Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Podziel się śmiercią
Wysłane przez Gadający Grzyb w 29-05-2014 [21:39]
Jeśli istnieje piekło to chciałbym w nim ujrzeć tych wszystkich dobroczyńców propagujących legalizację marihuany. I niech non stop przygrywa im Czarnecka.
I. Narko-propaganda
Jak słyszę, na You Tube furorę robi piosenka „Heroina, kokaina, hasz” wykonana na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej przez Karolinę Czarnecką. No więc wlazłem na tego You Tuba i odtworzyłem sobie zarówno wersję Czarneckiej, jak i oryginał zespołu The Tiger Lillies „Heroin and Cocaine”. Cóż mogę powiedzieć – mamy tu promocję ćpania w czystej postaci i niech nikt nie próbuje mi wmawiać, że piosenka słowami o „złotym strzale” ma przed narkotykami ostrzegać. Takie ostrzeżenie można by od biedy wyczytać z wersji pierwotnej, ale z pewnością nie z coveru prezentowanego przez artystkę Czarnecką. W wersji Czarneckiej jest bowiem tylko uwodzicielska zachęta i głowę dam, że właśnie w taki sposób zostało to odczytane przez tabuny ćpających nastolatków, a wersy - „Hera, koka, hasz, LSD / ta zabawa po nocach się śni / LSD, hera, koka i hasz / podziel się z kolegami czym masz” są zapewne tłumnie ryczane na różnych imprezach. I jeszcze ten fragment o dyrektorze szkoły, który każe Jimmiemu podzielić się towarem z innymi uczniami. Jest to ten rodzaj kuszącej dekadencji przed którą większość nastolatków nie jest w stanie się obronić – zbyt mocno sprzęga się z emocjonalną niestabilnością wieku dojrzewania. Wiem coś o tym, bo sam to przerabiałem, tyle, że za moich czasów w małej mieścinie narkotyków praktycznie nie było i poprzestawaliśmy na piwie, jabolach oraz ryczeniu „Jabol punka” KSU przy ognisku, czy zachwytach nad psychodeliczną subkulturą drugiej połowy lat '60. No, może co bardziej zdesperowani wąchali butapren.
Dlaczego tą piosenką postanowiły się zająć i wypromować ją mediodajnie z portalem „Gazety Wyborczej” na czele? No bo nie ze względu na jej rzekomą „przekorę”, a już z pewnością nie dlatego, że ona jakoby przed czymkolwiek przestrzegała. Przecież bohater po „złotym strzale” trafia do nieba, gdzie wszyscy święci zaczynają ćpać razem z nim. I właśnie tu jest clou sprawy, bo przesłanie – to prawdziwe, nie życzeniowe – idealnie wpisuje się w kampanię legalizacji narkotyków. A nic nie jest przy takiej robocie lepsze od chwytliwej piosenki przedstawiającej ładowanie w siebie różnych substancji jako świetną i w gruncie rzeczy nieszkodliwą zabawę.
II. Dezintegracja osobowości
Tak się składa, że mam w swoim otoczeniu dziewczynę, nastolatkę, która nie zdążyła nawet ukończyć gimnazjum, bo wylądowała w izolatce szpitala psychiatrycznego dla nieletnich. Jedna z jej koleżanek zresztą również. Kiedy był z nią jeszcze jako taki kontakt, to na wszelkie próby tłumaczenia czym jej grozi ta niewinna „maryśka” reagowała całą litanią argumentów żywcem zaczerpniętych z medialnej narko-propagandy. Sypała przykładami ludzi sławnych i bogatych, którzy przyznają się to palenia trawy, mówiła o większej szkodliwości alkoholu, poszerzaniu twórczej wrażliwości dzięki narkotykom, powoływała się oczywiście na Kamila Sipowicza z Korą, twierdziła że marihuana działa leczniczo na jej astmę... Słowem, cały katalog argumentacyjny obecny w tzw. „dyskursie publicznym”. Skończyło się na stanach depresyjnych i próbie samobójczej. A potem, jak wspomniałem, izolatka w psychiatryku. Nie zanosi się, żeby prędko wyszła. To tyle, jeśli chodzi o „niską szkodliwość” marihuany.
Poruszająca jest w tym wszystkim bezradność rodziców i generalnie – rodziny. Szkoła umyła ręce od problemu i chociaż ćpają tam na potęgę, pani dyrektor udaje, że nic się nie dzieje. Nie zgodziła się nawet na wezwanie policji z psami, by „przewąchać” plecaki uczniów. Szkolna psycholog – postać żywcem wyjęta z kart „Świata za pięć lat” Brixena – w zasadzie poprzestała na współczującym głaskaniu po główce, wyjaśniając matce, że nie może zbyt głęboko „ingerować w prywatność dziecka”. Na dodatek, małe ćpuny są tak doskonale wyedukowane w swych prawach, że rodzice są właściwie ubezwłasnowolnieni jeśli chodzi o sprawowanie władzy nad pociechami. Każda próba ostrzejszego środka wychowawczego, nie mówiąc już nawet o staroświeckim pasie na cztery litery, kończyła się na szantażu ze strony latorośli, że doniesie gdzie trzeba. I nie jest to przykład odosobniony.
III. Do piekła!
A teraz mamy przy okazji tej nieszczęsnej piosenki, którą zapewne sama pani Czarnecka uważa za przedni dowcip i taką, wiecie, demonstrację nonkonformizmu, kolejną odsłonę batalii o znarkotyzowanie młodzieży – przypominam, że tekst traktuje o nastoletnim Jimmim, który koniec końców w wesołej atmosferze zaćpał się wraz kolegami na śmierć. Zapewne pańci aktorce do pustego łba nie przyszło, że wpisywanie się w propagandę narkotyczną niesie ze sobą konkretne skutki. Może odwiedziny w zakładzie psychiatrycznym, wraz z obowiązkowym oglądaniem jak tam radzą sobie nastoletni narkomani w izolatkach, coś by jej pod czerepem rozjaśniło. Może...
Powiedzmy sobie jasno: postulat legalizacji „miękkich” narkotyków dla osób dorosłych, które „mają prawo decydować czym się trują”, jest cynicznym mydleniem oczu. Najpoważniejszym targetem sprzedażowym w tej branży jest bowiem nieletnia młodzież i dzieci – i o nich właśnie chodzi. Z punktu widzenia macherów tego biznesu im wcześniej zaczną, tym lepiej. Charakterystyczne, że jeden z idoli mainstreamu, śp. Marek Kotański mówił jednoznacznie, że nie ma nieszkodliwych narkotyków i że nawet te „miękkie” powodują negatywne następstwa. Twierdzą tak zresztą wszyscy niezindoktrynowani postępowo terapeuci. Jakoś się jednak w kontekście narkopropagandy tej postaci nie przywołuje.
Na koniec przyznam, że jeśli istnieje piekło to chciałbym w nim ujrzeć tych wszystkich dobroczyńców propagujących legalizację i wmawiających dzieciom, że marycha jest nieszkodliwa, odpręża, obniża poziom agresji i działa terapeutycznie na różne schorzenia. I niech tam im przygrywa non stop ta cała Czarnecka, żeby różnym Sipowiczom weselej się smażyło.
Gadający Grzyb
Notek w wersji audio posłuchać można na: http://niepoprawneradio.pl/
Piosenka w wersji Czarneckiej:
https://www.youtube.com/watch?v=iSHG_B4GhFg
i oryginał The Tiger Lillies:
https://www.youtube.com/watch?v=QAFHFH9Xfm0
Komentarze
29-05-2014 [21:55] - Franek_Kimono | Link: Ma Pan rację, wersja
Ma Pan rację, wersja Czarneckiej nie przeszłaby w innych krajach, a w Polsce jest hitem nawet publicznej telewizji i radiowej czwórki. Jak twierdzi pewien mądry człowiek obecnie na świecie toczy sie bitwa dobra ze złem, a jej główna bitwa rozgrywa się w Polsce. Czy to z Kościołem, gender, pornografią czy upadlaniem człowieczeństwa narkotykami.
30-05-2014 [11:15] - Gadający Grzyb | Link: Słuchaj, Franek, o czym my
Słuchaj, Franek, o czym my gadamy? Wyższe instancje zarządziły, że Czarnecka to SZTUKA...
pozdr.
GG
30-05-2014 [21:12] - tipsi | Link: Przy takiej sztuce, to trudno
Przy takiej sztuce, to trudno zachować kulturę…
29-05-2014 [21:58] - emilian58 | Link: Opium,haszysz,heroina już
Opium,haszysz,heroina już wybiła nam godzina!Ta OSTATNIA!!!
30-05-2014 [11:21] - Gadający Grzyb | Link: Zaszprycowane bydło jest
Zaszprycowane bydło jest bezwolne. O to chodzi.
podr.
GG
29-05-2014 [22:02] - Franek_Kimono | Link: Warto dodać, że powszechny
Warto dodać, że powszechny jest portal który w nazwie ma slowo - haszysz gdzie udostępniane są wszystkim bezkarnie porady od a do z o narkotykach, uprawie i zażywaniu. Nikt sie tym nie przejmuje i nie reaguje, że każdy nastolatek czy dzieciak sam sobie takie rosliny moze wyhodowac, bo jest to strona ogolno dostępna.
30-05-2014 [11:10] - Gadający Grzyb | Link: Takich portali jest więcej.
Takich portali jest więcej. Sądzę, że nie wiemy nawet połowy.
29-05-2014 [22:27] - jasimalgosia | Link: dzieki za tekst. Akurat po
dzieki za tekst. Akurat po przeplakanym dniu, bo niby dorosla, 18-letnia latorosl coraz bardziej "tonie" i... zadnej latarni ma horyzoncie.
30-05-2014 [11:09] - Gadający Grzyb | Link: Pozdrawiam. Cóż mogę dodać...
Pozdrawiam. Cóż mogę dodać...
29-05-2014 [22:31] - St. M. Krzyśków... | Link: Do sądu z nimi! Ta baba i jej
Do sądu z nimi! Ta baba i jej sponsorzy w oczywisty sposób biorą na siebie dużą część odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku używania reklamowanych przez nią nakotyków. Rodziny ofiar mają kogo skarżyć.
29-05-2014 [23:07] - Gadający Grzyb | Link: Myślisz, że ją wsadzą? Skoro
Myślisz, że ją wsadzą? Skoro nie wsadzili Kory i Sipowicza...
pozdr.
GG
30-05-2014 [00:13] - minimax | Link: Za Hitlera chłopcy z lasu za
Za Hitlera chłopcy z lasu za lżejsze przewinienia do gołej skóry golili delikwentkę, a taki masaż pleców i okolic dostawała że przez 3 dni spała na wieszaku.
Ech, duch w narodzie zaginął...
30-05-2014 [11:34] - Gadający Grzyb | Link: Ejże, nie tak prędko z tym
Ejże, nie tak prędko z tym goleniem - nie o to chodzi.
Niech sobie idzie do klinik i przygrywa ćpunom. Za darmo. W ramach prac społecznych.
I niech patrzy.
pozdr.
GG
30-05-2014 [00:56] - smieciu | Link: Nie no, demonizuje Pan. Niech
Nie no, demonizuje Pan. Niech Pan spróbuje grzybków halucynków :) Oczywiście z umiarem...
