Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

PROWOKATOR

jazgdyni, 03.01.2014
Ponad miesiąc temu wrzuciłem tą humoreskę na portal niepoprawni. I rozpętało się piekło. Dyżurni obserwatorzy uznali go za jątrzący i obraźliwy. Nie rozumiałem, dlaczego. Przecież ewentualnie obraża tylko internetowych agentów. Którzy, wierzę w to mocno, niewątpliwie istnieją. Służby nie mogą odpuścić sobie kontrolowania medium, które pozornie jest całkowicie niezależne. Przekonany jestem, że gdzieś tam w centrali są aktywne teczki - naszeblogi, salon24, niepoprawni, neon24 itd. Więc cóż takiego wzbudziło takie zamieszanie na niepoprawnych. Zobaczcie sami.

 
 
 
 
  Prowokator  
 
To nie była łatwa praca. Plecy go bolały, kark mu drętwiał, a oczy go piekły i zachodziły mgłą, tak, że wydawał majątek na krople do oczu i musiał je zakrapiać co dwie godziny. Wpatrywanie się w ekran i przeszukiwanie czasami wprowadzały go w stan katalepsji. A musiał być dobrze skoncentrowany.
Miał pod opieką trzy portale społecznościowe, których głupota przyprawiała go o paroksyzmy wściekłości, a w których, wbrew poleceniom służbowym i jego przykrywkom, chciał od siebie nabluzgać, nawyzywać i się rozładować. Oczywiście, to było ściśle zabronione. Musiał dokładnie grać przydzieloną mu rolę. Zdawał sobie sprawę, że tu nie było miejsca na emocjonalne improwizacje. Marnie płacili, ale mieli na niego tego gównianego haka i nie mógł tak po prostu, jak to powtarzał w marzeniach, powiedzieć: - panowie, mam was wszystkich w dupie, i walnąć komputerem o podłogę. To mogło by być bardzo przykre dla niego.
 
Jednakże poza momentami depresji i wścieklicy nawet lubił swoją pracę. Szczególnie, jak dostawał blogera do rozpracowania. Zazwyczaj chodziło o takie prowokowanie i wyszydzanie gostka, by facet sam zrezygnował z pisania. Lecz czasami trzeba było wpieklić chama tak, by podprowadzić go pod paragraf i przygotować powiastkę dla dyżurnego prokuratora. To były najlepsze operacje, choć kosztowały dużo zdrowia, morze kawy i nieprzespane noce.
Nigdy nie odgadł klucza, jakim centrala się posługiwała do wystawiania mu konkretnych celów. Czasami wydawało mu się, że to kompletny nieudacznik, albo rozanielony katol, czy nawet jeszcze gorzej, rozhisteryzowana baba. Jednakże dyskusja z centralą nie wchodziła kompletnie w grę, i z cichutkim – tak jest, wykańczał kolejną ofiarę.
 
Kilka miesięcy temu dostał podwyżkę, nędznych parę groszy. Wraz z zespołem wykończyli cały durny portal oszołomów. Tak podkręcili i namącili, że zaglądali na niego tylko spragnieni bijatyki zatwardziali internetowi hardkorowcy. Właściciele strony w końcu musieli się poddać i ogłosić sromotną porażkę. Oszołomy rozpierzchły się na cztery strony świata, wić sobie nowe gniazdka na innych powalonych witrynach.
Robili już takie rzeczy parokrotnie, bo centrala chciała żeby był ciągły ruch w interesie i żeby nikt nie urósł ponad dozwoloną miarkę. Poniżej limitu niech się walą i naparzają wykrzykując rozpaczliwie co chwila: Bóg – Honor – Ojczyzna. To ich durne, powszechne zawołanie.
 
Znowu mu kark zesztywniał. Przeciągnął się, pomasował zmęczone oczy i dopił resztkę coli. Chyba będzie trzeba zrobić coś do żarcia, pomyślał, choć specjalnie nie miał apetytu. Żywił się nędznie i na chybcika. Nie dbał też o elegancję francję. Głowę golił dwa razy w tygodniu i wtedy też przycinał rzadką szczecinę porastającą jego brodę, szyję i policzki. W ten sposób wyglądał niemal klasycznie, gdy w samych gaciach siedział zapracowany przy kompie.
 
