Zmurszały pień polityki

Dlaczego wszelkim oligarchom politycznym udaje się trzymać ciemny lud za mordę, wyzyskiwać nas i grabić, doić z kasy i zmuszać do posłuszeństwa? Dlaczego wciąż jesteśmy niewolnikami i posłusznie dajemy sobie odbierać owoce naszej pracy, mimo że tego nie chcemy? Jaki jest tego klucz? Dlaczego mimo tak wielu zmianom politycznym na świecie przez ostatnie tysiące lat, pień polityki pozostaje niezmienny? Dlaczego wciąż jest to hodowanie ludzi jak bydło przez polityczne elity?

  Już daw­no te­mu od­kry­łem sed­no te­go pro­ble­mu. Ten pień to apa­rat terroru po­sia­da­ją­cy mo­no­pol na inicjowanie aktów przemocy na du­żym, spój­nym te­ry­to­rium. Z ak­cen­tem na MO­NO­POL! De­struk­cyj­ne rzą­dy są moż­li­we dla­te­go, że nikt nie pod­wa­ża sen­su te­go mo­no­po­lu, a tym w isto­cie je­st współ­cze­sne pań­stwo. Pó­ki bę­dzie­my ak­cep­to­wa­li ten mo­no­pol, bę­dzie tak, jak je­st — czy­li bę­dzie­my by­dłem ho­dow­la­nym.

  Ten mo­no­pol nie je­st ja­kąś dzie­jo­wą koniecznością — istnieje tyl­ko dla­te­go, że więk­szo­ść wie­rzy, że je­st ko­niecz­ny. Do­dat­ko­wo je­go ist­nie­nie wzmac­nia to, że się za­wsze opła­cał. Gra­bież i ter­ro­ry­zm to by­ła dzia­łal­no­ść zy­skow­na. Więc ro­bio­no to na co­raz więk­szą ska­lę i tak po­wsta­ły mo­car­stwa i im­pe­ria. Ale to już się nie opła­ca, dla­te­go za­nik­nie szyb­ciej niż ludz­ka wia­ra w nie­zbęd­no­ść mo­no­po­lu na prze­moc.

  Gdy to lu­dziom tłu­ma­czę, to więk­szo­ść od­po­wia­da, że ta­ki mo­no­pol je­st i już, je­st po­wszech­ny, opa­no­wał ca­ły świat, usu­nąć się go nie da, więc mu­si­my się z tym po­go­dzić. Ale je­go sen­su i nie­zbęd­no­ści nikt wy­tłu­ma­czyć nie je­st w sta­nie.

  Lu­dzie wy­ja­śnia­ją, że ko­niecz­no­ść pań­stwa wy­ni­ka z ob­ser­wa­cji. Al­bo ja­ko uza­sad­nie­nie po­da­ją tę sa­mą te­zę o nie­zbęd­no­ści, tyl­ko ina­czej sfor­mu­ło­wa­ną. Al­bo przed­sta­wiają fał­szy­wy do­wód ja­ko do­wód, że nie ma do­wo­du. Są spo­so­by, by so­bie utrwa­lić te­zę wpo­jo­ną przez pro­pa­gan­dę, by so­bie ją zra­cjo­na­li­zo­wać i się w niej upewnić — ale nie ma spo­so­bów, by ją uzasadnić — bo do praw­dzi­wy­ch tez nie po­trze­ba pro­pa­gan­dy, tyl­ko lo­gicz­ne ro­zu­mo­wa­nie.

  Pań­stwo to po pro­stu ma­fia, któ­ra zwal­cza in­ne ma­fie chcą­ce zdzie­rać ha­ra­cz z miesz­kań­ców ja­kie­goś te­re­nu. To oczy­wi­ste, że jed­nej ma­fii prze­szka­dza in­na ma­fia. To, że jed­na stro­na wal­ki to ma­fia, nie uza­sad­nia te­go, że dru­ga to nie ma­fia. Jeśli państwo zwalcza mafię, to nie znaczy, że samo mafią nie jest.

  Te­za, że pra­wo wy­ma­ga ist­nie­nia pań­stwa, to kwe­stia wia­ry. Pra­wo mo­że śmia­ło ist­nieć bez te­ry­to­rial­ne­go mo­no­po­lu na sto­so­wa­nie prze­mo­cy. Pro­stym do­wo­dem te­go je­st to, że ist­nie­je pra­wo mo­rza, mi­mo że nie ist­nie­je ża­den te­ry­to­rial­ny, czy ra­czej wod­ny, mo­no­pol na je­go sta­no­wie­nie i eg­ze­kwo­wa­nie. Utoż­sa­mia­nie pra­wa z apa­ra­tem prze­mo­cy ma­ją­cym te­ry­to­rial­ny mo­no­pol na sto­so­wa­nie si­ły to za­bo­bon sil­nie wpo­jo­ny przez pro­pa­gan­dę.

  Oczy­wi­ste je­st to, że by wy­ko­nać pra­wo, po­trzeb­na je­st si­ła, ale ona wca­le nie mu­si mieć mo­no­po­lu. Wia­ra w nie­zbęd­no­ść wszel­ki­ch mo­no­po­li, to kwe­stia wpo­jo­na przez pro­pa­gan­dę pań­stw. Tak jak nie wie­cie, że mó­wi­cie pro­zą, tak też nie wie­cie, że wie­rzy­cie w slo­ga­ny pro­pa­gan­do­we, któ­ry­ch nie da się uza­sad­nić. Więc na­wet nie pró­bu­je­cie uza­sad­niać, na­wet nie zda­je­cie so­bie spra­wy z te­go, że trze­ba uzasadnić — takie są wła­śnie skut­ki in­dok­try­na­cji, któ­rej ule­ga­cie od dzie­ciń­stwa, bo wychowywało was pań­stwo.

  Lu­dzie uza­sad­nia­ją ko­niecz­no­ść ist­nie­nia pań­stwa tym, że ktoś mu­si wy­ko­ny­wać pra­wo, a ono mu­si być eg­ze­kwo­wa­ne si­łą. A bez pra­wa nie ma po­rząd­ku, nie ma cy­wi­li­za­cji, nie ma wol­no­ści. To je­st oczy­wi­ście ra­cja. Ale z tej ra­cji nie wy­ni­ka nie­zbęd­no­ść mo­no­po­lu!

  Ktoś mu­si wy­ko­ny­wać pra­wo. To praw­da. To wie­lu umie po­rząd­nie uza­sad­nić, a więk­szo­ść to czu­je i w to wie­rzy. Ale nie je­st praw­dą to, że to mu­si być te­ry­to­rial­nie mo­no­po­li­stycz­ny apa­rat prze­mo­cy obej­mu­ją­cy du­ży ob­szar wiel­ko­ści na przy­kład Pol­ski. To nie mu­si być mo­no­po­li­sta! Ko­niecz­no­ść utrzy­my­wa­nia apa­ra­tu ści­ga­nia, są­dow­nic­twa czy służb pe­ni­ten­cjar­ny­ch nie wy­ma­ga te­ry­to­rial­ne­go mo­no­po­lu na sto­so­wa­nie prze­mo­cy.

  Moc sta­no­wie­nia i wy­ko­ny­wa­nia pra­wa nie mu­si być mo­no­po­li­stycz­na. Je­st na to wie­le przykładów — choćby to wspo­mnia­ne pra­wo mo­rza. Sto­ją za nim pań­stwa, ale żad­ne z ni­ch nie ma mo­no­po­lu na mo­rzu, je­st ich wie­le, kon­ku­ru­ją ze sobą — mają mo­no­pol tyl­ko we­wnątrz sie­bie, ale nie ma­ją go na mo­rzu. Do­kład­nie tak sa­mo mo­gło­by być na lą­dzie.

