ... i dalej tak pisze ... "Zapytałem tedy czy pan red. Jachowicz nie czuje, że zrobienie pana Wolskiego szefem Polskiego Radia będzie samograjem do obśmiewania PIS-u wSzkle Kontaktowym do końca pisowskiej kadencji.<<< !!! Pisownia oryginalna. Czy pania stac na zadanie takiego pytania ???. To tylko wycinek tej jego aktywnosci. Dodam tylko na koniec ze juz nawet ludzie w AKO im. L.Kaczynskiego dali mu do zrozumienia by juz nigdzie nie latal z tymi kwiatkami po roznych uroczystosciach i nie przedstawial sie jako reprezentant AKO bez uzgodnienia z nimi. Chyba nie zrozumial bo teraz pisze ze to on zakladal z Ojcem obecnego Prezydenta krakowskie AKO. To taka jego "resortowa szkola" , wy tu uwazajcie bo ja to z Ojcem . A zeby dobic "gwozdzia" to jeszcze Mame PAD w to wmieszal by pozbawic watpliwosci reszty sceptycznych niedowiarkow. Juz naprawde na koniec jego odpowiedz na moj koment. - przypomina mi sie - setki razy powtarzane przez niego ze dba o szarmanckosc swojego bloga ... jego wpis - ;-"Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz Krzysztof Pasie... 2016-01-08 [19:14] @HenrykInny Jak jesteś taki Kozak, to podpisz parchu ten komentarz imieniem i nazwiskiem, a wtedy z tobą pogadam. Bez pozdrowień, Krzysztof Pasierbiewicz Nie wiem widly od gnoju mi wplecy wbije czy jak ...???!!!
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

08.01.2016 21:42

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na do Henrykinny z

@xena2012 A wie Pani, dlaczego trolle dostały takiego pierdolca? Bo ilość wejść na tę notkę, którą powiesiłem także na Salonie24 idzie już w tysiące. A na FB notka jest polecana przez dziesiątki Internautów, a czytelnicy polecają ją dalej, czyli czytają ją już dziesiątki tysięcy. To jest właśnie siła internetu, wobec której trolle są bezsilni. Więc proszę się nie przejmować, co trolle wypisują, bo na szczęście czytelnicy sami oceniają autora notki nie zwracając uwagi na tę szczujnię. Oni mnie chcą sprowokować. A ja odpowiadam im niezmiennie "paszoł won!", bo na nic innego nie zasługują. Pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

HenrykInny

08.01.2016 22:24

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @xena2012 A wie Pani,

Jak zwykle samouwielbienie przeslania panu obraz rzeczywisty. Te tysiace wejsc sa dla tych komentarzy a nie dla pana jalowego tekstu pisanego juz chyba po raz czwarty w przeciagu ostatnich dwoch lat , jak sobie przypominam. Nie ma takich samookaleczaczy umyslowych by to samo czytac po raz czwarty i to u pasierbiewicza. No chyba ze jest goraca dyskusja w komentarzach pod spodem w tedy ilosc wejsc drastycznie wzrasta. Prosze sie przygladnac na ta powiesc ramotem ktora pan streczy co tydzien. Zanim pan ja skonczy tu edytowac to ona bedzie miala ilosc wejsc rownych ilosci miejsca w wychodku wiejskim. Tak pan skonczy z tym "gownem" w wychodku. A co do tych dziesiatkow tysiecy czytajacych ?! - to ja bym sie tak nie cieszyl na pana miejscu !!!. To dziesiatki tysiecy wiecej - pozna pana !!!. jeszcze jedno - to spotkanie w klubie we wtorek z red.Jachowiczem. Zadawal pan pytanie. prosze internautow o obejrzenie nagrania od od 1,51,00 i uwazne przygladniecie sie zadajacemu pytanie. Nic nie podpowiadam . Bylem obok i widzialem. Prosze odpowiedziec jakie maja panstwo wrazenie patrzac na pana pasierbiewicza i czy uwazacie ze zadane pytanie w takiej formie z takim podtekstem miesci sie jak to napisal Kwibuzda w normach cywilizacji lacinskiej czy moze w tej z krajow murzynskich ?!. Czekam na panstwa uwagi nawet na poczcie wew.
Domyślny avatar

goscaga

09.01.2016 03:54

@Henrykinny ortografia sie klania..mam wrazenie,ze pan operuje na najnizszym poziomie,na najnizszych instynktach,nie jestem pewna,czy pan w ogole ma swiadomosc,iz panskie wpisy wyrozniaja sie chamstwem,prostactwem,sa fatalnie mialkie pytanie..skad taka niechec? czy slyszal pan o slowie ....szacunek..???? jakie brudy pan wyrzuca na owym forum....zgorzknienie zyciem, wscieklosc.....po co ..tak po prostu..,z nudow a wez pan idz zrob cos pozytycznego,nie pluj juz jadem ...bo to zdrowiu szkodzi...spacerek polecam I glebokie oddychanie...powodzenia!!
Domyślny avatar

