A kiedy sąd ostateczny, „sędzio wszystkich Polaków”?


Hehehe, widać jak na dłoni, że zbliża się jakieś szczególne wydarzenie dla Polski bo „totalna opozycja” znów sięga po swe zdezelowane lokomotywy i kolubryny, które wytacza z szaf tylko na wielkie „olaboga”  gdy płomyk nadziei na powrót do koryta znów przymiera  w odmętach tunelu. A zaczął wygasać bo w Brukselce zrobił się wielki przeciąg – tam Brexit czyli widmo utraty dwóch koryt i obu w swym rodzaju królewskich, a u nas szczyt NATO tuż tuż bo nie udało się wielkim Guy’om z Timmermansa  go odwołać, nie udało się również  ich maluczkim kamerdynerom i pucybutom.  Więc Guy’e siedzą cichutko, matka Angela od uchodźców  też jakaś taka oklapnięta ostatnio jest i tylko  Totalna O.  w „tymkraju”  szaleje w tańcu św.Wita bo znów  nie dała rady zmielić ani premier, ani prezydenta, ani A.Macierewicza.... „#Michnikpublikuj” – kpi i pęka ze śmiechu z G*wnoW*rtej brać internetowa i mieli prezia Schetynę wraz z Platformą aż pierze fruwa. Mielą ze wszystkich stron nawet ogórki choć... jednym sezon dawno się skończył, a innym dopiero się zacznie za kilka dni... 
No, to wytoczyła Totalna O. swą od roku najcięższego kalibru pukawkę, najwyższą instancję i „ałtorytet” czyli wyciągnęła z czeluści szafy pachnącego naftaliną prezesa Rzeplińskiego, którego schowała na jakiś czas, na „cięższe czasy”.
Cięższe czasy nadeszły, dźwierza szafy ze skrzypieniem się otwarły i ukazał się ON. Prezes! W całym majestacie. Dostojnie wstał z tronu (też chwilowo wstawionego do szafy) i od razu walnął z najgrubszej rury – że jego system wartości jest najbliższy do tego Platformy O., bo Platforma O. to wzór uczciwości i innych cnót, on również i będzie ich bronił więc na żadne kompromisy odnośnie TK nie pójdzie bo on jest organem postawionym na straży konstytucji,  on jest sędzią wszystkich Polaków i dlatego „Jarosław Kaczyński oraz władza ustawodawcza i wykonawcza muszą podporządkować się prawu i konstytucji, bo Polska jest i będzie państwem konstytucyjnym”...
...Była kiedyś taka kreskówka na dobranockę dla maluchów – „Przygody gąski Balbinki”. Ta gąska miała kumpla Ptysia. Ptyś był gamoń i lebiega ale sympatyczny, był wyrocznią pytyjską dla Balbinki i gejzerem różnych bonmotów.  Ptyś był również pasjami parodiowany przez starszą młodzież, no i w mojej szkole robiła furorę taka oto scenka rodzajowa -  Balbinka gdy ją dorwał pierwszy w życiu cykl, spytała Ptysia co jest grane. Ptyś pomyślał, podrapał się w głowę i rzekł – „Balbyna, o ile ja się żnam na medyczynie to ty masz urwanego.....!”...
 
