B.Komorowski weźmie udział w debacie wyborczej?

contessa, 12.02.2015

Pan prezydęt chyba się przejął groźbą bo...

Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Odsłony: 5682

Możesz mieć takie pragnienie - nikt ci nie broni ! Ale obywatele tego kraju cię nie chcą (nie wliczam w to platfusów i żydokomuny) !!!

Przeczytałam wypowiedź "obywatelskiego" prezydenta Komorowskiego, że trzyma kciuki za Ukrainę. Dodam od siebie równie mądrą myśl " a ja łapię się za guzika ( gdzie by on nie był)kiedy widzę kominiarza". Prezydent Francji, Niemiec i BIAŁORUSI! siedzi przy stole negocjacyjnym w sprawie Ukrainy a nasz przedstawiciel trzyma tylko kciuki! Polaku masz jedyny wybór na prezydenta Pana Dudę. On jedynie może odbudować szacunek innych narodów do nas.

Nie wierzę, aby odbyła się jakakolwiek debata - bo żaden z kandydatów tak naprawdę chyba jej nie chce.

Wiesz Contesso CO mi GDZIE wyrośnie jak będzie debata Komorowski vs. DUda ????
Usciski

JaZ ! Z "calem szaconkiem" mam w doopie - co, komu, kiedy i gdzie wyrośnie!
Bronek właśnie mówi publicznie - "wiecie CO mi GDZIE wyrośnie jak będzie debata vs.Duda"?...
Oczywiście wiem, że Ty tak dla jaj "pytasz"!
Nałęczowi (czy innemu "doradcy" Bronka) może wyróść na doopie udającej czoło - lub vice versa - nawet baobab i to też mnie nie wzruszy! Nikogo nie powinno wzruszać !
Komorowski ma nie tchórzyć przed debatą wyborczą i to powinno być celem nadrzędnym tej kampanii wyborczej !
Opinia publiczna nie powinna być milczeniem owiec w tym przypadku !
Komorowski jest takim samym kandydatem do urzędu Prezydenta RP jak wszyscy pozostali ! Nawet jeśli Jarubas czy Ogórek to tylko "elektryczne pastuchy" świętej krowy komorowskiej.
Póki co B.Komorowski występuje tylko w podwójnej roli - świętej krowy, namaszczonej 5 lat temu przez ruski serwer na urząd prezydencki i jej elektrycznego pastucha.
Na pewno nie w tej głównej - pretendenta do reelekcji.
Na to zgody opinii publicznej i wyborców nie powinno być !
Pozdrawiam.

O Zgrozo! Krzysztof Jackowski (najlepszy polski - i nie tylko - jasnowidz) powiedział, że "wybory skończą się "dziwnie". Tak, jakby prezydentem został ten, którego większość Polaków nie chciała i nie wybierała." Jeżeli tak się faktycznie stanie, to chyba już wszyscy wyjdziemy na ulicę - od przedszkolaków po niepełnosprawnych na wózkach!