Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

"Juror #2" - film Clinta Eastwooda

Zbyszek, 05.12.2024
Clint Eastwood niechętnie odpowiada na pytania, prędzej stawia dylematy, ciężkie, krytyczne, ostateczne. Tego typu problem jest osią jego ostatniego filmu. Młody człowiek dostaje powołanie do ławy przysięgłych. Oni tam decydują, winny, nie winny. Do sędziego należy tylko wymiar kary, jeśli werdykt przysięgłych brzmi winny. Wszyscy więc lubiący dramaty sądowe, znajdą ten film interesującym.
Muzyka jest trochę nieprzyjemna, fortepian za głośny, ale taka intencja, ilustracji stanów podniesionego poczucia lęku, zagrożenia, niepewności. Sylwetki zarysowane są rozmacie. Główny bohater się broni. Jego żona prawie też. Niektóre postaci i zachowania pozostałych sędziów przysięgłych mogą robić wrażenie niedopracowanych, sztucznych, powierzchownych.

Na postawy i wybory każdego z nas, wpływa to, cośmy przeszli. Bardzo rzadko jesteśmy obiektywnymi arbitrami. I - czym jest sprawiedliwość? - pyta Eastwood. - I odpowiada, że czasem nie jest wcale prawdą. Ale czy ma rację? Bo tak naprawdę, nasza hierarchia wartości to my i nasza rodzina. Cała reszta jest potem, potem. Ale jakiego zła jesteśmy w stanie się dopuścić dla ocalenia naszej rodziny i jej dobra? Każdego? To co jest dobrem?

Eastwood zdaje się prowokować, poddawać w wątpliwość powszechne przekonania. Podpowiadać, że cała siatka "wartości", idei, przekonań, okazuje się powierzchownymi konstrukcjami, gdy dochodzi do konfliktu z życiem. Na szczęście ludzie rzadko znajdują się w sytuacji tak trudnych wyborów, być może tym łatwiej im ferować oceny, żądać nieskazitelności i temu podobne.

Przewodnicząca rady przysięgłych stara się być pomocna. Grubszy murzyn - wiem, że tak nie wolno pisać - jest nieprzejednany. Lekko narcystyczna piękność chce zemsty na samcu. Starsza pani jest chwiejna. Każdy ma jakąś historię, a wszyscy razem tworzą pewną mozaikę, trochę jak my wszyscy i ta mozaika ostatecznie pode

Bardzo dobra jest scena jury na moście i dialog między głównym bohaterem a nieubłaganym przysięgłym, żądającym skazania. Bardzo dobrze wprowadzany i ujawniany jest wątek i związek z całą sprawą postaci pierwszoplanowej. Zakończenie jak to u Eastwooda raczej zostawia pytanie, zmusza czy zachęca do myślenia.

W tym filmie, w odróżnieniu od większości współczesnych, o coś chodzi. Każdy, choć trochę stawia się w roli tych ludzi w filmie, myśli - jak ja bym się zachował i pyta sam siebie, właśnie o sprawiedliwość, o dobro, o powagę życia i konsekwencji. To dobry, warty obejrzenia film. Na imdb ma 7,2. Ja za treść dałbym nawet 8.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 952
Zbyszek
Nazwa bloga:
W drodze
Zawód:
wolny
Miasto:
Lublin

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 605
Liczba wyświetleń: 920,749
Liczba komentarzy: 4,660

Ostatnie wpisy blogera

  • Cenzura to dobro i bezpieczeństwo
  • Trujący internet
  • Na kanwie notki: O nauce płynącej dla nas z Powstania Listopadowego 1830/31 r.

Moje ostatnie komentarze

  • Może z Mercosur będzie gorsza ta żywność. Może celem jest wykończenie rolników w UE, żeby potem koncern A lub B przejął produkcję takiej, wszelkiej?, żywności. Najlepiej jakby mięso pochodziło z…
  • Pytanie jest takie: Dlaczego władze Chin, których Chińczycy nie wybierają, nie mogą zmienić, działają na korzyść Chin?Jest to pytanie kluczowe dla oceny sprawności i efektywności systemów samo lub po…
  • "Nic się nie nauczyliśmy"I cyklicznie powtarzamy błędy, ze zgubnymi skutkami. 

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Czy da się żyć bez Boga?
  • Prawda o nas - głupi, nieodpowiedzialni i źli
  • Pożegnanie roku 2021 i powitanie 2022 w 6 punktach

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Kilka dni po 13.12.1981 telefony w Warszawie były całkiem głuche! Nie pamiętam ile to było, ale chyba ok. tygodnia. To wówczas nie można było wezwać nawet karetki pogotowia do chorych i umierających…
  • Alina@Warszawa, Przysłowie o wronach brzmi: "jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i ony". Niby mała różnica, bo nie "będziesz", tylko "musisz", jest dość dużą różnicą LOGICZNĄ. Bo nie ma w nim mowy o…
  • u2, "Hitler nie zgłupiał sam. Zgłupiał razem z otaczającym go tłumem Niemców." Hitler nie był głupcem. Żył w dzikich czasach, więc został dzikusem, choć miał szansę zostać utalentowanym malarzem. No…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności