Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Przedwyborczy lans posła profesora

Krzysztof Pasierbiewicz, 21.10.2014
Na portalu „Wawelski Gród” – patrz: http://wawelskigrod.pl/p… z radością przeczytałem, że, cytuję:

„Zdaniem posła PiS Krzysztofa Szczerskiego (41 lat i już profesora) wejście do samorządu ludzi młodych jest szczególnie ważne teraz w obliczu zbliżających się Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Te słowa Szczerski powiedział w piątek na konferencji podczas prezentacji młodych kandydatów na radnych do rady miasta i rady sejmiku. Oprócz posła Krzysztofa Szczerskiego młode Forum PiS w kandydowaniu do samorządu wsparł też poseł Ryszard Terlecki…”, koniec cytatu.

Pod słowami posła Krzysztofa Czerskiego podpisuję się obiema rękami, bo wreszcie w czołówce krakowskich polityków PIS obok prawnika Andrzeja Dudy pojawił się zdolny, młody naukowiec, a zarazem oddany Polsce i jak na standardy pisowskie wyjątkowo pragmatyczny polityk, co dotąd w Partii Jarosława Kaczyńskiego regułą raczej nie było.  

Ale oczy ze zdumienia przecieram, gdyż widzę, że przed wyborami wybudził się na chwilę z letargu poseł Prawa i Sprawiedliwości kategorii „old old oldboy” niejaki Ryszard Terlecki, który Sic! też stawia na młodych. Więc w związku z tą deklaracją coś Państwu przypomnę.

Przed dwoma laty krakowski poseł PIS, profesor Ryszard Terlecki, którego w dalszej części teksu będę tytułował ”posłem profesorem”, w notce pt. „Polityczni wizjonerzy i jesienna gorączka” – patrz:
http://ryszardterlecki.s… zamieścił na swoim blogu bezpardonową krytykę pewnego blogera.

I nic by w tym nie było dziwnego, gdyby poseł profesor wówczas nie zataił tytułu krytykowanej przez niego notki i nazwiska jej autora, który jako jeden z nielicznych polskich blogerów podpisuje swoje teksty imieniem i nazwiskiem. Oszczędzę Internautom komentarza, z czym mi się takie praktyki kojarzą.

Ponieważ posłowi profesorowi zabrakło odwagi, zrobię to za niego i ujawnię tytuł notki, a także nazwisko autora tekstu wziętego na warsztat przez posła profesora. Chodzi o notkę pt. „Bohaterowie są zmęczeni” autorstwa Krzysztofa Pasierbiewicza – patrz:  http://salonowcy.salon24…, gdzie autor przedstawił tezę, że w Polsce są konieczne zmiany systemowe, które może wprowadzić w życie jedynie wolne od „starego myślenia” pokolenie ludzi młodych.

Rozwścieczony tą tezą poseł profesor zaczął swą krytykę słowami, cytuję: „Oto sfrustrowany bloger, którego tekstów nie chce zamieszczać żadna gazeta, publikuje manifest wzywający do gruntownej dekomunizacji, szczególnie tych, którzy nie chcą dostrzec jego publicystycznego talentu…”, koniec cytatu.

Trzeba przyznać, że jak na posła profesora raczej niewybredny prolog zwłaszcza w świetle tego, co ów bloger zrobił pośrednio dla PIS-u publikując w ciągu ostatnich trzech lat ponad 700 tekstów potępiających haniebne poczynania rządu Tuska i Platformy Obywatelskiej.

Warto tedy spytać posła profesora, dlaczego jest przeciwny dekomunizacji.

Poseł profesor kontynuuował, cytuję: „Ponieważ – jego zdaniem (Pasierbiewicza) – ani Tusk, ani Kaczyński, nie są zdolni podźwignąć Polski z kryzysu (oczywiście moralnego)…”, koniec cytatu.

No i mamy problem. Bowiem w notce Krzysztofa Pasierbiewicza obrabianej przez posła profesora nie ma ani słowa na temat kryzysu moralnego Jarosława Kaczyńskiego. Mamy tedy do czynienia albo z niemożnością zrozumienia przez posła profesora kilku zdań złożonych bez zgubienia wątku, albo wyobraźnia posła profesora jest ociupinkę chora.

Następnie pada prześmiewcze szyderstwo posła profesora, cytuję: „Zrobi to (zmiany systemowe) nowa siła (ha! ha!), czyli polityczna młodzież, która wywróci do góry nogami dotychczasowy porządek…”, koniec cytatu.

Jeśli dobrze rozumieć posła profesora, poseł profesor zamierza się obejść bez młodego pokolenia Polek i Polaków i przywieść PIS do władzy przy pomocy piastujących swe funkcje partyjne na mocy zasiedzenia oldboyów, a partyjny wiek kadry prominenckiej dostosować do poprzeczki ustanowionej nie dawno przez ministra Rostowskiego. Poza tym jak na dłoni widać, że jeszcze dwa lata wstecz poseł profesor jak ognia się bał i co tu ukrywać nadal się boi konkurencji młodych ludzi, a już nie daj Boże rzutkich i uzdolnionych, natomiast jego metamorfoza to zwyczajny pic na wodę.

I na koniec swej krytyki sfrustrowanego blogera poseł profesor konkluduje, cytuję” „Bohaterowie kawiarnianej konspiracji, którzy przez ostatnich trzydzieści lat nie zdążyli ujawnić się swoim przeciwnikom, teraz palą się do obdzielenia świata rewolucyjnym doświadczeniem…”, koniec cytatu.

A teraz już na poważnie, pośle profesorze.

O kawiarnianej konspiracji niech pan lepiej, pośle profesorze nie zaczyna. Wie Pan dobrze, o czym mówię, a w razie czego może Panu odświeżyć pamięć celebrytka Kora.

A z tego, co Pan napisał wypływa jedynie wniosek, że Pańska wyobraźnia, pośle profesorze, nie sięga wyżej oparcia poselskiego stołka, do którego się Pan przyspawał na amen. Nie widziałem też pana jak się biłem z ZOMO pod Arką w nowej Hucie…, kończę, bo nie chcę PIS-owi robić tyłów przed wyborami.

Nigdy też nie zapomnę lęku w Pańskich oczach, pośle profesorze, jak przyszedłem do Pańskiego Biura Poselskiego na Szewskiej, nota bene przypominającego lombard w czasie przeprowadzki, by się z Panem podzielić nowiną, że prezes Jarosław Kaczyński zaproponował mi kandydowanie do sejmu z list PISu w roku 2011, jako znanemu blogerowi Salonu24.

Dzisiaj już rozumiem dlaczego zrobił Pan koło pióra, jak Pan to elegancko nazwał „pewnemu sfrustrowanemu blogerowi, który chce gówniarzom dać do ręki władzę”.

I jeszcze mam do pana, pośle profesorze ostatnie pytanie:

Czy na komputerze pisze pan, pośle profesorze nadal jednym, czy może już dwoma paluszkami??? Z ciekawości pytam.

Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)

Post Scriptum
Ktoś z prawej strony musi to wreszcie powiedzieć otwarcie.
Z takimi jajogłowymi prominentami, którzy się co cztery lata na chwilę budzą żeby przypilnować poselski stołek PIS daleko nie zajedzie.
Koniec. Kropka.
 
Czytaj także:
Jak dzieci we mgle
http://salonowcy.salon24…
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 14945
Domyślny avatar

Boguslaw

21.10.2014 20:50

Co za bufonada , co za stek bzdur. Kandydowanie z listy PiS .... o Boze !!! Opamietaj sie czlowieku. Czy cos takiego jak Pan da sie leczyc ?!.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

21.10.2014 21:18

Dodane przez Boguslaw w odpowiedzi na Co za bufonada , co za stek

"Co za bufonada , co za stek bzdur. Kandydowanie z listy PiS .... o Boże !!! Opamietaj sie czlowieku. Czy coś takiego jak Pan da się leczyć ?!..."
---------------------------
Proszę do mnie zadzwonić (601 46 77 53), umówimy się na spotkanie i pokażę Panu trzy listy urzędowe z sygnaturą od Prezesa Jarosława Kaczyńskiego, jakie do mnie w tej sprawie skierował.
Serdecznie pozdrawiam.
Domyślny avatar

Secesh

21.10.2014 23:53

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na "Co za bufonada , co za stek

Panie Krzysztofie, podziwiam Pana klasę. Ja bym machnął na odlew. Pozdrowienia
Domyślny avatar

hertrich

23.10.2014 10:40

Dodane przez Boguslaw w odpowiedzi na Co za bufonada , co za stek

Możliwe, że Prezes zoczywszy fotkę dr Pasierbiewicza zasugerował, aby włączyć go go zespłu aniołków Kaczyńskiego. Wszelako zastępca zastępcy Prezesa zoczywszy oryginał, poniechał takowego werbunku. JW
Domyślny avatar