HenrykInny

09.01.2016 09:45

Dodane przez goscaga w odpowiedzi na @Henrykinny ortografia sie

@goscaga - Proletariusze wszystkich blogow laczcie sie ... ortografia ...hmmm ... no cos takiego , taki skandal. Na szacunek prosze pani to sie cale zycie pracuje. Sa ludzie godni szacunku i tacy co ta godnosc dawno sprzedali. Prosze sobie to zakonotowac. A pani to z rodziny czy pasierbiewicz poprosil o pomoc ?!. Ja pani polecam ten fragment filmu w ktorym pasierbiewicz zadaje pytanie red.Jachowiczowi na wtorkowym spotkaniu. Link http://vod.gazetapolska…... Tak gdzies od 151,00 minuty. Latwo ustawic. Mysle ze "to to" po zobaczeniu bedzie puenta calego tego pani "wrazenia". By zakonczyc , a pani zrozumiala , w co watpie , prosze nie mylic wrazenia o ktorym pani pisze z wrazic. Te stany nie sprzyjaja mysleniu co widac po pani komentarzu. PS.- ten styl ktorym pani pisze przypomina mi taka jedna z nieodleglej przeszlosci ktora sie tu "madrzyla" , podpisywala sie DAF.
Domyślny avatar

andzia

09.01.2016 08:33

pasierbiewicz, na szczęście twoje debilne rady pozostają w sferze blogosfery,bo inaczej Polska dawno by przepadła.Przypomnę ci fragment z "notki" pt. KUKIZ + DUDA i Polsce się uda "Więc nie ma się co zastanawiać, tylko w niedzielę trzeba zagłosować na Andrzeja Dudę, a w jesiennych wyborach parlamentarnych poprzeć ugrupowanie Kukiza, bo to stwarza szansę, by ci dwaj faceci uczynili Polskę rzeczywiście demokratycznym, nowoczesnym i przyjaznym państwem obywateli, którzy się wzajemnie lubią, a nie nienawidzą" To jedno z wielu,wielu, przekłamań w twojej pisaninie przed wyborami, a teraz: - Pan Kaczyński był "znienawidzonym kurduplem z wiecznie rozwiązaną sznurówką" - Pan Prezydent Duda w "niegustownym" szaliku" - Ojciec Pana Prezydenta w "starym, niemodnym garniturze" - Pani Premier "zaspana" - Pan Terlecki "brzydki" ...itd. Wymieniłam powyższe "drobiazgi" (a jest ich o wiele więcej) by pokazać, jak małostkowy,złośliwy i obłudny jesteś. "Cięższego kalibru" twoich uwag odnośnie PIS-u wyciągać nie będę, kto chce, nie poszuka. Jeszcze tylko jedno, co pokazuje -wybitnie- twoją koniunkturalność : 2015-06-03 [18:18] Kukiz wykonawcą „testamentu" kardynała Nagy 2015-10-16 [23:05] Kaczyński wykonawcą wizjonerskiego manifestu kardynała Nagy Tfuj !!!
Domyślny avatar

goscaga

09.01.2016 20:54

Dodane przez andzia w odpowiedzi na pasierbiewicz, na szczęście

@andzia Szanowna Pani ma "konskie" zdrowie,ze sie tak wyraze.Nie odpuszcza Pani ani troszeczke,a wystarczyloby po prostu nie czytac I po sprawie. To prawda Autor jest taki ,a nie inny I rzeczywiscie pisze w takim,a nie innym stylu, wyolbrzymiajac pewne wady,slabosci,co nie znaczy,ze nie ma do tego prawa. Ot,kazdy z nas chlapnie nieraz cos niepotrzebnie albo nawet swiadomie,bo takie akurat ma widzenie rzeczywistosci I co nalezy go za to wyeliminowac????Absurd!!!
Domyślny avatar

andzia

09.01.2016 22:26

Dodane przez goscaga w odpowiedzi na @andzia Szanowna Pani ma

goscaga - Kobieto, weź się ogarnij !!! Jeszcze nie tak dawno, za nie zgodzenie się z "notką" zostałaś odesłana przez pasierbiewicza do kółka szydełkowego, różańcowego,łuskania grochu,bądź do kuchni ??? (nie chce mi się tego komentarza szukać ),obraziłaś się na jakiś czas pisząc "odpowiednie " komentarze. A dzisiaj co ??? Chcesz, wazelina tania, ale zejdź ze mnie, bo moje komentarze tyczą wyłącznie drrr, a nie jego grotowłazów.
Domyślny avatar

goscaga

09.01.2016 23:09

Dodane przez andzia w odpowiedzi na goscaga - Kobieto, weź się

@andzia dziekuje, nie musi Pani szukac,gdyz dokonale pamietam.Ma PAni racje p.Pasierbiewicz tak rzeczywiscie odpowiedzial,co bylo niestety zenujace.Tylko jedna uwaga ,nie obrazilam sie,tylko albo w ogole nie czytam,albo nie komentuje(strata czasu I niepotrzebne emocje)takie jest moje zdanie.Chociaz sie wielokrotnie nie zgadzam,ale ujadanie wydaje mnie sie zbedne. Pozdrawiam Pania serdecznie I zycze dalszej cierpliwosci.Ok, nie ma sprawy,postaram sie w przyszlosci na Pania nie "wchodzic".

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,500
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności