Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Sikorski - samochodem dookoła świata
Wysłane przez Marcin Tomala w 07-12-2014 [21:47]
Polsce realnie grozi wyludnienie i paraliż państwa - gospodarczy, prawny, demokratyczny. Ostatnie lata raz za razem ukazują totalny upadek zarówno pod względem czysto pragmatycznym (przepisy, podatki, system wyborczy, skuteczność polityki zagranicznej i racja stanu) jak i moralnym. Uczciwość i polityka to oczywista sprzeczność - od incydentów pokroju nieudolnego "cwaniakowania" (Hofman i jego kamraci), po afery gigantyczne, zamiatane pod dywan przez rządzący system - którego arogancja i hipokryzja, nawet gdy są nagrywane, uchodzą płazem.
Bierność i marazm wymierającego społeczeństwa - nie, to nie przesada. Liczby oraz prognozy są nieubłagane - ilość (o jakości litościwie nie wspomnę) lat, którą przeżywają Polacy na emeryturze. Statystyka urodzin, opieka zdrowotna, zapadający się pod ciężarem budynków i nepotyzmu system ubezpieczeń. Emigracja, epidemia samobójstw. To wszystko dzieje się na naszych oczach - dla mnie swoistego rodzaju drogowskazem (zbyt prostu byłoby powiedzieć - początkiem) okazał się Smoleńsk - państwo, które w taki sposób potraktowało swoich obywateli, niezależnie od prezentowanej opcji politycznej, samo skazuje się na zagładę.
Dla rządzących liczy się wyłącznie "tu i teraz" w połączeniu z pompowaniem własnych kieszeni, dbaniem o zachowanie obecnego układu sił, pogłębienie zniechęcenia obywateli do próby aktywnego wpływania na procesy decyzyjne. Rządy populizmu, taniego marketingu politycznego, szastanie i tworzenie stanowisk - ze strażnikiem i mentorem tego systemu, prezydentem Bronisławem Komorowskim.
Trudno o przykład bardziej jaskrawy niż najważniejsze osoby w państwie - premier, której udowodniono wyjątkowo ohydne kłamstwa, których nie da się tłumaczyć ludzką pomyłką - wyrafinowane, wypowiedziane z premedytacją, smoleńskie opowieści. Były premier, któremu (wspominając tylko te "zabawne wpadki") 1300 godzin lekcji angielskiego i sukienki żonie fundowali podatnicy. Minister spraw zagranicznych - traktujący służby państwowe niczym taksówkarzy, dostawców pizzy.
Ten sam człowiek, który po "awansie" na marszałka ma przeprowadzić audyt sprawdzający wakacje i wycieczki, jakie urządzają sobie posłowie i posłanki po całym świecie. Jakość ich pracy, zaangażowanie, samodzielność - widzimy na co dzień. Więc, bez owijania w bawełnę, z nielicznymi wyjątkami - polityczne delegacje służą państwu polskiemu? Czy raczej są sankcjonowaną przez prawo dodatkową premią - do tego fatalnie zorganizowaną, dziurawą, niejasną.
Szef firmy "Sejm" sprawdza, czy się wszystko zgadza - po czym dowiadujemy się z tygodnika Wprost, że ten sam szef w celach służbowych i własnym autem w ciągu pięciu lat przemierzył dystans odpowiadający dwóm okrążeniom kuli ziemskiej. Wynik imponujący jak na osobę, która większość czasu spędza w Warszawie pod opieką BOR lub w delegacjach zagranicznych.
Na medialny lincz nie ma co liczyć - bezstronni i niezależni dziennikarze dobrze wiedzą, czyje interesy są także ich interesami. Żadna z czterech władz nie spełnia w naszym kraju minimalnych oczekiwań prawnych, moralnych - niezależnie, czy mówimy o sądach, ustawodawcach, wykonawcach prawa - czy tych, którzy powinni wszystkim patrzeć na ręce - liczy się wyłącznie osobisty interes, kosztem elementarnych zasad uczciwości i losu obywateli.
Polska dawno przekroczyła granicę, która zmusiła Islandczyków do wzięcia spraw w swoje ręce (nowa konstytucja i pokojowa rewolucja w 2008 roku). Nie zmieni systemu podłości ten, kto go stworzył i stoi na jego straży. Już prędzej Sikorski samochodem świat objedzie.
Zachęcam do śledzenia: http://twitter.com/MarcinTomala
Komentarze
07-12-2014 [22:16] - cichy | Link: witam pana. mnie zastanawia
witam pana.
mnie zastanawia jedno..recepta na cale zlo ma być bufonada jego ekscelencji..wdocznie ktoś postawil na ten stary numer z misiowym płaszczykiem..tylko jak długo to będzie jeszcze skuteczne..widocznie w tym szaleństwie jest metoda..albo oni sa tak pewni swego ze nic ich nie ruszy..
08-12-2014 [21:32] - Marcin Tomala | Link: Witam serdecznie! Skuteczne
Witam serdecznie!
Skuteczne aż uszy bolą. Raz za razem, aż człowiek się zaczyna zastanawiać, czy istnieją jakiekolwiek granice?
Pozdrawiam!
08-12-2014 [03:48] - Jabe | Link: Nie lubię wpisów, do których
Nie lubię wpisów, do których się nie mogę przyczepić. Zgrabne podsumowanie sytuacji, pomysłów brak – nie ma okazji do komentowania. Tym razem coś znalazłem: Ta sytuacja nie trwa od lat – jak Pan pisze – ale od dekad. PO jest tylko jednym z etapów. Prezydent Bronisław Komorowski jest tak samo strażnikiem systemu, jak kilkanaście lat temu prezydent Aleksander Kwaśniewski. Jest jednak różnica: Nowe pokolenie wychowało się niejednokrotnie w domu bez telewizora. Siła rażenia czwartej władzy jest mniejsza. Internet jest powszechny. Poniekąd jest więc lepiej niż dawniej. Widać światełko w tunelu – może pociąg?
08-12-2014 [21:31] - Marcin Tomala | Link: Żeby tylko nas ten pociąg nie
Żeby tylko nas ten pociąg nie rozkwasił na dobre... Czepialstwo słuszne, ale skala arogancji i hipokryzji chyba w ostatnich latach, mimo wszystko najwidoczniejsza.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz! :)
08-12-2014 [23:31] - Jabe | Link: Być może wcześniej było
Być może wcześniej było poprostu mniej widać. No i mamy pozytywny objaw. Również pozdrawiam.
08-12-2014 [10:51] - NASZ_HENRY | Link: Islandia warta naśladowania
Islandia warta naśladowania ;-)
08-12-2014 [21:30] - Marcin Tomala | Link: Taki mamy klimat ;)
Taki mamy klimat ;)
08-12-2014 [12:04] - xena2012 | Link: a czy Pan będąc na miejscu
a czy Pan będąc na miejscu Sikorskiego czy innych z PO nie starał się wykorzystać do dechy przywilejów oraz przyzwolenia społeczeństwa i wymiaru sprawiedliwosci na wszelkie przekręty władzy ? Bo ja tak.Bo Polacy mają gest i przymkną oko i zapłacą z własnych kieszeni za kolacyjki w wysokości renty za kazdą.Przecież już w ubiegłym roku Bartosz Kownacki skierował wniosek do prokuratury o finansowe nadużycia Sikorskiego,a prokuratura go odrzuciła.Teraz też skończy się na niczym,może wywalą ze stanowiska jakąś młodszą referentkę z Kancelarii Marszałka Sejmu a pan Komorowski wyjdzie do narodu z wyświechtanym ,,orędziem''o państwie które zdało egzamin.
08-12-2014 [21:29] - Marcin Tomala | Link: Ano nie starał się. Tak mnie
Ano nie starał się. Tak mnie jakoś nowe miejsce zamieszkania przekonuje coraz bardziej, że jak otoczenie (generalnie) jest uczciwe wobec mnie, to ja staram się być uczciwy w zamian ;)
Oczywiście tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono, więc jak mi Pani podrzuci w walizeczce jakiś milion złotych, to chętnie przetestuję swoją uczciwość na kwocie większej niż jakieś marności :)
Pozdro ;)