A tak bardziej na serio to z narkotykami robi się dokładnie to samo co ochroną środowiska itp. Taki Unijny styl. Czyli wypaczanie, przeinaczanie, oszukiwanie. Co z tego że ekologia jest ok kiedy Unia promuje wiatraki, opłaty za CO2, biopaliwa, drogie żarówki z rtęcią i inne idiotyzmy nie mające nic wspólnego z ekologią ale które są forsowane pod tym hasłem.
Tak samo podchodzi się do narkotyków.
Nie powinno się robić z ludzi idiotów, którzy nie wiedzą co dla nich jest dobre. Ludzie powinni być świadomi czym są narkotyki a nie ograniczani głupim prawem rodzącym patologie. Zamiast tworzyć prawo, dzięki któremu policja nabija sobie statystyki łapiąc gówniarzy ze skrętem to powinno się przeprowadzać kampanie informacyjne. Dodatkowo to co jest legalne nie budzi takiej pokusy i dreszczu podniecenia u dzieci. No i legalność likwiduje przestępcze podziemie, groźniejsze niż same narkotyki.
Z narkotykami powinno być jak z alkoholem. Czyli zwyczajnie zakazane dla dzieci. Nie ma obaw że dzieci będą przez to łatwo zdobywać narkotyki, bo każdy dzieciak raz dwa zdradzi skąd wziął towar. No chyba że, jak teraz, ten towar pochodzi z podziemia, którego się obawia. Bo normalnie taki dzieciak nie bałby się wydac starszego kumpla, który mu coś kupi.
Często widuję jak w sklepie odmawia się sprzedaży alkoholu młodzieży, której właśnie nie jest łatwo namówić znajomych na jego zakup.
Najgorsza jednak w tej całej historii jest demonizacja tzw. narkotyków. Wielki krzyk o narkotyki i jednoczesna pobłażliwość wobec alkoholu. Nie znam praktycznie osób, które mają duże problemy z narkotykami. Natomiast codziennie widzę dramaty alkoholowe. W najbliższej i dalszej rodzinie. Znałem wiele fajnych osób, które nie żyją tylko dlatego bo za dużo chlali. Większość rodzin patologicznych i patologii jest ściśle związana z alkoholem i jego pierwszymi ofiarami są właśnie dzieci, które sięgają po narkotyki nie mogąc znieść tego co się dzieje.
Marihuana nie jest zła. Jest bez porównania mniej niszcząca niż alkohol. To nie narkotyki są złe tylko ich promocja za pomocą takich działających na dzieci piosenek, które zabijają istotę rzeczy każąc się zwyczajnie, bezmyślnie naćpać czy napier..olić.
30-05-2014 [10:06] - HAEDI | Link: Sory ,ale glupota Pana wpisu
Sory ,ale glupota Pana wpisu jest porazająca.
30-05-2014 [21:11] - tipsi | Link: No przecież to śmieciu,
No przecież to śmieciu, szczery idiota, troll gotów zadyskutować się na śmierć jak Miki w obronie jakiegoś nonsensownego urojenia.
30-05-2014 [21:40] - smieciu | Link: No tak, czysty standard. Nie
No tak, czysty standard.
Nie ważne czy to onetowy opłacany agent czy mieniący się prawicowcem ciołek.
Wyskoczy tu taki tipsi i w iście PeOwskim stylu wyzwie od idioty, bo przecież na dyskusję o rzeczach o których nie ma pojęcia się nie zdobędzie.
Więcej! Taki tipsi może nawet będzie gadać że ludzie powinni mieć swoje zdanie a w rzeczywistości to klasyczne lemingowe popychadło, które uznaje świetną dewizę Tuska:
"Za mordę i do przodu". Z motłochem nie dyskutujemy...
30-05-2014 [11:05] - Gadający Grzyb | Link: Z przykrością stwierdzam, iż
Z przykrością stwierdzam, iż Pańskie dywagacje dramatycznie rozmijają się z rzeczywistością.
pozdr.
GG
30-05-2014 [12:06] - Franek_Kimono | Link: "Działanie narkotyku polega
"Działanie narkotyku polega na stymulowaniu wydzielania dopaminy w mózgu. Odstawienie substancji narkotycznej wywołuje patologiczne obniżenie stężenia dopaminy w tej strukturze mózgu, co objawia się dysforią oraz objawami głodu narkotykowego." Inaczej mówiąc receptory w mózgu są niszczone po każdym wziewie narkotycznym i nie odnawiają się, co skutkuje potrzebą organizmu na wieksze dawki nakotyku, by wywołać ten sam efekt co za pierwszym razem. Spirala się nakręca i czlowiek z miekkich narkotyków popada w twarde i to juz jest koniec jego kariery. Dziwne, że te fakty nie są eksponowane przez 'przedstawicieli' legalizacji.
30-05-2014 [15:24] - smieciu | Link: Komentujący niżej
Komentujący niżej najwyraźniej się ze mną nie zgadzają choć brakło im argumentów :) więc odniosę się do Pana wpisu.
Teoria, którą Pan przedstawił jest w porządku ale co z praktyką? Czym jest narkotyk? Prawie wszystko! Także np. niewinny z pozoru cukier, pornografia czy bieganie po lesie. Jest coś co wywołuje poczucie przyjemności i chce się to powtarzać. Tylko że lepiej powtarzać zdrowsze rzeczy niż niezdrowe :)
Rzecz zwyczajnie polega na tym by umieć panować nad sobą. Nadmierne żarcie ciasteczek niczym nie różni się od nadmiernego wciągania marihuany. Z tym że ta druga jest zdrowsza.
Nie można demonizować narkotyków bo jeśli każdy kto pary razy coś tam wciągnął uzależniałby się to prawie wszyscy byliby już ćpunami. A przynajmniej co drugi student...
Nic mnie bardziej nie śmieszy niż postrzeganie zła w maryśce. Jakiś czas temu zrobiono sondaż w konserwatywnym rządzie UK i okazało się że ponad połowa ministrów wciagała. Zresztą w UK marihuana to jest dla pospólstwa. Elita wciąga koks.
Tzw. narkotyki to najzwyklejsza rzecz na świecie, znana i używana od jego zarania. I co zabawne to właśnie ci co potrafili je dobrze używać mieli szacunek i władzę. Jak różni szamani i zielarze.
Dzisiaj za to mamy samą hipokryzję. Reklamowany w TV lek, który niczym nie różni się od narkotyku jest ok a jakieś grzybki halucynki już nie. To jakaś paranoja. Według mnie na temat narkotyków nie powinni się wypowiadać ludzie, którzy nie spróbowali chociaż maryśki. Tak jak napisałem od wszystkiego można się uzależnić ale od maryśki to wyjątkowo trudno. Znam ludzi, którzy przez 2 lata wciągali ją dzień w dzień aż im się znudziło, znaleźli dziewczyny i związane z nimi nowe wyzwania. Znam chłopaka, który prawie umarł od wciągania największego syfu jakim była tzw. polska hera. A dzisiaj prowadzi przykładne rodzinne pełne sukcesów życie biznesmena. Owszem był o włos od śmierci ale wygrał i też dzięki temu odebrał potężną naukę, która dała mu siłę.
Nie róbmy ze świata policyjnego obozu, gdzie ktoś zakazuje komuś czegoś o czym nie ma pojęcia. Wszystko ma swoje dwie strony. Można wykorzystać do czynienia dobra bądź zła. To głupie zakazy pozbawiające cię woli i wyboru są złem a nie narkotyki, które w zdrowym społeczeństwie nie mogą mieć siły przebicia.
30-05-2014 [19:46] - Gadający Grzyb | Link: Jakbym słyszał opisaną w
Jakbym słyszał opisaną w tekście gimnazjalistkę. Zanim wylądowała w izolatce psychiatryka, oczywiście.