Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
11-11-2013 – Kraków jak w judo: uchylić się, aby zwyciężyć
Wysłane przez Sir Winston w 29-10-2013 [21:36]
Narodowcy są oburzeni. Narodowcy grzmią. Narodowcom nie w smak zejście z lini ciosu.
Słyszałem już o generale, co to się kulom nie kłaniał. Problem nie tylko w tym, że nie jest on wzorem dla nikogo, kto chciałby wziąć udział w patriotycznym polskim marszu, ale i w tym, że nie każda wątroba tyle zniesie co wątroba Świerczewskiego.
Dziwię się...
Rozsądny człowiek – zdawałoby się – widząc spadający mu na głowę fortepian, nie upiera się przy doktrynie własności i swoim prawie do zasiadania na własnym krześle we własnym ogrodzie, tylko czym prędzej przenosi cztery litery w niezagrożone miejsce.
Ale, jak widać, nie narodowiec. Ten się kulom ni fortepianom kłaniał nie będzie... A tych co opuszczą go przy rzeczonym stoliku pod fortepianem, grubym słowem pożegna...
Sytuacja uknuta na 11 listopada jest tak czytelna, że obecne upieranie się przy warszawskich obchodach zakrawa na ustawkę tzw. narodowców z alterglobalistami i ich przyjazną współpracę ze zbójecką bandą, która załatwiła na imprezę i alterglobalistów z niemieckimi (oczywiście) „antyfaszystami”, i odpowiednio nastawioną policję z żandamerią wojskową. Ta – zapewne na wypadek, gdyby drużyna gości nie odnosiła spodziewanego zwycięstwa. Ale może i na każdy inny.
Pół biedy jednak, gdyby tej ostatniej, zwanej narodową, formacji Wileckiego, Poręby i reszty przy kolaboracji Giertycha, Ziemkiewicza et consortes żal było jedynie wytęsknionego mordobicia (a po prawdzie, to raczej należy się liczyć z rzeką krwi). Gorzej, że do pełni szczęścia potrzebna jest im wspólnota w uporze Bogu ducha winnych ludzi.
Ku opamiętaniu się przypomnę jedynie taki drobny szczegół, że te obchody były w zamierzeniu przeznaczone także dla weteranów walk o wolną Polskę, dla subtelnych kobiet i rodzin z dziećmi. Ich obecność nie jest ani przypadkowa, ani obojętna. Marsz jako taki jest zdarzeniem spokojnym, gromadzącym uprzejmych ludzi, którzy przyjaźni dla gości U SIEBIE świętują SWOJE ŚWIĘTO. Spodziewać się czego innego po Marszu nie powodu.
Po Marszu – nie, ale dwa razy z rzędu coś się stało: Podczas NASZEGO Święta doszło do sytuacji groźnych, i to nie jedynie „potencjalnie”, dla pokojowych uczestników Marszu. Ten rok miałby być trzecim takim z kolei, mającym szansę usunąć w cień dwa poprzednie.
Dla dziecka, które straci oko, dla ludzi, którzy zostaną obrzuceni koktajlami Mołotowa nie ma znaczenia, że to nie Marsz jako taki i nie jego organizatorzy stali się przyczyną ich nieszczęścia, lecz – osoby stojące pryncypialnie PO DRUGIEJ STRONIE, choć z urzędu zobowiązane właśnie do zapewnienia porządku.
Marsz nie może stać się synonimem kataklizmu nawiedzającego miasto, wydarzeniem, na które nie można pójść w garniturze.
To nie jest umówione spotkanie dżentelmenów popierających jedną drużynę piłkarską z innymi dżentelmenami, popierającymi inną, w celu wyjaśnienia sobie spornych spraw za pomocą rąk, nóg i prostych narzędzi.
Jeśli więc nie potraficie zapewnić bezpieczeństwa matce wiozącej na Marszu dziecko w wózku, a nie potraficie, bo to jest niemożliwe, dopóki musimy śpiewać „Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie”, nie wzywajcie do udziału w Marszu ludzi niezdatnych do wojskowego poboru. Zwłaszcza gdy policja robi krok w tył i pozostawia ochronę tłumów im samym. To jest pułapka.
