Mój ulubieniec, a dokładniej ulubieniec od marca 2010, kiedy to wezwał do zawarcia przez PiS sojuszu z SLD, Adam Hofman, urwał właśnie PiSowi parę punktów procentowych w wyborach.
Zarówno wśród elektoratu wiejskiego, jak i wśród tej ogromnej większości Polaków, która się w miastach znalazła migrując ze wsi.
„Z PSL-em to jest tak, że te chłopy wyjechali ze swych miast, miasteczek, wsi i gospodarstw, trafili do Warszawy i zdziczeli, zbaranieli. To, co oni robią - tańczą, śpiewają, oprócz tego głosują np. za związkami partnerskimi. No przepraszam, chłopi wyjechali ze wsi i zupełnie im odbiło” - mówił w rozmowie z reporterem TVN 24 , Adam Hofman.
Nie podzielam opinii, że ta wypowiedź dyskwalifikuje Pana Hofmana, jako polityka – w najmniejszym stopniu nie.
Ona dyskwalifikuje go, jako rzecznika PiSu, bo politycy mogą mówić rzeczy zupełnie najokropniejsze, pod warunkiem, że przynosi to mówienie pożytek reprezentowanemu przez nich ugrupowaniu politycznemu.
A jego grepsy (przepraszam, ale to nie była wypowiedź, a grepsy właśnie), zaszkodziły PiSowi.
Zjechanie komunikacji PSLu można przeprowadzić na kilku płaszczyznach:
strategicznej, egzekucyjnej (o sposób zrealizowania strategii chodzi), tzw. production values (nie tłumaczę na polski, bo akurat tak się w branży mówi, i już), ale z pewnością nie przy pomocy lengłydżu używanego przez tzw. młode pokolenie tzw. polityków.
Prawda, jak to prawda, jest nieprzyjemna:
38 milionowy kraj w środku Europy, największa opozycyjna partia, i rzecznik tej partii używa słownictwa, które może nie razić na zakrapianej imprezie, kiedy wszyscy biesiadnicy są już pod dobrą datą, a i to pod warunkiem, że nikt z balujących nie poczuje się osobiście dotknięty i, jak Pawlak (ten z trylogii o Samych swoich) nie odwinie bekhendem, ale nie przed kamerami jakiejkolwiek (nawet takiej, jak TVN24) telewizji.
Ale, jak mawiają Rosjanie, słodkie na koniec:
Poniżej przykład bełkotu, jakim posługuje się rzecznik Adam Hofman , tym razem w wersji pisanej:
ten stek błędów stylistycznych i gramatycznych, o zwykłych literówkach nie wspominając, pochodzi z wpisu na oficjalnym blogu Pana Hofmana.
Dla pragnących dotknąć oryginału, załączam link,
http://adamhofman.salon2…
a sam, na wieczną rzeczy pamiątkę, zrobiłem sobie z tego cacka screen shot – żeby móc go studentom na zajęciach pokazywać, jako dowód na fakt, że w Polsce, do zostania rzecznikiem wielkiej partii politycznej, matura z polskiego nie jest potrzebna.
A teraz zapraszam do lektury:
„Po spotkaniach z ludźmi z pokolenia „wyżu demograficznego” widać, że młodzi Polacy są przez Donalda Tuska prześladowani. D. Tusk chce z was zrobić przegrane pokolenie.
Czy nie jest prześladowaniem to że ty, młody Polaku, jedździsz po świecie i widzisz, że nie jesteś gorszy od rówieśnikow z Zachodu, że masz niespotykany we wcześniejszych pokoleniach potencjał i wiedzę, która powinna zapewniać Ci rozwój i dostatek a Polskie państwo nie daje Ci możliwość rozwoju? Czy możesz tu zostać lub jak wyjechałeś wracać bez obaw do kraju?
Jak mam nazwać sytuacje, w której Ty nie możesz po studiach znaleźć pracy zgodną z wiedzą i kwalifikacjami? Co drugi z was nie może znaleźć wcale. Bo jak można nazwać sytuacje, w której jak się już ją ma, to jest to praca na czasową umowe, która nie gwarantują bezpieczeństwa? To jest prześladownaie młodego pokolenia.
Dzisiaj "Pokolenie wyżu demograficznego" zadaje pytania, czy wysiłek edukacyjny, który jakże ofiarnie wspierali rodzice nie pójdzie na marne? Dlaczego inwestycja w wiedzę i zdobywanie doświadczenia jakie podjęło to pokolenie jest zmarnotrawiony przez nieodpowiedzialny i niechlujny rząd Donalda Tuska?
Dziś młodzi zadają pytania. Kiedy wynagrodzenia będą zgodne z potrzebami i aspiracjami młodego pokolenia? Kiedy praca będzie nareszcie stabilna? Kiedy Polska da szanse młodym? Kiedy rząd Donalda Tuska wypełni swoje zobowiązania z kampanii wyborczej wobec młodych Polaków?
Porzućcie złudzenia. Donald Tusk nigdy nie miał zamiaru spełniać zobowiązania jakie podjął wobec młodych Polaków, jakie podjął wobec Polski - rząd Donalda Tuska musi odejść.
Jedynym szansą na zatrzymania marnotrawstwo talentów i potencjału młodego pokolenia jest polityczna zmiana. W zmianie tej potrzebne będą wszelkie talenty młodych Polaków, wszystkie wasze talenty. Wszystkich razem i każdego z osobna. Polska potrzebuje każdego. Tych z miast i wsi, głosujących i tych, którzy nigdy nie byli na wyborach.
Głos każdego z Was...każdego z Nas jest bardzo ważny. Nie bójmy się marzyć. Polskę i Nas stać nas na więcej.
Nie możemy się dłużej temu biernie przyglądać.
Musimy przywrócić młodym Polakom wiarę w przyszłość.
Zmieńmy Polskę razem.
Ty jesteś Polską.”
Śliczne, prawda?
PS. Nad pożyczonym hasłem kampanii znęcał się nie będę - niech się ten pisowski think tank tłumaczy.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 14045
Byleby teraz PIS nie wpadł w "kluzicyzm" czyli miękkość względem przeciwników. Zasada numer jeden - przywalić, zasada numer dwa poprawić gdy podniesie się krzyk że kogoś boli - ma boleć. Nigdy nie wycofujemy się bo to jak przyznać przeciwnikowi rację. Czy ktokolwiek zaobserwował aby PO się wycofywało, tłumaczyło i przepraszało? Nigdy tego nie zrobili, nigdy też ich publicyści nie atakowali swoich jak to robią osoby komentujące po prawej stronie barykady. Nie słyszałem aby lis, Żakowski czy Olejnik rozwodzili się nad brutalnością choćby Palikota czy Niesiołowskiego a było nad czym. Zdecydujmy się chcemy zwyciężyć czy tylko udajemy? Jest o co walczyć bo to o kształt naszej demokracji chodzi więc ten artykuł redaktora zupełnie nie na miejscu.
Czytam i widzę, że gorąco sie tu zrobiło. Prawda jest taka, że najdelikatniej ujmując, pan Hofman popełnił okrutny błąd. Należy bardzo ważyć słowa i wypowiedzi, tym bardziej wiedząc jak nieprzychylne są media i jak chętnie zmanipulują każdą wypowiedź. Tu nie ma miejsca na improwizacje i błyskotliwość. Wszystko musi być przemyślane. Niema znaczenia czy ktoś się z wypowiedzią zgadza, czy nie. Polityka to coś więcej, a w szczególności w tak wrażliwym okresie jak kampania wyborcza. Jestem zdecydowanym zwolennikiem PiS i wiem jaką mamy sytuacje w kraju. Po wypowiedzi Hofmana poprostu szlag mnie trafił. Teraz trzeba pomyśleć jak jego gafę naprawić.
A najgorzej , gdy większość z nas jest na etapie myślenia konkretnie obrazkowego.Ja zrozumiałam pana Hofmana świetnie ,że mówił o politykach PSL-u , a nie o rolnikach, o których życiu prywatnym mało który polityk cokolwiek wie, natomiast o politykach wiemy wszyscy dużo łącznie z ich życiem prywatnym.Rzeczywiście przez 4 lata PSL bawił się w szermierkę słowną wspierając PO. Na tego staruszka Żelichowskiego to już patrzeć nie można było {podobno jak się kłamie ,to się czarnieje}.