  Pro­pa­gan­da wpo­iła wam błęd­ne po­strze­ga­nie państwa — widzicie je ja­ko ja­kie­goś opie­ku­na, ja­kie­goś gwa­ran­ta praw, ja­kie­goś eg­ze­ku­to­ra spra­wie­dli­wo­ści, ja­kie­goś le­gi­sla­to­ra. A to nie je­st isto­ta państwa — jego isto­tą je­st to, że je­st apa­ra­tem prze­mo­cy ma­ją­cym MONOPOL na sto­so­wa­nie si­ły na da­nym te­ry­to­rium. To je­st pień współ­cze­snej po­li­ty­ki! Apa­rat prze­mo­cy, eg­ze­ku­tor praw, re­ali­za­tor spra­wie­dli­wo­ści, le­gi­sla­tor, gwa­rant umów etc... to nie mu­si być mo­no­po­li­stycz­na or­ga­ni­za­cja i nie mu­si być spój­na te­ry­to­rial­nie.

  Pra­wo mo­rza to efekt zwy­cza­jów mor­ski­ch sfor­mu­ło­wa­ny­ch i usank­cjo­no­wa­ny­ch po­przez mię­dzy­na­ro­do­we umo­wy. To przy­kład pra­wa, któ­re nie je­st wy­mu­sza­ne od­gór­nie si­łą, ale je­st usta­no­wio­ne przez wie­le nie­za­leż­ny­ch pod­mio­tów po­przez do­bro­wol­ne po­ro­zu­mie­nia mię­dzy ni­mi. To przy­kład pra­wa, któ­re nie ma jed­ne­go pod­mio­tu eg­ze­kwu­ją­ce­go to pra­wo. To po­ka­zu­je, że mo­no­pol nie je­st ko­niecz­ny. We­wnątrz pań­stw je­st mo­no­pol, ale na ze­wną­trz go nie ma. A mi­mo to pra­wo mię­dzy­na­ro­do­we, bę­dą­ce na ze­wną­trz pań­stw, ist­nie­je i spraw­nie dzia­ła.

  Pra­wo mię­dzy­na­ro­do­we, czy pra­wo mo­rza, są oczy­wi­ście ła­ma­ne, ale nie czę­ściej i nie sku­tecz­niej niż in­ne pra­wa. Ła­ma­nie praw mię­dzy­na­ro­do­wy­ch pro­wa­dzi do wo­jen, a praw pań­stwo­wy­ch do bandytyzmu, re­wo­lu­cji i wo­jen do­mo­wy­ch. Więc mo­no­pol i tak wo­jen i kon­flik­tów nie po­wstrzy­mu­je. Mo­no­pol tyl­ko i wy­łącz­nie słu­ży ho­do­wa­niu nas jak by­dło, a więk­szego po­rząd­ku i tak nie za­pew­nia. Do­bro­wol­ne umo­wy wie­lo­stron­ne za­pew­nia­ją lep­szy po­rzą­dek. Nie ide­al­ny, ale re­la­tyw­nie naj­lep­szy.

  Do­kład­nie ta­kie sa­mo pra­wo jak pra­wo mo­rza mo­gło­by być we­wnątrz państw — jako umo­wy mię­dzy ro­dzi­na­mi, gmi­na­mi, zie­mia­mi. Ta­kie pra­wo mo­gło­by być jed­no­li­te, ale na roz­pro­szo­ny­ch te­re­na­ch z licz­ny­mi eks­kla­wa­mi i en­kla­wa­mi cią­gle fluk­tu­ują­cy­mi. Tak jak to by­ło z daw­ny­mi pol­ski­mi or­dy­na­cja­mi ro­do­wy­mi.

  Je­śli mo­że ist­nieć pra­wo mię­dzy­na­ro­do­we bez ist­nie­nia ja­kie­goś jed­ne­go kie­row­ni­ka ku­li ziem­skiej, bez jed­ne­go ogól­no­świa­to­we­go par­la­men­tu i bez jed­nej ziem­skiej po­li­cji, to mo­że ist­nieć też kraj, któ­ry nie ma jed­ne­go kie­row­ni­ka, jed­ne­go le­gi­sla­to­ra, jed­ne­go eg­ze­ku­to­ra. Ca­ła ku­la ziem­ska mo­że śmia­ło być po­dzie­lo­na na ty­sią­ce Liech­ten­sta­inów, ta­ki­ch, że każ­da gmi­na we­wnątrz nie­pod­le­głe­go kan­to­nu ma pra­wo do se­ce­sji, tak, by jak na­wet po­wsta­nie ja­kiś mo­no­pol, to bar­dzo ła­two je­go klien­ci mo­gliby go zli­kwi­do­wać po­przez przej­ście do in­ne­go usłu­go­daw­cy — ale bez ko­niecz­no­ści zmia­ny miej­sca za­miesz­ka­nia.

  Sta­no­wie­nie pra­wa i wy­ko­ny­wa­nie go to ta­ka sa­ma usłu­ga jak każ­da inna — tak jak każ­da usłu­ga praw­ni­ka to je­st po pro­stu usłu­ga ryn­ko­wa. Tak jak mo­gę so­bie wy­na­jąć obroń­cę, tak też mógł­bym wy­na­jąć oskar­ży­cie­la i sę­dzie­go. Tak jak mo­gę wy­na­jąć kan­ce­la­rię praw­ną, by mi zro­bi­ła sta­tut ja­kieś or­ga­ni­za­cji czy umo­wę z ja­kimś kon­tra­hen­tem, tak też mógł­bym to zro­bić z pra­wem pu­blicz­nym, by się po­ro­zu­mieć z są­sia­da­mi co do za­sad współ­ży­cia.

  Tak już zro­bi­łem, wy­bie­ra­jąc w wy­bo­ra­ch po­li­ty­ków, by się umó­wi­li w kwe­stia­ch pra­wa mo­rza i in­ny­ch umów mię­dzy­na­ro­do­wy­ch. To, że wie­rzy­cie, że pra­wo i je­go eg­ze­ku­cja to coś spe­cjal­ne­go, wy­ma­ga­ją­ce­go mo­no­po­lu, to kwe­stia wia­ry wpo­jo­nej wam przez pro­pa­gan­dę. Nikt nie je­st wol­ny od pro­pa­gan­do­wej in­dok­try­na­cji pań­stw.

  Przy­kła­dem do­bro­wol­ny­ch za­sad, któ­re re­gu­lu­ją han­del mię­dzy­na­ro­do­wy, są In­co­terms — mię­dzy­na­ro­do­we wa­run­ki sprze­da­ży. Je­st to pra­wo, któ­re czy­ni po­rzą­dek w han­dlu, ale nie wy­ma­ga żad­ne­go mo­no­po­lu na je­go eg­ze­kwo­wa­nie, któ­re­mu pod­le­ga­ją obie stro­ny trans­ak­cji. Na tej sa­mej za­sa­dzie śmia­ło moż­na re­gu­lo­wać han­del i wszel­ką współ­pra­cę mię­dzy do­wol­ny­mi pod­mio­ta­mi, na­wet we­wnątrz kra­ju.

Grzegorz GPS Świderski

PS: Notki powiązane:

 - Czy terytorialny monopol aparatu przemocy jest niezbędny?
 - Państwo to aparat przemocy
 - Konkurencyjne aparaty
 - Czy prawo musi być narzucone z góry?
 - Wolność na morzach i oceanach
 - Opłacalność aparatu. Liczyliście to kiedykolwiek?

Tagi: gps65, libertarianizm, cywilizacja, prawo, porządek, państwo, polityka, monopol, przemoc
 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika u2

20-07-2022 [21:12] - u2 | Link:

Z ak­cen­tem na MO­NO­POL!

Ano, widać to we współczesnej Rosji. Tam monopol na władzę mają czekiści. Nawet armia się ich boi. Dopóki Rosjanie mają pełne półki w sklepach to nie będą się burzyć, bo przywykli, że car dobry, a bojarowie są źli. Jest sklep monopolowy z wódką i można żyć. Zabraknie wódki to przestaną się bać czekistów. To są proste sprawy.

PS. Gorbi upadł nie dlatego, że wprowadził pieriestrojkę, głasność i uskorienie, tylko dlatego, że wydał wojnę wódce. Putler wygląda na rozsądniejszego w tym względzie, choć sam nie pije, nie zakazuje pić dla "naroda". Choć gdyby wypił, to może by lepiej wyglądał. Ostatnio w Teheranie coś nie ten teges z Putlerkiem.

Obrazek użytkownika sake3

20-07-2022 [22:11] - sake3 | Link:

Dzisiejszy wpis jest kontynuacją rozważań,,,,Denazyfikacja Europy.''.Pan postrzega państwo jako aparat terroru posiadający monopol na inicjowanie przemocy Ta przemocą ma być powszechny monopol do którego ogół obywateli jest przyzwyczajony i uważa za niezbędny.Czyli wg Pana sam fakt istnienia państwa na danym terytorium jest postrzegany jako przemoc i kojarzy sie z mafią W poprzednim wpisie sugeruje Pan rozdrobnienie Europy na ,,tysiące małych Lichteinsteinów'' wśród których w przyjaznej koegzystencji będzie obowiązywać chyba jedynie prawo handlowe między nimi.Tylko co będzie jeżeli na te małe Lichteinsteiny napadnie inne państwo nie będące rozdrobnionym tworem? Odniosę się do bieżącej sytuacji Europy w której próbuje się likwidować państwa narodowe na rzecz jakiejś federacji pod dominacją niemiecką i rosyjską.To nie będzie aparat przemocy?Czy nie lepiej zamiast teoretycznych wywodów spojrzeć na bieżącą sytuację na naszych oczach? Jeżeli aparatem przemocy jest państwo to cóż dopiero superpaństwo.Przecież już UE jest przykładem terroru który najbardziej godzi w Polskę.Dlaczego Pan tego nie porusza?W tym samym czasie kiedy Pan pisze o rozdrobnieniu jako wariantu optymalnego do unikania przemocy o jedboczesnie siłą chce się scalać państwa narodowe?

Obrazek użytkownika u2

20-07-2022 [22:47] - u2 | Link:

Europy w której próbuje się likwidować państwa narodowe na rzecz jakiejś federacji pod dominacją niemiecką i rosyjską.

To jest chytry plan autora GPS. De facto leje autor GPS wodę na młyn Putlera i Dupina, którzy mają plan utworzenia takiego imperium od Władywostoku do Lizbony. Głaszczą niby Niemców, ale de facto pozbawiają ich własnych resursów poprzez np. szaleńczą politykę klimatyczną.

Obrazek użytkownika Grzegorz GPS Świderski

21-07-2022 [00:30] - Grzegorz GPS Św... | Link:

Twoje insynuacje to nie tylko głupota, bo są bez sensu, ale to zwykłe chamstwo. Zmyślasz coś sobie, a potem to mi zarzucasz. Co mnie obchodzą twoje marzenia o imperium? Ja argumentuję za czymś kompletnie przeciwnym. Jak czegoś nie rozumiesz, to pytaj, a nie insynuuj. 

Obrazek użytkownika u2

21-07-2022 [08:10] - u2 | Link:

zwykłe chamstwo

Brakuje dla autora GPS argumentów więc uderza w adwersarza ad personam. Typowa sieciowa zagrywka.

PS. Zaś autor GPS pisze  z pogardą o Europie i chce jej rozbicia, nie pisze autor GPS o Rosji i jej mocarstwowywch zapędach. Czyli autor GPS leje wodę na młyn Putlera i Dupina. Q.E.D.

Obrazek użytkownika u2

21-07-2022 [16:26] - u2 | Link:

Z całym szacunkiem, ale chodzi o bieżący tekst. W poprzednich wcale autor GPS (*) nie proponował rozbicia dzielnicowego Rosji tak jak proponuje np. Lech Wałęsa, nie podaje sposobu na pokonanie Rosji.

Teraz zaś autor GPS proponuje zniszczenie Europy, rozbicie dzielnicowe. Widać dwulicowość autora GPS. Autor GPS wpisuje się w politykę rosyjską zniszczenia Europy i stworzenia molocha euroazjatyckiego.

(*) piszę autor GPS, bo autor GPS czasami nie wie kto jest autorem, tak dla większej jasności.

Obrazek użytkownika Grzegorz GPS Świderski

21-07-2022 [17:52] - Grzegorz GPS Św... | Link:

Rozbicie dzielnicowe to nie zniszczenie, ale wzmocnienie. Tu to wyjaśniam: https://www.salon24.pl/u/gps65/689542,konkurencja-polityczna-a-banan

Obrazek użytkownika u2

21-07-2022 [18:17] - u2 | Link:

Rozbicie dzielnicowe to nie zniszczenie, ale wzmocnienie

Bez przesadyzmu. Wiadomo, że historia uczy iż historia niczego niektórych nie uczy. Rozbicie dzielnicowe w Polsce oznaczało zagrożony byt Polaków. Dopiero połączenie maleńkich księstw przez króla Łokietka zażegnało niebezpieczeństwo ze strony Niemiec. Dzieła w budowie silnej Polski dokończył Kazimierz Wielki, który zastał Polskę drewnianą a zostawił murowaną.
 

Obrazek użytkownika Grzegorz GPS Świderski

21-07-2022 [18:44] - Grzegorz GPS Św... | Link:

To co dawniej się opłacało, już się nie opłaca: https://www.salon24.pl/u/gps65/1236788,co-ma-sie-rozpasc-nie-zaginie

Obrazek użytkownika u2

21-07-2022 [18:59] - u2 | Link:

To co dawniej się opłacało, już się nie opłaca

Autor GPS uparcie nie bierze pod uwagę bieżącej sytuacji geopolitycznej. Nie uważam autora GPS za użytecznego idiotę, więc uważam za agenta wiadomych sił "wolnościowców" z Mikke i Braunem na czele. Oni się nie krygują, tylko jawnie wspierają zbrodniczą Rosję.

Obrazek użytkownika Jabe

21-07-2022 [21:09] - Jabe | Link:

Pomówienia

Obrazek użytkownika Grzegorz GPS Świderski

21-07-2022 [23:55] - Grzegorz GPS Św... | Link:

Jak najbardziej biorę pod uwagę bieżącą sytuację geopolityczną: https://naszeblogi.pl/63064-kreml-sieje-zamet-na-swoja-zgube

Obrazek użytkownika u2

22-07-2022 [05:43] - u2 | Link:

Kreml już przed woj­ną pro­wa­dził woj­nę in­for­ma­cyj­ną i ho­do­wał wszel­kiej ma­ści oszo­ło­mów, tak jak i dziś to ro­bią.

No sam autor GPS widzi, że autor GPS de facto chwali Rosję za jej wojnę i życzy jej zwyciestwa. Koniec będzie jednak zgoła inny :-)

Obrazek użytkownika Grzegorz GPS Świderski

21-07-2022 [00:27] - Grzegorz GPS Św... | Link:

"Jeżeli aparatem przemocy jest państwo to cóż dopiero superpaństwo.Przecież już UE jest przykładem terroru który najbardziej godzi w Polskę.Dlaczego Pan tego nie porusza?"

Ależ jak najbardziej poruszam w wielu notkach. Ostatnio tu: https://naszeblogi.pl/62849-mocarstwowe-aspiracje