Dlaczego nie cierpię Warszawy

 

 
 
Warszawa – karykaturalna i siermiężna parodia Gotham City, złowieszczego, bandyckiego miasta złoczyńców ze znanych na całym świcie komiksów z Batmanem.
Warszawa – miasto, gdzie sędziowie najwyższych sądów ustalają wyniki procesów za dwumilionową łapówkę
Warszawa, miasto, którego burmistrz handluje kradzionymi kamienicami.
 
Warszawa, jak Gotham City to miasto, które przyciąga szubrawców i hołotę z całego kraju. Tu można zrobić złoty interes. Tu władza nie da ci zginąć, jak będziesz posłuszny i oddany. I tu władza ustala, kto należy do gangu i kto może mieć profity.
Miasto zepsucia i wszawych interesów. Miasto darmowych obiadów za miesięczną pensję zwykłego obywatela. Miasto bezprawia.
 
Od XIX wieku mianem Gotham City, z jego wszystkimi paskudnymi przymiotami nazwano Nowy Jork.
Może to jest absolutnie nie powiązane z tym obrazem, ale warto przypomnieć, że Gotham City, pardon, Nowy Jork to największe na świecie miasto żydowskie.
A przed II WŚ jakie miasto było na drugim miejscu na świecie pod względem ludności żydowskiej? Warszawa właśnie...
 
Znam Nowy Jork,  Manhattan, czy Antwerpię. Czyli największe skupiska ludności żydowskiej. To, co przybyszowi natychmiast rzuca się w oczy, to nieopanowany wyścig szczurów, imperatyw robienia bez przerwy interesów. Im bardziej trefnych i nielegalnych, tym lepiej.
Toteż nie bez powodu, są to stolice międzynarodowych i lokalnych mafii.
Słyszałem, że taka sama jest Moskwa, ale osobiście nie znam tego miasta.
 
Na warszawskim lotnisku Okęcie, wystarczy tylko przejść bramkę odpraw, by znaleźć się w hali pełnej ludzi, z których większość natychmiast chce z tobą robić interesy, co w Warszawie oznacza – chcą ciebie okraść. A to słynny warszawski gang taksówkarzy chce cię podwieźć do centrum tylko za dwieście złotych, a inne szemrane postacie wymienią ci od ręki dolara za złotówkę.
Trzy razy na przestrzeni paru lat mój samochód został okradziony na warszawskich ulicach. A w autobusie zostałem okradziony dwa razy.
Warszawiak powie – prostaczek z prowincji – nie wie, jak się po Warszawie poruszać. Lecz ja tak samo poruszam się po Londynie, Kopenhadze, Oslo, Hamburgu, czy Madrycie. I nic mnie tam złego nie spotyka. I to już po przekroczeniu bramy lotniska.
Warszawskie restauracje... Parodia luksusu i dobrego smaku bez powodzenia kandydujących do słynnych gwiazdek Michelina, czyli restauracji o światowej renomie. A na dodatek, nie są to miejsca dla zwykłych ludzi, którzy nie życzą sobie być bezczelnie okradani w biały dzień.
Gdy w słynnym na całym Pomorzu, ale także w Skandynawii i Niemczech Sasinie, w przemiłej restauracji "U Ewy" zamówię czteroosobowy obiad, wart natychmiast dwóch gwiazdek Michelina, to nie zapłacę więcej niż 250 złotych, a do tego dostanę jeszcze porcję darmowych, wyśmienitych, bałtyckich śledzi, a gdy zamówię rewelacyjną, najlepszą na świcie golonkę, to dostanę do tego na koszt przemiłych właścicieli pięćdziesiątkę zmrożonej dobrej wódki.
Taka czteroosobowa ekstrawagancja w Warszawie nigdy nie będzie tańsza niż tysiąc złotych. Latem dowiedzieliśmy się dzięki podsłuchującym kelnerom dlaczego. Bo warszawskie knajpy, pozujące na ekskluzywne przybytki nie są dla zwykłych ludzi. Są dla tych, co jedzą za darmo, czyli żywiących się z pieniędzy podatników polityków, ich kumpli, zazwyczaj kolesi ulokowanych w zarządach intratnych spółek państwowych, oraz dla mafiozów, którzy również za opiekę spożywają ośmiorniczki (nota bene w Makro świeże ośmiornice, są po 50 zł/kilogram, więc, co to za hiper luksus?).
 