Boguslaw

21.10.2014 20:54

Zapomnialem dodac - "kandydowanie z listy PiS" ... tylko "CI" z "Klubu pod Gruszka" nie dali ?! Czemu ... nie kandydowal Pan ?.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

21.10.2014 21:22

Dodane przez Boguslaw w odpowiedzi na Zapomnialem dodac -

@Bogusław
"Czemu ... nie kandydował Pan ?..."
--------------------------
Bo jak wyjaśniłem Prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu nie mam natury działacza politycznego i uważam, że działalnością publicystyczną więcej zrobię dla sprawy, niżbym miał wysłuchiwać w ławie poselskiej wielogodzinnych debat na przykład o dopłatach dla rolnictwa, o czym bladego pojęcia nie mam. A poza tym tak nie znoszę zebrań, że nawet na zebrania Wspólnoty Mieszkaniowej nie chodzę.
Serdeczności!
PS. Czy może Pan sprecyzować, co do tego wszystkiego ma Gruszka, bo dalibóg nie nadążam.
Domyślny avatar

Boguslaw

21.10.2014 21:54

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @Bogusław "Czemu ... nie

No Pan krakowianin , z krwi i kosci , bywalec tego Klubu , nie wie czym byl "Klub pod Gruszka" i kto tam przesiadywal ?!. Moze Bronislaw Cieslak podpowie - Pan spyta ?. A pisal Pan ze w nocy CI powracajacy z "Klubu pod Gruszka" na Dworcu Gl. w Krakowie w barze "Dworcowym" ... "juz dobrze przy koncu nocy ostatnia wodeczka sie raczyli przed pojsciem do spania" ... dalibog - probowalem wielokrotnie !!! No ... bez "legitymacji" , to co najwyzej mleko z koszyka ... Ale wiem , wiem , dla tych z "Pod Gruszki" bufetowa by nie smiala odmowic. Ale wie Pan co ... niech Pan pisze ja nawet lubie czytac , pod warunkiem ze Pan pisze - o moim Krakowie kochanym. PS. - Zaiste jeszcze jedna taka "durnote" musze tu wytknac . Bloger faktycznie lepsza i pozyteczniejsza role odgrywa dla Polski niz Posel na Sejm ... w Pana wypadku to pewnik. Strach pomyslec co by to bylo gdybysmy w PiS takich poslow mieli.Bogu dzieki za ta Pana decyzje (jezeli te propozycje to prawda - w co watpie niezmiennie)i niech tak zostanie. Co do Pana Terleckiego to ... prosze odczekac na dzien srody popielcowej i nozki , Panie Pasierbiewicz , nozki prosze Panu Poslowi ... "mietkim" recznikiem by go wiecej nie "urazac".
terenia

terenia

21.10.2014 22:29

Dodane przez Boguslaw w odpowiedzi na No Pan krakowianin , z krwi i

Tak bywa jedni się"lansują przedwyborczo" inni non-stop. Panie Bogusławie proszę zajrzeć na PW '
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

21.10.2014 23:56

Dodane przez Boguslaw w odpowiedzi na No Pan krakowianin , z krwi i

"Co do Pana Terleckiego to ... proszę odczekać na dzień środy popielcowej i nóżki , Panie Pasierbiewicz , nóżki proszę Panu Posłowi ... "miętkim" ręcznikiem by go wiecej nie "urażać".
--------------------------
Nie wiem ile Pan ma lat, Panie Bogusławie, ale ja znam pana Terleckiego z takich czasów, że jeśli Pan jest w słusznym wieku wypadłaby Panu sztuczna szczęka, a jeśli Pan dopiero raczkuje  wypadły by Panu wcześniej niż zwykle mleczne zęby.
Serdecznie pozdrawiam.
Domyślny avatar

Boguslaw

21.10.2014 20:57

Zapomnialem dodac - "kandydowanie z listy PiS" ... tylko "CI" z "Klubu pod Gruszka" nie dali ?! Czemu ... nie kandydowal Pan ?. A pod ta ARKE w Nowej Hucie to wrecz kazali CI z "Gruchy" bys tam sie krecil.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

21.10.2014 21:26

Dodane przez Boguslaw w odpowiedzi na Zapomnialem dodac -

@Bogusław
"A pod ta ARKĘ w Nowej Hucie to wręcz kazali CI z "Gruchy" byś tam się kręcił..."
---------------------
Widzę, że jest Pan bliski napadu wścieklizny, więc zalecam dobrego drinka, albo melisę w kombinacji z termoforem.
Powrotu do zrowia życzę!
Domyślny avatar

hertrich

22.10.2014 12:16

Dodane przez Boguslaw w odpowiedzi na Zapomnialem dodac -

@bogusław Po mieście (ulubiona metafora dr Pasierbiewicza) krąży nieco inna story dotycząca kandydowania dr Pasierbiewicza do parlamentu. Ponieważ opowieści dr Pasierbiewicza na temat dziejów (zwłaszcza jego własnych) są, łagodnie mówiąc, cokolwiek niewiarygodne, ta inna może być trafna. Otóż, dr Pasierbiewicz, uradowany listem od Prezesa (nazwisko to oczywista oczywistość; a list był zapewne standardowym tekstem wysyłanym do zwolenników partii Prezesa)udał się był do Warszawy na ul. Nowogrodzką, aby zaoferować gotowość do kandydowania. Kilka godzin antyszambrował (czyli czekał) na korytarzu. W końcu został przyjęty przez zastępcę zastępcy Prezesa. Gdy dr Pasierbiewicz wyłożył swoją ofertę, zastępca zastępcy Prezesa rzekł coś w tym rodzaju "Proszę bardzo, ale kampania na włąsny koszt". I tak rzecz zakończyła się. Dr Pasierbiewicz, hołdujący spiskowej teorii dziejów, zwłaszcza na odcinku swoich niepowodzeń, oskarża krakowskich działaczy partii Prezesa o to, że niecnymi intrygami uniemożliwili mu świetlaną karierę polityczną. Nie ręczę za prawdziwość tej historii (poza ostatnim zdaniem, tj. o intrygach), ale stawiałbym, że jest ona bardziej zbliżona do rzeczywistości niż to, co sam dr Pasierbiewicz oznajmia. JW
Domyślny avatar

hertrich

21.10.2014 21:53

I znowu trzeba poprawiać dr ignorantiae Krzysztofa Pasierbiewicza. Dr hab. Krzysztof Szczerski (nie Czerski) jest profesorem nadzwyczajnym (tzw. uczelnianym) UJ. Nie jest to nic niezwykłego w wielu 41 lat. Już bardziej osobliwe jest przejście na emeryturę w randze adiunkta, jak to przytrafiło się dr Pasierbiewiczowi. JW
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

22.10.2014 00:16

Dodane przez hertrich w odpowiedzi na I znowu trzeba poprawiać dr

@All without my troll
Właśnie zadzwonili mi ludzie z miasta, że na dzisiejszej promocji najnowszej książki nękającego mnie trolla było zaledwie kilkanaście osób, mimo że autor spodziewał się nieprzebranych tłumów. Nawet Sztompki, Ćwiąkalskiego i Skąpskiej nie było. Słowem krakowski salon olał podwawelskiego noblistę naukowego.
https://www.youtube.com/…
Domyślny avatar

hertrich

22.10.2014 08:38

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @All without my

@All with dr Pasierbiewicz Właśnie zadzwonili mi ludzie z miasta, że na dzisiejszej promocji najnowszej książki nękającego mnie trolla było zaledwie kilkanaście osób, * Było kiladziesiąt, mw każdym razie więcej niż dyskutantów na dwóc blogach dr Pasierbiewicza, mimo że autor spodziewał się nieprzebranych tłumów. * Jak dowiedzieli się ludzie z miasta, zapewne od dr Pasierbiewiczaq. Nawet Sztompki, Ćwiąkalskiego i Skąpskiej nie było. * Niewyobrażalna tragedia dla mnie. Słowem krakowski salon olał podwawelskiego noblistę naukowego. * Dokładnie mówiąc siedmioma słowami, ale to nie zmienia faktu, że kulą w płot a dokłądniej mówiąc daleko od niego. Kilkunastoma słowami słowami, nie każdy, w przeciwieństwie do dr Pasierbiewicza, mierzy swoje miejsce tym, czy salon go olewa czy nie. Przypomnę tylko mlamenty dr Pasierbiewicza nad ostracyzmem tzw. przez niego salonu, w szczególności, że dawniej miał 140 (w innej wersji 70) zaproszeń na przyjęcia a teraz - 3. JW
Domyślny avatar

felek

21.10.2014 22:20

Szanowny Panie, czy mógłby Pan krótko wyjaśnić, co to jest to "stare myślenie"? I czym ono się różni od, jak zapewne Pan uważa, przeciwstawnego mu myślenia "nowego"?
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