Piszą na tym blogu sympatyczni goście i biją się we własnym gronie.By ostudzić emocje,proponuję zająć się tematem poparcia Związku Naucz. Polskiego dla SLD lub,jak kto woli,LSD.Mnie szczęka opadła.Spokojnie,chłopi nie cenią PSL,zagłosują w większości na PiS.Chłopski rozum ma się dobrze,ale nauczyciele-chłopskie dzieci-postarają się być "inteligentniejszymi".Z osią świata,z oświatą nie jest dobrze i Kasia może pokazywać reformy podczas sesji zdjęciowej,a nauczyciele pozwolą sobie na wypełnianie jeszcze więcej papierków.Pozdrawiam.
że lewicowy ZNP popiera SLD? Przecież zawsze tak było. Podobnie lewicowe OPZZ też zawsze popierały komunistów. Od lat tak jest.
Ja też to wiem,ale chciałam uwypuklić ten problem.
Kazdy kto uwaza ze ostatnim z wyrzuconych zdrajcow PIS byla luzik-rostkowska jest idjota.PO przegranych wyborach Kaczynski byl zajadle krytykowany i zmuszany do odejscia-przez Hofmana.Ja uwazam ze kaczynski nie zna sie na ludzuiach bo powinien usunac -Hofmana,cymanskiego-ktory w sadazach jedzi po PIsie,ujazdowskiego,litynskiego,brudzinskiego i paru innych-to sa kanalie i doprowadza do przegrania jak luzik!
Nie dość, źeście troll to jeszcze leming.
Kompromitujecie się równo. TAK TRZYMAĆ.!!!!
szkoda,że do tego filmu nie wzięli orkiestry, którą wiele lat temu zaprosili do Sejmu. A tak na marginesie. Ludowcy ???(ZSL,PSL itd.) w obecnej Warszawie są po prostu u siebie w domu - ukorzenili się. Rolnicy i chłopi zostali na swoich miejscach. Do tego, co Pan Adam powiedział, dodałabym, że zbaranieli ( i nie tylko ) ponad pięćdziesiąt lat temu.
Troszkę Pan przegina. Język wpisu Pana Adama może nie jest idealnie gładki , ale nie tragiczny. Po prostu za szybko było i tyle, bo chyba nie posądza Go pan o nieumiejętność poprawnego formowania zdań. Odnośnie samej wypowiedzi, to aż nadto widać w niej kombinacje przy stole montażowym. Za każdym razem brzmi ona inaczej. Nie wiem, czy ma ktoś całość nagrania, ale myślę, że będzie z tego jeszcze awantura. Sens wypowiedzi jest jasny, bo inaczej Pawlak nie dostałby piany. Czy PiS-owi przybyło czy nie, tego nie wie nikt. Łaska wyborców, jak Pan doskonale wie, na pstrym koniu jeździ. Co Hofmanowi można zarzucić? Że się trochę za bardzo rozbrykał. Ale myślę, że Go to nauczy pokory w stosunku do "zawodowców" i Ich "warsztatu". Czas jest gorący i nie zawsze da się uniknąć wpadek. W Związku z tym stawiane jest często pytanie, czy Kaczyński się zna na ludziach? Myślę, że tak. Myślę, że jest to człowiek o gigantycznym intelekcie i stalowych nerwach. A jak mawiał Klasyk, "nawet muchi były czerwone", nie trudno więc o błąd. Za to na konferencji prasowej pięknie z tego obaj wybrnęli. I Kaczyński i Hofman. I mam prośbę, nie siej Pan defetyzmu, bo tak naprawdę nie bardzo wiadomo, czy Pis-owi bardziej ubyło po wypowiedzi Hofmana, czy po Pańskim artykule. Wystarczająco dużo mamy stresów.
gon sie ewaryscie do swoich z nocnej zmiany--nic tu po tobie lachu szemrany, podrzutku wrogich PIS miernot tuskomatolow i pawlaczkow--jestes lze lajza i tyle!Gorszy od kluzik !!!
to porownaj je dokladnie i siegnij w przeszlosc,kto, co ,kiedy od kogo pozyczyl--juz sie nie bede nad toba znecal, gon sie do pawlaczkowych chlopow.
Panie Fedorowicz! Pewnie, ze cierpko brzmi w ustach pana Hofmana sarkazm i puenta. Sam Pan mowi, ze mlody...., ale w TVN nawet swiety traci image!
Za to cala Polska miala znow okazje podelektowac sie racjonalizmem i rzeczowoscia Pana Jaroslawa Kaczynskiego!
Jesli Pan teraz powie, ze to dla Pana nic, to nie jest Pan szczery.
Fazit: pan Kaczynski jest juz werbalnie mistrzem! I nie dopuszczam tu zadnego veto!
I jeszcze ciagle wierze, ze zlozy Pan, komu trzeba, oferte wspolpracy. Ale tylko pod warunkiem wspolmyslenia!
Pozdrawiam!
Głosuj Pan na PO... im już nic nie może "zaszkodzić", nawet ten komentarz :-)
po stokroc. Bardzo rzadko wypowiadam sie na tym forum, ale czesto czytam wypowiedzi innych i za kazdym razem szokuje mnie histeryczna reakcja na najmniejsza krytyke partii, ktora chyba wiekszosc zagladajacych na te strone i wypowiadajacych sie na tym forum popiera. Tak czesto tutaj (na forum Niezaleznej) zarzuca sie wyborcom PO ich zaslepienie, bezmyslnosc, niezdolnosc do obiektywnej oceny sytuacji, nazywa sie ich lemingami, a jednoczesnie nie zachowuje sie odrobiny dystansu w przypadku ugrupowania, z ktorym samemu sie sympatyzuje. Tak, jestem wyborca PiS - od lat, ale to zmienia faktu, ze nie podoba mi sie aktualne haslo wyborcze i bardzo nie podobala mi sie wypowiedz p. Hoffmana (trzeba to jasno powiedziec - p. Hoffman chcacy, czy nie - to naprawde nie ma znaczenia - po prostu obraza potencjalnych wyborcow). Nie podobaja mi sie takze jego wpisy, jak ten zacytowany przez Pana Fedorowicza. Pan Hoffman pisze bez polotu i z bledami - kto w ogole czyta jego bloga? I pan Hoffman, nie zapominajmy, jest rzecznikiem swojej partii! Jego stanowisko moze byc i na pewno jest przez wiele osob utozsamiane ze stanowiskiem partii, ktora reprezentuje! Nie ma potrzeby wyciagac tu armat typu "a Palikot to powiedzial" - nie ma znaczenia co Palikot powiedzial, pomyslmy chwile co powiedzial pan Hoffman i jaka bron dal do reki swoim adwersarzom.
Anno, bzdury po tysiąckroć ! Jak się nie zgadzasz z Hofmanem, to już dziś oddaj swoje dziecko gejom na wychowanie. Co on złego powiedział ? Szczerą prawdę ! Powiedział i tak zbyt łagodnie. Kto jak nie PSL głosował za narkotykami dla polskich dzieci, za gejami jako rodzicami zastępcznymi dla polskich dzieci, za GMO, kto ????? Puknijcie się w puste łby i jak wam się nie podoba wypowiedz Hofmana szykujcie własne dzieci dla gejów. Od cuszych się odczepcie ! Ktoś to uchwalił i ktoś za tym głosował. I trzeba nazywać sprawy po imieniu !
Cóż tam pan Hofman ,tylko rzecznik i powiedział o politykach PSL i ja się z nim zgadzam ,że nie dbają o rolników i wieś . A ja pamiętam swój szok , gdy pan premier Tusk w Sejmie powiedział ;"Wyginiecie jak dinozaury" o nas , o całej POLSCE i żadnego halo nie było.
Nie zgadzam się. Dobrze im powiedział. Jasno z tej wypowiedzi wynika, że nie miał na myśli wszystkich rolników tylko konkretnie wypowiadał się o Pawlaku i jego partyjnych kolegach. Bo ci akurat to rzeczywiście dorwali się do koryta, nic nie robią i nie kapnęli się jeszcze, że dawno je już opuścić powinni. PiS dość długo był grzeczny i poprawny, i co im z tego przyszło?! To po nich jeżdżą jak tylko chcą. Może już dość tego!