...Na tyle, na ile ja się „żnam na medyczynie” to prezio Rzępoliński wszelkimi siłami i sposobami z tępym uporem dąży by  w „imię konstytucyjności Polski” własnoręcznie tę  konstytucyjność amputować jeszcze tępszym sierpem. I przyklepie młotem. Bo... Jeśli prezydent Duda i premier Szydło ugną się i zaczną tańczyć pod narzucaną przez prezia Rzępolińskiego muzyczkę  -  pani premier opublikuje „wyrok” TK z 9 marca 2016, a pan prezydent zaprzysięgnie wybranych przez PO w październiku 2015 r. niezgodnie z przepisami sędziów TK, to Polska w tej samej chwili automatycznie przestanie być państwem konstytucyjnym!...   
Jaką reakcję by to wywołało w szeregach Totalnej O.,  w centralach Nowoczesnej, KOD-u, w ich świątyni na Czerskiej to... można spokojnie dywagować – wszyscy by dostali megasraczki z oburzenia, że PiS i Kaczyński podeptali konstytucję, że zamordowali konstytucję, Szydło i Duda natychmiast pod TS, rząd natychmiast do dymisji,  a „ten” Macierewicz to przynajmniej 3 razy. W euforii szczęścia pistolet Tomczyk by wylał nocnik przez okno, a Misiek do kieliszka Kopacz, Kierwiński zatknął się własnym tłuszczem, Halicki powiesił na agrafce, Michnik zrobił laskę Sikorskiemu, a pani Agnieszka na golaska, z kublikiem na głowie i z kogutem w pupie latałaby z prędkością światła  po Warszawie i udawała pogotowie i straż pożarną w jednym,  wydając z siebie przenikliwe „piiiiiiuuuuuuu- iiiiuuuuuuu”. Pierdu w rzymskiej todze z Kijowskim w hełmie a la Perykles  poprowadziliby zaraz Marsz Miliona Lemingów, przygrywałoby mu trio prezydętów dętych, uppsss... instrumętów dętych -  trąpka, pąpka i lewarek czyli zespół „Bigos-Polmos-Donos”. Prezes Schetyna by zupełnie stracił głowę co momentalnie wykorzystałaby Ewa Kopacz, występując w zaprzyjaźnionej telewizorni i  w mundurku aktywistki ZMS, odczytując z kartki orędzie napisane przez Stefana Niesiołowskiego,  a transmitowane przez wszystkie wiadome tv i radiostacje – „Obiecałam wam, że zrobię wszystko, by przywrócić Polsce normalność, że obronię polską wolność i obietnicy dotrzymałam! Zaraz po zwycięskich wyborach zabierzemy wam te 500 judaszowych srebrników, które rozdały wam PiS-owskie szmaty i które parzą was w ręce, zamiast mieszkania+ damy wam  namiot+saperkę (do wykopania jamy septycznej i ziemianki-lodówki), zamkniemy gazoport w Świnoujściu i zerwiemy umowy z Katarem. Za to podpiszemy umowę „PawlakII” z Rosją, tym razem na 133 lata, a wszystkie wasze zapalniczki  podłączymy do NordStream 1, 2 do 10 by gaz w nich był tak wieczny jak nasza ciepła woda w waszych kranach. Przekopiemy na metr wzwyż Mierzeję Wiślaną i wkopiemy ją na 100 wgłąb żeby żaden wróg naszego nowoczesnego, racjonalnego  patriotyzmu i nowoczesnej europejskości jej już nigdy  nie przekopał. Podwyższymy wiek emerytalny do 87  lat żeby nasi kochani seniorzy czuli się dowartościowani i potrzebni temu krajowi, wywalczymy by dzieci szły do szkoły bezpośrednio z porodówki, a podle okradzionym przez PiS byłym pracownikom byłego aparatu bezpieczeństwa przywrócimy stare emerytury i podniesiemy średnio o 60% oraz dodamy  bezpłatne leki, które odbierzemy PiS-owskim i pozostałym ramolom 75+. Na miejscach pomników i miejsc pamięci o różnych bandytach Pileckich itd.,  ustawimy wierne kopie pomnika 4 śpiących. Do wyborów parlamentarnych p.o. premiera będę ja, p.o.marszałka pan Rysiu, a do prezydenckich funkcję  p.o.  będzie pełnić sędzia wszystkich Polaków, pan prezes Rzepliński. Po wyborach premierem będę ja, marszałkiem pan Rysiu, a prezydentami B.Komorowski i A.Rzepliński. Mówię to wam jako Ewa Kopacz i obiecuję, że przywrócę tenkrajowi naszą starą, dobrą normalność, na którą cała Platforma Obywatelska ciężko pracowała przez 8 lat, a rząd PiS, prezydent PiS i Jarosław Kaczyński niszczą na waszych oczach!”. 
 
...A.Rzepliński odstawiając się jakiś czas temu do szafy by poczekać w spokojności na swe kolejne wielkie 5 min., być może wchodził do niej z bardzo rozczarowanym ego - że on jednak wciąż bez prawa do wisienki z czubka tortu choć tak bardzo się starał, tak bardzo i ciężko pracował dla dobrości partii, która łaskawie pozwoliła mu dołączyć do swego elitarnego stada świętych krów,  ale na pewno wchodził do niej  jako zwyczajny sędzia TK i jego prezes. Dziś wytacza się z niej w majestacie Sędziego Wszystkich Polaków, jak biblijna alfa i omega, pana życia i śmierci. Ta sroga i tryumfalna mina, ten mrożący dalekosiężny wzrok, ten dumnie wysunięty podbródek. Z koafiurą i chyba nawet ogolony?...  
No.... mesjasz. Mesjasz, mości państwo! Mesjasz... Tylko Te Deum jakim oddać mu cześć!...
 
Teraz tak – po raz: czy szafowe pustelnictwo Rzeplińskiego, czy obietnice jego promotorów, że tym razem już się na pewno i ostatecznie uda wyszarpać TK z kaczystowskich łap, na wieczyste POsiadanie,  tak podziałały na prezesa TK, że „zszafwychwstał” nagle jako  „sędzia wszystkich Polaków”? Co mu się w tej pustelni stało, czego mu przez szpary i dziurkę od klucza wpuszczali. Hel może? Bo naftalina to chyba za słaba żeby aż takiego odlotu dostać...  Po dwa - „o ile ja się żnam na medyczynie”,  to A.Rzepliński wciąż – i mimo wszystko -  sędzią jest ale tylko TK. Nikim więcej, a tym bardziej „sędzią wszystkich Polaków” być nie może i nie będzie przy obecnej ordynacji wyborczej. Rządzić i sądzić w takim wymiarze na  który sobie pozwala, sędzia Rzepliński ma prawo ale tylko u siebie w domu pod pierzyną. W  TK już nie - w TK ma prawo tylko orzekać o zgodności/niezgodności z konstytucją RP, tylko w zgodzie z regulaminem TK RP i  tylko w duchu ważnych ustaw państwowych, głosowanych przez Dejm RP. Ani jotę więcej!
A Rzepliński  co? Sam sobie ustawy pisał i  sam  sobie  je  konstytuował. By zaczęły obowiązywać potrzebował tylko ostatecznego  „błogosławieństwa” czyli podpisania przez prezydenta RP.  Farta miał bo Polsce akurat prezydęcił Bronisław Komorowski. Ten światowej sławy  ekspert od polowacki,  bigosu, macania kur ale lokalnej niesławy obrońca WSI, patron niedobitków PRL-owskiej PZPR-owszczyzny, kompletny abderyta w zawodach - wyuczonym (uniwersytet, mgr historii) i „polityk” -  praktykowanym przez dziesiątki lat w MON i potem przy lasce marszałkowskiej, jako prezydęt nie miał żadnego wstrętu do ustawodawczych bubli, produkowanych przez i z inicjatywy  swej partii mecenaski, też abderytki. Komorowski buble  „obu ręcamy” z przyjemnością i dumą gazem  podpisywał, a z extraordynaryjnym turbo doładowaniem te, noszące szumny mianownik - „Projekt prezydęta B.Komorowskiego”. Rzepliński na tym żerował, na tym budował imperium prezesa TK, swoje Bizancjum. Nakryty na tych niecnych szwindlach dziś ma czelność  sam sobie powiększać prawa i uprawnienia...
...Nawet wpadły w odmęty  szaleństwa samouwielbienia, nieprzytomnie zadufany w sobie Bronisław Komorowski gdy startował w 2015 r.  do reelekcji, to tylko życzeniował sobie pobożnie poczuć się  w nowej kadencji   „prezydentem wszystkich Polaków”, a przecież mógł chełpić się, że w I kadencji „prezydentem wszystkich Polaków” był. Ale nawet on na takie Himalaje autobałwochwalstwa jednak sobie nie pozwolił jak pozwala sobie Rzepliński, który nie mniejszym pawiem od Bronisława jest. Jednak Bronek na jego tle to tylko facet subtelnie puknięty palemką wielkanocną w czółko, natomiast w Rzeplińskiego las palm  kokosowych walnął  co najmniej z siłą owiniętych w gazetę przynajmniej trzech górolskich „szynecek”  by samozwańczo wyniósł się dziś aż do rangi władcy, właściciela i najwyższego „sędzi wszystkich Polaków”.   
 
...To co, Wasza TK Rzępolińska Targowicka Cesarska Mość -na kiedy Sąd Ostateczny z wysokości majestatu swego nam zarządzisz, „sędzio wszystkich Polaków”?
Pytam bo hehehe, chcę wiedzieć kiedy ja -  żuczek marny jeno ale w pełnej przytomności umysłu, że  sumienie me obciążonym jest ciężkim balastem  niecnych  tekstów, wagonów kółek rysowanych na czole i  niewypowiedzianych głośno obscenicznych myśli&życzeń pod adresem „tenkrajowych”  Donków, Bronków, Ewek, Grześków,  Ryśków, Kundli  Oligarchizacji Demokracji (KOD) i  oczywiście Jego TK Rzępolińskiej Targowickiej Cesarskiej Mości też, oraz pod adresem wszystkich importowych Guy’ów,  a mecenasów w/w TWA -   mam  spowiwszy się w wór pokutny i z pochwą na szyi  odprawić się  pokornie ruchem pełzającym w kierunku najbliższego cmentarza by na czas dostarczyć przed Majestat TKRzTCM i Sędziego Wszystkich Polaków swój grzeszny odwłok...
:D:D:D

 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika jdj

24-06-2016 [08:59] - jdj | Link:

Droga Contesso, umieszczając ohydę na stronie, proszę też podać wybór: odrzepić ją od blogu, czy nie odrzepić.