Śmierć reformatorów społecznych

Kolejna próba nadania jednego kształtu ludzkości obrzydliwe różnorodnej skończyła się klęską. Tym razem dzięki Anglikom. Pierwsza miała miejsce w 1917. Już niedługo później, w 1920, bolszewicy próbowali znieść różnicę między tym, co wysokie a niskie w całej Europie, poprzez inwazję na Polskę. Polakom udało się ich wtedy przepędzić, niestety w 1945 wrócili. Pacjenci umierali, ale im więcej ginęło, tym bardziej reformatorzy byli pewni, że ich badania są słuszne. Nadawali ludzkości jeden kształt aż do końca lat 80. poprzedniego wieku.

Wtedy wydawało się, że komunizm został wystarczająco ośmieszony, by więcej nie wrócić. Kto chciałby się zadawać z zabójcą z prostą maczugą w dłoni? Zaczął jednak wracać przebrany w gender i przynosząc każdemu mieszkańcowi taką samą, ustandaryzowaną skrzynkę pocztową, identyczny karton na mleko, ten sam kształt banana i zakaz jedzenia oscypków.

Reformatorzy społeczni, którzy nie ustawali w wysiłkach, aby zrównać ludzi w jednorodną masę, polegli przy brytyjskich urnach wyborczych. Istnieje obawa, że inni podejmą ich trud i dzieło tak śmiało zaczęte, będą chcieli doprowadzić do końca. A wszystko w myśl postępu, który wymaga ofiar.

Doskonale pamiętam dzień, gdy głosowałem w polskim referendum za naszym wstąpieniem do Unii Europejskiej. Był słoneczny, letni weekend i wszyscy martwili się, że frekwencja może być za niska z uwagi tą piękną kanikułę. Głosowałem z wielkim przejęciem za wstąpieniem do Unii. Wczoraj ktoś zapytał mnie jak głosowałbym dziś gdybym był Brytyjczykiem. Nie potrafiłem odpowiedzieć na to pytanie.

Pomysł unii gospodarczej to dobry pomysł. Jednak wysiłki, aby zrównać ludzi są tak naprawdę wymierzone przeciwko człowiekowi. Na szczęście i tym razem można było liczyć na Tezeusza. Postęp nie może wymagać ofiar.

... Wojtkowi
======
Zbigniew Herbert proroczo opisał Brexit (polecam też piękne wykonanie Przemysława Gintrowskiego):

Moje ruchome imperium między Atenami i Megarą
Władałem puszczą wąwozem przepaścią sam
Bez rady starców głupich insygniów z prostą maczugą w dłoni
Odziany tylko w cień wilka i grozę budzący dźwięk słowa Damastes

Brak mi było poddanych to znaczy miałem ich na krótko
Nie dożywali świtu jest jednak oszczerstwem nazwanie mnie zabójcą
Jak głoszą fałszerze historii

W istocie byłem uczonym reformatorem społecznym
Moją prawdziwą pasją była antropometria

Wymyśliłem łoże na miarę doskonałego człowieka
Przyrównywałem złapanych podróżnych do owego łoża
Trudno było uniknąć - przyznaję - rozciągania członków obcinania kończyn

Pacjenci umierali ale im więcej ginęło
Tym bardziej byłem pewny że badania moje są słuszne
Cel był wzniosły postęp wymaga ofiar

Pragnąłem znieść różnicę między tym co wysokie a niskie
Ludzkości obrzydliwie różnorodnej pragnąłem dać jeden kształt
Nie ustawałem w wysiłkach aby zrównać ludzi

Pozbawił mnie życia Tezeusz morderca niewinnego Minotaura
Ten który zgłębiał labirynt z babskim kłębkiem włóczki
Pełen forteli oszust bez zasad i wizji przyszłości

Mam niepłonną nadzieję że inni podejmą mój trud
I dzieło tak śmiało zaczęte doprowadzą do końca

Zbigniew Herbert - Damastes z przydomkiem Prokrustes

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Janko Walski

25-06-2016 [19:27] - Janko Walski | Link:

Zrównać ludzi to tylko jeden z wielu pomysłów, które w każdej sekundzie roją się w głowach ludzi tak mądrych, że aż głupich. Ta choroba nazywa się "uzurpacja". Od czasów czcicieli (złotego) cielca nic się nie zmieniło. Co rusz pojawiają się nowi i co rusz wszyscy płacą za ich rojenia tych którzy nabiorą masy. W dobie totalnego przepływu informacji nabranie masy jest tylko kwestią formy.