Kandydaci i ... przyroda. Temat pomijany a wart podjęcia

Wysłane przez Chatar Leon w 19-05-2015 [09:26]

Kandydaci i ich relacje z przyrodą...
Po pierwsze: Stosunek do przyrody mówi o człowieku wiele. Niby banalne...
Po drugie: Krótki przekaz na ten temat jest w stanie powiedzieć wiele statystycznemu wyborcy. To w tej chwili wcale takie banalne nie jest...
(Jeżeli komuś przyroda czy ekologia kojarzy się dziś z różnymi lewackimi "zielonymi", "gejami", czy tymi wszystkimi żyjącymi z pieniędzy "unijnych" kombinatorami od "ekologicznych kampanii" i "przyjaznych ziemi projektów", nic na to nie poradzę. Niestety, spora w tym także zasługa geniuszy ze zdeklarowanej prawicy, którzy sobie temat odpuścili...)

Kolega Alchymista (ma na Naszych Blogach konto) znów fajną rzecz wymyślił, no ale akurat na Nasze Blogi nie wrzucił.
Ponieważ, jak stwierdził, nie rości sobie pretensji do praw autorskich, zamieszczam tutaj. Warte rozpowszechnienia.

Przekaz jasny, prosty, treściwy. Pomysł kampanijny świetny.

Kolega Alchymista napisał jeszcze przy okazji (na blogu Blog-n-roll):
"Czy nie pojechałem za ostro. Duda co prawda chodził bez latarki nie po górach typu alpejskiego, ale po Beskidach, ale kampania wyborcza musi być trochę przerysowana. Na poprawę humoru, bo poranek pochmurny! Naturalnie nie roszczę sobie praw autorskich."

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.