Ponieważ jest Pan na tym blogowisku gospodarzem i Pańska tożsamość jest publicznie znaną, odpowiadam Panu* w formie osobnej notki, w punktach, żeby było łatwiej zrozumieć:
1. To, czy Komorowski czyta moje teksty mnie ani ziębi, ani grzeje, a co za tym idzie – proszę sobie w kwestii opinii Komorowskiego polemizować z Komorowskim, nie ze mną.
Ja swój tekst napisałem taki jak chciałem i jak się komuś nie podoba, to najzwyczajniej czytać nie musi – ja się już w jakiejkolwiek dyskusje z pisowskimi trollami nie wdaję, czasu mam dzięki temu więcej, i tak już zostanie.
2. Co do zleceń i kwot za nie uzyskiwanych:
ja nie mam zamiaru pracować dla jakiegokolwiek rządu - czy obecnego czy pisowskiego, o wszelkich obcych nawet nie wspominając, ale jak ktoś lubi - to jego sprawa.
A jak by tak pogrzebać, to lista dziennikarzy, w tym „komercyjnie niepokornych” (moje określenie – bardzo mi się podoba) będących na stosownych pejrolach może być baaardzo zaskakująca, ale to kwestia czasu - „poczekamy-przeczytamy”, jak mawiał pewien cierpliwy klient wiejskiej biblioteki.
3. Ochotnicy – ależ jak najbardziej!
Jestem zdania, ze każdy dorosły, w pełni władz umysłowych będący człowiek ma prawo walczyć z bronią w ręku za swoje przekonania, choćby najbardziej ekstrawaganckie one były i nawet za nie zginąć.
Ma prawo też nie walczyć, rzecz jasna.
Powtarzam raz jeszcze, że „własny przykład przed każdą radą” to bardzo rozsądne podejście, dlatego nie mam żadnych zastrzeżeń, jeśli się na przykład Pan David Wildstein zaciągnie na ochotnika.
4. Ale swoją drogą – dziwię się Panu, że takiej ustawki jak „Bujak próbny balon” oraz (co znacznie ciekawsze) zameldowania się Schetyny jankesom „dlaczego Siemoniak?! Po co Siemoniak ?! Ja też się nadaję O – proszę bardzo!” Pan, który radził jankesom przewerbowanie Siemoniaka, nie wyłapał.
5. Na koniec uwaga natury formalnej:
już raz Panu tłumaczyłem, że bruderszaftu ze sobą nie piliśmy (i może Pan być pewny, że pić nie będziemy), toteż „tykanie” mnie proszę sobie darować.
Pozdrawiam i dobranoc,
EF
*http://naszeblogi.pl/52289-wodzu-prowadz-na-donbas
---------------
Informacja dla Czytelników:
w związku z permanentnym trollowaniem moich tekstów, wzorem pisowskich europosłów pp. Czarneckiego i Kuźmiuka, nie odpowiadam na żadne komentarze.
EF
Nie zajmowałem się Bujakiem, ani Siemoniakiem w komentarzu, tylko wskazałem, że Pana praca myślowa idzie w tym samym kierunku i daje te same owoce co u Komoruskiego oczywiście całkowicie spontanicznie i samodzielnie. Widzę kolejne ataki nienawiści do wszystkiego, ciekawy objaw permanentnej frustracji.
wszystko było jest i będzie złe
wszystko zawsze kończyło się, kończy się i skończy się źle
wszyscy mieli, mają i będą mieli złe intencje,
zawsze było, jest i będzie źle
wszyscy wszystkich okradali, okradają i będą okradali
wszyscy wszystko zawsze robili, robią i będą robili źle
wszyscy zawsze zastanawiali się, zastanawiają się i będą zastanawiać sę co złego jeszcze innym zrobić
A nad czym zastanawia sią i co robi Ewaryst, bo skoro wszyscy i zawsze to Ewaryst jest wewnątrz tego zbioru? Czekam na odpowiedzi.
NIC nie zrobię
Ewaryst ma prawo do wypowiedzi dopóki nie przekroczy granic. Jego frustracje powodujące, że wszędzie, zawsze i u wszystkich widzi zło, często wzmagają ostrość widzenia.