Dr hoRRoris causa Komorowski - frajer czy zdrajca ?

Oryginalny tytuł tego wpisu brzmi - "Dr hoRRoris causa Komorowski - frajer czy zdrajca polskiej racji stanu?"....

Może Administracja NB odpuści wreszcie jakiś  bonus w postaci +15/20 znaków  w tytule by się blogerzy nie musieli gimnastykować i wydziwiać jak "odpowiednie dać rzeczy słowo" w praktycznie 40 znakach.  Tytuł to w sumie resume opusu czy to artykuł, czy książka, czy blogerski wpis  ale zmuszanie blogerów do kastrowania/obrzezania  tytułu notki blogerskiej z powodu ograniczeń w ilości znaków to... czysta produkcjawysokiej klasy  eunuchów żurnalistyki, zasilających później "nową krwią" tuby propagandowe !

**********
Dr hoRRoris causa Komorowski... Frajer czy zdrajca polskiej racji stanu? 

Niemcy w Berlinie koncertowo rozegrali Bronisława Marię, wykorzystując jego delikatnie mówiąc ułomność intelektualną do wybielenia wizerunku polako- i żydożercy Stauffenberga, a Bronek  jak ostatni leszcz się na szwabską wędkę złapał... Niemcom ostatnio bardzo zależy na nowym wizerunku ich państwa w oczach świata i wykorzystują do tego różne sztuczki  propagandowe i lingwistyczne oraz jeleni pokroju Bronisława Marii. Nie będzie zdziwienia jeśli za 15-20 lat uda im się wykreować wizerunek Niemiec jako ofiary II wojny światowej, a takie różne Bronisławy Marie pomogą im w tym by świat uważał, że to bandyci z polskiego Westerplatte zaatakowali  1 września 1939 r. niewinny „Schlezwig Holstein” (przecież jest w obiegu sformułowanie  „polnische Banditten” w kontekście II w.św.”, ale analogicznego „deutsche Banditten” nie ma), a miliony Polaków, Żydów, Czechów, Francuzów, Rosjan i i, bestialsko wymordowały w polskich obozach koncentracyjnych parę setek niewinnych obywateli niemieckich, którzy tylko troszczyli się o ich wikt, opierunek i by mogli dożyć w dostatku i bezpiecznie do końca wojny!
W ciągu ostatnich 8 lat najjaśniejszego panowania najjaśniejszej Platformy Oprychów, hołdy berlińskie obowiązkowo składały pierwsze persony tejże partii – D.Tusk w czasie swego premierowania w ogóle rzadko się prostował z wierniepoddańczego reweransu, SRadek bił czołem przed Kanzlerą IV Rzeszy kilkakrotnie. Premiera Kopacz też nie omieszkała mieć w planie padnięcie w hołdzie  plackiem przed Angelą i tylko wbita w czerwony kobierzec szpilka zamieniła naleśnik z premiery w lambadę. Hehehehe...
Tylko Bronisław Maria -  który znany jest z tego, że sztukę dyplomacji stosuje we własnym  oryginalnym, grubociosanym budoruskim stylu  „bulu i nadzieji” czyli kompletnym brakiem dyplomacji  - choć za swej prezydętury  bywał parę razy w Berlinie, to tak ordynarnie jawnych poddańczych admiracji Makreli Berlińskiej publicznie nie składał. On sobie ucinał pogaduchy z prezydętem Gauckiem o 25 latach polskiej wolności i swojej solidarnościowej „konspiracji”, o wiecznej drużbie między narodami, o racjonalnym przywództwie Niemiec Unii Europejskiej i takich tam  ale plackiem  padał do tej pory tylko przed Kremlem.
Wszystko zmieniła ostatnia podróż zagraniczna kończącego urzędowanie prezydęta Bronisława Marii, który swą prezydęturę uwieńczył hołdem berlińskim z sukcesem zrównując  hitlerowskiego kata z bohaterami AK i Powstania Warszawskiego, za co Akademia Fundacji K. Adenauera mu podziękowała – „Jesteśmy zobowiązani. Polski prezydent przywołuje dziedzictwo 20 lipca 1944 roku, aby poradzić sobie z lękami nieznanego jutra”.

...Na długo przed jego pierwszym tytułem dr honoris causa podśmiewałam się, że Bronisława Marię z powodzeniem można zastąpić papugą i z tego mogą być tylko same korzyści bo tańsza w utrzymaniu i mniej szkodliwa:

http://niepoprawni.pl/blog/183...

Po bydgoskim „doktoracie hc” Bronisława Marii stwierdziłam, że Polska jest pierwszym w świecie państwem, posiadającym dra humoris causa.  Po berlińskim hołdzie 8 lipca Bronisław Maria to już tylko dr horroris causa. Szczególnie, że Bronisław Maria  po zakończeniu swej prezydęcji ma twardy zamiar założyć instytut swego imienia i  włos sam się jeży na głowie na myśl - co może nawywijać w świecie ten budoruski tytan myśli tfurczej i specjalista od historii - ilu szkód Polsce może naczynić, jeżdząc po świecie z wykładami, odczytami, prelekcjami jako polityk, dyplomata, przedstawiciel Polski...  Przecież o wyższości mazurskiej metody macania kur nad np. kaszubską czy pekińską  w Paryrzu, Lądynie czy w innym Chonolólu Bronisław Maria nie będzie nawijał. Choć hmmmm... znając miszczowski jego dar słowa i szaleńcze meandry myśli, które w „odpowiednich warunkach” przechodzą w bigośny geizer  nic jest niewykluczone...

5 lat odmętów szaleństwa „polityki historycznej” prezydęta Bronisława Marii - choć w ilościach śladowych ale i tak dla umęczonej tuskową „polskość to nienormalność” Polski wystarczająco toksycznej - to już o wiele za wiele. Bronisław Maria jako prezydęt  nie miał zbyt wiele czasu i możliwości by „rozwinąć skrzydła”  jako „mąż stanu”, jako „strażnik polskiej racji stanu”... Nie zapominajmy  kto pierwszy  przypiął Bronisławu Marii łatkę „strażnika żyrandola” choć sam takim  był w pałacu mniejszym przez prawie dwie kadencje Premiera RP i dziś jako „dyłektor Eułopy”  fłoteruje połami fłaka błukselskie pałkiety i stłażnikuje błukselskim żyłandolom.... Dla Bronisława Marii dziś bycie ex prezydętem to awans o wiele większy niż bycie prezydętem przez  mijające 5 lat! Prezydentowanie firmie „Instytut im.Bronisława Marii” to dla Komorowskiego coś o wiele więcej niż prestiż fotela Prezydenta RP.... Bronisław Komorowski jako Prezydent RP narobił Polsce wiele poważnych szkód, naraził ją na poważne straty ale prezydent instytutu imienia B.Komorowskiego narobi ich Polsce jeszcze więcej ! Bo... Bronisława Marię  z dniem  6 sierpnia przestaje obowiązywać przysięga Prezydenta RP na Konstytucję RP, którą i tak łamał wielokrotnie. Od 6 sierpnia Bronek to już wolny ptak, „frei baron”  i wszelkie chwyty „prezydęta instytutu B.M.” będą dozwolone i bezkarne, furda Konstytucja RP, furda Polska – vivat Bronek, prezydęt instytutu im.Bronka !
...Dziś prawdziwi politycy – państwowcy i mężowie stanu  klepią biedę w porównaniu z pseudopolitykami, zbijającymi na polityce ciężką kasę. Z rodzimych „polityków” z ostatniego „25-lecia wolności Polski”  przykładem jest  Wałęsa, Kwaśniewski, Tusk i za chwilę Komorowski, którzy dzięki posiadaniu cech „kreatywności”   bezkręgowca, łączącego cechy tasiemca uzbrojonego z cechami  pijawki nie spływają w politycznej „powodzi” do głównej rzeki i do morza, a przyklejają się jak gówno do okrętu zwanego Rzeczpospolita Polska i powrzaskują „Hurrra, płyniemy!”.  Z zagranicznych „polityków”, a konkretnie w konteście berlińskiego hołdu Bronka  takim jest właśnie były przewodniczący PE Hans Poettering, dziś szef Fundacji Adenauera, a wcześniej właściwie BMW i „herr Zero”. Sam Adenauer prawdopodobnie w grobie się przewraca, że  po Kohlu niemiecka polityka to tylko ganz pomada i puder na tony...