Uczciwi Warszawiacy, zazwyczaj z dziada pradziada, których pozostała może garstka, musieli się jakoś przystosować do warunków, w których są notorycznie okradani i oszukiwani.
Natomiast ta cała folwarczna hołota, która się nazjeżdżała i opanowała miasto, sądzi, że tak właśnie ma być. Że taki jest świat – zakłamany, nieuczciwy, wrogi i bezczelny. Po prostu – warszawski. Dla tych tak zwanych słoików to właśnie obraz – iluzja wielkiego świata.
Z Warszawy najmniej młodych Polaków wyjeżdża na Zachód w poszukiwaniu pracy. Po co? Oni to, co uważają za "zachód" mają na miejscu.
 
*********
 
13 grudnia 2014 roku, o godzinie trzynastej, Warszawiak o jakim piszę, usiadł do stołu by spożyć obiad, jak to nam pięknie pokazuje klasyczny, warszawski serial "Rodzinka", z wybitnymi Warszawiakami Karolakiem i Kożuchowską, plus małolaty, które już robią indywidualną karierę w reklamach i towarzyskich imprezach i oczywiście na swoim dużym, płaskim telewizorze ustawił TVN24, by obserwować tych oszołomów, którym się chce w grudniowym zimnie spacerować po ulicach z chorągiewkami i wykrzykiwać idiotyczne hasła. Na dodatek, ten tak zwany pochód na czele z tym śmiesznym kurduplem, mlaskającym Kaczyńskim i upiornym Macierewiczem.
I czego oni chcą? Te niezadowolone, skwaszone durnie. Odebrać nam wszystko, co mamy? Zmian im się zachciewa... Komu w Warszawie jest źle?
Sprytnym i pracowitym Warszawiakom na pewno nie.
Po jaką cholerę mają więc protestować? Co to jest te 50 – 100 tysięcy wobec dwóch milionów Warszawiaków? Warszawiaków, którym jest dobrze i którzy nie chcą zmian, co wielokrotnie udowodnili odpowiednio głosując.
Warszawiaków na ulice mógłby tylko wygnać zakaz kombinowania i robienia interesów, a tego właśnie domaga się ten dziad Kaczyński i jego czekiści.
 
W Warszawie istnieje pokoleniowa ciągłość bezprawia, oszustwa i manipulacji, co choćby pokazała dobitnie książka "Resortowe dzieci".
W Warszawie dobrze się miał i raczej jej nie opuszczał, najgorszy współczesny morderca Jaruzelski. Jak również jego agent prowadzący Kiszczak.
Cudownie się żyje w Warszawie Goebbelsowi Polski Ludowej, Jerzemu Urbanowi. Obecnie wielkiemu przyjacielowi ideologów typu Michnika i funkcjonariuszom propagandy, jak Monika Olejnik, premier Kopacz i cała propagandowa tuba TVN.
A wspomniany serial "Rodzinka" pokazuje, że już kilkuletnie dzieciaki są ustawiane odpowiednio, by zapewnić kontynuację klasycznego Warszawiaka – cwaniaka.
 
Czy da się coś z taką Warszawą, marną namiastką Gotham City zrobić?
Najlepiej byłoby ją otoczyć wysokim płotem, postawić straże i kompletnie olać przez resztę Polski.
 
Muszę na koniec niestety dodać, że w Polsce Warszawa nie jest wyjątkiem. Takich enklaw nieuczciwości i kantu jest sporo. Zazwyczaj w dużych miastach. Ale też w pospolitych gminach opanowanych przez peeselowską sitwę.
Jak już zabieramy się do naprawy, to musimy sobie zdawać sprawę, że zadanie przed nami jest ogromne.
Ale Warszawa jest najgorszym szambem.

.

YouTube: 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika goral

14-12-2014 [12:08] - goral | Link:

Chapeau bas..
Po raz pierwszy moje chapeau bas dla pana.
p.s. Zapomnial pan dodac ,ze uprawiaja w tej Warsiawce religie Swietych Krow..Ich Swiatynie sa pelne jej wyznawcow..

Obrazek użytkownika jazgdyni

14-12-2014 [12:17] - jazgdyni | Link:

Dziękuję i czekam na następne ;-)

Ps. Warszawa mnie od dawna okropnie wnerwia, do tego stopnia, że zastrzegłem sobie, że wszystkie moje przyloty do kraju ze świata muszą być w ostatnim etapie Kopenhaga, albo Frankfurt - Gdańsk, z bezwzględnym ominięciem Warszawy.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika alchymista

14-12-2014 [12:50] - alchymista | Link:

@jazgdyni
W Warszawie nie da się żyć.

Obrazek użytkownika jazgdyni

14-12-2014 [13:15] - jazgdyni | Link:

Prawda...
Lecz dla wielu to ziemia wymarzona.

Obrazek użytkownika antyrusofil

14-12-2014 [20:37] - antyrusofil | Link:

mimo wszystko powiedziałbym raczej, że obecnie w Polsce nie da się żyć. Nie wyszczególniałbym jakoś przesadnie Warszawy, która jest obrazem Polski, jako, że przyjeżdżają do niej ludzie z całego Kraju...

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

14-12-2014 [12:21] - NASZ_HENRY | Link:

Największym ;-)

Obrazek użytkownika jazgdyni

14-12-2014 [12:59] - jazgdyni | Link:

Tym razem ciebie nie zrozumiałem 8>(

Obrazek użytkownika monty.z

14-12-2014 [13:04] - monty.z | Link:

Celny opis miasta szczurów. Od dawna mam podobne zdanie. Wymarło pokolenie prawdziwych Warszawiaków, teraz najechało pełno rozmaitych cwaniaków i "sory, taki mamy klimat"

Obrazek użytkownika jazgdyni

14-12-2014 [13:17] - jazgdyni | Link:

Dla tych największych cwaniaków od "sorry, taki mamy klimat", Warszawa to szczebel do jeszcze bardziej syfiastego miasta, jakim jest Bruksela.
Tam są najlepsze lody.

Obrazek użytkownika xena2012

14-12-2014 [13:43] - xena2012 | Link:

no to teraz całe przemiłe towarzystwo z Sowy przeniesie się do reklamowanej przez Pana restauracji ,,U Ewy''.Myślę,że tam też można płacić kartą co dla pana Sikorskiego mającego węża w kieszeni jiepomiernie ucieszy,bo i dobrze podje,dostanie darmową wódkę a w swej łaskawości(czyż to nie wzruszające) nie naciągnie podatników na takie koszta jak w Warszawie.Transport w obie strony też nie będzie problemem ,wszak marszałek ,,rzetelnie ''rozlicza kilometrówki.

Obrazek użytkownika jazgdyni

14-12-2014 [14:00] - jazgdyni | Link:

Droga Pani,

nie ma obawy!
To jest na końcu swiata, nawet ode mnie dobra godzinka bocznymi drogami.
Jak sobie Pani wygugla latarnię morską Stilo, to to jest właśnie tam.

Ale uwaga! Oni tam nie pojadą. Wie Pani dlaczego? Bo byliby zniesmaczeni niską ceną. To przecież nie smakosze, tylko pozerzy, co by wpieprzali kartofle ze skwarkami, gdyby to nagle stało się modne w Paryżu.
Cena! Cena się liczy! (Szczególnie, jak za darmo)

Serdecznie pozdrawiam

Obrazek użytkownika Adam

14-12-2014 [13:58] - Adam | Link:

Wiesz przez prawie 20 lat zwiazany bylem z Warszawa ale znam takze Londyn Paryz Kopenhage Stokholm Liverpool ( ogolnie Mersyside) Nunberg Frankfurk Munchen Cairo Aman Shenzen , Bgdad Ryiadh , 2005-2006 pracowalem w Bagdadzie pol roku w Lahore 1,5 w Hadze teraz koncze polroczna "misje " w Ryiadzie I wiesz co .. 100/100 . Powrocilem do mojego rodzinnego Malborka , czy latasz z Rebiechowa czy z Okecia to I tak musisz leciec do jakiegos "huba " Frankfut , Londyn albo Munchen ..Ale kiedys mozna bylo w warszawie znalesc ciekawa robote Taksowkarze byli zawsze tam wredni ale np w Amanie I Kairze bardzeij naciagali klientow Teraz tam tylko robota dla k.. I zlodzieja albo dla tych co im tylki podcieraja..

Obrazek użytkownika jazgdyni

14-12-2014 [14:57] - jazgdyni | Link:

Trafne porównanie z tym Kairem. Ta warszawska nachalność taka sama jak arabska.
Ale już w Indiach nie wpuszczają na lotnisko tłumów bez biletu i jest cicho, czysto i spokojnie.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Mikołaj Kwibuzda

14-12-2014 [14:25] - Mikołaj Kwibuzda | Link:

A proszę mi przypomnieć, w jakim to mieście w 2002 roku prezydentem wybrano śp. Lecha Kaczyńskiego?

Warszawę trudno lubić, ale tej filippiki nie sposób ocenić inaczej, jak bezrozumną.

Połowa (na oko) uczestników wczorajszego pochodu, to byli warszawiacy. Przydałoby się więcej, ale od wyzwisk ich nie przybędzie. Zamiast wyzywać, lepiej poszukać wyborców z 2002 roku. Może dziś ich przybyć, kto wie? Panu Sasinowi się prawie udało, a przecież Partia impotencji Strukturalnej zostawiła go z tym zadaniem praktycznie samego.

Obrazek użytkownika jazgdyni

14-12-2014 [15:01] - jazgdyni | Link:

Wyzwisk nie używam.
To moja osobista opinia, do której mam pełne prawo.
Co nie przeszkadza nie zgadzać się z nią.
Jednak, zdradzę, większość się z nią zgadza. I to nawet prawdziwi Warszawiacy.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Vinitrol

14-12-2014 [16:10] - Vinitrol | Link:

Hej zaraz zaraz ! A wy wszyscy Warszawiacy jesteście ?
Oceńcie najpierw swoje miasta - Kraków ? Wrocław? Szczecin ? Wadowice itd.. że o Trójmieście nawet nie wspomne, kolebce bolka i jego pomagierów.

Warszawa:
Sumując, niezależnie od tego, którą z trzech wielkości przyjmiemy za najbliższą prawdy, straty pozostaną ogromne. A ich ilustracją niech będzie zbiorcze zestawienie strat Warszawy w ludziach za cały okres wojny i okupacji:

Wrzesień 1939 20 000
Egzekucje i mordy 82 000
Zagłada Żydów latem 1942 310 000
Zagłada Żydów wiosną 1943 60 000
Powstańcze wojsko 16 000
Berlingowcy 4000
Powstańcza ludność cywilna min. 150 000
Zgony w obozach koncentracyjnych 45 000 (w tym ofiary wśród deportowanych po upadku powstania)
Zgony na robotach przymusowych w Rzeszy 52 000 (w tym ofiary wśród deportowanych po upadku powstania)

Razem: 739 000 (369 000 Polaków), w tym w Powstaniu min. 170 000 plus część z około 100 000 Warszawiaków zmarłych w obozach koncentracyjnych i na robotach w czasie całej okupacji a deportowanych po upadku Powstania.
http://www.powstanie.pl/?ktory=27
Warszawa jest drugim w historii Polski (po Lwowie) i jedynym w obecnych granicach Polski miastem odznaczonym Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari.

Dużą część faktycznych mieszkańców stanowi ludność niezameldowana – szacowana całkowita liczba mieszkańców spędzająca noc w mieście wynosi w przybliżeniu 1,91–1,96 mln osób. Ponadto wiele osób codziennie dojeżdża do Warszawy z obszaru metropolitalnego, Łodzi i Radomia. Liczba ludności przebywająca w granicach miasta w ciągu dnia szacowana jest na 2,41-2,46 mln.
Aglomeracja warszawska – silnie zurbanizowany obszar, w skład którego wchodzi Warszawa oraz liczne miasta i wsie województwa mazowieckiego. Jest to typowy przykład aglomeracji monocentrycznej z dominującą rolą ośrodka centralnego (Warszawa). Bardzo często pojęcie to jest błędnie utożsamiane wyłącznie z Warszawą w jej granicach administracyjnych.

http://pl.wikipedia.org/wiki/A...

Niejedno z Waszych miast nie ma i nie będzie miało tylu mieszkańców ilu Warszawiaków życie oddało za tą Polskę. Polskę, która głosem swoich obywateli dziękuje Warszawie za wysiłek i trud w walce o wolność i niepodległość.
Budzicie wstręt tym bezustannym pluciem na moje Bohaterskie Miasto !
I nie zapomnę Wam tego ! Tfu Polacy(?) !

Obrazek użytkownika jazgdyni

14-12-2014 [16:48] - jazgdyni | Link:

Też umiemy korzystać z Wikipedii. I ja nie mówię i podpieram się historią, kiedy to miasto rzeczywiście było wspaniałe, tylko tym co widać i słychać na załączonym klipie video.

Jako marynarz i podróżnik jestem człowiekiem światowym ;-)
Można się zapytać Cejrowskiego, który uciekł aż do Arizony, jak to jest.

Dlatego niestety, dzisiejsza Warszawa, to dla mnie paskudny q... dołek.

Obrazek użytkownika gorzeny

14-12-2014 [18:14] - gorzeny | Link:

Co ty się powołujesz, na warszawiaków tamtych lat,kto * *cie ** upoważnił ??
Wy to śmiecie, złodziejsko gangsterkie.Wszawa Warszawa teraz.Jastet zabardzo wq....
napiszę później reszte.

Obrazek użytkownika W.J.

14-12-2014 [20:35] - W.J. | Link:

Niemcy zburzyli Panu ukochaną Warszawę i zamordowali mieszkańców. Po wojnie „Cały kraj buduje naszą stolicę”. Nie ma cwaniaka nad warszawiaka. Dlaczego do tej pory cwaniacy warszawiacy wraz z kolejnymi prezydentami nie zażądali od rządu niemieckiego odszkodowań wojennych? W ostatnich wyborach mieszkańcy Pana ukochanego miasta postawili na ukradzioną kamienicę.

Obrazek użytkownika goral

14-12-2014 [16:53] - goral | Link:

re:Vinitrol...
Nie podniecaj sie wspomnieniami bylej chwaly.
Jazgdyni opisuje dzisiejsza Warszawe (warsiawke jak kto woli)..
Twoja argumentacje mozna zastosowac w ocenie Polski.Kiedys swietnego i poteznego Panstwa ,dzisiaj kraju gdzie przestepstwo,korupcja i totalna ignorancja sprawia ,ze nawet Czesi czy Litwini podstawiaja mu "piache" pod nos.
Karmisz sie legendami i iluzja..a rzeczywistosc naszej stolicy" jest na dzien dzisiejszy dokladnie taka jaka opisal autor.
Mieszkancy Warsiawki poza nielicznymi wyjatkami maja w Polsce opinie: "chamow i prostakow" i nie ciesza sie szacunkiem czy sympatia gdziekolwiek w Polsce.Mozna dyskutowac jak szeroki zakres mieszkancow zasluguje na taka opinie..
Reszta opisu swietnie uargumentowana i obiektywna.
Jezeli ci na wizerunku Warsiawki zalezy staraj sie cos zmienic w sercach i glowie jej mieszkancow.

Obrazek użytkownika Vinitrol

14-12-2014 [19:24] - Vinitrol | Link:

Wspomnieniami powiada Pan ?
Wspomnienia to część integralna przynależnośći narodowej proszę Pana.
Na wspomnieniach buduje się fundament miłości do Ojczyzny proszę Pana.
Wspomnienia zwłaszcza te "Narodowe" są podstawą istnienia Świadomości Narodowej proszę Pana.
To się nazywa Historia Narodu Polskiego.
Wspomnienia dają siłę do walki, działania, i życia w Ojczyźnie.
Dają mi siłe do życia w tym biednym okupowanym kraju. Dają mi siłe do kolejnego marszu, kolejnych głosowań.
Matka (nadal żyjąca) Powstanka, wywieziona na roboty, wróciła do Ojczyzny bo miała związane z Nią wspomnienia, rozumie Pan...
Ja mam wspomnienia wielkie i wspaniałe. Przypominają mi, że jestem synem prawdziwego Polaka i Polki.
Tak się składa, że Warszawiaków. I nie pozwolę pluć na nich. Na innych Warszawiaków też nie pozwolę, bo takich jest wielu.
Świadczy o tym chyba wyraźnie wynik wyborów, jak i liczebność Marszy co ?
Tak zostałem wychowany, w miłości do Mojego Miasta (dodatkowo Stolicy Rzeczpospolitej Polskiej) i Ojczyzny.
Oczekuję jako mieszkaniec Stolicy, jak i Obywatel Rezczpospolitej Polskiej szacunku do Symboli Narodowych.
Czy tego chcemy czy nie, Warszawa jest narazie takim symbolem i piszemy nazwę tego symbolu wieklą literą. -Warszawa Stolica Rzeczpospolitej Polskiej- Jestem w stanie zgodzić się na wersję skróconą -Warszawa-.
Prywatnie możemy myśleć co chcemy, publicznie natomiast Panowie Polacy przynajmniej udawajmy szcunek do Stolicy Waszej Ojczyzny! Albo walczymy o Polskę albo nie. Jeśli tak, zacznijmy traktować pewne wartości tak jak na to zasługują nie tylko wtedy gdy chcemy osiągnąć polityczny sukces.

ps. Piszcie o skorumpowanym zarządzie miasta, piszcie o przyjezdnych "osadzanych" na warszawskim meldunku, piszcie w kontekscie niszczycieli i wyzyskiwaczy. TO NIE SĄ WARSZAWIACY ! Więc nie piszcie o Warszawiakach.
A jak Panom poszło w Waszych Miastach ? Wiecie, że jak posprzątacie u Siebie, to bydło od Was nie przyjedzie Tutaj ? A wtedy te 40% przerodzi się w 70% ? Ogar Panowie bo jak narazie tylko chamstwem dorównujecie rządzącym dziś w polsce :(

Obrazek użytkownika jazgdyni

14-12-2014 [19:49] - jazgdyni | Link:

Nie lekceważąc przeszłości, lecz patrząc w przyszłość, realnie oceniamy teraźniejszość.
Kiedyś się Pan obudzi z historycznego snu, rozejrzy się dokoła i szpetnie zaklnie.

Obrazek użytkownika goral

14-12-2014 [20:00] - goral | Link:

Oszczedz pan nam tej wlasnej Demagogi i pustej retoryki.
Popatrz pan na Warszawe taka jaka jest dzisiaj a nie taka jaka ja pan widzi oczami wlasnej wyobrazni lub poboznymi zyczeniami.
Syf,K....two,Korupcja,Przestepstwo.Rzetelnie to Jazgdyni opisal..Warsiawka,prowicjonalna,zasciankowa..... wersja Gotham gdzies na granicach Wschodniej koloni..i niewielu szlachetnych ludzi zagubionych w tej ruinie czegos co w przeszlosci bylo miastem Krolewskim..

