Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Pytać? Nie pytać? Oto jest pytanie!

Krzysztof Pasierbiewicz, 27.03.2015
Wczoraj o kilka lat ode mnie starsza kuzynka otrzymała z polskiej służby zdrowia orzeczenie na piśmie:
  „Nowotwór prawego płuca – do dalszego rozpoznania”
Choć moją kuzynkę Marysię kocham, jako córkę rodzonej siostry mojej Mamy, to nasze stosunki określiłbym, jako w najlepszym razie poprawne,  gdyż Marysia jako jedyna w rodzinie przeszła na stronę lewactwa, a potem trzymała z Unią Demokratyczną, Unią Wolności i do dzisiaj trzyma z Platformą Obywatelską, a za Tuska, jak się to mówi skoczyłaby w ogień.

Przez całe lata nie mogłem zrozumieć postawy mojej najbliższej kuzynki szczególnie, że wuj Florian, rodowity Ślązak i zasłużony śląski powstaniec mający w Knurowie ulicę swojego imienia (vide: http://www.wirtualnyknur… ), od roku 1928 dyrektor szpitala w Knurowie i jeden z ostatnich doktorów Judymów leczącym zbiedniałych górników za darmo i pomagający ich dzieciom się kształcić, aż do śmierci w roku 1965 był przeciwny komunie.

Choć w pewnym sensie ją rozumiałem, gdyż jak wielokrotnie pisałem, każda przesada jest przeciw-skuteczna.

Bowiem Wujostwo mieszkali w okolonej szpitalnym murem willi dyrektorskiej, którą dzielili po połowie z siostrami zakonnymi wychowującymi Marysię od małego dziecka. I pamiętam, że jak moja kuzynka wchodziła do salonu na posiłki musiała za każdym razem na progu przyklęknąć i przeżegnać się umoczywszy uprzednio palce w wodzie święconej znajdującej się w naczyńku przytwierdzonym do futryny, a jej lata szkolne upłynęły w świecie wiecznych napomnień, zakazów i restrykcji.

A efekt był taki, że jak w latach sześćdziesiątych Marysia wyfrunęła poza szpitalne mury na studia, oszołomiona wolnością związała się z „wyzwolonymi” lewakami.

Po studiach żyło jej się dobrze, bo jako inżynier górnik świetnie zarabiała i pamiętam, jak jej zazdrościłem za Gierka, że zawsze miała lepszy ode mnie sprzęt narciarski, który kupowała na talony w kopalnianym sklepie przyzakładowym. To samo było z oponami, nie mówiąc już o talonach na małego Fiata.

Z biegiem lat Marysia coraz bardziej zapadała na zdrowiu, więc do niej telefonowałem od czasu do czasu, lecz nasze rozmowy się nie kleiły, gdyż ją na mnie napuścili ludzie zmanipulowani przez lewaków i bez przerwy mnie strofowała, żebym się nie wygłupiał z tym prawicowym blogiem, bo jej coraz częściej krakowscy znajomi donoszą, iż wszyscy podwawelscy inteligenci już się ze mnie śmieją, że chyba mi się coś z głową porobiło. A w ostatnich latach coraz bardziej mnie przerażała jej irracjonalnie wynaturzona nienawiść do PIS-u, choć wiem, że o partii Kaczyńskiego bladego pojęcia nie miała.

Przykra była ta świadomość, że najbliższa mi jeszcze żyjąca w rodzinie osoba dała się post-komunistom tak łatwo i do tego stopnia zmanipulować. Ale zagryzałem zęby i nadal do niej dzwoniłem, gdyż wiedziałem, że została kompletnie sama ze swoją starością.

Wczoraj opowiadała mi z płaczem o koszmarze, jaki przeżyła w szpitalu, gdzie jej, córce miejscowego doktora Judyma, który tyle zrobił dla lokalnej społeczności, pobierano stosowny wycinek i z rozżaleniem utyskiwała na upokarzające warunki, personel traktujący pacjentów bez cienia poszanowania dla ludzkiej godności, a mnie płakać się chciało, jak tego słuchałem.

Wyczuwałem w jej głosie paniczny lęk, gdyż dało się wyczuć, że ta harda orędowniczka Platformy raptem sobie uświadomiła, na co może liczyć ze strony naszej służby zdrowia, którą „zreformowała” pani Ewa Kopacz. Że czeka ją bezsilne dogorywanie w warunkach urągających etosowi ludzkiego istnienia.

I choć mi serce pękało z żalu nad jej nieszczęściem, nie ukrywam, że miałem na końcu języka pytanie do mojej kuzynki, czy nadal będzie głosowała na Platformę?

Przez wzgląd na jej stan nie zapytałem. A może trzeba było? Sam już nie wiem.

Co Państwo myślicie na ten temat?

Krzysztof Pasierbiewicz (nauczyciel akademicki)
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 10730
Domyślny avatar

Jan11

27.03.2015 18:03

Postawił Pan trudne pytanie, powinien na nie odpowiedzieć etyk, filozof, logik;). Ja (mimo diagnozy wielkiego uczonego o moim rozumie) powiem krótko, postąpił Pan jak porządny człowiek. Dorzucę krótki osobisty opis działań PO w służbie zdrowia. Kupuję drogi lek na ciężką chorobę, brak refundacji, trudno, może państwo nie ma pieniędzy. Znajduję lek w aptece internetowej, z dostawą do domu 250 zł miesięcznie, w trosce o moje zdrowie posłowie zakazali wysyłania, muszę pojechać 100 km w jedną stronę. Rząd się troszczy nadal wprowadzając całkowity zakaz zakupów internetowych, muszę kupić lek za pełną cenę w aptece "stacjonarnej"ponad 600 zł, ale w ramach promocji (reklamy) druga porcja gratis, czyli miesięcznie wydam 50 zł więcej. Rząd PO nadal chce mojego dobra (chociaż mam go coraz mniej), wprowadza zakaz reklamy leków, ustala się cena 430 zł, Bartosz mówi 480 zł, z leku rezygnuję. No comment.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

27.03.2015 18:13

Dodane przez Jan11 w odpowiedzi na Postawił Pan trudne pytanie,

"Postawił Pan trudne pytanie, powinien na nie odpowiedzieć etyk, filozof, logik;)..."
-----------------------
Rany Boskie! Nie wywołuj Pan wilka z lasu, bo zaraz się odezwie @cdn, czyli, vide: http://pl.wikipedia.org/…
Za ocenę naszej służby zdrowia zreformowanej przez Ewę Kopacz serdecznie dziękuję.
Serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

Jan11

27.03.2015 18:24

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na "Postawił Pan trudne pytanie,

Czyżby nie zauważył Pan na końcu zdania ;)
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

27.03.2015 19:24

Dodane przez Jan11 w odpowiedzi na Czyżby nie zauważył Pan na

@Jan11
"Czyżby nie zauważył Pan na końcu zdania ;)..."
-----------------
Zauważyłem, Panie Janie, ale tego draństwa nie sposób skomentować.
Pozdrawiam Pana.
smieciu

smieciu

27.03.2015 19:53

Dodane przez Jan11 w odpowiedzi na Postawił Pan trudne pytanie,

Można jednak spojrzeć też na Pana przypadek z innej strony. Może polityka PO dotycząca służby zdrowia ma pozytywne konsekwencje?
Np. takie by się zainteresować leczeniem alternatywnym? Czyż to nie ciekawe że nie wierzymy politykom, mediom itd. ale wciąż wierzymy promowanym przezeń metodom leczenia? Wierzymy wielkim koncernom farmaceuteczynym wciskającym lek za 600zł? Obserwujemy w Polsce zadziwiający spektakl reklam leków na każde gówno (to słowo akurat jest właściwe). Na kaszel suchy i mokry. Na wzdęcia. Na zaparcia. Na syndrom niespokojnych nóg. Na to by mieć energię do zabawy z wnukiem. Czy wreszcie na to by coś zapodać iluśtam miesięcznemu dziecku, kolejny lek, który zniszczy jego rozwijający się organizm, ale który wyłączy jego receptory bólu i rodzic będzie mieć tą upragnioną chwilę spokoju.
To przecież ciekawe. Jak obrażamy się na codzienny gwałt dokonywany na naszym umyśle przez wpływowe marionetki Systemu. Ale przecież to samo robią z naszym organizmem! Wciskają dokładnie tą samą zakłamaną ciemnotę i kłamstwa. Lemingoza może mieć różne objawy. Nie tylko wiarę w PO reprezentowaną przez Marysię. Ale także bardziej subtelną wiarę w inne nauki propagowane przez tych samych ludzi.
Cóż. Ja akurat mam sporo doczynienia z alternatywną medycyną. Mam bowiem w rodzinie ludzi, którzy się tym zajmują. I których pacjentami są nawet lekarze. Takie życie. Oni przecież wiedzą najlepiej, podobnie jak członkowie PO, jak wielkie zakłamanie i syf panuje w przedmiocie ich działań.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

28.03.2015 10:12

Dodane przez smieciu w odpowiedzi na Można jednak spojrzeć też na

@smieciu
Dziękuję Panu za merytoryczny głos w dyskusji. Im więcej takich głosów tym szybciej ludzie zrozumieją, że ktoś ich tu robi w konie.
Pozdrawiam przed-świątecznie.
Domyślny avatar

Kazmirz

28.03.2015 18:47

Dodane przez Jan11 w odpowiedzi na Postawił Pan trudne pytanie,

Pan dalej liczy sie na merytoryczna dyskusje z JW ?! :)).
Domyślny avatar

goscaga

27.03.2015 19:28

moim zdaniem nalezy zapytac,tylko nieco pozniej, trzeba to zrobic delikatnie uwzgledniajac przy tym empatie,z szacunkiem,z troska,nie obwiniajac mysle,ze to sa twarde fakty,po prostu prawda dobrze byloby,gdyby kuzynka zdawala sobie sprawe z konsekwencji swoich decyzji potrzebny jest czas,zostawic ja z ta sytuacja byc moze sama dojdzie do pewnych refleksji I otworzy sie w prawdzie
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

28.03.2015 09:13

Dodane przez goscaga w odpowiedzi na moim zdaniem nalezy

@goscaga
"moim zdaniem nalezy zapytac,tylko nieco pozniej, trzeba to zrobic delikatnie uwzgledniajac przy tym empatie,z szacunkiem,z troska,nie obwiniajac..."
-------------------
Chyba tak właśnie zrobię.
Serdeczności!
Domyślny avatar

Jonasz01

27.03.2015 19:29

Lepiej nie pytać... ona już wie.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

28.03.2015 09:11

Dodane przez Jonasz01 w odpowiedzi na Lepiej nie pytać... ona już

@Jonasz01
"Lepiej nie pytać... ona już wie..."
---------------
Obyś Pan miał rację.
Serdecznie pozdrawiam.
Domyślny avatar

milady

27.03.2015 19:49

Myślę, że ona się już nie zastanawia na kogo będzie głosowała. Ma zupełnie inne problemy do rozwiązania. Ja bym w takiej sytuacji nie pytała, bo zostało jej trochę życia i nie będzie ono łatwe, więc nie ma co jej dokładać bagażu na grzbiet. Jak Pan napisał - pewne działania są przeciw-skuteczne. Może to jest ten moment, kiedy zrozumie postępowanie swego ojca i zaakceptuje tę wielką wartość, którą przekazał innym ludziom.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

28.03.2015 09:10

Dodane przez milady w odpowiedzi na Myślę, że ona się już nie

@milady
"Myślę, że ona się już nie zastanawia na kogo będzie głosowała. Ma zupełnie inne problemy do rozwiązania..."
----------------
Oczywiście. Sęk w tym, że nie zastanawiała się również jak była w znakomitej kondycji.
Pozdrawiam wiosennie.
Domyślny avatar

Tarantoga

27.03.2015 20:03

Zapytać! Jako szarmancki dżentelmen,wychowany w etosie krakowskiej galanterii i szanowany nauczyciel akademicki,nie powinien sie wahać....i jeszcze powinien się zaśmiać sardonicznie z homeryckim dźwiekiem. Zaimków dzierżawnych nie będe liczył...przecież nie chodzi o tę chorą Kuzynkę,tylko o osobę K.P.
Słoń Podwawelski

Słoń Podwawelski

27.03.2015 20:52

To jest dowód na to, że ślepa miłość do Tuska i Platformy jest rakotwórcza.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

28.03.2015 09:07

Dodane przez Słoń Podwawelski w odpowiedzi na To jest dowód na to, że ślepa

@Słoń Podwawelski
To ponury żart, więc nie komentuję.
Serdecznie pozdrawiam.
Freiherr

Freiherr

27.03.2015 21:02

Nie pytać. Znacie Państwo swoje poglądy. W tej sytuacji nie ma znaczenia na kogo Kuzynka będzie głosować. Pytanie o to mogłoby być uznane za rodzaj Schadenfreude z Pańskiej strony. Niech sobie głosuje na kogo tam chce i niech dobry Bóg ma Ją w swojej opiece.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

28.03.2015 09:05

Dodane przez Freiherr w odpowiedzi na Nie pytać. Znacie Państwo

@Freiher
No, tak. Ma Pan rację. Ale z drugiej strony taką postawą dajemy nieme przyzwolenie na życie naszych bliskich w zakłamaniu. Pomyślał Pan o tym?
Serdeczności!
wal-hal

wally

27.03.2015 21:10

Panie Krzysztofie,ja mam starsza siostre w Gdansku.Pani mgr.inz.,cale zycie przepracowala w "biurze projektow".Koncerty,opery,muzyka powazna(troche dla szpanu).Raz to nawet byla na koncercie,na ktorym byl rowniez Gajowy(ten to chyba spal jak suseł)Kiedy bywalem w Polsce w latach 90 tych,wydawalo mi sie,ze mamy podobne poglady.Pamietam,ze razem ogladalismy programy Janka Pospieszalskiego(znalem jego brata w USA,rowniez muzyk,zreszta cala rodzina muzykow).Jednak kiedy zaczela sie UW,Balcerowicz itd,Grazyna,poczula sie inna,lepsza od "polskiego motlochu",a ja,jezeli cos mowilem,to wg niej,klamalem.Znalem osobiscie stryja Tuska.Bronislaw"Buni" Tusk. Znany gdanski ceramik.Opowiadal przy piwku wielokrotnie,jak to u Tuskow sie spiewalo kolendy po niemiecku.Omijam Gdansk ,Warszawé zreszta tez,ilekroc jestem w "starym kraju".Wole oklice Limanowej i moja chate.A swoja droga,zastanawia mnie,kim sa Ci dyzurni krytykanci na panskim blogu. czasami wydaje mi sie,ze to "prawicowcy",chyba jednak się mylé.Prosze nie reagowac na ich zaczepki,w ogole nie komentowac,sami zrezygnuja.Nawet"no comment",to zbyt wiele na tych ludzi.Pozdrawiam
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

27.03.2015 23:03

Dodane przez wal-hal w odpowiedzi na Panie Krzysztofie,ja mam

"A swoją drogą, zastanawia mnie, kim są Ci dyżurni krytykanci na pańskim blogu....
------------------------
Pan ma jeszcze wątpliwości? To osobnicy pokroju Moczara, Baumana, Woleńskiego, Hartmana et consortes.
"Proszę nie reagować na ich zaczepki, w ogóle nie komentować, sami zrezygnują..."
---------------------
Co do nie reagowania na ich zaczepki przyznaję Panu rację. Ale oni nigdy nie zrezygnują. To jest szkoła leninowsko - putinowska.
Pozdrawiam Pana.
Domyślny avatar

felek

27.03.2015 22:02

Opony, zagryzanie zębów i stosowny wycinek... Nie ma to, jak blog dr inż. KP na dobranoc.:)
Domyślny avatar

krystal

28.03.2015 09:50

Dodane przez felek w odpowiedzi na Opony, zagryzanie zębów i

Wywlecze na forum publiczne nawet nieszczęście bliskiej krewnej...I to ten, co -jak napisał kiedyś- zawsze, kiedy jest w Rynku i w "Rio" idzie do Kościola Mariackiego sie pomodlić ;-)
Ptr

Ptr

27.03.2015 23:00

Tak się składa, że wczoraj również nie zadałem tego pytania bliskiej osobie ,której nie widziałem od około roku, wcześniej zwolennika platf.o. Ponieważ rozmawialiśmy serdecznie i miło, nie chciałem zobaczyć jeszcze raz jego moralnej i intelektualnej ślepoty. Nie zadałem tego pytania. Chciałem wierzyć ,że jest zdrowym, rozsądnym człowiekiem, takim jakim był w rozmowie na lżejsze tematy.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

28.03.2015 09:00

Dodane przez Ptr w odpowiedzi na Tak się składa, że wczoraj

@Ptr
No to zareagowaliśmy podobnie. Ale czasem męczy mnie dylemat, że jak będziemy tak postępować to w Polsce nigdy się nie skończą niezdrowe podziały, również w rodzinach. Wie Pan, czasem potrzebny jest skalpel do przecięcia ropiejącego wrzodu.
Pozdrawiam Pana serdecznie.
Ptr

Ptr

28.03.2015 12:00

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @Ptr No to zareagowaliśmy

To prawda, z tym, że już wcześniej powiedzieliśmy sobie dosyć, aby nie trzeba było teraz wprost powtarzać. Problem trwa, ale i może się coś zmienić. Czy nie jest tak, że człowiek może zrozumieć coś tylko wtedy, gdy ma w świadomości zdolności do zrozumienia tego rodzaju treści. Wydaje się to oczywiste, ale jeżeli ktoś ma w głowie inne rozumienie pojęć , lub ich brak, nic nie zrozumie. ( Smutne ,że w historii mnóstwo takich przypadków. Aż zbyt dużo bolesnych odrzuceń.) Prawda zostanie uznana za manipulację i odrzucona. Wobec tego prawda powinna być zakomunikowana czasami inaczej. Pozdrawiam

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,478
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności