Tusk: nie sposób ułożyć sobie życie w jednym państwie z osobami jak Kaczyński
http://wpolityce.pl/polityka/143506-tusk-o-kaczynskim-tak-naprawde-nie-sposob-ulozyc-sobie-zycie-w-jednym-panstwie-z-ludzmi-ktorzy-formuluja-tego-typu-wnioski
A ułożenie sobie życia to musi być priorytet dla ludzi PO, a nie jakieś czcze obietnice, skoro sam Prezes Jarosław raczył się do tego (niezbyt gramatycznego w formie) wyznania Donaldowego ustosunkować. Wiadomo, słowo Prezesa ma moc i jak już coś rzeknie to przez tydzień ‘zaprzyjaźnione’ (zapożyczenie z Wajdy) muszą tłumaczyć rzekomo młodym, wykształconym z większych miast, a de facto Lemingom co i jak powiedział. Na wszelki wypadek pokazują do tego, jako załącznik i potwierdzenie autentyczności wypowiedzi, tylko kilkusekundowy fragment oryginału, żeby przypadkiem coś do zakutego łba nie dotarło. Ale na szczęście jest Nasz Dziennik i zacytował:
Nie wiem, czy pan Tusk chce mnie zamordować, czy też ograniczy się do banicji - stwierdził prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się słów premiera Donalda Tuska pod jego adresem.
Na szczęście też (dla Jarosława głównie) Donald się jednak ograniczył do banicji – 2 lata po tym oświadczeniu wyjechał do Brukseli, pozostając jednak formalnie “honorowym przewodniczącym” Partii Obywatelskiej. Nie wszyscy chyba wiedzą, że Ewa Kopacz jest tylko “p.o.” (pełniącą obowiązki) przewodniczącego.
Od 8 listopada 2014 P.O. Przewodniczącego Platformy Obywatelskiej RP.http://www.platforma.org/profil/7/2/ewa-kopacz
I oto teraz przyszła kolej na Ewę #kolejnaewę, która też - jak donosi Radio EREWAŃ –poczuła się w tej sytuacji niekomfortowo, żeby nie powiedzieć, że ma jakiś problem z ułożeniem sobie życia i na tę okoliczność zaczęła się bać ludzi.
EWA #przerażona Kopacz po debacie o in vitro: Są ludzie, którzy chcą urządzać nam życie. Jestem przerażona http://t.co/K143lLXY2J
— Radio EREWAŃ (@Piotres) lipiec 24, 2015
http://wpolityce.pl/polityka/260099-kopacz-straszy
Z tej wypowiedzi Ewy wydają się naśmiewać nawet Lisie media parówkowe budujące “unikalne platformy otwartej wymiany poglądów” zamiast zgody, publikując tekst pod znamiennym tytułem:
"Przyjdzie PiS i Was zje". Kopacz znowu zaczęła straszyć PiS-em w najmniej wyszukanym stylu. To prosta droga do porażki.I cytuje szerzej:
– Nie chcę, żeby w moim kraju (...) ktoś przychodził i próbował mi urządzać życie – powiedziała Ewa Kopacz w TOK FM. – By mówił gdzie mam chodzić do kina, na jakie filmy, jakie książki czytać, w co się ubierać i co myśleć na dany temat – roztaczała wizję rządów PiS. Kopacz przekonywała, że politycy tej partii mają przekonanie, że wiedzą wszystko lepiej od innych i że jeśli w październiku wygrają wybory, "nasze życie nie będzie wyglądało tak, jak dotychczas"..
Się porobiło. Problem dotyczy nie tylko [ułożenia, czy też urządzenia] życia, ale też stroju, a to dla kobiet podobno istotne.
No właśnie, ułożenia, czy też urządzenia życia. A może ustalenia?
Oni uważają, że mają wyłącznie prawo, by ustalać życie. Jestem przerażona taką retoryką. Jeśli wygrają wybory, to nasze życie nie będzie wyglądało, tak jak do tej pory. (…) Nie chcę by w moim wolnym kraju, który traktuję jako coś wyjątkowego, by ktokolwiek urządzał mi życie – na jakie filmy chodzić do kina, jakie książki czytać i w co się ubieraćhttp://wpolityce.pl/polityka/260099-kopacz-straszy-pis-em-i-roztacza-apokaliptyczna-wizje-jesli-wygraja-wybory-to-nasze-zycie-nie-bedzie-wygladalo-tak-jak-do-tej-pory?strona=1
O ułożeniu życia wprawdzie mówił Donald. Ale onegdaj cytując Bobkowskiego pisał też “o urządzeniu”, w kontekście życia:
należy zatem przyjąć, że zna to słowo i nie jest mu ono obce.
Pozostaje ustalić czy Ewa też ograniczy się do banicji i kiedy.
A może jako rzecze Prorok Generalny: "Nie martw się Mietek,..."