Marian Kowalski: PiS a Ruch Narodowy
Paweł Chojecki: Kongres Ruchu Narodowego - sukces czy porażka?
Jak ocenić reakcje przedstawicieli PiS-u na Kongres RN?
Jak rozwinąłbyś swoją tezę, że PiS jest elementem układu, wentylem bezpieczeństwa?
Czy odkryłeś to dopiero teraz? Jakbyś odpowiedział na zarzut rozbijania prawicy przez Ruch Narodowy?
W czerwcowym "idź POD PRĄD" napisałeś, że zarzucasz posłowi Macierewiczowi "zapaskudzenie sprawy Smoleńska", mógłbyś to rozwinąć?
Czy w Polsce powstaje nowa szlachta?
Comiesięczne felietony Mariana Kowalskiego w "idź POD PRĄD" - miesięczniku dostępnym w kioskach RUCH, EMPiK, Garmond oraz w prenumeracie zwykłej i elektronicznej.
NOWY NUMER JUŻ W KIOSKACH:

Pozdrawiam,
Paweł Chojecki
Pozdrawiam,
2." Poręba". Z punktu widzenia tej prawicy, która nie popiera RN(czyli jakieś 30% społeczeństwa minus ten 1%RN) nie jest istotne, czy Poręba był na zjeździe jako gość "honorowy" czy nie...ale fakt że był i tym ruchem się identyfikuje! A Poręba to komunistyczny działacz - tyle że nie lubił Żydów...taki nacjonalistyczny komuch i tyle.
3. PiS nie przekracza 30% w sondażach...Panie Marianie - o czym Pan mówi? :) W jednym z sondaży PiS miał nawet 39%! (tutaj) Pan się najadł szaleju chyba :) Zarówno ten fragment jak i ten mówiący o "sukcesie" RN pokazują, że i Panu rzuciło się na głowę tak zwane "wishful thinking" i marzenia/życzenia przesłaniają zdolność obiektywnej analizy rzeczywistości.
4. Nowinki Macierewicza...rozumiem, że Pan Marian ma lepszą strategię niż stopniowe obalanie mitów PO/Mak? Czy wspominając o tym, że "media są nieprzychylne" Pan Marian nie przeczy sobie? Przecież PiS to partia sterowana przez Kiszczaka...koncesjonowana. Oj Panie Marianie...
Rozumiem też, że ta "wolta" to wynik rozczarowania słabymi sondażami RN i rosnącymi PiSu? A może wynika to z obawy, iż koledzy z RN "wykolegują" go, jeśli nie będzie zbyt mocno walił w PiS zgodnie z resztą sceny politycznej? Nie wnikam ale jestem rozczarowany. Kolejna, stracona nadzieja na prawicy.
Ksawery Meta-Kowalski
Pozdrawiam,
Paweł Chojecki
A więc merytorycznie - Kowalski nie neguje potrzeby polityki prorodzinnej, ale pokazuje, że jej istota nie tkwi w dawaniu urlopów czy zasiłków, a w umożliwieniu uczciwego zarabiania biednym ludziom. Warto pamiętać, że na zasiłki czy urlopy trzeba zabrać uczciwym ludziom z podatków. Dodatkowo system rozdzielniczy pochłania ok. 60% środków - czyli ze 100 zł zabranych Nowakowi w podatkach do Nowakowej w formie zasiłku rodzinnego trafia tylko 40 zł. Resztę pochłania system biurokratyczny. W przypadku państw bogatych nie widać jeszcze tych "wycieków", bo i tak sporo dostają odbiorcy zasiłków. U nas - system socjalny mocno zwiększa koszty pracy, a niewiele pomaga potrzebującym. Dla państw biednych i moralnie ułomnych najlepszym wyjściem jest uwolnienie gospodarki i danie możliwości zarobku uczciwym, biednym ludziom. To jedyny sposób na powstanie u nas klasy średniej. Inaczej będziemy dalej się wyludniać przy coraz to nowych pomysłach "polityki prorodzinnej".
Powyższe myśli to żaden Korwinizm. JKM miał za zadanie ośmieszyć te idee prowadząc je do absurdu. Kowalski zachowuje tu umiar wskazując na rolę własności i ingerencji państwowej.
Pozdrawiam,
Paweł Chojecki
Pozdrawiam,