Od paru dni było nieco bardziej nerwowo i bardziej niż na posiłkach leciał na adrenalinie. Bo to była jego prywatna vendetta. Przypadkiem nadepnął mu na odcisk i boleśnie ośmieszył jeden z jego wielu nicków, pewien arogancki palant piszący o dupie Maryni. Miał już od dawna na niego oko, ale wydawał się raczej niegroźny. Nie wrzeszczał i nie wzywał na barykady. Tak jak wszyscy nabijał się z tego lub owego rządowego buca. Wyglądało na to, że centrala kompletnie nie była nim zainteresowana. Mimo tego, ten marny kret zgromadził już sporą grupkę takich samych jak on miłośników kreciej roboty. Sytuacja by nie była warta splunięcia, gdyby ten buc nie zaczął się jego czepiać i naśmiewać się, że pewnie jest nieogolonym, łysym karkiem, siedzącym bez przerwy przed ekranem. Prawdziwość tych insynuacji ubodła go strasznie. Wstał nawet na chwilę od pracy i udał się do łazienki, by tam przed lustrem, długą chwilę poprzyglądać się sobie. Fakt, nie da się zaprzeczyć, był łysym, nieogolonym karkiem. Ale, kuhwa, ten arogancki buc nie ma prawa tak do niego mówić!
 
Ja cie synku rozpracuję – pomyślał mściwie. Wybrał inny ze swojej kolekcji nicków i rozpoczął podjazdową wojenkę, cicho pogwizdując przez szparę w górnych jedynkach. Jest przecież w swoim mniemaniu, jednym z najlepszych prowokatorów całej służby. Robota była misterna, wprost koronkowa, ze wznoszącymi się akordami, tak by tego głupka podprowadzić na określoną pozycję, a potem go zaatakować z grubej rury. Po tym, nie pozostanie mu nic innego, jak tylko sperdzielać z podkulonym ogonem, a fama rozniesie się po blogosferze i bucowi nie pozostanie nic innego, jak tylko zaszyć się w mysiej dziurze na długi, długi okres...
 
Do ostatecznej zagrywki pozostały tylko godziny i dzisiaj zada końcowy, mistrzowski cios. Trzeba tylko poczekać na sprzyjającą okazję. Ten arogant bez wątpienia wkrótce ją dostarczy.
 
Jest! Jesteś rybko – pomyślał prawie z rozczuleniem, gdy ten mu wprost podłożył się następnym, idiotycznym wpisem, - teraz już ciebie nie wypuszczę – zachichotał podniecony, jak zawsze przed decydującym starciem. Wymierzył pierwszy werbalny cios i czekał na odpowiedź.
 
Leżący obok na biurku służbowy blackberry Q10, kodowany telefon służb i polityków, zaświergolił cichutko.
- Nie teraz – podniecony zamruczał, ale spojrzał na ekran: - Kuhwa, szef.
- Tak szefie, o co chodzi? – Już normalnym, zdyscyplinowanym głosem rzucił do telefonu.
- Co ty sobie kurwa wyobrażasz?! – ryknęło w słuchawce – rok cały pozycjonujemy człowieka na tym portalu, a ty teraz zaczynasz go rozpieprzać!? Kto ci kazał?! Nie wiesz co robić? Zdurniałeś, czy co!
Jak mi tą operację rozwalisz, to wypierdolę cię na zbyty pysk i zostaniesz zwykłym krawężnikiem do końca życia!!!
 
Trzask..., telefon zamilkł. Wściekłość w najlepszym prowokatorze (w swoim mniemaniu) cichutko bulgotała. Koniuszki palców aż go piekły, bu skończyć, jak zaplanował z cholernym bucem.
Po dobrej chwili jednak się opanował. Cóż, służba nie drużba...
 
__________________________________________________________________
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 85568
Wiktor Stachowicz

Wiktor Stachowicz

03.01.2014 14:58

Szanowny Panie Blogerze jazgdyni, dlaczego tu na Naszych Blogach mamy roztrząsać dlaczego na niepoprawnych Pana tekst został źle przyjęty? Usiłuje Pan rozlać dyskusję o swoim skrzywdzeniu na cały internet? Czy to jest fragment większej całości której na imię rozwalanie prawicowych portali? Pana Admina bardzo proszę o zwrócenie uwagi na jazgdyni, bo na Niepoprawnych narobił sporo zamieszania i po jego przyjściu tam i agresywnych wpisach większość zasłużonych blogerów odeszła z Niepoprawnych. Mam prawo sądzić, że bloger jazgdyni , zwłaszcza, że w przeszłości współpracował z jednoznacznie oparowymi portalami ma do wykonania określona robotę czego dowodem jest powyższy wpis i powtarzanie starych tekstów.
jazgdyni

jazgdyni

03.01.2014 15:42

Dodane przez Wiktor Stachowicz w odpowiedzi na Szanowny Panie

Co to znaczy zasłużeni blogerzy? Istnieje jakieś biuro, przyznające Ordery Zasługi? Pan również jest zasłużony?
Bardzo dobrze został Pan wychowany i że tak powiem wytresowany.
Jednakże donos należy sporządzać w trzech egzemplarzach i rozesłać we wiadome miejsca.
Ja już Proszę Pana przesłuchiwany byłem i Pański donos raczej nie spełni zadania.
Pozdrawiam - dla służby!
Wiktor Stachowicz

Wiktor Stachowicz

03.01.2014 16:14

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Szanowny Panie

Uwaga tłumaczę i nie będę powtarzał: Zasłużeni blogerzy to znaczy tacy, którzy latami pracowali na pozycję i wartość portalu na którym publikowali. Żaden z tych co odeszli z NP nie są hetką-pętelką, to ludzie wielkiego formatu, a tylko Pan każdego uważa za durnia a siebie za najmądrzejszego i mającego prawo obrażać i nie szanować swych adwersarzy. To się chyba nazywa megalomania.
goral

goral

03.01.2014 16:38

Dodane przez Wiktor Stachowicz w odpowiedzi na Uwaga tłumaczę i nie będę

W tym przypadku jestem sklonny uzyc zwrotu Grafomania..
jazgdyni

jazgdyni

03.01.2014 17:12

Dodane przez goral w odpowiedzi na niepochamowana potrzeba powielania i gloszenia truizmow:))

Tak sądzisz? Hm...
De gustibus...
jazgdyni

jazgdyni

03.01.2014 17:11

Dodane przez Wiktor Stachowicz w odpowiedzi na Uwaga tłumaczę i nie będę

Szanowny Panie
Do każdego nowopoznanego zwracam się z szacunkiem. I to dużym. Jednakże, łatwo go się traci. Nic na to nie poradzę, że ludzie sami się nie szanują i często prezentują się z obrzydliwej strony.
ja Pana dobrze rozumiem, nie musi mi pan tłumaczyć. Tylko myli się Pan i powiela zwietrzałe kalki.
Pozdrawiam
Domyślny avatar

AKar

03.01.2014 15:06

Kwestią niewiadomą pozostaje tylko kto z dawnych "niepoprawnych" był szefem, a kto łysym karkiem. Jedno jest zauważalne. Ich drogi się rozeszły (a może nie ?:).
jazgdyni

jazgdyni

03.01.2014 15:44

Dodane przez AKar w odpowiedzi na Hm...

Gwoli informacji dodam, że tekst ten został napisany i opublikowany ponad pół roku temu, wcale nie z myślą o niepoprawnych.
Dotyczy blogosfery generalnie.
Pozdrawiam
Domyślny avatar

AKar

03.01.2014 15:55

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @AKar

W jednym sie zgadzam. Dotyczy blogosfery "szynelowej". W sumie niewazne, czy szynel spod Lenino czy spod Grunwaldu :)
jazgdyni

jazgdyni

03.01.2014 17:22

Dodane przez AKar w odpowiedzi na Generalnie ? Jak dlugo zna Pan cos zwanego dzis blogosfera ?