I z pewnoscia, nic dobrego! W mysl slow Stalina: klamstwo powtarzane 1000 razy staje sie prawda. Mamy do czynienia juz nie ze zjawiskiem, a z metoda. Nie zaskoczyl mnie wczoraj fakt, kiedy mlody czlowiek wypowiedzial sie w nastepujacy sposob. Poparcie dla PO wzrasta, a PiS-u maleje. Przeczytalem to na Wirtualnej Polsce i uwazam, ze cos w tym jest.
I jest...jesli po pracy zaglada sie w TVN i "WP", miast szukac niezaleznych zrodel. Oto, jak dziala propaganda PO: klamstwa, klamstwa i jeszcze raz klamstwa, a efekt? Wlasnie wczoraj slyszalem
Polemika, jaka wywiazala sie na Pana blogu spowodowala, ze ponownie przeczytalam kilka wczesniejszych Pana wpisow, dotyczacych "niedoskonalosci" ludzi PIS, ale i Pana komentarze pod tekstem Adama Hofmana na S24. pt."Oferta dla mlodych - nie badzcie miesem wyborczym" z dnia 26.03.2011.
Pana komentarz jest krytyczny, ale przeciez pozniej na niezaleznej pisalismy oboje na ten temat. Mialam wrazenie, ze jest Pan gotow sluzyc rada i pomoca. Nawet telefonowano do Pana. Uniosl sie Pan ambicja i nie pomogl, bo "uczen" nie rokowal nadziei na poprawe, a Pan kocha sukces? Proszono zbyt pobieznie? m
Moglo byc za duzo pracy?
I wracam do powyzszego tekstu. Pisze Pan o zdawkowej wypowiedzi Hofmana, niemal w biegu(idiotyczna i nieprofesjonalna forma zadawania pytan, taka telewizyjna pyskowka!), laczy Pan ten epizod ze starym tekstem Hofmana z 12.12.2010., a calosc ma potwierdzic braki oglady, polotu i medialnego profilu Hofmana.
Prowokuje Pan takie komentarze. Nawet ja jezykowa forme starego wpisu Hofmana skrytykowalam.
W calym tym zamieszaniu zgubil mi sie cel panskiego tekstu! Czy zamierzal Pan prowokowac, radzic, czy drwic? Dlaczego w komentarzach nie uzasadnia Pan swego stanowiska, poglebia jedynie zalozenie, ze jest zle, niechlujnie i Pan sie nie zgadza?
Stad moje pytanie, tym uzasadnione, ze czesto sie spieramy, ale nie probujemy siebie prowokowac.Jaki ma Pan cel, piszac tylko negatywnie o politykach PIS, szczegolnie teraz? I co Pan zrobil, by ich image w publicznych wystapieniach poprawic? Wyjmowal Pan kasztany z ognia moimi rekoma, nalezy mi sie wiec rzetelna odpowiedz.Nie lubie parzyc sobie palcow dla cudzych gier. Pan wie, ze stoje murem za PISem, a Pana grymasy zaczynaja mnie draznic. Moze zgadnie Pan, dlaczego?
Pozdrawiam i licze na odpowiedz, a nie na nakaz administracyjny, usuniecia mnie z blogu. Podyskutujmy.
czy Panią drażnię, czy nie, to jest akurat, przepraszam - nie najistotniejsze.
To miłe, że czytała Pani moje stare teksty, ale skoro tak, to powinna Pani zauważyć, że zwróciłem uwagę na tego młodego człowieka, gdy zaproponował... sojusz z SLD!
A gdyby Pani uważnie przeczytała powyższy wpis, to by Pani zauważyła, że odnosi się on do ataku Pana Hofmana na... reklamówkę.
Pan Hofman zaatakował REKLAMÓWKĘ - ani lepszą, ani gorszą, ani mądrzejszą, ani głupszą, ani lepiej, ani gorzej pomyślaną, niż produkcje sztabów wyborczych wszystkich partii na przestrzeni ostatnich lat.
Rzucanie się na reklamówkę i pod jej pretekstem rzucanie do kamery słów, które pozwalają bez najmniejszego problemu przedstawić PiS w świetle negatywnym, świadczy o NIEZROZUMIENIU mediów.
Pan Hofman nie jest w PiS woźnym (z całym szacunkiem dla woźnych) . Jest rzecznikiem i ma artykułować przekaz:
sensowny,
klarowny,
atrakcyjny (tak!)
błyskotliwy
To jest trudne, wiem, ale za to ma płacone.
A jeśli się zgodzimy, że w tych wyborach nie zadecyduje elektorat twardy (czyli my),ale MIĘKKI - czyli ci ludzie, z których politycznej naiwności się na co dzień podśmiewamy, to wychodzi na to, że Pan Hofman takich ludzi (ze wsi, z miast) skutecznie uraził. I (oby) nie zraził. Do PiS, nie do siebie.
A to, że rzecznik partii tak niechlujnie posługuje się polszczyzną, to nie jest moja wina. I tyle.
Wiec albo roznie zrozumielismy reakcje Hofmana na ludzi z PSL, a nie ze wsi, tylko tych przyprowadzonych "ze wsi do miast", by robili polityke , juz nie dla wsi, ale dla siebie, albo mamy rozne granice tolerancji. Napisalam, ze pytanie zadane na korytarzu jest dobre, gdy chodzi np. o pogode. W kazdej innej sytuacji prowokujemy lapidarnosc lub powierzchownosc.Czy urazil? Zastosowal mostek myslowy, , tresc niewypowiedziana pozostawiajac do wyboru. Bywa. Reklamowka tez stosuje takie triki. Wolno i jemu, jesli i Panu wolno!Ale nie to bylo najwazniejsze w mojej wypowiedzi. Wracam znow do oferty pomocy, dopoki mozna jeszcze cos zrobic. Nauczyc mediow! I jezyka tego srodka przekazu, po prostu medialnosci, niezbednej w kazdej sytuacji.
Lubi Pan tak " z gory", stanowczo, merytorycznie, baz marginesu.
Dlaczego mu Pan nie zaproponuje krotkiego kursu kopania mediow? Nie podpowie, jak sie z nimi rozmawia, by nauczyly sie respektu?
O polszczyznie innym razem.
Dzis o Panu.
Komentatorom daje Pan szkole, a potrzebujacym ze sztabu odmawia?
Postawilabym Pana pod sciana, gdybym stala obok, tylko dlatego, ze ceni sie Pan niezwykle i daje Pan to innym odczuc.
To drazni.Mnie.
Jestem z gatunku homo help!.
Pan nie ?
Proszę Pani,
Przecież podałem (publiczne, na tym blogu) sposób na natychmiastowe „ucięcię łba” wrzutce pt „debaty”, proponując złapanie Tuska za słowo i zgodę na ich przeprowadzenie „w dowolnie wybranej telewizji”, czyli …Telewizji TRWAM.
Sztab wymyślił debaty w (powstającym !) „Centrum Programowym” i było oczywistym, że skończy się to tym, co teraz mamy (i będziemy mieli dłuuuugo): cyrkiem pod nazwą „PiS tchórzy”.
Żeby taki Sławku Nowaku śmiał wzywać w mediach: „Panie Prezesie, trochę odwagi” ?!
Część „miękkiego elektoratu” to oczywiście (niestety) kupi.
Ale to jest jeszcze pryszcz:
to, że sztab pozwala (tak, pozwala, bo sztab ma obowiązek , jak trzeba ZABRONIĆ !), żeby Prezes był wożony autem 140 km/h, to jest nie błąd, to jest SABOTAŻ.
http://auto.dziennik.pl/…
I nie chodzi już o te „podwójne ciągłe, teren zabudowany itp.”
Chodzi o to, że jak – nie daj Bóg! – w aucie Prezesa przypadkowo lub „przypadkowo” pęknie opona, nawet przy 80km/h i na autostradzie, to wytłumaczenie jest jak znalazł.
Czy ja mam przypominać, w jakim kraju żyjemy? Sztabowcom ?
Tym komentarzem kończę dyskusję na temat pracy sztabu - i pozostawiam Panią z jej rozdrażnieniem.
Ale dziekuje, ze me rozdraznienie jednak nie jest Panu obojetne.Ono wynika takze z takich informacji o pedzacym aucie, czy przyglupawych wypowiedzi Nowaka. Niestety.
Zakonczenie Pana odpowiedzi jest znowu pod kreska. Czy reklamiarze nie ucza sie bon - tonu? Biore z humorem, bez rozdraznienia. Jakas kobieta nauczy Pana live! Do nastepnego razu, co oczywiscie zalezy od nas obojga. Zobaczymy.Pozdrawiam.