Jakże smutne i wymowne są słowa mec. Antoniego Łepkowskiego, prawnika Jarosława Kaczyńskiego, wypowiedziane po wydaniu wyroku skazującego na Premiera za porównanie „GW” do „Trybuny Ludu”. Zawiera się w nich istota przemiany ustrojowej 89’ roku.
Włodzimierz Bukowski wielokrotnie ostrzegał nas, mówiąc o tzw. doktrynie konwergencji. W skrócie polega ona na spotkaniu się w pół drogi systemu komunistycznego CCCP z socliberalnym porządkiem Zachodniej Europy. Komuniście mieli trochę „popuścić” cugle swojego zamordyzmu, a ich brukselscy partnerzy mocno je „ściągnąć”. Państwa buforowe Europy Środkowo-Wschodniej uzyskają niby wolność, ale w praktyce będą miały co najwyżej wybór, kto ma je wyzyskiwać i nadzorować. Jako słabe organizmy polityczne będą musiały uciekać się przed wpływami Rosji do Niemców i odwrotnie.
Wyrok skazujący na Jarosława Kaczyńskiego z powództwa Agory i deklaracja mecenasa Łepkowskiego, że „liczymy już tylko na Strasburg” pokazują, że ta wizja sprawdziła się w całej rozciągłości. Sprawiedliwości nie znajdziemy we własnym państwie i jedyną – oczywiście iluzoryczną – nadzieją są instytucje zewnętrzne. A kto je kontroluje, wszyscy doskonale zdajmy sobie sprawę.
Co nam pozostaje? Musimy zejść do językowego podziemia i tak, jak za komuny obchodziło się cenzurę za pomocą inteligentnych wybiegów, tak i teraz musimy nawiązać dialog ze społeczeństwem językiem, do którego nie będą mogli przyczepić się prawnicy. Przykładowo, Premier powinien powiedzieć: „Państwo chyba nie czytają Wiadomej Gazety. To, co się tam wyprawia, to »Trybuna Ludu« z 1953 r”. Oczywiście komunikacja tego typu będzie teraz trudniejsza, bo i społeczeństwo coraz głupsze (vide matury) i złożoność zagadnień politycznych większa (kiedyś wszyscy wiedzieli, że jesteśmy MY i są ONI – teraz ten obraz jest rozmyty). Ale trzeba ludzi do tego przyzwyczajać. Zmiana niezlustrowanego i niezdekomunizowanego sądownictwa nie nastąpi szybko…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4820
Z tymi maturami to mka Pan racje! Degeneracja intelektualna spoleczenstwa postepuje w zastraszajacym tempie nie tylko dlatego,ze poziom polskiego szkolnictwa jest taki marny (swoja droga kiedys byl o wiele wyzszy chociazby ze wzgledu na ilosc materialu,ktory trzeba bylo przerobic,ale obserwujac i sluchajac swoich rowiesnikow wydaja mi sie,ze i tak nic to nie dalo!),ale i daltego ze duzy wplyw na to co i jak mysla polacy ma taki chlam jak "wiadoma Gazeta".Kiedys jak to mowil 2 "Kochaj albo rzuc" Pawlak "Programow mielismy duzo,ale telewizja jedna",a teraz i programow duzo i telewizji w skolko godna,ale program ideowy sie ani na jote nie zmienil!Moze tylko jest jeszcze bardziej agresywny! A ze jest jak jest i trzeba isc do Strasburga? No coz trzeba to wykorzystac i zrobic
skaldal na cala Europe! Nie tak jak Ziobro:przeprosic i zaplacic tylko konsekwentnie walczyc o swoje prawo do wolnosci i demokrycji!Kazda okazja jest dobra,zeby powiedziec swiatu jaka jest prawda! Jak tego nie robimy to druga strona uzyskuje przewage i moze rozpowszechniac swoje klamstwa.Europejskie lewactwo jest silne,ale nie wszechmocne,a ich sila wynika takze z tego faktu,ze tutejsze spoleczenstwa sa niedoinformowane.Pozdrawiam
Co do edukacji - mam spore kontakty z rodzinami edukującymi domowo. To rzeczywiście inna jakość (jeśli jest połączona z tradycyjnym wychowaniem). Dzieci są spokojne, uśmiechnięte, szanują starszych i umieją samodzielnie myśleć. Publiczna szkoła to dziś bardziej pranie mózgu i moralności...
Pozdrawiam
PCh
Rozumiem, że zna pan kogoś, kto nauczy dobrze sam w domu historii, języka polskiego, angielskiego, matematyki i chemii?
Zadając tak żenujące pytanie wykazuje się Pan totalną ignorancję w temacie edukacji domowej. Odsyłam do przeglądarki...
PCh
Mówi panu coś nazwisko Marek Budajczak? Zdaje się, że jest jednym z najlepszych specjalistów w tej dziedzinie w Polsce. Nie potrzebuję sięgać do przeglądarek - znam ten temat praktycznie z pierwszej ręki - i to od wielu lat. Jeśli pańska wiedza pochodzi z przeglądarek.. no cóż...
Podpieranie się cudzym autorytetem mnie jakoś nie powala. Podobnie, jak chowanie się za nickiem...
A co do tego ma nick? Panie Chojecki... rozumiem, że merytorycznie nie ma pan nic do powiedzenia, więc posługuje się argumentem typu "a u was Murzynów biją". Nie pierwszy raz zresztą.
Co do autorytetów... nie podpieram się Markiem jako autorytetem tylko jako źródłem. No ale pan zapewne wie wszystko jak zawsze lepiej.
Jeśli za nickiem stoi merytoryczna wypowiedź, nie mam nic przeciw temu. Ale jeśli ktoś tchórzliwie sączy jad i karmi swoje kompleksy chowając się za pseudonimem, dla takiej osoby nie mam wiele szacunku.
Żegnam i współczuję.
PCh
"Co nam pozostaje? Musimy zejść do językowego podziemia i tak, jak za komuny obchodziło się cenzurę za pomocą inteligentnych wybiegów, tak i teraz musimy nawiązać dialog ze społeczeństwem językiem, do którego nie będą mogli przyczepić się prawnicy."
Taaaaak, to samo mozna powiedziec o zmianie obecnej wladzy na patriotyczny rzad Polski, "w wyborach przy urnach wyborczych, lub w wyborach przy kosach swiszczacych".
Od wygrania wyborów do oczyszczenia sądów jest jeszcze daleka droga. Przypominam, że już raz wybory wygraliśmy, a sądy są, jakie były...
Pozdrawiam
PCh
nie mam żadnych wątpliwości, że ten wyrok to pospolite draństwo, ale strasbourg to fikcja literacka pełna pobożnych życzeń i nadziei, to wszystko
z poważaniem
stokolesny
Zgadzamy się. Pozdrawiam.
PCh
na zarabianie pieniędzy.Wystarczy znać i naciskać dyspozycyjnych sędziów i prokuratorów,a pieniadze same pchaja sie w ręce.Co innego opozycja,ta nie ma co liczyć na sprawiedliwość sądów i bez przeszkód można ją obrzucać obelgami.Tu Temida jest ślepa i głucha.Ale opozycja powinna wykazywać więcej uporu i odwagi podając do sądu.Jeśli sąd sprawę odrzuci należy zrobić to ponownie ,a nie tylko mówić o podaniu do sądu.Brak determinacji daje przyzwolenie.
To kontynuacja okrągłostołowego "ładu medialnego". Teraz (od paru lat) do akcji weszli sędziowie...
Pozdrawiam
PCh
Jestem nauczycielką i robię co mogę , a z tego co widzę, to większość moich koleżanek i kolegów także-żeby nasze dzieci były nie tylko nauczone, ale również pogodne, szanujące tradycję i zasady!Nie upadajmy na duchu! Róbmy swoje uczciwie, konsekwentnie, rzetelnie. Zło musi ustąpić. Ja w to głęboko wierzę!
Polscy nauczyciele to jedno z najsłabszych ogniw systemu zniewolenia. Gdyby szkoła działała np. tylko za pomocą rządowych komputerów i była obowiązkowa, nie byłoby już narodu. Warto jednak pamiętać, że skuteczne wprowadzanie obecnego systemu złamie (lub wyeliminuje)także wiernych Polsce nauczycieli.
Pozdrawiam
PCh
W 1989 roku prawie wszyscy Polacy z entuzjazmem czytali Gazetę Wyborczą. Jako mieszkaniec Śląska - oddałem swój glos (jak prawie wszyscy) - na spadochroniarza z Warszawy Adama Michnika. Czy ktoś wtedy widział u Polaków antysemityzm?
A co było dalej?
Pomijam już fakty o niezrozumiałych dla nas w tamtych czasach kontaktach Michnika z Urbanem i Jaruzelskim, ale czytając Gazetę Wyborczą z początków lat 90-tych odnosiłem wrażenie, że GW ustawia czytelników przeciwko ideałom z 1989 r.
Moim zdaniem - bezprecedensowa nagonka na marszałka sejmu A.Kerna była próbą obrzydzenia polakom tak ciężko wywalczonej demokracji zaś cykl artykułów o działaniach rosyjskich przestępców w polskich pociągach - ukierunkowywał czytelników przeciwko Rosjanom zaszczepiając - być może - w społeczenstwie ksenofobię.
Teraz po 20 latach można zadać pytanie czy te działania nie służyły temu, aby teraz wmówić nam antysemityzm i ksenofobię?
Szemrane cele i metody to nie domniemanie - to twarde fakty. Ja to czytałem dość długo do pamiętnego numeru przepisującego Powstańcom Warszawskim współudział w mordowaniu Żydów. Wtedy ostatecznie pozbyłem się złudzeń.
Pozdrawiam
Paweł Chojecki