
Katastrofa Smoleńska 10 kwietnia 2010 r. wygenerowała nowe zjawisko - chamstwo smoleńskie, które momentalnie zawłaszczyło wszystkie dziedziny życia państwa polskiego, włącznie z wydawałoby się odpornym na wszelkie odmiany chamstwa środowiskiem funkcjonariuszy polskiego KK.
Chamstwo smoleńskie urodziło się ślepe i nie wiadomo gdzie, w czyim gabinecie, może na molo w Sopocie, może jeszcze wcześniej...
Kim są jego „rodzice” - czy osobnicy ze zdjęcia, czy jest ich więcej ?
Chamstwo smoleńskie „otworzyło oczy” na dymiącym jeszcze wrakowisku w Smoleńsku 10 kwietnia 2010, a skutki jego dały się zaobserwować w Polsce natychmiast po dramacie choć np. w mediach dopiero kilka godzin po nim i jego pierwsze przejawy składano na karb zapanowałego ogólnopolskiego szoku i paraliżu państwa i obywateli.
Chamstwo smoleńskie charakterystyczne jest głównie dla pewnej - dość nielicznej w stosunku do ogólnej liczby ludności Polski - i określonej pod względem stopnia inteligencji, stosunku do spraw państwowych, poczucia przynależności narodowej grupy obywateli z kasty politycznej, sprawującej władzę w Polsce, jej medialnych i celebryckich satelitów i peryferii w postaci tzw.betonu wyborczego.
Chamstwo smoleńskie ma twarz formacji "państwo polskie zdało egzamin", na której czele stoi B.Komorowski - autor wspomnianej tezy oraz były premier RP Donald Tusk, jego następczyni Ewa Kopacz i ich gabinety, senatorowie, klub poselski, władze samorządowe i ich różnego rodzaju podwładni.
Chamstwo smoleńskie rządzi się własnymi prawami, obowiązkami i zależnościami. Np. – im wyżej w hierarchiach struktur czy to państwowych, czy to medialno-celebryckich, tym chamstwa smoleńskiego jakościowo i ilościowo więcej. Im bardziej rośnie liczba osobników opuszczających jego kręgi - tym bardziej rośnie jego agresywność.
Wraz ze wzrostem chamstwa smoleńskiego rośnie tupet i bezczelność jego reprezentantów oraz eskaluje zjawisko tzw.”kalizmu”.
Chamstwo smoleńskie jest sowicie nagradzane przez kastę sprawującą władzę.
Chamstwo smoleńskie jest zaraźliwe.
Destrukcyjny wpływ chamstwa smoleńskiego widać wszędzie, nawet w takiej jednostce jak rodzina.
Chamstwo smoleńskie spowodowało u jej przedstawicieli zwyrodnienie lub kompletny zanik - poczucia etyki, dyplomacji, taktu, uwalniając w nich najniższe instynkty co zbliża ich np. do pewnego przedstawiciela świata zwierzęcego o nieciekawej reputacji:

Skutkiem chamstwa smoleńskiego są przypadki chwilowej teleportacji w nieznanym kierunku jego głównych przedstawicieli - np.znikanie z przestrzeni publicznej aż do „stabilizacji sytuacji” niektórych „bochateruf smoleńskich” jak Donald Tusk, Ewa Kopacz, Bronisław Komorowski.
Chamstwo smoleńskie niebezpiecznie zbliża swych reprezentantów do stanu, zwanego przez jednego z jego czołowych przedstawicieli „odmętami szaleństwa”.
Chamstwo smoleńskie wykracza również poza granice Polski – unijni parlamentarzyści kasty rządzącej regularnie torpedują Smoleńsk w Parlamencie Europejskim i innych instytucjach europejskich, wprawiając Europę i Świat w zdumienie i osłupienie.
U przedstawicieli kasty rządzącej i jej podległych instytucji proporcjonalnie do chamstwa smoleńskiego rosną jego skutki. Np. intensywność zaniku - pamięci, sposobności zawodowej (NPW, PKW, Zespół dra Laska i i.), pojmowania sprawiedliwości. W przypadku tych dwóch ostatnich ciężkim przypadkiem jest np.NPW i wymiar sprawiedliwości III RP szczebli wszystkich.
Chamstwo smoleńskie ma również skutki uboczne i skutkuje niekulturalnymi, a wręcz prostackimi zachowaniami członków kasty rządzącej - w kraju (np.aplikowanie przez głowę państwa lewatywy obywatelom) jak również zagranicą, np. brak umiejętności chodzenia po chodniku, skakanie po meblach w instytucjach państwowych.
Z powyższego wynika, że chamstwo smoleńskie kasty rządzącej i jej satelitów jest powodem niebezpiecznego zanikania cech ludzkich, cech cywilizacyjnych.
Chamstwo smoleńskie ze względu na swą stałą obecność w przestrzeni publicznej, na toksyczność, na swój zasięg i skutki, niszczące struktury społeczne i relacje ogólnoludzkie, powinno stać się przedmiotem badań naukowych w dziedzinach psychologii, socjologii, a osoby ubiegające się o wysokie urzędy państwowe powinne być poddawane obserwacji (obywatelskiej i specjalnej) oraz testom - na inteligencję (np.MENSA) i na empatię by Polską już nigdy więcej nie sprawowały władzy buraki i antysocjalni psychopaci i schizofrenicy!