Na koniec wracając jeszcze na chwilę do Bronisława Marii i jego „instytutu”, któremu zapewnił co najmniej 7 lat tłustych swym finalizującym prezydęturę hołdem berlińskim... Założę się np.o dobrą flaszkę albo nawet o „łykęt” w Zakopanem lub okolicach, że w „Instytucie im.Bronisława Marii” najwyższe stołki zajmą dotychczasowi „doradcy” majestatu Bronisława prezydęta. Może nie akurat doradzający mu do tej pory „z pierwszego rzędu”  wezyr Tomasz bej czy szogun Koziej ale te wszystkie krule, wuje, wyjce, profesory po woroszyłówce i dzierżyniówce + awansowane przez Bronka  na generałów zastępy trepów gdzieś chwilowo  muszą się podziać.   Dlaczego nie właśnie w „Instytucie im.Bronisława Marii” na stanowiskach doradców, doradców doradców, ekspertów itd.?
Ale... Bronisław Maria to nie tylko jako myśliwy, a  więc z automatu znawca ptic łownych, a w szczegółności  rodzajów SOWY. To nie tylko dobry wujek i filantrop WSI. WSI może sporo zawdzięczać Bronisławu ale Bronisław WSI  za 5 lat prezydętury jeszcze więcej i ma sporo weksli WSI do spłacenia. Np. choćby parasolki w procesie red.Sumlińskiego, a tak na marginesie... wszędobylski NIK już był wszędzie, nawet w KPRM ale oooooo!!! - dziwne, że w Pałacu „Bronkowskim” przy Krakowskiem Przedmieściu przez 5 lat ani razu nie był?... I  jeśli Bronisław nie wyjdzie do WSI to WSI wyjdzie po niego.
A WSI lubi ryby, jachciki, takie różne żyłki, haczyki i inne ćmoje-boje. No i WSI  lubi tańczyć, a przy słabym sercu Bronka Marii wystarczy jedno zwykłe tango. Nawet niekoniecznie „Por una cabesa”  z dyszlem na parkiecie i piruetami. Podobno jeden pulkownik zatańczył się na śmierć podczas najzwyklejszego walca na najzwyklejszej bibce resortu...
Optuję za tym by Bronisław Maria Komorowski w swej  przyszłej „politycznej aktywności ex prezydenta RP”  otrzymał od władz Rzeczpospolitej Polskiej wilczy bilet na reprezentowanie RP  z tytułu sprawowania niegdyś urzędu Prezydenta RP.  Innymi słowy – by został pozbawiony przywileju reprezentowania Polski z tytułu ex prezydenta RP.
To się tyczy również Wałęsy i Kwaśniewskiego, którzy kompromitowali Polskę podczas sprawowania urzędu Prezydenta RP i robią to nadal w roli ex.
W ogóle w nowej Konstytucji RP powinien znajdować się  zapis, reglamentujący zakres reprezentacji RP przez jej ex prezydencików, ex premierków, ex senatorków, (p)osłów itd.. Albo w rotach przysięgi powinno być dodane słowo „dożywotnio”. Miejsca tego słowa ani  powodów chyba nie muszę podawać.... Zbyt wielu chamów i  zdeklarowanych bydlaków  w ostatnich 25 latach prawem kaduka sięgnęło przywileju decydowania o Polsce i reprezentowania jej.
Niektórym niech Polska Ziemia lekką będzie...
A poza tym – powiem przewrotnie – w Polsce i na Świecie jest o wiele za  dużo Polaków, dumnych z tego, że są Polakami, dumnych ze swej Ojczyzny Polski, których może zaprowadziła na irlandzki zmywak  wieloletnia „tresura”  Donalda Tuska  z pejczykiem „polskość to nienormalność” ale nigdy nie sprowadziła ich do parteru.  Tych dumnych Polaków - Jurków, Janów, Andrzejów, Basie, Marie  znad Wisły sprowadzają do parteru Johny z Londynu, Pierre’y z Paryża, Hansy z Berlina, Juanity z Madrytu, Claudie z  Rzymu itd., których tresura UE też nie sprowadziła do parteru i dlatego pytają  ich  dlaczego TW „Bolek” Wałęsa jeszcze nie siedzi, dlaczego pijanego nad grobami w Charkowie  Kwacha i idioty Bronka, skaczącego w Tokio Rzeczpospolita Polska jeszcze nie pozbawiła praw reprezentowania Jej Majestatu....

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Krystyna R-M

12-07-2015 [05:20] - Krystyna R-M | Link:

I jak się mają teraz ci, którzy od tego WSIowego PATRONA przyjmowali awanse i odznaczenia państwowe? To pytanie o ODZNACZENIA dotyczy głównie emigracji, która twierdzi, że jest PATRIOTYCZNA i NIEPODLEGŁOŚCIOWA... choćby WIĘŹNIOWIE POLITYCZNI z czasów stanu wojennego, którzy z Polski się wyemigrowali. Narysowała Pani sylwetkę BULA - J.M.K. bezbłędnie, a obawy o jego niekorzystną dla Polski przyszłość są bardzo prawdopodobne...