Obrazek użytkownika terenia

14-12-2014 [18:54] - terenia | Link:

Tak,opis trafny co do sytuacji.Natomiast życzliwie nastawieni bywają autentyczni Warszawiacy ,ci z dziada pradziada.
Będąc w latach osiemdziesiątych na delegacji w Warszawie miałam dotrzeć na Pragę(niestety nie pomnę nazwy ulicy),zapytałam siedmiu osób jak dojechać i dopiero ósma Warszawianka właściwie mnie pokierowała.Okazało się w krótkiej rozmowie,że to była Warszawianka dopiero od 17 lat (była tak jak ja rodowitą Krakowianką)

Niedawno zaś byłam w towarzystwie kilku osób na kolacji w Krakowie.Osoby te były z różnych regionów Polski.
W towarzystwie dominował jeden pan,który w końcu,by uznać jego rację tonem nie znoszącym sprzeciwu,z pewną wyższością rzekł " ale ja jestem z Warszawy" co miało definitywnie rozstrzygnąć,że racja jest po jego stronie.
Tak mnie ta uwaga rozbawiła,iż odrzekłam "ach Warszawa,to to miasto na północ od Miechowa",towarzystwo na tę żartobliwą acz ironiczną uwagę parsknęło śmiechem i pan ze stolicy zamilkł.

Potem kolega z Wrocławia powiedział mi"dobrze mu walnęłaś,w końcu ty też jesteś z dawnej stolicy ale się z tym w polemikach nie afiszujesz"
https://www.youtube.com/watch?...

Obrazek użytkownika jazgdyni

14-12-2014 [20:26] - jazgdyni | Link:

Witam

Tak, to symptomatyczne.... Również parokrotnie spotkałem się z tym argumentem nie do odparcia - "Jestem z Warszawy".

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika antyrusofil

14-12-2014 [20:34] - antyrusofil | Link:

Wątpię, żeby w Gdyni było lepiej - sitwa PO szczególnie dobrze usadowiła się w Trójmieście. To prawda, że w Warszawie jest dużo chamstwa, ale tak jest wszędzie w Polsce - szczególnie w północnej i zachodniej. Pamiętajcie, że Warszawa ma tradycje, które, oczywiście, próbowano zniszczyć. Ale wciąż - ja, młody Warszawiak - poszedłem na marsz z kolegami, więc proszę jakoś szczególnie się nie czepiać mojej Warszawy, a skupić się również na swoim otoczeniu ;)

Obrazek użytkownika jazgdyni

15-12-2014 [05:52] - jazgdyni | Link:

Jak wiadomo, jestem z Gdyni, co daje mi możliwośc porównań. Faktycznie jest tutaj bunkier PO. Ale rządzi niezależny prezydent.
Jednakże piszę powyżej nie o politycznych przekonaniach tylko o klimacie i codziennym życiu.
Dla mnie w Warszawie żyć się nie da.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Lektor

14-12-2014 [20:51] - Lektor | Link:

Ja też nie cierpię Warszawy ....... i nie będę tłumaczył dlaczego..... no nie panie Ewaryście ?!

Obrazek użytkownika izabela

15-12-2014 [00:30] - izabela | Link:

Na przystanku Ochotnica Rzeka ktoś zapytał mego 15 letniego wówczas syna skąd jest. Powiedział, że z Radomia. Kiedy zapytałam go dlaczego wprowadza ludzi w błąd odparł, że Warszawiacy są powszechnie nielubiani i woli się nie przyznawać do swego miasta. Nawet dzieci to rozumiały, że nie ma się czym chwalić.

Obrazek użytkownika jazgdyni

15-12-2014 [05:56] - jazgdyni | Link:

To na prawdę przykre, że mam taką opinię o Warszawie. Chciałbym mieć pozytywną. Lecz niestety, nie da się.
Sama dajesz tysiące przykładów.

Serdeczności