Wasza obecna postawa wzbudza wrażenie, że jesteście po prostu umówieni z panującym reżimem i że wasza umowa przewiduje przyprowadzenie na ulicę niewiniątek na rzeź.
Osobiście uważam, że czytelniejszym znakiem dla postronnego świata byłby polski Marsz Niepodległości w Gdańsku, niejednemu wciąż znanym jako „Danzig”, niż w Krakowie. Ale ten ostatni jest z innych z kolei względów właściwszy, nie będę więc oponował.
Oby do 11 listopada 2014 zapewnienie spokojnego przebiegu Święta Niepodległości w Warszawie było znowu możliwe, a powód do strachu mieli w tym dniu „niemieccy antyfaszyści” i „kolorowa rzeszpospolita” w czarnych strojach i kominiarkach, a nie Polacy z polską flagą na polskiej ulicy. Do tego potrzebne jest jednak coś innego niż spuszczenie lania wyżej wymienionym grupom za trzy tygodnie; a nawet jest dokładnie przeciwnie.
Do zobaczenia zatem na Marszu w Warszawie w przyszłym roku. Oby!
Bloger Miecz Damoklesa w związku ze spotkaniem w Krakowie czyni wyrzuty Prawu i Sprawiedliwości w takim duchu, że nie dość się pindrzy, by się mu/im przypodobać. Ba! Miecz Damoklesa nawet grozi...!
Szanowny Panie, jeśli do podjęcia właściwego wyboru przy urnie potrzebne są Panu jakieś specjalne umizgi, to jest Pan po prostu skazany skazany na głosowanie na PO lub kolejnych drani, którzy naobiecują Panu nie za mało, taki już Pański los. Panu się naprawdę wydaje, że poważna partia, zamierzająca rządzić Krajem, powinna wyprowadzać ludzi na niepotrzebne uliczne zamieszki, by pozyskać głosy ludzi, z którymi się Pan utożsamia?
Rozumiem, że kiedy tak się nie stanie, będzie Pan głosował na PO, SLD czy Ruch Podtarcia Komuśtam, a – Pańskim zdaniem – dzięki temu Marsz stanie się wreszcie spokojnym i radosnym milionowym spotkaniem dla świętowania Niepodległości?
Spieszę Panu wyjaśnić, że – znowu – jest dokładnie odwrotnie.
Decyzja o przeprowadzeniu tej konfrontacji zgodnie z wyobrażeniami waadzy jest również dla niepodległości przeciwskuteczna. Doprawdy trudno się oprzeć podejrzeniu o kolaborację i prowokację...
Komentarze
29-10-2013 [22:00] - dogard | Link: tak wlasnie
uwazam i daje temu , na naszych blogach , twardy odpor niektorym twardoglowym POmagierom POlszewii.
29-10-2013 [22:55] - Sir Winston | Link: Moje zastrzeżenia do 'ruchu narodowego' znikłyby w jednej chwili
Gdyby sami z przytoczonych powyżej powodów zdecydowali się w stosownym momencie wystąpić masowo gdzie indziej.
Cóż, pozostaje poczekać i ocenić Marsz wieczorem 11-11.
30-10-2013 [01:16] - herbu Rogala | Link: Tak wlasnie.
!!!.
29-10-2013 [22:23] - fritz | Link: Bardzio dobry tekst.
Bardzo dobrze podsumowales.
pozdrawiam
29-10-2013 [22:50] - Sir Winston | Link: Dzięki decyzji o przeniesieniu w Warszawie może być spokojniej?
Atak na narodowców nie ma z ich punktu widzenia większego sensu, o ile czegoś nie pomijam.
Dziękuję za wizytę.
29-10-2013 [23:16] - misio | Link: no chyba że w telewizorze
no chyba że w telewizorze będzie obowiązywała wersja, że to "zwolennicy PiS". Fakty wszak nie mają większego znaczenia.
29-10-2013 [23:53] - Zygmunt Korus | Link: PUŁAPKA
została zastawiona tak, że teraz zawsze ktoś w nią wpadnie na konto Narodowców, nawet bez zachęcania. Tym bardziej zanęcanie zdumiewa. Napisałem o tym specjalnie wcześnie, by można było podjąć odpowiednie decyzje administracyjne (zgloszenie przemarszu gdzie indziej):
http://naszeblogi.pl/41237-narod-z-celownika
Warto pamiętać, że słopiec KomoRuskoTfuski daje zawsze propagandowe zwycięstwo Jurgieltnikom: jak rozruchy, to utwardzimy przepisy i zapewnimy sobie legalną ochronę obcych najemników przed naszymi warchołami; jak spokój, to znaczy, że panujemy, że dajemy sobie radę, jesteśmy skuteczni nawet przy światowym spędzie niosącym zagrożenie zamieszkami. Całkowite zejście z celownika wytrącało w ogóle tę strategię szubrawców, antypolaków.
30-10-2013 [09:21] - Sir Winston | Link: Tylko że to nie jest całkowite zejście z linii ciosu
Ktoś w Warszawie jednak zostaje.
Jak to oceniam, napisałem w notce. Przypuszczam, że zdarzenia potoczą się teraz inaczej, kto wie, może nawet ktoś zabierze się za alterglobalistów?
Chociaż wątpię, bo jeszcze by się obrazili i nie przyjechali wspierać internacjonalizmu i walki klas za rok.
Pozdrawiam
30-10-2013 [01:11] - herbu Rogala | Link: Taaak
Swietny tekst i swietne jego zakonczenie.
Pozdrawiam serdecznie.
30-10-2013 [09:22] - Sir Winston | Link: Dziękuję
i zapraszam ponownie!
30-10-2013 [01:41] - goral | Link: Moje trzy grosze..
Obserwowalem i obserwuje z zyczliwym zainteresowaniem manewry na scenie politycznej ludzi i formacji ,ktorych nazywa sie ogolnie Narodowcami.
Wielu z nich znam osobiscie,,W Polsce jak i poza nia.
Samo pojecie jest tak obszerne,ze probuje sie nim zmiescic Porebski,Zawisza z pogrobowcami "Grunwaldu"..(beton z UBP,SB),,z drugiej strony (jak ktos slusznie zauwazyl}w przeszlosci Giertych ze swoja formacja..
Pomiedzy nimi cala masa mlodych ludzi..
Tak sie zlozylo .ze mialem mozliwosc uczestnictwa w mc-u Wrzesniu AD.2013 w spotkaniu z M.Kowalskim w Toronto (Missisagua).
W czesci oficjalnej i nieoficjalnej.
Eufemistycznie ujmujac,nie zdobyl mojego zaufania..W skali 1-10 daje mu 2 punkty..Brak jasnego programu duzo pustej retoryki i obsesja skierowana przeciwko Premierowi Kaczynskiemu (mniej PIS-owi)byla bon-motem jego spotkania z nami.
Przed parama dniami bylem zaproszony tutaj w Polsce na "wewnetrzne" spotkanie..
Duzo "halasu", bunczuczne dekleracje .Jeden fakt zwrocil moja uwage.Mlodzi ludzie.
Plan "kierownictwa" jest nastepujacy..odciac mlodych od PIS-u i ich "zagospodarowac"..
Bylo obecnych paru bylych poslow z LPR.Ludzi ktorzy zrobili pare dobrych rzeczy dla Narodu podczas swej kadencji.
Mlody (40 lat)lekarz z Poznania ,prowadzacy panel "opieka zdrowotna" zwrocil sie do nich i stwierdzil: "dla was z LPR i podobnym w waszym wieku nie mamy zadnych propozycji"..
Przez caly ten okres mojego zainteresowania Narodowcami a SZCZEGOLNIE Kierownictwem..towarzyszy dziwny zapach..
Na rozne sposoby staralem sie go zidentyfikowac..
Dziaj udalo mi sie to zrobic !!
To zapach Moczulskiego..
30-10-2013 [09:29] - Sir Winston | Link: Ogólnie to rzeczywiście pojemna szuflada
Ale w konkretnych warunkach roku 2013 i tej konkretnej grupy niepokój budzą właśnie generałowie Ludowego Wojska Polskiego (jedna nazwa, a dwa kłamstwa), zwłaszcza że to nie pierwszy ich manewr w ostatnich latach, zmierzający do zdobycia własnego terytorium w polityce.
Dotychczasowe żałosne rezultaty nie prowadzą u nich jakoś do rozpoznania, że czas jechać na ryby. Najlepiej nad Bajkał.
IMHO, są podstawy, by dopatrywać się dobicia targu z rezydenturą na Priwiślanski Kraj.
Ale mniejsza o żałosne generalskie szarady.
Dziś istotny jest Marsz Niepodległości w Krakowie!
30-10-2013 [04:19] - miecz damoklesa | Link: Drogi panie. Ja juz dawno
Drogi panie. Ja juz dawno dokonalem w zyciu wyboru i zadne umizgi od nikogo nie sa mi potrzebne. Nie jestem ani endekiem ani narodowcem. Nie moge jednak juz spokojnie patrzyc jak partia na ktora od wielu lat glosuje, daje ciala i walkowerem oddaje ciezko zdobyty teren. Malo tego, wpisuje sie w pijarowskie sztuczki PO zastraszania spoleczenstwa. Przenoszenie Marszu to uleganie narracji zastraszania i tym samym wzmacnianie tej narracji. W historii swiata zadne ruchy spoleczne czy obrony praw czlowieka nigdy by nie odniosly zwyciestwa, gdyby baly sie marszow czy demonstracji..Co jest potrzebne Polsce to opozycja z jajami. Przenoszenie Marszu Niepodleglosci uwazam za wielki blad strategiczny, ktory nas cofnie bezpowrotnie do defensywy i byc moze juz nigdy z tego dolka nie wyjdziemy. Prosze mnie nie obrzucac obelgami w stylu prowokacji itd., bo to samo moglbym powiedziec o panu.
Miecz damoklesa
30-10-2013 [08:55] - Temu Misiu | Link: Dżu - do
1. Substancja Narodowa jest nieliczna i wątła (vide m.in. opinia reż.Brauna) i należy tę część społeczeństwa chronić, rozwijać i w miarę możliwości poszerzać.
2. Gdybyż to jedynie o mordobicie chodziło... Podstawowym, elementarnym motywem Policji do zatrzymania prewencyjnego (tzw. dołek), w celu wyjaśnienia lub przesłuchania - jest WERBUNEK ! (to z elementarza "stróża prawa"- pozyskanie osobowych źródeł informacji). Scenariusz zdarzenia jest niezmienny od wieków: najpierw wpie...ol, wyzwiska. żeby "pacjent" nie miał wątpliwości, że żyje w państwie prawa, a później szantaż (absolutnie wszyscy młodzi potencjalni uczestnicy marszu znają sprawę Starucha).
O ile mordobicie można by uznać za twórcze, to druga strona medalu (udany werbunek) jest w perspektywie śmiercionośna.
Czy chcesz uczyć dzieciaki trudnej sztuki "kopania się z koniem"? Zwłaszcza gdy występuje drastyczna dysproporcja kategorii wagi?
3. Troszkę ordynarnie: "patrz z kim tańczysz". Czy po 10.04.10 masz jeszcze wątpliwości, że układ precyzyjnie planuje operacje (w tym rozwiązania ostateczne). Gdy w Warszawie pozwolono na użycie broni palnej przez łomon i innych (oprócz, ale nie wyłączając rodzimych) zbirów należy spodziewać się nie jednej "zbłąkanej kuli" z broni nieustalonego pochodzenia. Oni to wszystko powiedzieli otwarcie i się nie krygują.
30-10-2013 [09:30] - Sir Winston | Link: Otóż to
Pozdrawiam
30-10-2013 [10:29] - fritz | Link: Do tego dochodzi, ze celem idealnym jest przerobienie PiS na
partia taka niemiecka nazistowska i zakazanie PiS.. przynajmniej na pewien okres czasu, co wystarczy na rozbcie struktur a tym samym otwiera drogo do wyborow w 2015.
Marsz w tym kontekscie bylby idealnym pretekstem a formalnym wlasnie narodowcy.. bo nie mam cienia watpliwosci, ze ze ubecja przygotowala juz prowokacje w formie niemieckiej hitlerowskiej rozruby, a wiec jakies swastyki, etc.
To nie wazne, za dla nas byloby absurdalne, tu chodzi o pretekst wobec Uni usprawiedliwiajacy zakazanie najwikszej partii opozycejnej; pretekst z cala determinacja poparty przez Niemcy.
30-10-2013 [11:32] - Sir Winston | Link: Tej bandy nie stać na oddanie władzy
a to oznacza, że wszystko jest możliwe.
"Keine Grenzen"?
30-10-2013 [12:15] - takijeden | Link: Pan Sakiewicz czytal lektury ze zrozumieniem
„Macie bowiem wiedzieć, że są dwa sposoby walczenia – trzeba być lisem i lwem”
Pozdrawiam
30-10-2013 [12:08] - takijeden | Link: ...opozycja z jajami i ciezko zdobyty teren ...
..."Co jest potrzebne Polsce to opozycja z jajami"
..."Przenoszenie Marszu Niepodleglosci uwazam za wielki blad"
..." i walkowerem oddaje ciezko zdobyty teren"
Jestem naprawde pelen nieskrywanego podziwu dla odwagi opozycjonistow from New York.
30-10-2013 [10:18] - kolarz | Link: Czegoś chyba nie zrozumiałem...
Ja wiem, że szczyt klimatyczny, zjazd lewaków i tak dalej ale z czego konkretnie wynika przekonanie, że w Krakowie będzie spokojnie i że tam można będzie na Marsz Niepodległości iść z dzieckiem i w garniturze? Przecież warszawskie preteksty tylko ułatwiają antypolskiej kanalii wykorzystanie Marszu do prowokacji ale "nikt nie powiedział, że musi być łatwo". Gdy zechcą (a zechcą, bo nie mają wyboru) to zakłócą i w Krakowie, ze wszystkimi tego zakłócania konsekwencjami.
To fakt, że w Krakowie można spodziewać się "mniejszych strat" i to jest ważne, ale chyba nie najważniejsze. Jest z tym związany ewidentny zysk: możliwość aktywizacji rozmaitych krakowskich środowisk niepodległościowych i zwalczanie pokutującego przekonania, że wszystko, co ważne i istotne dzieje się w Warszawie.
30-10-2013 [11:22] - Sir Winston | Link: Pewności nie ma, ale prawdopodobieństwo o niebo wyższe
Jak rozumiem, nasuwa się Panu myśl, że skoro my w nogi, to dlaczego nie oni za nami?
Sprawa wiąże się ze skalą tegorocznej prowokacji.
Do Warszawy ściąga się siły policyjne / żandarmerii pod pretekstem "szczytu klimatycznego". Ich użycie wobec Marszu byłoby oczywiście 'nieplanowane' i 'wymuszone', no ale skoro już są pod ręką...
Można też domyślać się, a będzie to domysł graniczący z pewnością, że jak nie białostocka to jakaś inna szkoła policyjna użyczy waadzy przeszkolonych funkcjonariuszy, którzy na zwykłych zajęciach grają rolę 'tych złych' - na ogół "kiboli" -, a studenci uczą się ich pacyfikować. Pamięta Pan z zeszłego roku tę swołocz rzucającą racami?
Do Krakowa nie przekierują przynajmniej w całości oddziałów policji i żandarmerii, bo lewactwo czerwone i zielone wybiera się do Warszawy na szczyt. Można liczyć, że będą zdecydowani a) przyjechać, b) zrobić burdę i c) załapać się na ujęcia w CNN.
Dla nich trzeba tę żandarmerię i policję w Warszawie utrzymać.
Kraków faktycznie nie jest zaszczepiony na prowokacje. Lewizna może tam dotrzeć, a nawet na pewno dotrze. Ale skala już inna. Poza tym inaczej wygląda też taki kontekst zajść: nie ma mowy o przypadkowym zetknięciu grup przybyłych w innym celu; jeśli ktoś taki pojawi się w Krakowie to właśnie w zamiarze napaści.
Przyznam, że chciałbym zobaczyć zdecydowaną akcję ochrony zgłoszonej pokojowej demonstracji przed przed agresywnymi cudzoziemskimi (ale i tuziemskimi) bandytami w wykonaniu krakowskiej policji. Mamy wiele powodów, by świętować w Krakowie. W tym roku o jeden więcej.
Być może to początek nowej (niezbyt świeckiej) tradycji?
30-10-2013 [10:57] - Teresa Bochwic | Link: Kolarz
Autorowi gratulacje za jasne widzenie spraw. Kolarzowi - bo potrzebne jest także kompromitowanie Ruchu Narodowego, żeby za duzo nie dostał w wyborach i za dużo sobie nie wyobrażał, a to jest trudne w wydaniu Marszu raczej z matkami z dziećmi w Krakowie. Bo młodziaków z RN bardzo łatwo sprowokować, a być moze jest i układ. A PiS ma doświadczenie w ochronie i identyfikowaniu prowokacji.
30-10-2013 [11:29] - Sir Winston | Link: Ruchowi Narodowemu chyba wystarczy dać tę szansę ;-)
Witam Panią!
Bardzo są rozeźleni, wygląda na to, że przeczuwają, że w tym roku Święto nie dorówna skalą poprzedniemu. Słusznie moim zdaniem przeczuwają. Ale czy poznać swoją prawdziwą siłę nie jest bezcenne? ;-)
Pozdrawiam
30-10-2013 [11:27] - goral | Link: Krakow .Listopad 2013..
Z madrymi lepiej stracic niz z glupimi zyskac..Przekonano mnie,Nie Warszawa w tym roku ale KRAKOW!
Do zobaczenia wiec w Krakowie !!!
ps.Bedzie okazja zobaczyc znanego tutaj drrrr K.P w "akcji"..moze nawet szansa na zastosowania merytorycznej "goralskiej argumentacji" za te byle mlode studentki :))
30-10-2013 [13:07] - Sir Winston | Link: No, to się cieszę!
Proszę przy tej okazji o naszych węgierskich gościach nie zapomnieć!
Pozdrawiam
30-10-2013 [11:51] - goral | Link: Mieczyku,wyluzuj..
Nikt cie tutaj o nic nie oskarza..Cieszysz sie sympatia i zyczliwoscia (moja na pewno)..
Jestem goralem i "krew sie wy mnie warzy"...jak potrzeba. Moja rodzina i ja osobiscie "wyrownujemy" rachunki z Bandytami spod sztandarow Relatywizmu (jakkolwiek sie ich nova-day nazywa) od 5-ciu pokolen.
Przyjechalem do Polski aby jak zwykle co roku "dac wyraz radosci" w Marszu Swieta Niepodleglosci..
Nie ulega watpliwosci ,ze tegoroczny jest "ustawka"..Terorysci Relatywizmu z Donkiem i Bronkiem na czele czekaja tylko na okazje aby zdelegalizowac PIS...
W goralskiej taktyce walki znane jest slowo "obyrtnac"..Zaden to wstyd..Ta madrosc i znajomosc sztuk walki na najwyzszym poziomie..Takie goralskie Bushido..
Dlatego po najglebszym namysle wybieram Krakow w tym roku..Jak mi sie "pod reke nawinie" drrrr J.K to ustrzele 2 wrony za jednym strzalem :))..PoZdrowka..
30-10-2013 [16:25] - CzarnaLimuzyna | Link: nie tylko Marsz ale i Polskę
przenieśmy w inne miejsce bo tu w Polsce wróg się na nas zaczaił
Narodowcy wcale się nie pieklą proszę zobaczyć:
http://www.youtube.com/watch?v...
P.S. W Krakowie wybrane miejsce- przestrzeń uniemożliwia marsz tylko raczej wiec
Marsz ma w Warszawie 30 letnią tradycję.
30-10-2013 [17:15] - Sir Winston | Link: Pt. Bosak co najmniej nie docenia sytuacji
Krakowski marsz to nie będzie marsz-z-Warszawy-gdzie-indziej. Manifestacje miewają różne formy. W Krakowie będzie na pewno bardziej po krakowsku.
"Wróg się zaczaił" w Warszawie.
Nie wiem, co jeszcze i w jaki sposób wyraźniej miałbym napisać...
Skoro Panu zależy na marszu akurat w Warszawie, ma Pan przecież tę możliwość. Co więcej, obchody w Krakowie zmieniają sytuację na tyle, że być może strona rządowa zrezygnuje z prowokacji i obchody w Warszawie będą wzorcowo bezpieczne, czego wszystkim życzę. Teraz od zdarzeń warszawskich Prawo i Sprawiedliwość jest oddzielone, niewiele jest więc do wygrania.
Policja jest w dalszym ciągu zobowiązana do ochrony zgromadzenia, cokolwiek by sobie pt. Bosak umyślił. Jego ustalenia z kimkolwiek nie zawieszają obowiązywania przepisów ustawy o zgromadzeniach.
Spokój pt. Bosaka kontrastuje jednak cokolwiek z wypowiedziami, jakie można znaleźć na blogach.
31-10-2013 [02:36] - miecz damoklesa | Link: A tak na marginesie. W judo,
A tak na marginesie. W judo, zeby wykonac unik, najpierw trzeba stanac do walki. To nie jest unik, kiedy jeden z zawodnikow , na dwa dni przed walka, przenosi sie do innego miasta. To nie unik, to walkower!
31-10-2013 [10:10] - Sir Winston | Link: Rozumiem, że Marsz Niepodległości to dla Pana ważna sprawa
ale myli się Pan, sądząc, że to już cała walka.
Ona obejmuje bardzo wiele codziennych zmagań o to - jak śpiewa Jan Pietrzak - aby Polska była Polską.
Samo to, że na manifestacjach patriotycznych w całym kraju gromadzą się miliony ludzi, w tym młodych, od skorupki zatruwanych antypolską propagandą edukacyjną w szkole, jest wynikiem czyjegoś starania: czyjejś walki.
Codziennie pilnuje się stanowionego prawa, bez czego depolonizacja pewnie byłaby dziś już zakończona.
Codziennie ludzie pracują nad programem prac do natychmiastowego podjęcia od chwili odzyskania Kraju. Pamięta Pan jakieś konkrety przedstawiane przez profesora Glińskiego, czy też zna Pan tylko przekaz WSI24?
W wymiarze międzynarodowym - na przykład - lider opozycji, Jarosław Kaczyński, złożył oświadczenie, że przystąpienie do faktu fiskalnego w oparciu o przyjętą przez PO podstawę prawną i wynikającą z niej procedurę uznane zostanie przez Polskę po przejęciu rządów przez opozycję za nieważne jako nigdy nie zaistniałe (non-est). Ten fakt jest dobrze znany tam, gdzie mam być znany, może Pan być spokojny.
Marsz Niepodległości to nie jest cała walka. To jeden krok, jeden cios, jeden unik. Nie warto wystawiać gęby wprost na pędzącą rękawicę; odsuwamy się i kontrujemy z boku.