"6 A potem Bóg rzekł: «Niechaj powstanie sklepienie w środku wód i niechaj ono oddzieli jedne wody od drugich!» 7 Uczyniwszy to sklepienie, Bóg oddzielił wody pod sklepieniem od wód ponad sklepieniem; a gdy tak się stało, 8 Bóg nazwał to sklepienie niebem.I tak upłynął wieczór i poranek - dzień drugi.9 A potem Bóg rzekł: «Niechaj zbiorą się wody spod nieba w jedno miejsce"
(Rdz 1)
Jedna część wód, które Bóg rozdzielił sklepieniem, którym było niebo, stała się wodami - morzem, oceanami itd. Nie rozumiem, co się stało z drugą częścią wód, tymi, który były PONAD sklepieniem.
Oczywiście wytłumaczenie może być takie, że to tylko opis symboliczny. Ale w takim razie fraza "Bóg rzekł" nie jest prawdziwa w rozumieniu prawdy jako zgodności słów z rzeczywistością. Bóg raczej nie rzekł: "Niechaj powstanie sklepienie w środku wór i niechaj ono oddzieli jedne wody od drugich". A jeśli Bóg tak NIE RZEKŁ, a zapisane jest, że rzekł, a nie rzekł, to z czego wynika wiarygodność innych miejsc, gdzie zapisano "Bóg rzekł"? Może znów wcale nie rzekł, a jest to jakiś opis symboliczny, intuicja autora lub jego interpretacja, a nie głos Boga, który ktoś usłyszał albo któremu Bóg sam o tym powiedział, że tak "rzekł" właśnie.
Jakby ktoś mógł wyjaśnić mi tę wątpliwość to serdecznie zapraszam.
Podobno jakiś Japończyk zbudował rodzaj szklarni z wodnym sklepieniem. Hodowane tam rośliny rosły podobno rewelacyjnie.
Ile w tym prawdy tylko Bóg jeden wie.