Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Budujemy meczet, część 2

Marcin B. Brixen, 27.10.2015
Pan Sitko był zadowolony ze swojej pracy na budowie meczetu. Płacić płacili, a i roboty nie było zbyt dużo. Ze względu na znaczny stopień zmechanizowania prac, można byłoby rzec, że prawie wszystko robiło się samo.
Nie znaczyło to jednak, że nie było problemów.
Pierwszy problem to była służba BHP. Nie dość że gonili do noszenia kasków, kamizelek, obuwia i okularów to jeszcze nie pozwalali pić. To znaczy pozwalali, ale tylko wszystko oprócz alkoholu. Tłumaczono, że niby ze względu na bezpieczeństwo.
- Akurat! - prychnął któryś z brygadzistów. - Wszyscy dobrze wiemy o co chodzi! Inwestor nie lubi alkoholu i tyle!
Przedstawiciel  budowie, inżynier Achmed, tłumaczył, że to nieprawda. Po prostu ich religia zakazuje picia alkoholu.
= Dobra, dobra - powiedział któryś ze zbrojarzy. - Przecież nie dalej jak wczoraj widziałem jak pan kupował wódkę w sklepie. Do czego ona panu, jak pan jej nie pije? Do nacierania?
Inżynier Achmed zrobił tajemniczą minę, po czym oświadczył poufnie:
- Jak się pije pod łóżkiem to Allach nie widzi.
Efekt tych słów był prosty do przewidzenia. Na drugi dzień na portierni zatrzymano połowę robotników. Inżynier Achmed, miotał się i obiecywał masową dekapitację.
- Czy wyście powariowali?!
- Sam pan namawiał - tłumaczył się lekko zakłopotany (ponad trzy promile) pan Sitko. - Ja piłem pod łóżkiem...
- I ja! I ja też! - wołali inni.
- Ale behape was wyczuło! - wołał zgrzytając zębami inżynier Achmed. - Wali od was wódą na kilometr!!
- A Allach nie wyczuje? - strzelił pytaniem pan Sitko. - Widzieć może i nie widzi picia pod łózkiem, ale nie poczuje?
Zasępił się inżynier Achmed, zamyślił i popełnił cała serię fatalnych błędów.
Po pierwsze odesłał z budowy całą służbę BHP. Rzekomo tylko czasowo. Potem wpuścił robotników na plac budowy.
- Ale panie inżynierze - próbował interweniować portier.
- Dzisiaj przyjeżdża kafar, będą wbijać pale! - wybuchnął inżynier Achmed. - Wszystko już dawno ustalone, termin wybrany! Muszę mieć ludzi na budowie! Wie pan jakie będą straty jeśli dziś tego nie zrobimy?!
A potem inżynier Achmed zrobił najgorsze co mógł. Gdy już przyjechał kafar, gdy cała maszyneria została puszczona w ruch... Inżynier Achmed, zamiast wszystkiego dopilnować poszedł i zamknął się w baraku.
Kiedy menedżer kontraktu, pan Muhammad, przyjechał, był już wieczór. Wszystkie pale były już wbite, a inżynier Achmed, który niedawno opuścił barak, znowu miotał się i krzyczał.
- Co pan taki zakurzony? - zainteresował się pan Muhammad. - Jakby pan pod łóżkiem leżał...
Inżynier Achmed zamilkł, po czym gestem wskazał plac budowy. Panu Muhammadowi zaczęła skakać brew. Kazał zawołać jakiegoś robotnika. Los chciał, że był to pan Sitko.
- Źle wbiliście pale - oświadczył bez wstępów pan Muhammad.
- Jak można źle wbić pal? - zdumiał się pan sitko i spróbował wzruszyć ramionami nie tracąc pzy tym równowagi. Kilkukrotnie. Bezskutecznie.
- Miały być wbite szpicem do góry!!! - eksplodował inżynier Achmed.
- O przepraszam! - Obruszył się brygadzista betoniarzy. - Po pierwsze: łatwiej wbija się szpicem, a nie tępym końcem. Po drugie: przy wbijaniu czubek zostałby zgnieciony uderzeniami kafara, a po trzecie - po co tu pale??? To nie bagna. No i  wbijanie szpicem w dół jest zgodne ze sztuką budowlaną.
- Ale niezgodnie z naszą religią!!!
- To wasza religia jest niezgodna ze sztuką budowlaną - wzruszył ramionami pan Sitko.
- Zabijmy ich - poprosił zrozpaczonym głosem inżynier Achmed. - Wszystkich.
- Nie - pokręcił głową pan Muhammad. - Jeszcze nie.
Wszedł do baraku, wyjął plany budowanego obiektu i rozłożył je na stole. Wyjął drogie pióro ze złotą stalówkę, odszukał na planie piwnic jedno z pomieszczeń. Przekreślił delikatnie nazwę "komnata tortur" i wpisał obok "pomieszczenie socjalne".

--------------
https://twitter.com/Marc…
https://pl-pl.facebook.c…
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3011
Domyślny avatar

ASPAL

28.10.2015 09:11

Dobre...Wbijanie na pal zgodnie ze sztuką budowlaną,aż się poślady odruchowo zwierają...Pozdrowienia!
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

28.10.2015 10:14

Teraz to tylko na poczucie humoru Achmedów możesz liczyć ;-)
Marcin B. Brixen
Nazwa bloga:
Świat za pięć lat
Zawód:
Inżynier
Miasto:
Poznań

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 800
Liczba wyświetleń: 1,897,922
Liczba komentarzy: 1,496

Ostatnie wpisy blogera

  • Prezydent stolicy odwiedza szkołę
  • Neochirurg
  • Film "Przesłuchanie '50"

Moje ostatnie komentarze

  • Dziękuję :) A tak jakoś same się wymyślają. Chyba gdzieś było, że to rodzice taty.
  • Wszystkiego dobrego na Nowy Rok!
  • Dziękuję bardzo i pozdrawiam :)

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Lekcja genderu
  • Nie będę więcej tankować u tych oszustów
  • Haniebna wypowiedź ministra Francji

Ostatnio komentowane

  • spike, Komoruski w czasie kampanii, objeżdżał całą Polskę, był jednocześnie w wielu miejscowościach, kierowcy pustych autokarów wystawiali jego tekturową makietę, widziałem to na własne oczy :)))))))
  • sake2020, Raczej to świetny przykład trzymania ręki na pulsie przez szkołę dzięki rodzicielskiej czujności. Wzruszony Trzaskowski jak tylko zostanie prezydentem obdaruje szkołę laptopem albo nową piłką o…
  • Silentium Universi, To świetny przykład na pogłos w internecie

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności