Polecam wysłuchanie całej konferencji. Kaczyński wypowiada się z taką swadą, humorem i swobodą, że słychać, jak na drugim planie redaktorki aż się chichrają z trafności użytych sformułowań. W porównaniu do dukającej, rozklekotanej raszpli, w ogóle nie ma żadnego porównania.
Polecam zwłaszcza fragment od 8 min. 40 sek. kiedy Prezes wypowiada się na temat referendum.
Podejrzewam, że czytał moje skromne felietony, bo mówi dokładnie to samo.
Zasada główna: na pewno nie będziemy namawiali do bojkotu, bo byłoby to niedemokratyczne. Do referendum PiS idzie, i jako wyborcy i jako uczestnicy komisji referendalnych.
Na dwa pierwsze pytania odpowiadamy jak chcemy, bo są źle sformułowane, i z żadnej odpowiedzi nic jednoznacznego nie wyniknie. Na trzecie, odpowiadamy, oczywiście „tak”.
Także apeluję do wszystkich, a zwłaszcza do zagorzałych zwolenników i sympatyków PiS, aby uszanowali linię partii przedstawioną przez Prezesa i przestali obstrukcyjnie, betonowo, i po prostu chamsko, jednocześnie afiszować się swoimi sympatiami do PiS i w tym samym momencie podkopywać autorytet Prezesa, swoimi wydumanymi i wyssanymi nie wiadomo skąd koncepcjami.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 32405
Ależ skąd... To od Patruszewa ;-) Albo od Schindlera :-) PS: posłałem na priv. PS2: dopóki sercu starczy sił, żeby pompować krew!
Świetna konferencja Kaczyńskiego, bo powiedział, że nie będzie namawiał do bojkotu referendum wrześniowego. Ale tylko dlatego, a pozatym to J. Kaczyński jest be - no nie panie, jak panu tam, acha JacBiel.
Ta pańska upierdliwość wyłazi w każdej pańskiej notce.
Dziękuję za docenienie mojej wytrwałości.
Cieszę się, że coś w końcu do Pana dotarło.
Pozdrawiam.
Kim jestem? pyta pan,sam pan JB nie wie kim jest, dlatego co notke, pieprzy trzy PO trzy, udając folozofa.
Ja powiem,ze jest pan zwykłym maciwoda,ktory przy zawirowaniach politycznych, wyłazi i probuje udawac madrego i
nowatorskiego,a jest zwykłym głupkiem,ktory chce zwrocic na siebie uwagę,bodaj kosztem szkodzenia partii,ktora jest zdolna naprawdę wiele zmienić w Polsce.
Jest kilku takich hejterow,ktorzy na alert premierzycy wzmorzyli swoja dzialalnosc,destrukcyjna.
Tylko ze, na nic wam się to zda, degeneraci. PiS i p.J.KACZYNSKI, odpadki zostawiają za sobą, i ida dalej dla Polski.
Uwagi te przesłałem, jako komentarz do słów Kaczyńskiego, do jego biura prasowego ;-)
Poniżej wkleja ten kompromitujący komentarz, bo jak wytrzeźwiejesz, z pewnością będziesz usiłowała kasować, biedna, nieszczęśliwa Angelo..., czyli Anielo, czyli dziewczę o anielskim charakterze. Ładny nick sobie wybrałaś ;-)
---------------
angela
2015-07-07 [22:10]
Kim jestem? pyta pan,sam pan JB nie wie kim jest, dlatego co notke, pieprzy trzy PO trzy, udając folozofa.
Ja powiem,ze jest pan zwykłym maciwoda,ktory przy zawirowaniach politycznych, wyłazi i probuje udawac madrego i
nowatorskiego,a jest zwykłym głupkiem,ktory chce zwrocic na siebie uwagę,bodaj kosztem szkodzenia partii,ktora jest zdolna naprawdę wiele zmienić w Polsce.
Jest kilku takich hejterow,ktorzy na alert premierzycy wzmorzyli swoja dzialalnosc,destrukcyjna.
Tylko ze, na nic wam się to zda, degeneraci. PiS i p.J.KACZYNSKI, odpadki zostawiają za sobą, i ida dalej dla Polski.
A wysylaj,wysylaj JB, ale nie omieszkaj wyslac i swoich. DAJ LUDZIOM DOJC DO WLADZY I RZADZIC, A TYLKO WSTAWIASZ SWOJE "MADROSCI" I DORADY PSU NA BUDE nawet nie potrzebne, dokładnie tak jak drrr i MC.
A co powiedział,a dobrze,a nie dobrze, a ladnie,a nie ladnie i w kolo p.pierdolo.PiS ma swoich specjalistow i wiedza co robic.
A swoje intencje co do PiSu, jasno okresliles w poprzednich swoich notkach. PRZERZUC SIE W KONCU NA SWOJEGO FAWORYTA P.KUKIZA, I JEMU DORADZAJ,BO NIEWIADOMO NIC ANI O JEGO PROGRAMIE WYBORCZYM,ANI O LUDZIACH,EWENT. ODPOWIEDZIALNYCH ZA POLSKE Z JEGO RAMIENIA.
Skąd ta wścieklizna?
Ja jedynie przywołałem wypowiedzi PJK i poprosiłem m.in. ciebie, żebyś zaczęła słuchać Prezesa, a nie uprawiała jakąś szkodliwą, wywrotową, antypisowską propagandę bojkotu.
Następna mądrzejsza od papieża?
Autor
Cóż,oprócz wcześniej dostrzeżonych przeze mnie pańskich "zalet",dostrzegam jeszcze jedną (a może to wada,nie zaleta).
Jest Pan jasnowidzem,bo tylko tak można skomentować to pytanie "Skąd ta wścieklizna?"
Jak inaczej można zdiagnozować wściekliznę nie widząc realnie jej objawów,a to:mrowienie,pieczenie,drętwienie,ból,bezsenność,gorączka,wodowstręt a potem niedowład,paraliż,śmierć.
Co się z Wami Kochani dzieje,skąd tyle niepotrzebnej zupełnie agresji słownej?
Angela wyartykułowała jedynie to,że pańskie wpisy są raz na tak,innym razem na nie.Jak więc w takiej sytuacji dostrzegać dobre pańskie intencje?Niestety postawił się Pan w sytuacji takiego,który chce zjeść ciastko i mieć ciastko.
Pohukiwaniem na interlokutorów nie przekona Pan do tez przez się postawionych.
Pani Tereniu, ale to chyba pytanie do @Angeli?
"Co się z Wami Kochani dzieje,skąd tyle niepotrzebnej zupełnie agresji słownej?"
Ja widzę komentarze, więc moja diagnoza jest jak najbardziej poparta odpowiednimi badaniami. Uściślę, że chodziło oczywiście o wściekliznę mentalną :-)
Moja teza jest jasna i prosta, i co najważniejsza, tożsama w tym zakresie z tezami PJK: nie należy bojkotować referendum, które jest ważnym atrybutem suwerenności narodu.
pozdrawiam
Autor
Udało mi się ,że tak powiem "wkręcić" Pana,czy sądzi Pan iż,nie domyślałam się o jaką "wściekliznę" Panu chodzi?
Więcej szacunku dla inteligencji czytających Panu życzę.
Widzi Pan jest taka sprawdzona teoria,że agresja rodzi agresję (tu chodzi rzecz jasna o słowną).W tym przypadku i nie tylko.. tak się niestety dzieje.
Zapytam więc wprost (znając z pańskich wpisów Jego zacięcie analityczne),jak Pan widzi możliwość,by w polskim społeczeństwie zapanowała zgoda (oczywiście nie całkowita,to niemożliwe),lecz przynajmniej sensowna równowaga w aspektach najważniejszych dla kraju,jeżeli w tak niewielkim gronie (jak tu na NB)tak iskrzy?
Trzeba ustalić jakieś wspólne pryncypia.
Cywilizacyjne, a następnie polityczne.
I z tym się na razie, bez powodzenia, zmagamy.
JBielu,wylazł z ciebie zwykły pieniacz.Desperacko chcesz mieć racje,ale to ci się nie uda,a "język pasierbiewicza" wcale ci w tym nie pomoże.
Jeśli nie będą dopisane punkty do referendum,to nie pójdziemy głosować,to jasne jak słońce.
Może, jak ochrzani was ktoś z centrali przestaniecie wtykać kij w pisowskie szprychy.
Tak, czy inaczej, dziękuję za ten komentarz który jasno pokazuje, że moja hipoteza o zbyt dużej zawartości betonu w diecie, którą stosujecie, i która rzuca się wam na mózgi, jest trafna (wy = niby pisowski aktyw, a naprawdę mędrki bez pojęcia).
pozdrawiam.
" jak ochrzani was ktoś z centrali "
Każdy sądzi po sobie.
No brawo. Domyślił się Pan, że wewnątrzpartyjne (pisowskie) mechanizmy znam nie tylko z teorii ;-)
"wewnątrzpartyjne (pisowskie) mechanizmy znam nie tylko z teorii".
Niepotrzebny sarkazm. Mówię o bezpodstawnej złośliwości tylko dlatego, że ktoś, mówiąc oględnie, nie był zbyt uprzejmy dla Pana. Problem polega na tym, że Pan posunął się jeszcze dalej. Szkoda. Proszę pamiętać, że ma Pan wielu przychylnych odbiorców, którzy nie komentują, bo zgadzają się z Panem. Komentują najczęściej ci którzy się nie zgadzają. Tak przynajmniej dzieje się wśród ludzi myślących. To w jaki sposób wchodzi Pan w polemikę z nimi może wpłynąć na opinię gapiów. Jeśli polemiści mylą się grubo to łatwiej zbić ich argumenty. Nie ma potrzeby irytować się.
Przyznaję, źle Pana zrozumiałem. A o irytacji, czy sarkazmie nie ma mowy.
Sama koncepcja partii, jako zorganizowanej grupy obywateli o określonym światopoglądzie (wartości) oraz programie (celach) społeczno-gospodarczych, wymaga pewnej dyscypliny oraz organizacji, w tym pionowej, czyli słuchania oraz ochrzaniania.
Myślałem, że uczynił Pan z tego zarzut :-)
więc może trochę na skróty, ale starałem się go odeprzeć.
Pozdrawiam.
Z przymrużeniem oka:
Koby Israelite na YT - https://www.youtube.com/…
Undesrstood. Boycott is your life, but not mine ;-)
Mam takiego niedużego sasiada, co tylko na okraglo jow,jow,jow,jow,jow,jow, a jak pytam jego,o co ci chodzi,czego chcesz?,to tylko w odpowiedzi merda ogonkiem.
Autor
Chciałabym podziękować za zdanie "Podejrzewam,że czytał moje skromne felietony,bo mówi dokładnie to samo" (to o dr J.Kaczyńskim).
Dla mnie to "przebój dnia",ubawiłam się jak norka.
Zdanie o "linii partii" jakże pobrzmiewa echem podobno czasu słusznie minionego!ECH majstersztyk.
Felietony "skromne" i skromność autora też niebagetelna...w domniemaniu,że swój jakże cenny czas Pan J.Kaczyński poświęca na czytanie tychże.
Grunt to dobre samopoczucie i dowartościowywanie własnej osoby.
ps. nie jestem na "betonowej"diecie.
Rodzaj diety łatwo sprawdzić, pytając o referendum :-)
Więc cieszę, się że jesteśmy w jednej drużynie.
Co do mojego żarciku, to dała się Pani wkręcić, i cieszę się że na wesoło, a nie na "żółciowo".
Pozdrawiam
Autor
Widzę,że wykorzystał Pan moją podpowiedź o "wkręcaniu"
Proszę uprzejmie o nie zaliczanie mojej skromnej osoby do pańskiej drużyny,bo powiem szczerze- wątpliwy to dla mnie zaszczyt.
"Umiemy się tylko kłócić albo kochać,ale nie umiemy się RÓŻNIĆ pięknie i mocno" słowa wielkiego poety C.K.Norwida sprzed 150-laty a jakże ciągle aktualne.
Naprawdę uważa Pani, że to było na poważnie? :-))
teraz to Pani mnie ubawiła.
A drużyna nie jest moja. My tylko razem do niej należymy.
@JacBiel
Pan stara się - moim zdaniem - wmówić, że osoba, która świadomie rezygnuje z udziału w referendum jest przedstawicielem jakiegoś "pisowskiego betonu". Chciałem zauważyć, że takie postawienie sprawy jest (byłoby) nieuczciwe.
Po pierwsze, świadoma rezygnacja z wyborów/ plebiscytów jest - w każdych warunkach - takim samym aktem o znaczeniu politycznym jak oddanie głosu. Np. bojkot wyborów do Sejmu PRL był taką samą informacją dla aparatu władzy, jak posłuszne "głosowanie bez skreśleń"
Po drugie, w odróżnieniu od państw totalitarnych czy quasi-totalitarnych (urządzających ochoczo - jak wiemy z historii- cykliczne "święta demokracji" w postaci "wyborów" czy "plebiscytów") w państwach demokratycznych (a za takie chce uchodzić państwo polskie po 1989 r.) rezygnacja z udziału w wyborach czy referendach nie spotyka się z żadną sankcją - prawną czy pozaprawną. Są w tym względzie wyjątki - moim zdaniem bardzo niemądre.
Po trzecie - pora przejść do konkretu- jak dotąd wszystkie referenda w Polsce po 1989 r. (poza unijnym i konstytucyjnym) były bałamutne. Referendum Komorowskiego jest natomiast wyjątkowo bałamutne. Pytania są na tyle ogólnikowe, że jakakolwiek na nie odpowiedź nie przekłada się na konkretne rozwiązanie (na praxis). Dalej, redakcja pytań ma, jak się zdaje, sugerować odpowiedzi (co zresztą jest regułą w historii polskich "głosowań ludowych"). W tym sensie udział w referendum jest wsparciem, przede wszystkim propagandowym, dla obozu władzy. Widać tu analogie z referendum z 1946 r.
Po czwarte, bałamutny charakter tego przedsięwzięcia przejawia się też w tym, że inicjatywa referendalna była częścią kampanii wyborczej jednego z kandydatów na prezydenta. Udział w głosowaniu, w tych warunkach, jest przyzwoleniem na to by ważna instytucja demokratycznego państwa była częścią rozgrywek między I a II turą wyborów prezydenckich
Po piąte, referendum dotyczy, w dużej mierze, materii konstytucyjnej zastrzeżonej w obecnej konstytucji dla parlamentu. To dość nietypowe.
CDN.