Bękart komunizmu

Lewacy stanowią dziś największe zagrożenie dla demokracji, chrześcijaństwa i w ogóle dla całej cywilizacji europejskiej. To, jak słusznie zauważa Adam Michnik – są bękarty komunizmu, tyle tylko, że redaktor obejmuje tym mianem całe dwa narody – polski i węgierski. A powinien zatrzymać się na sobie i swoich wiernych wyznawcach. Diagnoza Michnika jest trafna – on jest bękartem komunizmu, marksizmu i leninizmu. Dowodzi tego całym swoim dorosłym życiem. Czym jest bowiem współczesne lewactwo, co stanowi fundament tej nowej wizji świata? Bez wątpienia jest to bardzo głębokie przekonanie, że świat można dowolnie kształtować i zmieniać, bez względu na zastany porządek rzeczy. Moja wizja jest ponad narodami i tradycjami, ponad wszystkim. O ile marksiści, tkwili jeszcze bez sensu (prawda Panie Redaktorze?) w koleinach historii, męczyli się z jakimiś klasami społecznymi, ich walką, materializmem historycznym, o tyle lewacy (w tym i nasi) wyszli dzielnie z historii, stanęli ponad nią i stwierdzili, że do zmiany świata na lepsze wystarczy zmiana kodów kulturowych, czyli konsekwentne pranie mózgów. Wtedy, ten nowy, lepszy laicki świat spełni się jak sen z bajki. Bez jednego wystrzału.
 
Ten ogólnoświatowy plan, jest niestety z pewnymi sukcesami realizowany w Polsce od początku lat 80 –tych, a po okrągłym stole stał się wręcz filozofią III RP. Demokracja, wybory co cztery lata, są jedynie przykrywką do spełnienia się michnikowej utopii. Ona się i tak nie spełni, ale ileż radości jest w sercu lewaków, że tak dużo Polaków dało się na tę utopię nabrać, że tak wielu Polaków  wyzbyło się patriotyzmu i własnej tradycji. Przecież to miód na serce redaktorów z Czerskiej. Kiedy więc, po raz kolejny, Adam Michnik coś mówi, gdzieś za granicą, to oczywiście zwracamy uwagę na to, jakie tym razem pojawią się akcenty w jego lewackim monologu, bo przecież zasadniczo, to redaktor mówi ciągle to samo od wielu lat. Dostało się więc ty razem w wywiadzie dla „Der Spiegel” Węgrom i Polakom, nazwanym na użytek niemieckiego czytelnika, bękartami komunizmu. Bękartem komunizmu jest niewątpliwie sam Adam Michnik i jego ferajna, która nigdy nie wyzwoliła się z totalitarnej mentalności, którą można z kolei streścić w ten prosty sposób: My jesteśmy na szczycie, my decydujemy o tym, co będzie na dole, bo dół pozostanie zawsze dołem. Nic nam w tym nie przeszkodzi. To jest ta lewacka filozofia objęcia rządu dusz, zrodzona w chorym umyśle innego bękarta komunizmu Antonio Gramsciego. Oczywiście, lewacy mają licznych sojuszników w realizacji tej swojej utopijnej wizji – od wielkich sieci handlowych, instytucji finansowych, ruchów feministycznych, anarchistów, wyznawców gender, po rodzimych wyrobników takich jak Tomasz Lis, na przykład. To w jego portalu, felietonista (?) Jakub Noch, apeluje do nas (chyba głównie do prawaków), żebyśmy nie zanudzali Warszawy i całej Polski Powstaniem Warszawskim. Ot, tak po prostu, po ludzku prosi nas o to. Prowokacja? Nie, to jest świadoma walka z Polską. U Lisa.
 
W kolebce współczesnej demokracji, na pewnym cyplu, niedaleko wodospadu Niagara jest stary fort. W tym forcie, codziennie, od dziesiątek lat,  kilkudziesięciu Amerykanów w mundurach z epoki,   zanudza setki tysięcy widzów swoją własną historią sprzed ponad dwustu lat. Po co oni to robią? Dlaczego my odtwarzamy nasze wielkie zwycięstwa i chwile tryumfu? Dla lewactwa, ta nasza pamięć historyczna, to jest śmiertelne zagrożenie, to jest dla nich jak najgorsza trucizna. Dlatego tyle furii i agresji wydobywa się z nich wtedy, gdy mówimy o naszej historii, o dzielnych i odważnych Polakach. Polska z Powstaniem Warszawskim w tle ma, według tej filozofii w ogóle zniknąć. Jeśli ktoś sądzi, że oni poprzestaną na tym, co teraz robią z Polską i z Polakami, że uderzą się w piersi, to przepraszam, ale jest durniem, jest naiwny. Swoją drogą, to co Adam Michniak mówi sobie w „Der Spiegel”, nikogo z jego wiernych duszyczek w III RP kompletnie nie interesuje. Oni nie wiedzą czasami nawet, co to jest ten „Der Spiegel”, mają głęboko gdzieś jego opinie o Orbanie. Tak samo, jak mają gdzieś, jaka będzie Polska za dwadzieścia czy trzydzieści lat, jaka jest teraz. Byleby był święty spokój, tu i teraz. Nic więcej. To, co mówi Adam Michnik na Zachodzie, w Polsce analizuje jeszcze czasami jedynie prawica. Bo lewica ma to wszystko gdzieś. Marksiści wymierają jeden po drugim fizycznie i duchowo, a stery przejmuje młodsze i starsze pokolenie różnej maści lewactwa. Dzieci bękartów komunizmu, co nie jest bez znaczenia, będą już za to z prawego (tego słowa nie da się tu wywalić) lewackiego łoża.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Lusia

30-07-2013 [17:15] - Lusia | Link:

na pohybel lewactwu.

Obrazek użytkownika KOCHAM POLSKE

31-07-2013 [10:43] - KOCHAM POLSKE | Link:

dziękuję za tekst. świetny.
Link do filmu: "Towarzysz generał idzie na wojnę" G. Brauna
http://www.youtube.com/watch?v...