Dzisiaj sytuacja jest znacznie trudniejsza. Po 1989 roku w rękach agentury pozostały media i głęboko zapuściły korzenie dzięki michnikowemu "zasypywaniu podziałów". Gazeta Wyborcza zamiast wyłomem w murze kłamstwa i manipulacji zbudowanym przez Urbana, Waltera i im podobnych po czystkach stanu wojennego stała się dodatkową fortyfikacją kłamstwa i manipulacji, bardzo ważną w tej konfiguracji bo cieszącą się wielkim zaufaniem posolidarnościowych elit.
Mamy więc beneficjentów PRLu i dokooptowanych spoza tego środowiska figurantów pokroju Komorowskiego, Frasyniuka i wielu innych oraz przenikające je, stale powiększające się grupy uwikłanych w różne przestępstwa - słowem wymarzone siedlisko agentury. Agentura chroni te zdobycze socjalizmu, a zdobycze socjalizmu chronią agenturę, gdyż taka jest cena i gwarancja bezkarności.
Mamy też ludzi po przeciwnej stronie, dawniej sponiewieranych, nierzadko na własne życzenie (nie brakuje tam pewnie donosicieli, pochlebców, którzy nic nie skorzystali, bo byli od nich lepsi), ludzi sfrustrowanych, nawróconych, często dawnych milicjantów, wojskowych, ale też porządnych ludzi, którzy nie mogąc sobie poradzić ze złożonością tego, co widzą wokół, stają się łatwym łupem manipulantów.
Po obu stronach pojawia się jeszcze młodzież - mentalni potomkowie wymienionych środowisk bądź przypadkowe ofiary manipulacji.
Istnienie dwóch przeciwstawnych siedlisk daje agenturze ten wspomniany na początku komfort pracy w dwutakcie.
Wobec tego, jak pracuje rosyjska agentura wpływu ?
S E L K T Y W N I E i P O Ś R E D N I O
Działa selektywnie czyli
- różnie przy różnych celach z różnymi stałymi czasowymi. Najszybsze mogą pozostawać nawet w sprzeczności (Bolek w jednej chwili z przygłupa stał się mędrcem Europy, gdy siarczyście napluł na braci Kaczyńskich i Macierewicza), średnie zależą od "mądrości etapu" a długofalowe pozostają niezmienne i dotyczą świata kultury i wartości, służą bezpośrednio głównemu celowi: podbojowi i podporządkowaniu aż do unicestwienia innych narodów.
- skupia się na określonych zdarzeniach i określonych działaniach. Obecnie wyznacza je podbój Ukrainy. Jakie to są działania? Dyskredytacja Majdanu i wszystkiego, co się z Majdanu zrodziło oraz szereg innych działań, które każdy może sobie dopisać.
- skupia się na określonych osobach. Cała aktywność opiera się na manipulacji, więc siłą rzeczy na celownik trafiają ci, którzy najbardziej manipulacjom szkodzą. Zagrożeni są zatem politycy PiSu, bo to jedyne środowisko, którego agenturze nie udało się zinfiltrować do tego stopnia, by nim sterować. Zagrożeni są dziennikarze skupieni wokół Gazety Polskiej z tego samego powodu. Nie jest przypadkiem, że stałym celem wściekłych ataków jest Antoni Macierewicz, Jarosław Kaczyński, Mariusz Kamiński i inni wybitni polscy politycy. Nie jest przypadkiem, że niezmiennym celem od lat jest Tomasz Sakiewicz, Dorota Kania, Piotr Lisiewicz i pozostali wspaniali publicyści, a ostatnio dołączył do nich najmłodszy narybek Niepokornych, Samuel Pereira, Dawid Wildstein i Michał Rachoń. Dwaj pierwsi nagłaśniają zbrodnie rosyjskie i wspierają wolną Ukrainę a trzeci demaskuje UBekistan włącznie z największym picem dwudzestopięciolecia. Istnieje prosta korelacja, im ktoś jest groźniejszy dla UBekistanu, tym wścieklej jest atakowany, jeśli nie da się przemilczeć, wymazać z rzeczywistości.