Uczciwie Panu powiem - od początku Kataryny. To już parę dobrych lat.
Szynelowe, dla Pana informacji są wszystkie. Tylko kolory mundurów różne. Nie wie Pan?
Domyślny avatar

AKar

03.01.2014 17:52

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @AKar

Toz to mlodka jakas :) > Szynelowe, dla Pana informacji są wszystkie. Nie, nie wszystkie. Mnie sie "udalo" nie bywac na zadnym szynelowym, nie liczac niepoprawnych, ale w czasach gdy nie bylo tam czuc onuc, a tez tylko jako "przygladacz", bo swe "interpolacje" mialem (choc wciaz tam mam konto, gdyz jakies gawrony tam zeruja teraz i - jak to ptoki - sa gluche na me prosby o usuniecie konta). Trzeba chciec.
jazgdyni

jazgdyni

03.01.2014 18:37

Dodane przez AKar w odpowiedzi na Kataryna ?

Ja walcze ze stygmatyzowaniem i etykietkowaniem. Trzeba sobie poczytać kogoś, by wiedzieć, co człowiek sobą reprezentuje. Oczywiście mówię TYLKO o portalach prawicowych. Nigdzie indziej nawet nie zajrzałem. Nawet na onet.
Liczy sie przede wszystkim człowiek, jednostka, a nie zespół, jak to starano się wykazać na niepoprawnych (tzw. elitarna ławeczka).
Wiktor Stachowicz

Wiktor Stachowicz

03.01.2014 19:00

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na AKar

Typowo lewacka ideologia - "liczy się przede wszystkim człowiek, jednostka, a nie zespół". I pan z taką ideologia chce uprawiać patriotyzm? W jaki sposób? Lewacy też mówią, że liczy się człowiek, jego przyjemności, a nie społeczność, zasady. Zaczyna się pan gubić panie oficerze. " Nigdzie indziej nawet nie zajrzałem. Nawet na onet". Co za kłamstwo.
Domyślny avatar

AKar

03.01.2014 20:20

Dodane przez Wiktor Stachowicz w odpowiedzi na Typowo lewacka ideologia -

o "niewcinanie sie" w moja dyskusje z Panem z Gdyni. Naprawde nie interesuja mnie nawalanki (glownie personalne) ani w wykonania Pana czy tez goryliska czy tez nurniego, daf itp itp. Nie podejrzewam tez mego rozmowce ani o "lewicowosc" ani o "agenturalnosc" ani tez o inne inne "podnoszone" przez wiekszosc wybitnie "cechy osobowe". Mnie interesuje _tylko i wylacznie_ motyw pozostania i aktywnego uczestniczenia mego rozmowcy w portalach typu nowyekran, neo24 pomimo otrzymanych informacji/ostrzezen o charakterze tychze. Chce znac _prawdziwy_ motyw uczestwictwa (nawet jesli jest wstydliwy/malopatriotyczny:) i _prawdziwy_ motyw zignorowania informacji i ostrzezen. Wbrew pozorom nie tyczy to osobiscie Pana z Gdyni. Interesuje mnie _mechanizm_ i czynniki decydujace o pozostaniu.
Wiktor Stachowicz

Wiktor Stachowicz

03.01.2014 20:30

Dodane przez AKar w odpowiedzi na Mam goraca prosbe do Pana

Spokojnie, kto się wcina? Czy techniczne niedoskonałości portalu mają mnie czy kogokolwiek obciążać? Coś panowie nerwowi dzisiaj.
Domyślny avatar

AKar

03.01.2014 20:52

Dodane przez Wiktor Stachowicz w odpowiedzi na @AKar

Zauwazylem dublowanie komentarzy i zle ich pozycjonowanie. Co do meritum: powtarzam swa prosbe i informuje ze zarowno uprzednio jak i teraz nie wykazuje ani sladu "nerwow".
Domyślny avatar

AKar

03.01.2014 19:43

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na AKar

Wiwija Pan "kota ogonem" probujac "uciec w bok" i unika odpowiedzi na proste przeciez pytanie (ktore powtorze): Dlaczego kompletnie ignorujac ostrzezenia Seawolfa uczestniczyl Pan aktywnie i dlugotrwale w "wyrobach" portalowych z przedrostkiem "ne" ? PS: Sugeruje tez, aby nie "Tomkowal" Pan Seawolfowi, gdyz mysle ze nie tylko dla mnie przynosi to odwrotny skutek niz zapewne przez Pana spodziewany.
Domyślny avatar

AKar

03.01.2014 16:30

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @AKar

> i opublikowany ponad pół roku temu ...proszę o linka/namiar.
Wiktor Stachowicz

Wiktor Stachowicz

03.01.2014 17:05

Dodane przez AKar w odpowiedzi na W takim razie..

Autor chyba nie kwapi się więc ja Panu podam te linki: http://jazgdyni.neon24.p… http://pressmix.eu/index…
jazgdyni

jazgdyni

03.01.2014 17:19

Dodane przez AKar w odpowiedzi na W takim razie..

Proszę bardzo
http://jazgdyni.neon24.p…
Ma Pan rację. Trzeba sprawdzać
Domyślny avatar

AKar

03.01.2014 17:40

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @AKar

.. i nie zasmierdzial Panu ani razu zaden nieprany szynel ? :) Przeciez tam od poczatku unosily sie opary z niejednej onucy :) Przeciez bliski Panu (z racji zawodu oczywiscie) Seawolf ostrzegal ? No i ? "Chwilowo" zabraklo inteligencji/sprytu/wyczucia ?
jazgdyni

jazgdyni

03.01.2014 18:32

Dodane przez AKar w odpowiedzi na O tempora o mores !

To prawda, Tomek ostrzegał.
Jednakże.... jestem pragmatykiem. To jest technicznie najlepszy portal. Po drugie otrzymałem zakładkę, gdzie mogę uprawiać swoje poletko poza głównym nurtem (nb. dosyć zwalczane). Czy to oportunizm? Nie wiem.
To raczej krok w kierunku własnego portalu.
Pzdr
Domyślny avatar

AKar

03.01.2014 19:20

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @AKar

...czy ma jakiekolwiek zaczenie czy to "tylko" oportunizm czy ew. glupota, czy (wstawic dowolne) ?. "Smrod onuc" z portali na ktorych Pan (mimo ostrzezen!) _aktywnie_ uczestniczyl wydobywa sie ponad panskie notki i skutecznie zasnuwa mgla cala ich tresc (pod ktora w wiekszosci spokojnie mozna by sie podpisac). PS: Zawsze w podobnych przypadkach przytaczam powiastke (Ok:) wiem ze bardzo na wyrost. Prosze wybaczyc:) z powojennej rozmowy szefa kontrwywiadu warszawskiego AK z jego kolega. Ten pierwszy przytoczyl przyklad oficera wielkiej prawosci, szlachetnosci i honoru, ktory mimo kilkakrotnych ostrzezen kontrwywiadu AK nie zaprzestal opierac sie na "slowie honoru" oficerow Wermachtu w kwestii bezpieczenstwa/tajemnicy przytaczanych nieopatrznie pseudonimow czlonkow siatki AK. Na pytanie kolegi "co nim zrobiliscie?" odpowiedzial smutno cos w rodzaju: "to byl bardzo szlachetny i honorowy czlowiek, lcz uparty i nieprzekonywalny. Byl zbyt niebezpieczny, umieral honorowo".
jazgdyni

jazgdyni

03.01.2014 21:30

Dodane przez AKar w odpowiedzi na Tylko ?

I znowu kulą w płot!!!
gdybyś pan był z Pomorza, albo Grodzieńszczyzny, to wiedziałbys pan co nieco więcej.
Panie... przejedź się do Piaśnicy - tam są krewni mojej żony. A jedź pan do Oświęcimia (moja matka) i do Grodna (moj ojciec) zainteresuj sie "bandą" Łupaszki, to bedziemy mogli sobie pogadać.
Ja jestem dumny i godności mi byle kto nie odbierze.
Domyślny avatar

AKar

03.01.2014 21:59

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na AKar

Ja Panu przeciez zadnej godnosci nie odbieram na mily Bóg ani Panu ani tym bardziej Panskiej Rodzinie! Trzymajmy sie tematu: Ja tylko pytam dlaczego _kompletnie zignorowal Pan ostrzezenia Seawolfa_ i wciaz aktywnie uczestniczyl w "szynelowych" portalach.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Wszyscy 4
  • Wszyscy 5
  • Wszyscy 6
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,832,893
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności