Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Apple story, czyli jak zostałem ruskim agentem.

Ewaryst Fedorowicz, 17.08.2014
To miał być dzień, jak co dzień, ale tylko taki być miał, bo zaczął się nietypowo: zaspałem.

Ja nigdy nie zasypiam, to znaczy zasypiam, ale budzę się o właściwej porze, a tu – pół godziny na wstępie – w plecy.

Pewnie dlatego, że wróciłem do stolicy po tygodniu spędzonym w prawdziwej głuszy, bez bieżącej wody, światła, ba – prądu w ogóle, bez netu i komórki oczywiście też. Pełen reset.

Te marne pół godziny uruchomiło cały łańcuszek rozwalających moje umiłowanie porządku (i ładu) zdarzeń, stając się w rezultacie nie marnym a feralnym:

nie zdążyłem zjeść śniadania, bo musiałem się ogolić, a że do golenia mam znacznie więcej niż przeciętny mężczyzna, to i dłużej mi zawsze schodzi.

Złapałem tylko z lodówki dwa banany, a z półki pierwszą z brzegu książkę, żebym się w metrze nie nudził oglądaniem ciągle tych samych widoków, i – na stację.

Wbiegając na schody, słyszałem hamowanie wjeżdżającego Inspiro, dobiegając do końca schodów zobaczyłem, że wszyscy się już w wagonie umościli, ale ostatnim wysiłkiem wpadłem w drzwi, które się za mną natychmiast zamknęły.

Od początku coś mi w tym metrze nie pasowało:

wszyscy pasażerowie mieli w rękach jabłka: małe, duże, zielone, czerwone, ale je mieli.

Owszem, niektórzy mieli je już w buzi, bo siedząc, stojąc, słuchając muzyki, czytając – oni te jabłka jedli.

Zauważyłem, że ci co już przez te parę minut jazdy swoje jabłka zjeść zdążyli, wkładali ogryzki pieczołowicie do foliowych torebek albo do pudełek na lunch.

Aaa….. jakaś akcja „odżywiaj się zdrowo!” czy coś w tym guście, pomyślałem.

Nie zastanawiając się długo (i to był błąd, co ja mówię – to był błąd koszmarny) wyjąłem swojego banana i zacząłem obierać go ze skórki.

Usłyszałem jakiś szmer, syk i nagle, wokół mnie robiło się pusto – wszyscy się ode mnie odsunęli, patrząc jednocześnie na mojego banana i przy okazji na mnie z niechęcią a nawet – jakby z odrazą.

Ktoś chyba powiedział półgłosem bananiarz, czy jakoś tak, ale nie zwróciłem na to uwagi. I to też był błąd, jak się wkrótce okazało.

Niczego nie przeczuwając zauważyłem, że dzięki temu odsunięciu się ode mnie, na ławce zrobiło się miejsce, z którego skwapliwie skorzystałem.

Po lewej stronie miałem tłustego grubasa, który jedząc jabłko przeglądał GazWyba.
Po prawej – chudego trzydziestolatka, który jedząc jabłko czytał zachłannie GaPola w wersji codziennej.

Żeby już nie zwracać na siebie uwagi sięgnąłem do plecaka po książkę i otworzywszy ją na chybił trafił, pogrążyłem się w lekturze obcojęzycznej.

Nagle, poczułem, jak grubas z lewej strony (ten od GazWyba) wali mnie łokciem pod żebro krzycząc zapowietrzonym , łamiącym się niedomutowanym tenorem:

ruu-ską ksiąążkę czyyy-taaa!

Od tego walnięcia łokciem kęs banana stanął mi w gardle, ale zdołałem jeszcze z siebie wykrztusić

nie ruską a rosyjską, to Puszkin.

I w tym momencie ten chudzielec z prawej, od GaPola w wersji codziennej, zawył triumfalnie:

Putin?! Ludzieee! Putina czytaaaa!

I razem z tym z lewej, od GazWyba, krzyknęli jednym głosem:

Ruski ageeeent!

Co te jabłka w sobie mają – żeby takich dwóch we wspólnym działaniu zjednoczyć?! pomyślałem, a ostatnie, co pamiętam, to to, ze znalazłem się na podłodze, z twarzą przy jakimś zagubionym przez pechowego pasażera ogryzku, kątem oka widząc jeszcze, jak jakaś młoda laska z egzemplarzem czegoś pod pachą, co mi na Krytykę Politpoprawną wyglądało , naciskała przycisk alarmowy.

 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3985
Domyślny avatar

siermięga

17.08.2014 17:03

Nauczka na przyszłość ,żadnego pobytu w głuszy ,bili rusofoby i bili frankofoby {za banana z francuskich kolonii]a jak dołożyli jeszcze swoje rasiści za Puszkina to już mocno już musiało boleć.
gal

ant.an

17.08.2014 21:15

Jeżeli dwóch ci mówi, że jesteś pijany, to  znaczy, że jesteś. Nie wiem, czy to odnosi sie również do ruskich agentów, ale jeżeli dwóch tak twierdzi...
Ewaryst Fedorowicz

Ewaryst Fedorowicz

17.08.2014 21:50

Dodane przez gal w odpowiedzi na Jeżeli dwóch ci mówi, że

@gal
Przed zabraniem się do komentowania, proponuję podszkolenie się ze szmoncesów: w tym akurat kluczowa jest liczba 3, a nie 2.
I proszę nie dyskutować, bo jak się tekst temu wydało, ja jestem Żyd (polski) i nie będzie mi żaden gal żydowskich dowcipów zniekształcał :-D
gal

ant.an

17.08.2014 22:14

Dodane przez Ewaryst Fedorowicz w odpowiedzi na @gal Przed zabraniem się do

No tak, tylko, że w tym zdarzeniu brakuje trzeciego.
Ewaryst Fedorowicz

Ewaryst Fedorowicz

17.08.2014 22:30

Dodane przez gal w odpowiedzi na No tak, tylko, że w tym

...a to nie mój problem: proszę sobie w takim razie znaleźć inny, pasujący do "tego zdarzenia"  szmonces, w którym jest dwóch :-D
gal

ant.an

18.08.2014 05:24

Dodane przez Ewaryst Fedorowicz w odpowiedzi na ...a to nie mój problem:

Może coś takiego: gdy dwóch mówi to samo, to nie znaczy to samo...
Ewaryst Fedorowicz

Ewaryst Fedorowicz

18.08.2014 07:33

Dodane przez gal w odpowiedzi na Może coś takiego: gdy dwóch

a to akurat nie jest szmonces :-D
gorylisko

gorylisko

18.08.2014 00:53

nie wiem czemu ale jeśli to miał być dowcip to jakoś dla mnie mało smieszny jest to raz
dwa jakos coraz mniej mi się pan podoba a propos środowisk jedynie słusznych
Ewaryst Fedorowicz

Ewaryst Fedorowicz

18.08.2014 07:33

Dodane przez gorylisko w odpowiedzi na nie wiem czemu ale jeśli to

no proszę - a na Wirtualnych ludzie się tym cyklem (bo to serial jest) zarykują. Wniosek - ludzie i goryle mają inne poczucie humoru  :-D 

Ale mamy coś wspólnego: mnie  się też sporo rzeczy coraz mniej podoba, szczególnie w kwestii wojennej histerii.

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 542
Liczba wyświetleń: 2,875,694
Liczba komentarzy: 4,694

Ostatnie wpisy blogera

  • Jak się Gazeta Polska na Orbana obraziła.
  • Jak Kaczyński Orbana obraził.
  • Zamienię całą polską klasę polityczną na jednego Orbana!

Moje ostatnie komentarze

  • no, wreszcie - ktoś bez ściemy o tej enerdówce, co to się ją cioci STASI na chadeczkę przerobić udało :-)
  • Genialne!
  • @Autor Genialny pomysł!

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Jak Hofman z Porębą PiSowi najważniejszą kampanię przerżnęli
  • PIS chce, żebym spłacił lemingom kredyty hipoteczne.
  • „Jarku wypierdalaj”, czyli Chamas na Facebook’u.

Ostatnio komentowane

  • , Chciałem przejrzeć pańską twórczość, szanowny Ewaryście, ale nie mam dostępu do pańskiej strony. Ładnie to tak?
  • , autokorekta: *   jest: (0,8 x 570) + (0,15 x 570) = 541 500 osób. Kredytobiorców jest bodaj 700 000 osób, co oznacza, że z elektoratu PiS mogłoby wywodzić się 541500/570000 *100…
  • , Ad 1. Kredyty hipoteczne to nie bandyckie „chwilówki” i były i są dostępne wyłącznie dla ludzi przynajmniej średniozamożnych  bo wymagany jest tzw. wkład własny, który wynosi kilkadziesiąt…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności