...A imię jego... 10.04.2010... W miesięcznicę smoleńską


Krótko po tragedii smoleńskiej B.Komorowski powiedział -  "państwo polskie zdało egzamin". 
Miał na uwadze oczywiście rządy PO, premiera D.Tuska i siebie. I... właściwie w słowach tych nie było i nadal nie ma oszustwa, przeszarżowania. Państwo polskie AD 2010  rzeczywiście zdało egzamin – tragedia smoleńska usunęła z ich drogi osoby najbardziej przeszkadzające i niepożądane w  prowadzeniu polityki, dyktowanej przez Moskwę, Berlin i Brukselę.
Gdy minęło 5 lat od smoleńskiej tragedii i w Polsce zaczęło się powoli coś zmieniać, przyczyny dlaczego ekipie PO  tak bardzo przeszkadzał Prezydent Lech Kaczyński i Jego współpracownicy, same zaczęły wychodzić na wierzch. Tzn. tak niezupełnie same bo przed kampanią wyborczą do wyborów prezydenckich i w jej trakcie, władzy PO-wskiej i jej satelitom gwałtownie zaczęły się plątać nogi. Jej przedstawiciele w coraz bardziej zacietrzewionej obronie - własnych nieudolnych rządów i swego nieudolnego kandydata do reelekcji, zupełnie stracili kontrolę nad tym co robią i zwłaszcza nad tym co mówią publicznie. A to się okazało kopalnią ciekawych informacji, które oczywiście nie miały prawa stać się dostępnymi dla opinii publicznej ale mimo to przedostały się przez kurtynę omerty....
Państwo pamiętają nagły „wysyp” w mainstreamowych stacjach i prasie gadających głów,  tych różnych „ekspertów” głównie od banków i w ogóle ekonomiki i finansów państwa (Belka, Balcerowicz i inni otrzepani z naftaliny na potrzeby PO-propagandy spece z PRL-owskim sztrychem w życiorysach), własną piersią broniących racji „fachowych i wyważonych”  rządów D.Tuska i namaszczonej przez niego na premiera Polski Ewy Kopacz z jej potuskowym spadkiem w postaci Vincenta i Szczurka?
Do tego dodać dziwne ekwilibrystyki  KNF i w KNF...
A obrońcy „erudycji” kandydata reelekta B.Komorowskiego z racji jego wieloletniej praktyki w MON, wszechstronnych kontaktów itd.? Te różne Dukaczewskie, B.Klichy, szczupaki, leszcze i płotki z korzeniami w „ProCivili”, SOWA-ch itd. tak usłużnie wymiękały przed czarem stokrotek, Piotrusiów Panów i innych resortowych bachorów,  śmietanki  mediów głównego (w)ścieku, że nawet próbowały karkołomnych analiz z asocjami typu „Smoleńsk i Mirosławiec” (i vice versa), „Smoleńsk (w domyśle „i Mirosławiec”), a   katastrofa malezyjskiego boeinga 777 nad Donbasem 17.07.2014”, które na ich szczęście tłumiła polityczna poprawność (czyli profesjonalizm) prowadzących...  
Wszystko powyższe w połączeniu z treścią, kontekstami i podtekstami wypowiedzi różnych „polityków” Platformy O., utrwalonych na tzw.taśmach kelnerów, tworzy interesującą mozaikę, z której uważniejszy obserwator dowiedział się jak wielką przeszkodą dla rządów PO był np. prezes NBP, śp.Sławomir Skrzypek albo szef BBN Prezydenta L.Kaczyńskiego A.Szczygło, wcześniej minister ON bo Ich nazwiska tam się często przewijały.
Dodając do tego znajomość faktów  - KIM  „państwo polskie zdało egzamin” zastąpiło np. śp.generałów A.Błasika, F.Gągora i i. wyższych wojskowych z listy Ofiar Smoleńskich, JAK „zreformowało” dowodzenie Siłami Zbrojnymi RP, KTO i wg JAKICH kryteriów dokonywał po 10.04.2010 i dokonuje wyboru w zakupie wyposażenia SZ RP, KOGO i ZA CO awansował i dekorował B.Komorowski jasnym jest, że największą potrzebą i celem PO-wskiej władzy było jak najszybsze osłabienie Polski wszędzie – w Europie, w świecie, w strukturach UE i NATO, które miały być jej gwarantami trwania przy władzy.
Tak płacili za swą władzę Tusk i Komorowski, tak płaci Kopacz. 
 
Na liście smoleńskiej jest jeszcze kilka innych osób, które krzyżowały PO-wskiej władzy szyki, a stosunek przestępczej formacji  „państwo polskie zdało egzamin” do Nich na przestrzeni ostatnich 5 lat jest wykładnią stopnia Ich niebezpieczeństwa dla tego „państwa”...
 
Czy w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r. PO pomógł zupełny przypadek, czy miało miejsce działanie z premedytacją oddzielnych „czynników” doprowadzających w sumie do jednego - do upadku samolotu i śmierci wszystkich pasażerów i załogi?
To właściwie jest nieistotne w obliczu niezbitego faktu, że tragedia smoleńska jednym zamachem „załatwiła” sprawę, oczyszczając PO drogę do kontynuacji sprawowania władzy i „reformowania” Polski w taki sposób by korzyści z niego  miały  jedynie Moskwa, Berlin i Bruksela. No i oczywiście sama Platforma Obywatelska, która bez tego trójkąta  nie dałaby rady być tym czym jest.
Istotnym jednak pozostaje wciąż wyjaśnienie przyczyn upadku Tu154M nr boczny 101. Istotnym w skali polskiej racji stanu, polskiej państwowości, która choć dla Platformy Obywatelskiej jest niczym, to jednak zawsze była, jest i zawsze będzie wartością stałą w odróżnieniu od Platformy, której się wydaje, że zawsze była, jest i będzie.
Ile wieków istnieje Państwo Polskie?
Tyle samo wieków istnieje polska racja stanu.
Ile lat istnieje Platforma Obywatelska?
...
D.Tusk deptał  i uniżał Wdowy Smoleńskie grzmiąc – „To ja jestem polska racja stanu”...
Tuska nie ma - zdezerterował na ciepłą posadkę, pod spódnice i w nogawki swych nowych po Putinie protektorów.
A polska racja stanu wciąż jest!
Była, jest i będzie.
Wdowy Smoleńskie też wciąż są !
Były, są i będą.
...
Dziś podobnie próbuje Ewa Kopacz, starając się swym śmiesznym i prymitywnym sposobem udowodnić, że istnienie polskiej racji stanu należy zawdzięczać tylko Platformie Obywatelskiej, a gwarantem jej ciągłości jest tylko ona i Platforma Obywatelska.
 
...Ta polska racja stanu, tak pogardzana, marginalizowana i traktowana stricte wybiórczo przez „państwo polskie zdało egzamin” Tuska, Komorowskiego i Kopacz w zależności od chwilowej potrzeby PO  - dlaczego m.in. w kwestii smoleńskiej stała się motorem starań tego „państwa” by przez ponad 5 lat podległe mu instytucje państwowe  „badały przyczyny”, ale tak by niczego nie zbadać”?  Co prawda „państwo polskie zdało egzamin” w 2012 r. raptownie zmieniło swój wektor ze wschodniego,  „kremlowskiego” na zachodni – Berlin, Bruksela i NATO ale Raportowi MAK do dziś nie odebrało rangi dokumentu wiążącego i torpeduje wszelkie próby umiędzynarodowienia śledztwa smoleńskiego. E.Kopacz transparentnie w formie propagandowej kiełbasy wyborczej „rozwiązała” Zespół Laska do Wyjaśniania.... etc. Jej pogrzeb co prawda odbył się cicho,  bez pompy i  ceremoniałów jak np. pogrzeb Jaruzelskiego ale nie rozwiązał jego działalności bo Zespół zapowiedział, że  zmienia tylko formę działania. Z  „płaszczyzny państwowej” na   „na innych płaszczyznach”, co podpowiada, że o ile forma ma się zmienić to  „sponsor” pozostaje ten sam, a KPRM zna różne kruczki jak finansować jego działalność w nieoficjalny sposób.
Zresztą całkowita likwidacja Zespołu Laska byłaby dla rządu Kopacz lub kogokolwiek z PO na stanowisku premiera, strzałem w serce.  Kopacz jest kontynuatorką polityki Tuska, jest również utaplana w błocie smoleńskim jak jej promotor, którego zwianie do Brukseli ma związek również ze Smoleńskiem i kontynuacja działalności Zespołu Laska jest jej żywotnym interesem...
Jak bardzo dla „państwo polskie zdało egzamin” ważny jest Smoleńsk, a zatem respektywnie po platformersku pojmowa polska racja stanu,  obrazuje również stosunek tego „państwa”  do nowego prezydenta RP, Andrzeja Dudy, który już jako prezydent elekt, przed zaprzysiężeniem 6 sierpnia, zaczął zmieniać kierunek platformerskiej polityki. I stał się wrogiem nr 1 premier Kopacz, jej otoczenia i całego pozostałego „inwentarza”. Słowem – wrogiem nr I całej III RP ogólnie i formacji „państwo polskie zdało egzamin” w szczególności.
 
To również jest element wyżej wyszczególnionych puzzli, których punktami stycznymi jest m.in. właśnie Smoleńsk. 
 
Bronisław Komorowski już jest na śmietniku polskiej historii. Pozostanie w niej nie jako „prezydent RP”, a jako zwykły plądrownik Kancelarii Prezydenta RP z tytułu sprawowania urzędu Marszałka Sejmu RP, zanim dokumenty potwierdzające zgon  Prezydenta RP zostały Państwu Polskiemu dostarczone, przez nie sprawdzone i oficjalnie ogłoszone. A obecna władza RP w osobie  Platformy Obywatelskiej, choć wciąż formalnie „rządzi”, znalazła się na śmietniku historii tuż po dezercji Tuska pod brukselski parasol  bo premier Ewa Kopacz  innego, dostojnego dla siebie i swej Platformy Obywatelskiej miejsca nie jest w stanie zapewnić.
„Szmalcownik”... W słownictwie polskim to słowo ma  swą historycznie umocowaną  genezę. Ale... Słownictwo zmienia się, rozszerzając m.in. znaczenie słów.
....
Nie będzie Polski, tej prawdziwej – wielkiej, suwerennej, dumnej i niepokonanej  bez wyjaśnienia Smoleńska. Smoleńsk niewyjaśniony do końca zawsze będzie czarną plamą na białych piórach orła w jej godle, na biało-czerwonej fladze, piętnem wypalonym  na ciele i duszy Polaka.
Komu kaci w zamierzchłych czasach wypalali żelazem na skórze znak winy?
Dlaczego Polak do końca dni swoich, a Polska do końca swego istnienia ma nosić na sobie to „signum” smoleńskie bo gdy był czas by wyjaśnić Smoleńsk „państwo polskie zdało egzamin” profanowało gest Rejtana i drąc szaty i mordę kładło  się  na drodze do jego wyjaśnienia? I robi to do dziś choć już nie tak ostentacyjnie...
 
Dziś obchodzimy kolejną Miesięcznicę Smoleńską. Może płomień i żar Pamięci już nie jest tak intensywny jak był rok czy dwa lata temu. Wyzwania losu i tempo wydarzeń często przytłumiają świetlik Pamięci, ale smoleńskie światełko nie gaśnie.  Jego płomień to właśnie rozżarzony pręt kata, wypalający na ciele znak. Jego płomień to wciąż krzyk o sprawiedliwość...
Przeminie III Rzeczpospolita kliki spod szyldu „państwo polskie zdało egzamin”. Przeminą kolejne Rzeczpospolite. Zmieni się tylko numer, a Smoleńsk pozostanie.
Moje smoleńskie światełko pamięci pali się w oknie od chwili gdy wróciłam z pracy, towarzyszy mi w pisaniu powyższych słów. Choć moje okno nie jest w Polsce, widzę w oknach vis a vis mego i w sąsiednich blokach inne plomyki, tańczące na wietrze - ciepło jest choć trochę deszczowo, dlatego tańczą w przewiewie otwartych okien.  Te światełka zapalają się od lat w każdą rocznicę śmierci św.Jana Pawła II i...  każdego dziesiątego dnia miesiąca po tragedii smoleńskiej.
To wieloletnie misterium poczucia jakiejś wspólnoty, solidarności jest dla mnie wciąż tajemnicą choć w międzyczasie tu u mnie też jesteśmy bombardowani nakazami solidarności, narzucaniem jej bo Makreli szajba odbiła i jej IV Rzesza chce zbawiać świat by zatrzeć coś, czego zatrzeć się nie da.
Jak Smoleńska...
 

DZIŚ 10.10.2015... ZAPAL ŚWIATEŁKO PAMIĘCI !!!
DO MODLITWY ZA DUSZE 96 OFIAR SMOLEŃSKICH DOŁĄCZ MODLITWĘ ZA TYCH, KTÓRZY MUSIELI UMRZEĆ TYLKO ZA TO, ŻE MOGLI PRAWDĘ O SMOLEŃSKU PRZYBLIŻYĆ.
CZEŚĆ ICH PAMIĘCI !
JESZCZE POLSKA NIE ZGINĘŁA !
SMOLEŃSK TO JEST POLSKA RACJA STANU!
POLAKU - PAMIĘTAJ O TYM  !!!
 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika jdj

11-10-2015 [08:32] - jdj | Link:

"różnych „ekspertów” ... otrzepani z naftaliny na potrzeby PO"
świetne określenie! Tak, 5 lat potrzeba było Polakom, żeby otrząsnąć się od smrodu ich wywodów ... Szkoda, że dali się "zaczadzić" i zaraz po Smoleńsku Krakusy wybrali m.in. Grodzką zamiast przyzwoitego kandydata, a inni POdobnie.
Teraz trzeba będzie zapłacić za ten wybór ... kosztowną odbudową zrujnowanego kraju, materialnie (długi) i etycznie.

Obrazek użytkownika twardek

11-10-2015 [20:07] - twardek | Link:

Rosyjski samolot na okres 8 sekund zaplątał się w terytorium tureckie – w związku z incydentem zwołano posiedzenie Rady NATO.
Ginie polski prezydent, zwierzchnik sił zbrojnych państwa członkowskiego NATO, a wraz z nim dowództwo sił zbrojnych tego państwa oraz znacząca część jego politycznej elity – NATO nie wszczyna śledztwa, ba, pozwala „lokalnemu” rządowi na zastosowanie konwencji chicagowskiej w badaniu przyczyn katastrofy.
Rosja jest w przede dniu wojny z USA. Jeśli jako społeczeństwo jesteśmy w stanie przełknąć prawdę o Smoleńsku, to JK powinien bez większych trudności dogadać spotkanie z prezydentem Rosji i dowiedzieć się kto, jak i kiedy zamordował mu brata. Pewnie wróci zgnębiony i zacznie od zaktualizowania sobie wyobrażenia o polskiej racji stanu.
Proszę wybaczyć, ale trzeba myśleć bez klapek przy oczach, inaczej sprawia się wrażenie dziecka we mgle.