Gdy wczoraj wracaliśmy z moim przyjacielem do domu padliśmy ofiarą przykrego oszustwa.
Pragnęliśmy zrobić przyjemność naszym żonom i wpadliśmy na giełdę kwiatową. Wybór padł na naręcze tulipanów. Rzecz jasna odmiany „Maria Kaczyńska”. Zachwycony pomysłem wpadłem do domu i żona uświadomiła mnie, że padłem ofiarą oszustwa.
Handlarka wcisnęła mi jakieś inne tulipany. Przyznaję, że piękne i dorodne, ale inne…
Tak sobie myślę, że powinniśmy się domagać tulipanów „Maria Kaczyńska”. Pytajmy o nie w kwiaciarniach. Ale nie dajmy się oszukać.
Dlatego właśnie zamieszczam fotografie tulipana odmiany „Maria Kaczyńska”. Pamiętajmy, że odmiana ta jest barwy kremowej. Bez żadnych nalotów w innych kolorach.
Mężczyznom, którzy dzielą ze mną stosunek do kolorów wyjaśniam, że kolor kremowy to taki pośredni pomiędzy żółtym, różowym… A z resztą zapytajcie się jakiejś kobiety.