
Po chamstwie jego najłatwiej chyba.
Do notki tej sprowokował mnie komentarz
http://gasipies.salon24.pl/640241,rabbi-adasiu-piszemy-do-ciebie-w-sprawie-red-graczyka-i-gazety-w-polsce#comment_10148502 zamieszczony przez WUJEK M.
Odpisałem mu:
@WUJEK M
Ale o co chodzi? Mam napisać do Michnika w przeszłości czy do papieża obecnie i po co? Widzę, że mam do czynienia z Lemingiem, bo nie kumam wywodu (brak logiki i spójności) i jeszcze do tego dobrze wychowany prawie jak Bronek wchodzący w butach na fotel spikera - zamieszcza na moim blogu chamski w stylu i formie komentarz, w którym usiłuje mnie obrażać, czy też poniżać
Facet, a może facetka, abstrahując od poprawności formy i kłopotów z poprawnym zamieszczaniem odstępów w okolicach znaków interpunkcyjnych, leming taki, a cham de facto będąc gościem na blogu śmie mnie stanowić prawo i stawia mi jakieś warunki, czy coś. Że jeśli napisałem w przeszłości do Michnika to teraz mam prawo pisać, a jak nie to nie. Bezczelność i tupet dość charakterystyczne dla budowania zgody Służby Bezpieczeństwa i WSI.
I pomyślałem sobie, że może warto podzielić się moją zdobytą w bojach wiedzą na temat Lemingów. Lemingi w odróżnieniu od homo sapiens - jak sama nazwa wskazuje nie charakteryzują się zdolnością rozumowania. Wyciąganie wniosków i analizowanie sytuacji to dla nich za trudne.
Nie mają honoru, poczucia przyzwoitości, ani ambicji. W dyskusji używają argumentów ad personam. Często obracają do tego kota ogonem. Merytorycznie chyba nie potrafią debatować – a często też nie chcą – vide Bronek unikający debaty z Dudą, a do tego bezczelnie zrzucający winę na innych. Bronkowi, o wywoływaniu i debacie. O żenującym [ocieplaniu wizerunku i] poziomie ich „poczucia humoru” może świadczyć strona Bronka na fb Co na to Bronek? Ale...
Mają chamy niestety władzę 1, drugo, trzecią i czwartą, w tym swoich zaprzyjaźnionych RED. PO angielsku red znaczy czerwony. Ale bez kropki to red-aktor. Oprócz dziennikarzy też zaprzyjaźnionych aktorów swoich chamy mają - wczoraj niejaki
"Uważamy ich za kretynów.". -
Nas, czyli ludzi myślących, nie mylić z lemingami, a konkretnie to nie popierających głupiego (jak Kuba Bogu tak...) Bronka kretynami nazwali, czy jakoś tak. Bo te chamy tak mają, że wprawdzie szczekają publicznie i dyfamują, obrażają, insynuują, prowokują i pisują, ale debaty nie podejmują, merytorycznie nie odpowiedzą, nie odpisują, nie wyjaśnią i nie przeproszą, ale blokują (np. na Twitterze) i cenzurują, bo wydaje im się, że świat i Polska w szczególności jest ich. Innym usta zaklejają (np. Kościół nie ma wg nich się wtrącać do polityki), ale sami się wtrącają. I jeszcze uzurpują sobie prawo zabierania głosu - wtrącają się do spraw wewnętrznych Kościoła, czy też jakieś wonty mają do papieża. A to chamy. Bezczelne. Jakiegoś Lemańskiego będą forsować, żeby co? Gender w Kościele czy o co chodzi. Widziałem tego Xiędza Lem... w TV - ani mądry, ani grzeczny, leming i cham klasyczny szczególnie w stosunku do swoich przełożonych i wysłanników kurii (w imieniu biskupa działających) nawet elementarnej kultury nie okazał, że o szacunku i gościnności nie wspomnę. Totalny do tego brak posłuszeństwa i z czym do ludzi.
Ktoś się oburzy, że piszę: głupi Bronek - niech mnie pozwie w trybie wyborczym nawet. Jeśli nie wystawią sędziego rozgrzanego to mogę przedstawić argumenty uzasadniające ten epitet. PS
Jak tępić lemingi? Domestosem? Nie - raczej Kaczyńskim lepiej, można też humorem i merytoryczną dyskusją, ale spoko, bez chwastów podobno i zboże nie rośnie, natomiast odróżniać plewy od ziarna wypada. Zatem nie tępić. Miłować i uświadamiać raczej :).
Ale na takie chamstwo to się nie zgadzam, bo zgoda buduje. Nie mam tolerancji dla chamstwa głuPOty, i innych takich - sorry taki klimat.
Serdecznego poparcia Wać Panu chcę udzielić i jeśli w ten, jakże skromny sposób,
mogę się przyłączyć do przeciwstawiania się chamstwu, obłudzie, bezczelności, pogardzie dla Polaków i naszej Wiary,
przeinaczaniu i naginaniu naszej historii, tradycji i wartości, to z wielką przyjemnością to czynię,
aby choć trochę ulżyć, i szanownemu Panu, a i sobie zarazem,
bo co dzień niemal, boje z durnotą, lenistwem i zniewoleniem intelektualnym, sam również toczę.
I wiem jakie czasem to ciężkie i niewdzięczne brzemię jest, mimo całej mej miłości dla pobratymców naszych.
Serdeczności,
Piotr
Nie wiem czy się ostatnio nie zagalopowałem zbytnio, ale co tam, nawet jeśli stało się postaram się pamiętać na przyszłość.
Też pozdrawiam serdecznie
Piotr :) [bo też tak mam na imię, przypadkiem zapewne, jeśli są przypadki].
Nie dostrzega Pan uwikłań Komorowskiego? Proszę posłuchać Sumlińskiego np. tu https://youtu.be/uor4gJIJ8Q0
Skoro Pan (Pani?) tu dotarł(a?) to nie chce mi się wierzyć, że nie doczytał[a].
Pozdrawiam i życzę trochę umiarkowania.
Niemniej jednak życzenia przyjmuję jako częściowo przynajmniej zasadne i również pozdrawiam.
Jeśli chodzi o Biblię to wolę Gdańską i Jerozolimską. Przekład Wujka też jest fajny, ale nie ma jak stara porządna Wulgata w oryginale. Przyznam nieskromnie, że trochę czytałem a nawet całą chyba przełknąłem. Nie wiem skąd Pan[/Pani?] wyciąga takie wnioski, może coś mi umknęło, albo inaczej interpretuję, niemniej jednak wątpię. O ohydzie "mówi się" w starym testamencie, między innymi w odniesieniu do homoseksualizmu. Natomiast o tym, że nie jest z tego świata wspomina Jezus, czyli poczytać możemy w tzw. Nowym Testamencie.
PS
A skąd przypuszczenia, że może ktoś Pana posądzać o lemingowatość, czy bycie chamem? Gdyby się Pan nie określił w tym komentarzu sam bym na to chyba nie wpadł. Nie posądzałbym. A tak mam poważne wątpliwości.
Pozdrawiam, życząc pogody ducha i pokoju wewnętrznego. Pokój jest ważny i potrzebny nie tylko do życia, ale np. też niezbędny jak się wydaje do właściwego rozumienia pisma.