Bronisław Super... Gate

Chyba niezbyt fortunnie zaczął się nowy rok dla pana prezydęta choć słupki ma wciąż wysokie i po gestach wciąż widać, że ręce ma pełne. Nie, nie, nie roboty, broń Panie Boże,  tylko... a to Super Wektor mu wręczają za „konsekwencję budowania dialogu społecznego, politycznego i gospodarczego”, a to znów Diamentowy Laur Kompetencji i Umiejętności, a to dopiero początek roku i szansa na kolejne nagrody. Prawdę mówiąc to z tym budowaniem dialogu społecznego  pan prezydęt ma poważne problemy  bo np.gdy przyjechały do Warszawy żony strajkujących górników pracownice kopalń by się z nim spotkać to pan prezydęt obrał wektor na dialog polityczny z premierą Kopacz, wysyłając na spotkanie swą małżonkę, która powiedziawszy górniczym połowicom, że dialog społeczny jest bardzo potrzebny i że ona jest za, też obrała wektor.  Prawdopodobnie na dialog gospodarczy czyli na zakupy...  
Ciut lepiej jest z Umiejętnościami i Kompetencją bo pan prezydęt np. umiejętnie robi kotyliony z przedszkolakami, kompetentnie skrobie choinkowe bombki, umiejętnie podrzuca do księgi kondolencyjnej kartkę z gotowcem... No co ? Był całkiem niedawno taki przypadek, tylko że na tym gotowcu podpis pana prezydęta dziwnie różnił się od reszty treści, tzn.pisak był ten sam ale ręka jakaś inna, nie prezydęcka...

Co by nie mówić - niezbyt fortunnie zaczął się nowy rok dla pana prezydęta bo smród prezydęckich przekręcików i przekrętów coraz gęstszy się za nim ciągnie. A zaczęło się chyba od  zeszłorocznego „listu rodzin smoleńskich”  o pomnik smoleński w centrum Warszawy, który okazał się być stworzony w kancelarii pana prezydęta. Ponieważ list okazał się kantem ciężkiego kalibru więc pan prezydęt znalazł się pod lupą opinii publicznej. A pod lupą wydało się, że obietnica polowań tylko aparatem fotograficznym to kant bo pan prezydęt w  tajemnicy dalej trzebi ołowiem zwierzynę w lasach.
Ten kancik z polowankiem to jest w sumie mały pikuś na tle np. złożenia  fałszywych zeznań w procesie dziennikarza W.Sumlińskiego  albo w kwestii ostatnich wyborów gdy pan prezydęt gwarantował uczciwość i sumienność PKW & ruskich serwerów własnym majestatem, natomiast kwestionujących porównywał obraźliwie do odmętów szaleństwa. Fakty jednak są nieubłagalne i na niekorzyść B.Komorowskiego bo od I tury wyborów upłynęły  2 miesiące, od II tury dwa za  chwilę miną, a wyników końcowych wciąż jak nie ma tak nie ma. I nie wiadomo kiedy będą. Może nawet tak wyjść, że wybory trzeba będzie powtórzyć...
Co tu powiedzieć ? Chyba tylko jedno – pokaż mi kogo popierasz, a powiem ci kim jesteś...

Pod lupą również się wydało, że „prezydęcki projekt nowelizacji Kodeksu wyborczego” to w dużej mierze żywcem zerżnięte propozycje PiS-u, a ostatnim przebojem, który właśnie jest grany są kulisy „reformy” lasów państwowych, którą rząd premiery Kopacz pewnej styczniowej nocy AD 2915 chciał przepchnąć w Sejmie na rympał. A kto stoi za tymi kulisami?  Oczywiście pan prezydęt Komorowski we własnym majestacie !
Echo o aferze leśnej z prezydętem w tle wciąż gra, a tu nos Pinokia Komorowskiego znów urósł w jednej chwili o kolejne pół metra bo...
Ale po kolei... W grudniu 2014 r.prezydęt Komorowski złożył w Sejmie RP projekt swej noweli ordynacji podatkowej. Na oficjalnej stronie „prezydent.pl”  wśród peanów na cześć polskiego podatnika czytamy m.in.:

„Projekt zakłada wprowadzenie zasady in dubio pro tributario, że w razie wątpliwości co do przepisu podatkowego urząd, a także sąd wydając decyzję mają obowiązek orzec na korzyść podatnika.
 - W praworządnym państwie nie może być tak, że za błędy w prawie, za luki, za niejasności, za różnego rodzaju mankamenty, słabości ponosi odpowiedzialność obywatel i że skutki tych niejasnych, niedoskonałych regulacji są przerzucane na podatnika – podkreślił prezydent.”*

Podczas niedawnej inauguracji XIII edycji Nagrody Gospodarczej Prezydenta RP B.Komorowski również  rozpływał się nad swym najnowszym dzieckiem i nad wyższością podatnika nad fiskusem.  „Przypomniał o swoim projekcie noweli Ordynacji podatkowej, który zakłada, że jeśli przepisy podatkowe są niejasne, to podatnik nie powinien za to ponosić odpowiedzialności; wątpliwości powinny być rozstrzygane na korzyść podatników.”**

Tymczasem Ministerstwo Finansów... ?

 „Specjalizacja izb skarbowych w danym podatku może spowodować, że w razie rozbieżności wykładnia przepisów będzie zgodna z interesem fiskusa.”***

Poinformowała wczoraj Rzepa w króciutkim, dwuzdaniowym komunikacie.
Koniec. Kropka.
Podatniku spadaj na drzewo ! Wykładnia przepisów będzie zgodna z interesem fiskusa i wyborcza obiecanka cacanka pana prezydęta co ? Poszła się yyyyyyy....ć!

Jak to mówi przysłowie?  Im dalej w las, tym więcej drzew... Im bliżej wyborów prezydenckich – tym bardziej gęstnieje smród wokół amatora drugiej kadencji prezydenentury bo kampania wyborcza B.Komorowskiego trwa w najlepsze, wg moich szacunków od zeszłego roku, a konkretnie od przygotowań do obchodów 25-lecia okrągłostołowego przekrętu. I ponieważ pan prezydęt zanudził Polaków na śmierć swymi rocznymi mantrami o zdobytej wolności, o demokracji i sukcesach Polski – wspaniale rozwijającym się przemyśle, rolnictwie, o silnej pozycji Polski w polityce międzynarodowej, a tu bieda piszczy, rząd pieniędzy nie ma i wystawia wszystko co się da na sprzedaż, a Polski nikt nie chce nawet w negocjacjach o Ukrainę to się drogiemu Bronisławu posypała pierwsza linia kampanii wyborczej i sięgnął po sprawdzany przez 8 lat rządów PO sposób pijarowskich zagrywek obiecywania Polakom gruszek na wierzbie. A, że zamieniają się momentalnie w szczaw i mirabelki - to kto by się tym przejmował. Ważne, że lemingi wciąż je lubią i kupują...   

Akcja RATUJMY POLSKIE LASY trwa ! Dołącz i Ty !
http://ratujlasy.niepoprawni.pl/

___________________________

* http://www.prezydent.pl/prawo/...
** http://wpolityce.pl/polityka/2...
*** http://prawo.rp.pl/artykul/757...