Kto ma szanse, a kto nie, kto wygra, kto przegra, czy to klęska czy zwycięstwo i czyje – jednym słowem histeria elbląska trwa.
Informuję uprzejmie, iż wynik końcowy wyborów prezydenckich nie ma wielkiego znaczenia dla całego kraju, bo to właściwość miejscowa, jak zawsze w wyborach samorządowych. Liczy się tzw. „trynd”, a wygląda on tak:
Wybory do rady miasta – 2010>2013
PO – 12 >7 mandatów /- 5
PiS - 5 >10 mandatów /+5
Wybory prezydenckie – 2010>2013, I tura
PO - 36,2 % > 21.2 % / - 15%
PiS - 17,6 % > 31,8 % / + 14,2%
Poszło na łeb, na szyję i to by było na tyle.... :)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5698
A pisać: Wilk przyszły prezydent to jak zwykle tromtadracja.
No to wrzeszczmy: zwyciężyliśmy, bo kompromitacji nigdy dość.
Na frajdę to ja mam tysiąc innych sposobów, a sławy tez mi nie trzeba, bo i tak mnie znają i to nawet ci z samej góry. I to mi tylko przeszkadza na co dzień.....
Nie ma znajomych ani na Niezależnej ani w Republice - jak widać bez tego człowiek się nie przepchnie....