Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Napad na dom Adama Słomki - ujęcia z kamery Moskali!
Wysłane przez Mariusz Cysewski w 22-09-2014 [09:37]
5 listopada 2013 r. o godz. 6 rano milicja rosyjska wyłamała drzwi do mieszkania i uprowadziła Adama Słomkę, lidera Konfederacji Polski Niepodległej - Niezłomni. Rosjanie wyjaśnili, że represje wobec A. Słomki związane są z akcją polskiego protestu przeciw okupacji rosyjskiej pod pomnikiem Armii Czerwonej na pl. Wolności w Katowicach 10 lipca 2013 r.
Za akcję napadu i uprowadzenia A. Słomki personalnie odpowiada prokurator z Katowic Jarosław Wilczyński (wg niepotwierdzonych informacji prasowych, bratanek dowódcy ZOMO z kopalni Wujek w 1981 r.) Ze strony milicji rosyjskiej akcją kieruje Jarosław Miśkiewicz
Napad miał miejsce prawie rok temu. Relacja filmowa z kamery polskiej była już publikowana. Obecnie redakcja "Wolnego Czynu" weszła w posiadanie filmu rosyjskiego
O próbie demontażu pomnika NKWD w Katowicach 10 lipca 2013 r. zobacz:
http://naszeblogi.pl/39664-godzina-w-w-katowicach-wyrzucamy-sowietow
http://naszeblogi.pl/39881-z-kilofem-na-ruski-pomnik-godzina-w-w-katowicach
http://naszeblogi.pl/39670-zygmunt-miernik-pobity-przez-policje-rosyjska-zdjecia
O napadzie Moskali na dom A. Słomki 5 listopada 2013 r. czytaj też:
http://naszeblogi.pl/42071-porwanie-adama-slomki-dalsze-informacje
http://naszeblogi.pl/42115-porwanie-slomki-kim-jest-prokurator-wilczynski
Kontakt: tel. 511 060 559
ppraworzadnosc@gmail.com
https://sites.google.com/site/wolnyczyn
http://www.youtube.com/user/WolnyCzyn
http://mariuszcysewski.blogspot.com
http://www.facebook.com/cysewski1
YouTube:
Komentarze
22-09-2014 [10:31] - Deidara | Link: Sorry, ale to brzmi jak jakaś
Sorry, ale to brzmi jak jakaś opowieść science ficton. "Rosyjska milicja", "niepotwierdzone informacje prasowe"... - czysty bełkot.
22-09-2014 [23:55] - Mariusz Cysewski | Link: Sorry, moja sekta ma swoje
Sorry, moja sekta ma swoje własne słownictwo. I w odróżnieniu od innych, zwłaszcza od PIS, nie ma złudzeń ;)
Nie ma sensu zmieniać słownictwo, z powodów zasadniczych. Choćby z takiego: nie wolno kłamać. Ale jest też wzgląd praktyczny. Własne pojęcia będą trafniejsze i jako takie mogą tylko zyskiwać na znaczeniu; współmiernie do zanikania wpływu szczekaczek - bo w Polsce rzeczywistość coraz bardziej będzie o sobie przypominać.
Oczywiście: te założenia mogą być błędne.
25-09-2014 [00:38] - Mariusz Cysewski | Link: Ale OK, może odpowiem
Ale OK, może odpowiem treściwiej, bo nie pan pierwszy ma takie wątpliwości. W rozgromieniu Powstania Listopadowego ważny udział miał Korpus Litewski, z którego usunięto większość kadry oficerskiej, na początku złożonej z Polaków; ale nawet i po tym Polakami była większość podoficerów i szeregowców. W 1831-1832 rosyjska żandarmeria w pokonanej Polsce składała się z etnicznych Polaków. W 1768 z Konfederacją Barską walczyły też wojska króla Polski, nominalnie Wojsko Polskie. Ale nikt o zdrowych zmysłach chyba nie powie, że Konfederację Barską i Powstanie Listopadowe rozgromili Polacy, że była to (w 1831-1832) żandarmeria polska, że wojska królewskie 1768-1772 to było "Wojsko Polskie"... Podobnie nikt - poza SLD i Palikotem - nie powie że w 1944-1948 w Polsce toczyła się "wojna domowa", mimo że UB, KBW i LWP to - było nie bylo - etniczni Polacy. I tak dalej, i tak dalej. Czy pana zdaniem płk Kukliński zdradził Polskę? To, kim etnicznie są milicjanci a nawet i to, jakie noszą mundury nie przesądza niczego.
Co do informacji niepotwierdzonych. W Polsce niestety nie ma dziennikarzy i w większości instytucji - sądów i prokuratur - do których kierowałem na piśmie pytania i wnioski prasowe były to PIERWSZE i jedyne takie pytania i wnioski w ich życiu. Instytucje te mają gdzieś odpowiadanie na takie pisma, wiedząc że odwołania i skargi uwali sąd administracyjny, do którego (w Gliwicach) odwołania takie nigdy przedtem nie wpływały. Gdyby więc trzymać się porządnego zachodniego stylu potwierdzania informacji u źródła lub w kompetentnym urzędzie, to nie udałoby się napisać nic. Stąd informacje, zwłaszcza te "wrażliwe", pochodzą ze źródeł które uważam za dobre i rozsądnie pewne, ale których na piśmie nie potwierdzi mi żaden urząd, jak to w państwie totalitarnym, ze stylem urzędowania innym niż w Europie.