
Federalny sąd apelacyjny w Stanach Zjednoczonych orzekł, że byłemu prezydentowi Donaldowi Trumpowi nie przysługuje „absolutny immunitet” i może być sądzony w związku ze szturmem na Kapitol 6 stycznia 2021 r. Może to utorować drogę do serii pozwów cywilnych przeciwko Trumpowi.
Poinformował o tym „The Washington Post”.
Sprawa rozpatrywana przez sędziów federalnych ma dotyczyć pozwu złożonego przez dwóch funkcjonariuszy policji Kapitolu i kilkunastu legislatorów Partii Demokratycznej. Już w 2021 roku złożyli pozew przeciwko Trumpowi, zarzucając mu podżeganie do przemocy podczas wydarzeń z 6 stycznia 2021 roku.
Ustawa będąca przedmiotem pozwu została uchwalona w celu zwalczania przemocy Ku Klux Klanu (amerykańskiego ruchu białej supremacji po wojnie secesyjnej). W szczególności twierdzono, że Donald Trump „w zmowie” z członkami grup skrajnie prawicowych, które brały udział w szturmie na Kapitol. Prawnicy byłego prezydenta podkreślali, że jest on chroniony przed procesem sądowym, gdyż jako prezydent dysponuje tzw. „immunitetem absolutnym”, czyli zwolnieniem od odpowiedzialności za czyny popełnione w ramach obowiązków służbowych.
Jednak sędziowie jednogłośnie orzekli, że Trump „nie ustalił” swojego prawa do immunitetu w tej sprawie. Jak czytamy w publikacji, decyzja amerykańskiego federalnego sądu apelacyjnego w Waszyngtonie potencjalnie otwiera drogę do kolejnych procesów cywilnych, w których były prezydent będzie zobowiązany do zapłaty odszkodowania za szturm na Kapitol. Trump nadal może temu podważyć.
30 października w stanie Kolorado (USA) rozpoczął się proces mający na celu dyskwalifikację byłego prezydenta USA Donalda Trumpa z wyborów prezydenckich w 2024 r. ze względu na jego rzekomy udział w szturmie na Kapitol.
Co wiadomo o szturmie na budynek Kapitolu USA
Wieczorem 6 stycznia 2021 r. podczas posiedzenia Senatu, podczas którego miały zostać zatwierdzone wyniki wyborów prezydenckich, wygranych przez Josepha Bidena, rozpoczął się szturm na budynek Kongresu USA . Podczas napadu na terenie obiektu doszło do starć protestujących z policją.
Ówczesny prezydent USA Donald Trump wysłał Gwardię Narodową do Kongresu . Funkcjonariusze wypchnęli demonstrantów z budynku Kapitolu. W czasie starć zginęło pięć osób, w tym policjant .
19 lipca Paul Hodgkins, jeden z uczestników szturmu na budynek Kongresu USA, został skazany na 8 miesięcy więzienia . Stał się pierwszym uczestnikiem zdarzenia, który otrzymał prawdziwy wyrok.
18 września w Waszyngtonie odbył się wiec poparcia dla zwolenników byłego prezydenta Donalda Trumpa aresztowanych podczas szturmu na Kapitol.
Według „The New York Times” wśród członków skrajnie prawicowego ruchu Proud Boys , którzy szturmowali budynek Kapitolu, był informator FBI.
9 października Biały Dom oficjalnie odrzucił zainicjowaną przez Trumpa próbę zablokowania przekazania Kongresowi dokumentów w sprawie szturmu na Kapitol.
Obecny prezydent USA Joe Biden przemawiając 6 stycznia 2022 r. z okazji rocznicy zamieszek, oskarżył Trumpa o szerzenie kłamstw na temat wydarzeń minionego roku i atakowanie instytucji demokratycznych.
https://www.washingtonpost.com/dc-md-va/2023/12/01/trump-immunity-rejected-jan6-judge/
Z tego co pamiętam, to demonstrantów wpuściła do Kapitolu ... ochrona. Nie było żadnego wyważania drzwi, czy bicia okien. Relację z "zajęcia" Kapitolu prowadziła m.in. dziennikarka CNN, oczywiście in cognito. W dziwnych okolicznościach zginęło po "szturmie" 6 policjantów którzy ochraniali Kapitol.
PS. Wizje Mariana Węcławka z Leszna o możliwej rewolucji w USA są coraz bardziej realne. :-)