Wizerunek dozorczyni

Do drzwi mieszkania Hiobowskich ktoś nieśmiało zastukał. Otworzyła babcia Łukaszka. Na klatce stała dozorczyni, pani Sitko.
- O, to pani - rzekła z niechęcią babcia Łukaszka. - Dobrze, że panią widzę. Straszny bałagan jest na...
- Ja właśnie w tej sprawie - weszła jej w słowo dozorczyni. - Do wnuka.
- Łukasz nie będzie za panią sprzątał!
- Ależ skąd, co też pani, no jasne... Mogę wejść?
I pani Sitko zwinnie wciekła do wewnątrz po czym przemknęła do pokoju Łukaszka. Babcia Łukaszka próbowała podsłuchiwać, ale bez rezultatu. Łukaszek mówił tylko "może tak, a może tak" a pani Sitko albo potakiwała albo zaprzeczała.
- Tu coś śmierdzi - powiedziała babcia wkraczając do kuchni. Siostra Łukaszka spojrzała na patelnię, na której toczyła właśnie walkę z jajkiem sadzonym i zaprotestowała gorąco.
- Nie mówię o twoich wyczynach kulinarnych, tylko o tym co Łukasz wyrabia z panią Sitko - i babcia zreferowała pokrótce sytuację.
- Spisek - stwierdził z satysfakcją dziadek Łukaszka.
- Może wreszcie nasza dozorczyni chwyci za miotłę - westchnął tata Łukaszka. - Straszny bałagan jest na...
- Czy ktoś ma zdjęcie nóg Kim Kardashian?! - do kuchni wpadł Łukaszek.
- Po co ci zdjęcie nóg Kim Kadashian??? - zdumieli się wszyscy.
- Dla pani Sitko.
- Dla pani Sitko???
- Będziecie się powtarzać czy mi pomożecie?
- Na internecie poszukaj - poradziła siostra Łukaszka.
- Akurat zdjęcia nóg nie ma... A tobie pumeks się na patelni pali!
- Jaki pumeks! To jajko! - i siostra z krzykiem rzuciła się ratować patelnię i jej zawartość.
Łukaszek skorzystał z okazji i czmychnął.
W przedświątecznym rozgardiaszu jakoś wszyscy zapomnieli o tej sprawie, aż kilka dni później Łukaszek wrócił do domu z rulonem pod pachą.
- Co to jest? - zainteresowała się siostra.
- Pani Sitko mnie poprosiła o pomoc. Bo wszyscy na nią narzekają, że nic nie robi, wszyscy się skarżą, że brudno.
- I słusznie - przytaknęła mama Łukaszka. - Straszny bałagan jest na...
- Więc poprosiła mnie o pomoc - przerwał jej Łukaszek.
- Będziesz za nią sprzątał? - zdenerwowała się babcia. - Mowy nie ma!
- Ale skąd! Pani Sitko poprosiła mnie o pomoc w ociepleniu jej wizerunku! - i Łukaszek rozwinął jeden z arkuszy. Hiobowscy oniemieli.
Bowiem z kolorowo zadrukowanego plakatu patrzyła na nich zadbana kobieta w średnim wieku sympatycznie uśmiechająca się na tle pałacowych wnętrz.
- Kto to jest? - wykrztusił z trudem dziadek Łukaszka.
- No jak to kto, pani Sitko przecież!
- To jest pani Sitko?! Od kiedy ona nosi okulary?! - zawołał tata Łukaszka.
- Dokleiłem jej w Szokoftopie, bo lepiej w nich wygląda.
- A ten pałac?
- Jaki pałac, przecież to u niej w domu zdjęcie robiłem.
- I ona w domu ma takie wielkie okna ze szprosami?
- Ojej, no, okna dokleiłem.
- A ta wielka choinka?
- Choinkę też...
- Czy coś oryginalnego zostało?
- Dywan!
- Pf! - tata Łukaszka wydął wargi. - Owszem, Boże Narodzenie to świetny czas na ocieplanie wizerunku, ale wątpię, żeby ktokolwiek się na to nabrał. A pani Sitko zamiast uprawiać ordynarną propagandę niech się lepiej weźmie za sprzątanie! Straszny bałagan jest na...
Tu tata Łukaszka spojrzał na resztę rodziny i urwał. Bo Hiobowscy jak urzeczeni wpatrywali się w plakat z panią Sitko i czytali uważnie tekst pod zdjęciem.
- Łał, jakie piękne wnętrze, jak w dworku - westchnął dziadek.
- Łał, tańczy salsę - westchnęła mama.
- Łał, gotuje salsę - westchnęła babcia.
- Łał, ma nogi jak Kim Kardashian - westchnęła siostra.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika felek

22-12-2014 [19:38] - felek | Link:

Łał, ładne.:)

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen

24-12-2014 [10:46] - Marcin B. Brixen | Link:

Dziękuję

Obrazek użytkownika PIOTR Z GDAŃSKA

23-12-2014 [09:27] - PIOTR Z GDAŃSKA | Link:

A dzisiaj panią Sitko pokazywali w telewizji.
I bałaganu już nie będzie, bo mianowała pełnomocników (-czki) ds miotły i mopa.

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen

24-12-2014 [10:45] - Marcin B. Brixen | Link:

Pełnomocniczki to rewelacyjny pomysł.
I stanowiska dla znajomych!