- przyjmuje różne formy w zależności od targetu, często pozostające wzajemnie ze sobą w sprzeczności. Chodzi o to, że agentura wpływu usiłuje manipulować wszystkich: wierzących i niewierzących, liberałów i socjalistów, państwowców i europejczyków. Wierzącym państwowcom wciska, że PiS to liberały zaprzedane Żydom i Amerykanom oraz Brukseli, a liberalnym europejczykom, że PiS to socjalizm i Ojciec Rydzyk. Podobną grę prowadzi przeciwko środowiskom Gazety Polskiej. Pojawiające się ataki na Solidarnych 2010 dowodzą, że rośnie wpływ tej wspaniałej inicjatywy społecznej na opinię publiczną. Można jak w PRLu przyjąć, że jeśli ktoś jest zaciekle i kłamliwie atakowany przez Gazetę Wyborczą, albo "narodowców" spod czerwonej gwiazdy, to musi to być nasz bohater, odważny żołnierz prawdy a dla agentury wpływu zagrożenie.
Agentura działa poprzez figurantów - nie wchodzi w reflektory, tylko wynajduje odpowiedni materiał, który po pewnej obróbce da się wypuścić. Rozwiązaniem modelowym jest samo-rozrastająca się grupa figurantów, czyli sytuacja, w której agent wpływu może ograniczyć swoje działania do kontrolowania warunków granicznych aktywności grupy. Przykładem mogą być mnożace się ostatnio grupy, które najtrafniej opisał pan Darski: "to są wszystko potwory, które uciekły z Tworek, żeby bronić Rosji przed agresją amerykańsko-żydowską - ten temat będzie eksploatowany do upojenia". Jeśli zatem w oparciu o powyższe zasady działania agentury dojdziemy do wniosku, że mamy do czynienia z przejawem jej aktywności to możemy być niemal pewni, że nie złapaliśmy za rękę agenta wpływu tylko nieświadomą swojej roli ofiarę i to w dodatku nie z pierwszej gałęzi.
Uderzenie w taką osobę odbieram jednoznacznie jako atak UBekistanu.
Proszę się łaskawie obejrzeć wokół siebie i zastanowić w jaki sposób powstał w Pana głowie czarny obraz Samuela, bo racjonalnych powodów, biorąc pod uwagę postawę, którą zaprezentował Pan na tym forum, nie ma najmniejszych.
Odpowiadam nieco wbrew sobie dlatego, że swoimi innymi wpisami zebrał Pan spory kapitał. Niektóre pańskie teksty przesyłałem przyjaciołom. Szczególnie ujęły mnie trzy ostatnie teksty przed wypaleniem z Pereirą: O smutku, który się nam wydaje... Wrogowie Polski i Prawdy Nie Zginęła...Odbierzemy
Mówię/piszę co myślę to żaden argument, gdy się głupio myśli.
" proszę się mnie nie pytać o szczegóły, gdyż nic nie powiem, jako że nie jestem konfidentem."
Pan nie ma żadnych podstaw do ataku na jednego z najlepszych polskich publicystów, Samuela Pereirę. ŻADNYCH!!!! Nie może pan mieć bo takie NIE ISTNIEJĄ. Co więcej, to co Samuel Pereira wyraża w swoich tekstach jest w pełni zgodne z tym co sam pan pisze w swoich, przynajmniej tych które w poprzednim komentarzu przywołałem. Ponadto nie tylko pisze, ale uczestniczy także w wielu niebezpiecznych misjach, wchodzi w drogę niedźwiedziowi odważnie. Jest niezwykle inteligentny co sprawia, że zadaje niedźwiedziowi dotkliwe ciosy tam gdzie niedźwiedź ma słabizny: pokazuje jego kuchnię, demaskuje metody i łączy je z celami.
