Wielka Rosja czyli czym się karmią szury

Z  cyklu wielcy blogerzy,znakomite teksty  i ciekawe tematy, polecam kolejny świetny tekst znanego blogera @Humpty Dumpty

СЛАВА УКРАЇНІ ТА ЇЇ ВОЇНАМ!
Chwała Ukrainie
Chwała gierojom z Azow
Wieczną im Chwała
Śmierć polskojęzycznym rosyjskim żołdakom

Praktycznie od początku wielkiej wojny b. funkcjonariusza KGB Wołodii Putina co bardziej prorosyjskie mendia (a i polityków, polityczek i politykwiszcz nie wyłączając) zgodnie podkreślali, że mundrość Putina każe w pierwszej kolejności wysłać na front sprzęt przestarzały.
Ale z czasem okazało się, że ten deczko już nadgryziony zębem czasu sprzęt stanowi to, co w ruskiej armii najlepsze. W miarę zaś zezłomowywania czołgów pamiętających jeszcze czasy Lońki Breżniewa zaczyna się uruchamianie czołgów pochodzących jeszcze z czasów… Nikity Siergiejewicza Chruszczowa.

Tak, proszę młodzieży. Chruszczow gensekował Związkowi Sowieckiemu aż do 1964 roku. Tymczasem ostatnio mówi się o wyprowadzaniu na ukraińskie stepy czołgów T-62 (produkcja 1963-78). Oczywiście po jakichś drobnych adaptacjach.
O mającym rzucić co najmniej na kolana jeśli już nie do panicznej ucieczki żołnierzy NATO czołgu T-14, zwanego powszechnie Armatą, cichosza.
No bo niby jest, a jakby go nie było. Tymczasem z buńczucznych zapewnień pochodzących z końca ubiegłej dekady wynikać powinno zastąpienie w linii używanych jeszcze czołgów opracowanych przez sowieckie biura konstrukcyjne (w tym położone na Ukrainie) tym modelem w latach 2020-21. Niestety. Rosja nie umie poradzić sobie z systemem kierowania ogniem. Pozostaje więc celowanie „po lufie” tak samo, jak 117 lat temu pod Cuszimą.
Kolejne zagrożenie dla „zbiorowego Zachodu” ma stanowić supertorpeda Posejdon. Ale…
Okręt podwodny mający być nosicielem tego typu dziwadła został dopiero co ukończony po trwającej blisko 30 lat budowie.
Jest to, a raczej był bliźniak OP Kursk, słynnego z katastrofy w 2000 roku. Podobno nastąpiła podczas prób z pierwotną wersją Posejdona.
Ale twarde fakty mało, a może i nawet nic nie znaczą dla części społeczeństwa owładniętej proputinowskim amokiem.
Oto na „polskim” portaliku pisze pani podająca się za wieloletnią już emigrantkę w USA:
… jeśli ktoś zna historię ZSRR, to powinien wiedzieć, że Stalin nakazał zamienić cały Ural w podziemne zakłady zbrojeniowe, które zatrudniały setki tysięcy osób za Stalina, Chruszczowa i Breżniewa. Satelity wojskowe USA zaobserwowały obecnie, że dziennie z Uralu wyrusza około 85-100 składów pociągów w kierunku zachodnim. Około 100 km od granicy z Ukrainą pociągi są rozładowywane i towar jest przenoszony na samochody. Dopiero teraz prasa zachodnia oficjalnie donosi o ogromnych kolumnach rosyjskiego wojskowego sprzętu, które ciągną na front ukraiński.
Wow… To faktycznie największe zakłady zbrojeniowe być może nawet w całym dostrzegalnym Wszechświecie.
Ural bowiem z północy na południe liczy sobie ok. 2100 km długości. W poprzek, znaczy się ze wschodu na zachód jedynie 40-150 km. Generalnie powierzchnia 781.000 km2. To tyle, co dwie Polski razem i jeszcze na dodatek Grecja i Cypr.
Najwyraźniej jednak ta postalinowska jeszcze megakonstrukcja zbrojeniowa to za mało. Oto dowiadujemy się, że prócz napędzanych silniczkami z czechosłowackich jeszcze motorowerów irańskich dronów bojowych mułłowie mają sprzedać Rosji rakiety!
Iran planuje potajemnie dostarczyć Rosji ciężkie uzbrojenie, w tym rakiety ziemia-ziemia i kolejne drony bojowe – poinformował w niedzielę amerykański dziennik „Washington Post”. Jak zauważył zaś portal „Defence24”, ma to miejsce w momencie, gdy Rosjanie przeprowadzili liczne i zmasowane ataki na cele cywilne na Ukrainie.
Dostarczenie Rosji rakiet ziemia-ziemia byłoby pierwszym przypadkiem takiego wsparcia Moskwy przez władze z Teheranu – wskazała waszyngtońska gazeta, powołując się na źródła w USA i państwach sojuszniczych. Zaś według sugestii zachodnich analityków Kreml może mieć trudności w odnawianiu zapasów pocisków rakietowych własnej produkcji.
Iran staje się coraz istotniejszym partnerem Rosji, której zapasy rakiet wyczerpują się, a przemysł zbrojeniowy dotknięty sankcjami nie jest w stanie sprostać zamówieniom wojska.

https://www.tvp.info/63951492/...(link is external)

Wg informacji amerykańskiego dziennika chodzi o rakiety średniego zasięgu (300 i 700 km) Fatech – 110 i Zolfagar.
To nie tylko pośrednie przyznanie się do coraz większej pustki w rosyjskich arsenałach. To przede wszystkim obnażenie słabości przemysłu zbrojeniowego, który nie potrafi zapewnić dostaw amunicji koniecznej do prowadzenia wojny oddziałom frontowym.
Brednie ruskich polskojęzycznych idiotek obliczone tylko na podtrzymywanie renegackiego morale u użytecznych idiotów Kremla muszą zatem śmieszyć.

Rosja nie tylko skompromitowała własną armię.
Po blisko 8 miesiącach „specjalnej operacji wojskowej” okazuje się, że nie bardzo mają czym strzelać. W odwodzie pozostają już tylko działa pamiętające jeszcze Stalina oraz taktyczne ładunki jądrowe.
Poparte kocopałami o posejdonach, mających wzbudzić radioaktywne tsunami ścierające na proch nadmorskie metropolie „zbiorowego Zachodu”.
Durniów święcie wierzących w przewagi postsowieckiej Rosji jest sporo. I nie tylko na polskojęzycznym portaliku ale nawet w Sejmie (Korwin, Braun itp.).
Ba, roi się od nich na zachód od Odry, by o innych kierunkach nie wspominać.
Dlatego trzeba wciąż przypominać nie tak odległą przeszłość i postać skądinąd czerwonego mordercy Iwana Sierowa, który powodowany strachem o własną dupę stanął na drodze Chruszczowa i prawdopodobnie uratował świat przed III wojną światową (kryzys kubański).
O tym, czy wystartuje rakieta z głowicą jądrową nie decyduje samodzielnie Putin. I jeśli jemu jest wszystko jedno to trzeba pamiętać, że zarządzający Rosją poumieszczali swoje dzieci w dobrych szkołach na Zachodzie.
Ba, nakradli tyle pieniędzy, że nie za bardzo mieliby na co je wydawać w Rosji.
I właśnie ta grupa chciałaby powrotu starego.
Czyj jest Krym tak naprawdę ich nie interesuje. Na wczasy i tak przywykli wyjeżdżać nad Morze Śródziemne. I to w takiej ilości, że jeszcze nie tak dawno w restauracjach na Lazurowym Wybrzeżu można było nie tylko przeczytać menu po rosyjsku, ale i dogadać się w tym języku z kelnerem. Podobnie Włochy i mekka wycieczek do Rzymu – San Marino.
Tak samo Grecja i Turcja.
Byłem i widziałem.
Dlatego twierdzę już od dłuższego czasu, że każdy dzień wojny przyspiesza koniec Putina.
Czy poprzedzi go bunt armii, czy też sprawa zostanie załatwiona gdzieś w gabinecie nie ma znaczenia.
Za chwilę może się okazać, że graniczymy z ciut inną Rosją.
A wtedy odezwą się Chiny…
17.10 2022
 
Ps. Pora również na nas. Irkuck wraz z całym obwodem chce być w Polsce, co wydaje się jedynym słusznym rozwiązaniem. Ale Rosja powinna nam również zapłacić za bezumowne użytkowanie Kremla, i to od 1612 roku.
Poza tym na obszarze dzisiejszej Rosji aż po wschodnie granice obwodu smoleńskiego powinno być przeprowadzone referendum. Zgodnie bowiem z nigdy niewypowiedzianymi przez Kreml traktatami obszar ten należy do Rzeczpospolitej Polskiej, której prawnymi sukcesorami są obecnie Białoruś, Litwa, Polska i Ukraina. ;)

Jest poniedziałek, więc każdy z Was może potrzebować pocieszenia. Więc obejrzyjcie  film o rosyjskich żołnierzach Pig Pen Soldiers 

YouTube: 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Kaczysta

17-10-2022 [20:53] - Kaczysta | Link:

Dzisiaj podczas wymiany jeńców na Ukrainę wrociło 108 kobiet z niewoli rosyjskiej. Większość z nich była jeńcami wojennymi z różnych sił, m.in. 37 z AzovStal i 10 oficerów. Dwunastu to cywile, którzy zostali uwięzieni za „za zbytnie bycie Ukraińcem”.

Obrazek użytkownika J z L

18-10-2022 [19:17] - J z L | Link:

Powrót  do domu, z niewoli rosyjskiej

https://twitter.com/i/status/1582416287523037184