21.10.2014 22:39

Dodane przez felek w odpowiedzi na Szanowny Panie, czy mógłby

"Szanowny Panie, czy mógłby Pan krótko wyjaśnić, co to jest to "stare myślenie"? I czym ono się różni od, jak zapewne Pan uważa, przeciwstawnego mu myślenia "nowego"?..."
------------------------------
Proszę bardzo. Służę tfu! tfu! historycznym przykładem: https://www.youtube.com/…
Pozdrawiam.
Domyślny avatar

felek

21.10.2014 23:00

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na "Szanowny Panie, czy mógłby

!? Dziś odpowiem tylko tak: najwyraźniej przeszedł Pan szkolenie propagandowe u Jerzego Urbana! Ciąg dalszy nastąpi jutro.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

21.10.2014 23:46

Dodane przez felek w odpowiedzi na !? Dziś odpowiem tylko tak:

Panie Felku, pod Wawelem mówi się, że jutro będzie futro!
Bye! Bye! Honey!
wandaherbert

wandaherbert

21.10.2014 22:36

nie wiem ,kto fotografię prof.Terleckiego tu umiescil,jezeli jednak nie pan profesor ,to ten co to zrobil to wyjatkowy bydlak
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

21.10.2014 23:15

Dodane przez wandaherbert w odpowiedzi na nie wiem ,kto fotografię

@wandaherbert
"nie wiem, kto fotografię prof.Terleckiego tu umieścił, jeżeli jednak nie pan profesor, to ten co to zrobil to wyjątkowy bydlak..."
-----------------------
Ja ją umieściłem proszę Pana i uważam, że jest dużo lepsza, bo prawdziwa, od tej, która była na bilbordach po koszmarnym liftingu z podniesionymi powiekami, uczernionymi brwiami, bez jednej zmarszczki, lekko napompowanymi botoksem wargami - oszczędzę już Panu bardziej drastycznych szczegółów warsztatowych natury plastyczno kosmetycznej.
Pozdrawiam.
Domyślny avatar

Boguslaw

22.10.2014 00:00

Dodane przez wandaherbert w odpowiedzi na nie wiem ,kto fotografię

To jest własnie ta klasa , umieszczenie tego zdjęcia , ale ten tekst też , poziom , bloga który tak nam co rusz przypomina Pan Pasierbiewicz ... opoka , nie ... ostoja ... chyba jakoś tak ... "pisowskiego blogerstwa" Przepraszam PiS za to sformułowanie bo za tego blogera to ... !!!.
Domyślny avatar

Boguslaw

22.10.2014 00:03

Dodane przez wandaherbert w odpowiedzi na nie wiem ,kto fotografię

To jest własnie ta klasa , umieszczenie tego zdjęcia , ale ten tekst też , poziom , bloga który tak nam co rusz przypomina Pan Pasierbiewicz ... opoka , nie ... ostoja ... chyba jakoś tak ... "pisowskiego blogerstwa" Przepraszam PiS za to sformułowanie bo za tego blogera to ... !!!.
Domyślny avatar

mucha

21.10.2014 23:25

Pasierbiewicz zarzuca posłowi Terleckiemu, że się obudził na chwilę, a tymczasem to on mocno się spóźnił ze swoją reakcją na felieton posła. To dla mnie zrozumiałe, bo ani talentem ani dowcipem za posłem Pasierbiewicz nie nadąża. Uroda rzecz gustu. Zdecydowanie wolę posła od Pana Pasierbiewicza. Żałuję, że takim brakiem klasy się Pan chwali. No i brakiem wiedzy. Kim jest i co robi w Krakowie Pan poseł Terlecki wie wielu, za to czym Pan Pasierbiewicz się może pochwalić wie wielu mniej. Komentujących pozdrawiam, życząc refleksji nad upływającym czasem każdego z nich i szacunku do człowieka, co do którego nam daleko.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

22.10.2014 00:09

Dodane przez mucha w odpowiedzi na Pasierbiewicz zarzuca posłowi

@Mucha
"Kim jest i co robi w Krakowie Pan poseł Terlecki wie wielu.."
-----------------------------
Być może wielu wie, co poseł Terlecki Robi. Sęk w tym, że znacznie więcej rodowitych Krakusów wie, co robił.
Ale gwoli sprawiedliwości wyjaśniam, że ja też robiłem wtedy, kiedy on robił.
Sęk w tym, że ja się tego, co robiłem  w przeciwieństwie do posła profesora nie wypieram - patrz: http://www.ksiazka.net.p…
Capisci???

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,501
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności