Setna rocznica wybuchu Powstania Wielkopolskiego

Dwudziesta siódmy dzień grudnia mijał spokojnie, sennie i bez wstrząsów. Uczniowie byli w domu, bo szkoły były pozamykane. Dorośli byli zazwyczaj w pracy. Emeryci szykowali suchy prowiant, koce i śpiwory, bo nadchodził czas formowania kolejek pod ośrodkami zdrowia, aby zapisać się na badania na następny rok. A informacją dnia było to, że policja zatrzymała rano premiera, który jechał do pracy na tzw. podwójnym gazie. Policja była w potrójnym szoku. Że premier, że gaz i że jechał.
- Przecież premier nie jeździ samochodem z domu do pracy i vice verte tylko lata samochodem - tłumaczył się wstrząśnięty funkcjonariusz.
- Premier chce być taki jak większość Polaków - tłumaczył premiera rzecznik rządu. - Jeśli to się sprawdzi, to premier chce iść dalej w tym kierunku jako receptę na szalejący kryzys gospodarczy, który nas szczęśliwie omija oraz rosnące bezrobocie, które jest najniższe od czasu Mieszka Pierwszego.
I faktycznie, poparcie dla premiera podskoczyło o dwa punkty procentowe. Znaleźli się jednak krytycy premiera, do których należała oszalała z nienawiści opozycji oraz żona premiera.
- Mąż powinien zostawić politykę, zacząć rządzić i nie gonić za słupkami poparcie - oświadczyła poirytowana małżonka premiera, kiedy dowiedziała się, że większość Polaków bija żony.
I Hiobowscy zasiedli wieczorem przed telewizorem w oczekiwaniu na dziennik z nastawieniem, że będzie kolejna część sagi o premierze. A tu znienacka zostali zaatakowani hymnem, flagami i rozradowaną twarzą prowadzącego umocowaną w wieczornym plenerze.
- Wyłączcie ten nacjonalistyczny amok! - krzyknęła boleśnie mama Łukaszka.
- Ależ to najlepsza telewizja - wyjąkał dziadek Łukaszka.
- To przełączcie na tę drugą, też zaprzyjaźnioną!
- Tam też hymn i flagi! Co się dzieje? - zaniepokoił się tata Łukaszka.
- Witam państwa z Poznania! - wykrzyknął uradowany prowadzący. - Dziś obchodzimy setną rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego! Przypominam tym, którzy jeszcze nei wiedzą, że jest to jedyny wielki zryw narodowy, który zakończył się pełnym sukcesem! Oczywiście chodzi mi o czyn zbrojny, bo nie liczę takich sukcesów, jak budowa autostrad czy Euro 2012! Dziś jesteśmy tu, w Poznaniu i chłoniemy tę atmosferę!!
- Nie... do... wia... Ry... - wystękała babcia Łukaszka. - Telewizje warszawskie pokazują Poznań...
- Powstanie Wielkopolskie przyniosło nam wiele cennych zdobyczy kulturalnych i socjalnych! - oznajmił radośnie prowadzący dziennik.
- Chyba: terytorialnych - poprawił go Łukaszek.
- Nie siej nacjonalizmu! - mama Łukaszka nadal nie mogła dojść do siebie po widoku tylu flag narodowych na raz, ale zachowywała czujność.
- Mam złe przeczucie - tata Łukaszka nadal był zaniepokojony, ale zakrzyczeli go.
- Aby łatwiej państwo sobie uzmysłowili co się wtedy działo, w myśl zasady "jeden obraz mówi więcej niż tysiąc słów" pokażemy państwu rekonstrukcję tamtych dni! - zawołał prowadzący.
- Przecież obrazy nie mówią, tylko wiszą! - zaczęła się śmiać siostra Łukaszka i została wyrzucona za drzwi.
Na ekranie pojawił się dworzec kolejowy i jakiś siwy facet w czarnym smokingu wysiadł z wagonu.
- Pa-de-rewski! Pa-de-rewski! - skandował tłum machający polskimi flagami.
Paderewski odmachał i zawołał:
- Wszystkim aborcję na życzenie!
Zapadła taka cisza, że było słychać jak paruje herbata.
- Co on powiedział? Że co? - spytał słabym głosem dziadek Łukaszka.
- Postulat jest ze wszech miar słuszny, ale wtedy nie było o nim mowy! - zawołała babcia.
...na ekranie rozpoczął się szturm. Tłumy ubranych w tęczowe mundury Wielkopolan szturmowało plac w centrum miasta. Walka była jednak całkiem pokojowa. Nie było żadnej broni, karabinów, niczego, tylko hasła i transparenty. "Geje żądają prawa do wspólnych rozliczeń podatkowych", "Lesbijki walczą o prawo do adopcji dzieci, bo lepsze dwie mamy niż żadna!" czy "P****olę, nie rodzę!".
Dziadek Łukaszka zemdlał i tym samym ominęła go następna scena. Bo wtem! Znienacka z bocznej uliczki wyłonił się tłum wrogów! Ubrani byli w pikielhauby, biało-niebieskie barwy i mieli szaliki "VfB Leh Posen". Na szczęście atakujący odparli ich i wkrótce ponad placem została przerzucona tęcza na znak zwycięstwa, a powstańcy zaczęli zbiorowo przebierać się w damskie ciuchy.
- I tak oto Powstanie Wielkopolskie zakończyło się sukcesem! - oznajmił prowadzący drżącym z dumy głosem. - Poznań i Wielkopolska czynnie opowiedzieli się po stronie Polski! Po stronie Polski jasnej, radosnej, europejskiej i bezpłciowej!

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Freiherr

28-12-2013 [13:57] - Freiherr | Link:

Ta wizja wcale nie jest, jakby się komu wydawała, nierealna. Widziałem wczoraj na Placu Wolności wielu przedstawicieli świata polityki, nauki, kultury, którzy na co dzień wygłaszają zgoła mało patriotyczne poglądy ugruntowane wieloletnim czytaniem popularnej w tych kręgach "Gazety Wyborczej". Ale zbliżają się wybory samorządowe więc nawet grochówka harcerska była fundowana przez miasto a miejscowi władcy uśmiechali się do kolejkowiczów gromko życząc "Smacznego!". Mam nadzieję, że stulecie wybuchu Powstania Wielkopolskiego obchodzić będziemy już bez tych wszystkich Grobelnych, Florków, Witkowskich i reszty tej menażerii.

Obrazek użytkownika zdzichu z Polski

28-12-2013 [14:20] - zdzichu z Polski | Link:

że z Grobelnym obchodzic będziemy setkę

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen

29-12-2013 [15:56] - Marcin B. Brixen | Link:

Niektórzy nie giną :) Proszę sprawdzić np. Radę Nadzorczą Aquanetu...