Nie wiem czy moje na kolanie pisane teksty były wystarczająco jasne. Nie ma znaczenia z jakich powodów figurant robi dobrze ubekistanowi. Najlepiej gdy z zupełnie odwrotnych niż cele, którym ubekistan służy. Najpiękniejsze teraz są "potwory, które uciekły z Tworek, żeby bronić Rosji przed agresją amerykańsko-żydowską" Nie tylko przerzucają skutki swoich niszczycielskich działań na "amerykańską stonkę" ale jeszcze kompromitują środowiska krytyczne wobec układu rządzącego w oczach wciąż licznych zaślepionych jego zwolenników.
Przywołam jeszcz inny przykład. Kiedyś Marek Jurek zaatakował PiS i wystąpił z klubu (tuż przed wyborami!) bo ustawa antyaborcyjna była nie dość restrykcyjna. Odbiło się to gorszym wynikiem PiSu i wygraną PO w 2007! Co osiągnął poseł Jurek, zacna przecież osoba? Sądzę, że agentura wpływu ulokowana w jego otoczeniu była katalizatorem tego fatalnego posunięcia.
Niech pan przyjrzy się rozgrywaniu przez WSI przyzwoitych ludzi z Nowego Ekranu, którzy tam uciekli przed głupotą i konformizmem pana Janke.
Niech pan się rozejrzy wokół siebie: kto miał wpływ na tę kuriozalną pańską opinię o SP i kto miał wpływ na tych którzy mieli wpływ. Takie cóś się może szerzyć się samoistnie jak wspomniana zaraza z Tworek jeśli pierwotny przekaz został umiejętnie skonstruowany.
Otrzymałem w poczcie wewnętrznej list, w którym znalazło się stwierdzenie, że "wiele osób ma podobne wrażenie" (podobne do Optymisty odnośnie SP) - nie wiedziałem o tym. Jeśli wszystkie te osoby tak jak Optymista nie potrafią sformułować zarzutów, to znaczy, że mamy do czynienia ze skoordynowaną akcją dyskredytacji SP na szerszą skalę opartą prawdopodobnie na wywoływaniu określonych emocji zgodnie ze schematem, który przedstawiłem w tekście i komentarzach. Szczerze mówiąc, nie dziwię się. Mało kto zalazł za skórę UBekistanowi głębiej. Wystarczy przeglądnąć same tylko teksty SP by zobaczyć ilu sk..nom (proszę wybaczyć, nie znam celniejszego słowa) się naraził i to jeszcze jak: http://niezalezna.pl/tagi/samuel-pereira, nie wspominając o trzymających polskie smycze mordercach smoleńskich - szympansach Putina.
Jeśli to komuś nie wystarczy, to niech wygugla sobie co nadaje o Samuelu Pereirze Wyborcza i pozostałe gadzinówki ubekistanu.
Ubekistan czuje zagrożenie i nie popuści takim jak red. Samuel Pereira. Jeśli nie wystarczy atak frontalny, a zabić się nie da bo to co pisze SP zbyt mocno wskazałoby sprawców, to następuje uaktywnienie wtyczek ulokowanych wewnątrz zwalczanych struktur. Ostatnio zaroiło się od "patriotycznych" i "narodowych" stron w internecie, które dopatrzyły się "wrogów" wśród tych co najbardziej szkodzą ubekistanowi, takich jak ta: http://ewidentnyoszust.blogspot.com/2013/07/samuel-pereira-zamiast-spiewac.html Każdy, kto zetknął się z metodami ubeków, nie ma wątpliwości, z czym ma do czynienia, i nie ma znaczenia czy firmujący to figuranci czy masowa akcja bezpośrednia. Jedno i drugie wyszło z gabinetów rosyjskich specjalistów od manipulacji, którzy naprawdę są w tym dobrzy. To największy sukces związku radzieckiego. Każdemu targetowi manipulacja według potrzeb - tak brzmi hasło komunizmu realnego i postkomunizmu.
We wspomnianym liście pada stwierdzenie "nie wiem kim jest Samuel Pereira". To też nie jest tajemnicą: https://cosmopolla.wordpress.com/2013/07/30/zacznijmy-prace-dla-polski-wywiad-z-samuelem-rodrigo-pereira/